Listopadowe mamy 2023 🤰🏻
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też dziś byłam u lekarza 31tyg waga około 1,5kg. Cesarke mam mieć kolo 23-24 listopada dopiero bo termin z prenatalnych wyszedł na 02.12 a z om na 25.11.
Ja nie wiem jak ja wytrzymam jeszcze 2 miesiące, mam duży brzuch , wszystko mnie boli a zgage mam cały dzień o zaparciach nawet nie wspominając..Nusiaaa89 lubi tę wiadomość
-
Ja od momentu skończenia 34 tc mam wrażenie, że skończyło się już miejsce w mojej macicy i mała stara się mnie rozciągnąć. A jak leżąc na boku przygniotę rączkę, stópeczkę czy cokolwiek to jest, to takie niezadowolenie i kopanie mi wtedy serwuje, że aż mi oddech zabiera. We czwartek zobaczę ile mała waży. Ogólnie to już mnie wszystko boli, tłuszczu na brzuchu zero i każdy jej ruch zaczyna boleć. Zgaga i duszności wciąż obecne 🙈🙈
Nusiaaa89, abbigal lubią tę wiadomość
-
abbigal wrote:Duży bobasek będzie☺️ Kurczę, ja się nastawiałam na finalnie max nieco ponad 2500g🫣 teraz zaczynam się obawiać jak ja donoszę takiego większego kluska, skoro już mi kręgosłup wysiada, a powietrze łapię jak ryba nad powierzchnią🫣 no, ale wiadomo z każdego grama człowiek się cieszy☺️ niech sobie rosną jak najdłużej w środku😏☺️
W sumie chyba się cieszyć że większe bobo niż za małe
Mi brzuch wywaliło dosłownie w 2 dni 🙈w sobotę miałam jeszcze spoko ale w poniedziałek to już był kawał brzucha, strach się bać co w czwartek na badaniu będzie, mam nadzieję, że będzie w normie...
Ja was tu poczytuje i już od wczoraj odpisuje ale ciągle ktoś coś i się post nie wysyła . Mój dziś na szczęście w domu ale od jutra jestem sama w nocy wróciłam do pracy na kilka h żeby nie zwariować dniami i nocami samej. Podobno rozkwitam, wszyscy mi mówią, że wyglądam rewelacyjnie, włosy mam extra teraz, nawet odżywki nie nakładam, sam szampon a błyszczą się jak nie powiem co 😁 tak że wracając do pracy to i swoje ego polechtalam 😁😁😁
Pamiętacie ten krem na rozstępy/blizny który wam poleciłam ? Stosuje tydzień i nie uwierzycie ale już moje rozstępy są prawie niewidoczne 🙈 serio nie wiem jakim cudem ale to jest aż nieprawdopodobne 🤯 3 razy dziennie stosuje i no sztos!
2 miesiące do cesarki? Strasznie długo kazali Ci czekać 🤨 ja już odliczam tygodnie do mojej
I niech mi zrobią w 37 tygodniu, max 38 tygodniu jak obiecali bo już się nastawiłam psychicznie. -
Karolcia
No zaparcia to jest problem duży
Ja się zaopatrzyłam w czopki glicerolowe i dają rady jak już jest kryzys ale odkąd znów jestem na żelazie to nieważne, że żywię się głównie sałatkami to toaleta jest koszmarem. Mam syrop na rozwolnienie ale to nie daje nic. Jak sobie z tym radzisz?Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 września 2023, 23:20
-
Abbigal, Monia85 duże bobasy 🙂 Moja niby w środkowej części skali, ale ostatnio też miałam wrażenie, że z dnia na dzień brzuch urósł niesamowicie dużo.
Abbigal powodzenia jutro, daj znać 🤞
Mysza123 mam nadzieję, że szyjka jeszcze trochę wytrzyma 😊
Karolcia15031 to rzeczywiście jeszcze dość sporo czasu... Ja też ostatnio męczę się z zaparciami 🤕Dziś zjadłam cały talerz barszczu i mnie ruszyło w drugą stronę, więc teraz aż mnie wszystko pali 🙈Ech, niełatwy to czas...
Juśka88 mam tak samo, mała wymusza zmianę pozycji, ostatnio nie podoba jej się leżenie na lewym boku i potrafi tak długo kopać aż się nie obrócę 🙈Chyba miejsce się kończy i to ją denerwuje.
Nusiaaa89 to pisz śmiało, jak będziesz się nudzić 😉Fajnie, że masz siły wrócić na chwilę do pracy, zawsze to jakieś zajęcie głowy od myślenia. Ja też mam super włosy 😁Dziś byłam u fryzjera, więc już w ogóle super się czuję ☺️Także jeszcze z miesiąc i mogę rodzić 😁 Nie wiem czy dłużej wytrzymam 🙈Juśka88, abbigal, Nusiaaa89, Palcia lubią tę wiadomość
-
U mnie tez juz z brzuchem problem. Jestem bardzo szczupla, nie mam jakiegos wielkiego ale jak na moje gabaryty to czuje ze miejsce sie konczy. Skore to mam wrazenie ze mi doslownie juz z plecow sciaga 🤣. Ruchy czasami bola, mala przez skore widze jak sie wypycha. Twardnienia, zgaga nocami, ciezko mi juz okropnie. Modle sie zeby dociagnac do tego 36-37tc jeszcze miesiac i pod koniec pazdziernika miec cc - ale co to wyjdzie to zobaczymy bo co chwila inne pomysly mam od gin i ciekawe ile organizm jeszcze pociagnie. Czasami doslownie mnie przeraza moje samopoczucie bo juz sama nie wiem co robic. Pierwsza ciaza tez byla trudna i mnie przeczolgala, ze traume mialam kilka lat ale chec posiadania kolejnego dziecka wygrala i walczylam jak lew zeby to dziecko bylo. Jestem po prostu juz bardzo zmeczona tym stresem i odczuciami ktore mi towarzysza, ale jednoczesnie chce malucha donosic do bezpiecznego momentu.
-
KatrinaG no dokładnie tak mam, nie wiadomo już jak leżeć bo na lewym boku małej księżniczce nie pasuje a na prawym mnie po chwili duszno🙈 jeszcze dwa i pół tygodnia do 37 tc i jak dla mnie to mogę rodzić 😅
Mysza123 staraj się na tyle na ile to możliwe oczyścić umysł i zająć głowę czymś przyjemnym. Mnie słuchanie muzyki z maluchem w brzuszku bardzo relaksuje.
Nusiaaa89 super, że mogłaś wrócić chociaż na kilka godzin do pracy, jak ma się zajęcie to nie wiadomo kiedy tygodnie mijają. Brzuszek rośnie, dzidzia rośnie, te nasze bobasy to już nie kruszynki 🙈🙈Nusiaaa89 lubi tę wiadomość
-
Mysza123 zaczynamy teraz czas, kiedy już mamy dosyć ciąży i chcemy rodzić. Czytałam, że to matka natura tak zrobiła, żeby kobieta łatwiej podchodziła do porodu. Więc damy radę, jeszcze trochę i zobaczymy nasze maluszki 👶
Juśka88 wczoraj dostałam takiego kuksańca z lewej strony, że prawie całą stopę zobaczyłam przez skórę 😂Już z mężem myślimy do jakiej szkółki piłkarskiej ją zapiszemy 😂
Mi również muzyka pomaga się zrelaksować i jak sprzątam to łatwiej się zmotywować słuchając czegoś pozytywnego, bo ostatnio nie mam sił na sprzątanie, a wszędzie bałagan i jeszcze pełno ubranek do prania🙈 -
Juśka88 wrote:KatrinaG no dokładnie tak mam, nie wiadomo już jak leżeć bo na lewym boku małej księżniczce nie pasuje a na prawym mnie po chwili duszno🙈 jeszcze dwa i pół tygodnia do 37 tc i jak dla mnie to mogę rodzić 😅
Mysza123 staraj się na tyle na ile to możliwe oczyścić umysł i zająć głowę czymś przyjemnym. Mnie słuchanie muzyki z maluchem w brzuszku bardzo relaksuje.
Nusiaaa89 super, że mogłaś wrócić chociaż na kilka godzin do pracy, jak ma się zajęcie to nie wiadomo kiedy tygodnie mijają. Brzuszek rośnie, dzidzia rośnie, te nasze bobasy to już nie kruszynki 🙈🙈
KatrinaG I Juśka88 ja mam dokładnie tak samo, tylko że moja nie lubi jak leżę ani na prawym ani na lewym boku. Ale przecież nie będę spala na plecavh bo tak nie wolno...
Ona jest ułożona tak że głowę ma po mojej lewej stronie, w okolicy pępka jest jej ciało, a nogi są przy prawym boku, skierowane trochę w dół więc ma pozycję takiego rogala odwróconego. Zamówiłam właśnie poduszkę ciążowa taka długa, może jak będę podkładać pod bok i dzidzia będzie nieco wyżej to będzie jej trochę wygodniej bo teraz jak ja chcę spać to ona nie, a jak ja jestem aktywna albo siedzę to z kolei ona śpi.
Zastanawia mnie temat kapania takiego malucha po porodzie CC. wannę mamy dość głęboka i ciężko(tak myślę) będzie mi się schylać po tej cesarce, no chyba że to nie jest tak niekomfortowe/bolesne jak mówią?
Da się radę wytrzymać że zginaniem? Czy jakaś wanna na podniesieniu czy poprpstu wanienka dziecięca i kąpanie na podłodze?
Siara- czy planujecie odciągać siarę jak pojawi się jeszcze przed porodem, bo wiem, że czasem się pojawia i zanim dziecko jest na świecie? To normalnie strzykawka się robi czy kolektorem pokarmu/laktatorem?
W ogóle przy karmieniu piersia- myślicie, że ręczny kolektor pokarmu jest wystarczający czy laktator taki elektryczny to jest must have?
-
Nusiaaa89 wrote:KatrinaG I Juśka88 ja mam dokładnie tak samo, tylko że moja nie lubi jak leżę ani na prawym ani na lewym boku. Ale przecież nie będę spala na plecavh bo tak nie wolno...
Ona jest ułożona tak że głowę ma po mojej lewej stronie, w okolicy pępka jest jej ciało, a nogi są przy prawym boku, skierowane trochę w dół więc ma pozycję takiego rogala odwróconego. Zamówiłam właśnie poduszkę ciążowa taka długa, może jak będę podkładać pod bok i dzidzia będzie nieco wyżej to będzie jej trochę wygodniej bo teraz jak ja chcę spać to ona nie, a jak ja jestem aktywna albo siedzę to z kolei ona śpi.
Zastanawia mnie temat kapania takiego malucha po porodzie CC. wannę mamy dość głęboka i ciężko(tak myślę) będzie mi się schylać po tej cesarce, no chyba że to nie jest tak niekomfortowe/bolesne jak mówią?
Da się radę wytrzymać że zginaniem? Czy jakaś wanna na podniesieniu czy poprpstu wanienka dziecięca i kąpanie na podłodze?
Siara- czy planujecie odciągać siarę jak pojawi się jeszcze przed porodem, bo wiem, że czasem się pojawia i zanim dziecko jest na świecie? To normalnie strzykawka się robi czy kolektorem pokarmu/laktatorem?
W ogóle przy karmieniu piersia- myślicie, że ręczny kolektor pokarmu jest wystarczający czy laktator taki elektryczny to jest must have?
Nie wiem, czy odciąganie siary przed porodem to dobry pomysł, bo jednak wywołuje wyrzut oksytocyny i może przyspieszyć poród🤔
Ciężko przewidzieć potrzebę laktatora. Zależy czy do nawału czy do rozkręcenia latacji. Tego nie przewidzisz do końca.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2023, 14:15
-
To melduje się po wizycie....dobrze to już było🥺
Wczoraj prawie euforia, że mały człowiek rośnie, że wszystko ok.
Dzisiaj rano ktg idealne.
Wyniki krwi przychodzą koło godz. 11 i super bo kwasy nie wzrosły, a nawet spadły, transaminazy bez zmian, więc cholestazy nie mam.
Spotykam na korytarzu sąsiadkę/koleżankę z pracy, bo wpadła na kontrolę ze swoim wcześniakiem, więc umawiamy się na spacer najbliższych dniach, bo przecie wszystkie wyniki mam dobre ...
.....
Godz. 13 wizyta u docent i wszystkie plany szlag trafił. USG obarczone jest błędem +/- 300g i według niej mały ma ok 2000g, a nie 2300, więc przestał rosnąć. Ponaciskała mi brzuch i też mówi, że według niej to max 2kg. A przede wszystkim z tego wczorajszego idealnego USG wynika, że głowa na 38tc, a brzuszek na 33tc, więc za duży rozjazd. Z marszu dostałam skierowanie na oddział na obserwację pod kątem hypotrofii😰 Powiedziała mi, że najlepiej dzisiaj, ale ja sobie tego nie wyobrażam. Muszę się jutro przeorganizować i zakładam🙏🙏🙏, że ten jeden dzień nic się nie stanie, a od czwartku zamykam się na patologii ciąży.
Perspektywy jednoznacznej na termin CC nie ma, bo jednak przepływy mały ma dobre, ktg super, więc może trochę przetrwamy jeszcze w dwupaku.
Serce mi pęka, że mam córeczkę zostawić z mężem i że będą musieli sobie sami radzić (mąż z jedną ręką nadal w gipsie).
No i boję się o małego, bo już się przyzwyczaiłam do myśli, że widmo hypotrofii odeszło, a tu bum😰
-
Abbigal- najwazniejsze ze przeplywy dobre, zarowno jeden jak i drugi lekarz moze zle policzyc wage, a maly jest gdzies po srodku. U nas tez jest rozbieznosc miedzy glowa a brzuchem, nie pamietam ile ale pare tyg. Nikt sie nie czepia, z corka tez tak mialam.
Mojej corce wpisali hipotrofie jak sie urodzila ale nawet nad tym sie za duzo nie skupialam, byla mala i tyle. Nie odczulam zadnych roznic w tym jednym slowie w ksiazeczce, wiec nie wiem czy jest az tak bardzo czego sie bac. Lekarze tez mowili ze kruszyna i tyle, nadgoni poza brzuchem 🙂. Przeplywy sa wazne i ogolny stan dziecka, to co pokazuje ktg na ten moment. Nie denerwuj sie bo moze nie bedzie tak zle, zreszta tydzien ciazy masz juz bardzo ladny.abbigal lubi tę wiadomość
-
U mnie też rozbieżności, mi wprost lekarz powiedział, że moja dziewczynka będzie mała i to jak najbardziej naturalne bo nie każde dziecko musi być gigantem. Ja się urodziłam w 36/37 i miałam 2500g 10/10 nikt się mojej mamy o nic nie czepiał ani nic nawet nie wpisali w mojej książeczce zdrowia. Teraz czasem lekarze za bardzo straszą mam wrażenie.
abbigal, Angelxx, KatrinaG lubią tę wiadomość
-
Mysza123 wrote:Ksiegowa- moja szyjka teraz miala 3,5 cm ale z racji ze glowa malej siedzi nisko to ona na ta szyjke cisnie. Mam tez ciagle skurcze, twardnienia. Wolalabym miec ten pessar dla spokojniejszej glowy ale gin nie chce zalozyc poki co bo mowi ze taka dlugosc teoretycznie sie nie kwalifikuje. Mam nadzieje, ze wie co robi i jakos damy rade bez przygod.
Mysza który masz skończony tydzień ? 😊 Bo szyjka 3.5 cm to całkiem ładnie. Ja mam 3 cm i mój lekarz uważa , że to jest dobra długość i nawet nic nie sugeruje 😊 skróciła się ale dalej jest ok jak na ten tydzień 🙂 a mam skończony 33. W poniedziałek mam lekarza zobaczymy co powie dalej 😉 -
Juśka88 wrote:U mnie też rozbieżności, mi wprost lekarz powiedział, że moja dziewczynka będzie mała i to jak najbardziej naturalne bo nie każde dziecko musi być gigantem. Ja się urodziłam w 36/37 i miałam 2500g 10/10 nikt się mojej mamy o nic nie czepiał ani nic nawet nie wpisali w mojej książeczce zdrowia. Teraz czasem lekarze za bardzo straszą mam wrażenie.
Tez sie taka mala urodzilam i to w 38tc, moja mama byla przeszczesliwa z tego powodu bo jak twierdzila latwo mnie bylo urodzic 🤣.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2023, 15:32
-
Dzięki Dziewczyny, ja też mam takie wrażenie, że zależy który lekarz patrzy na USG. Aż dziwne, że wczoraj nic lekarz nie zauważył, a ta moja dzisiaj z marszu szpital na podstawie tych samych wyników. Pocieszam się, że to już pewnie max 3 tygodnie (oby 3 tyg.) jakoś damy radę. Tylko kurczę, niestety nie wszystko mam tak przygotowane na maluszka w domu tak jakbym chciała, no ale najważniejsze żeby bobas urodził się zdrowy i jak najpóźniej. W szpitalu będę się z uwagi na synka czuła bezpeiczniej, już to przerabiałam, ale tej rozłąki z córką nie mogę sobie wyobrazić. Dzieci nawet nie mają wstępu na patologię ciąży. Czarno to widzę psychicznie🙈 chociaż niewątpliwie mała poradzi sobie lepiej niż ja🙃
-
Mysza123 wrote:Abbigal- najwazniejsze ze przeplywy dobre, zarowno jeden jak i drugi lekarz moze zle policzyc wage, a maly jest gdzies po srodku. U nas tez jest rozbieznosc miedzy glowa a brzuchem, nie pamietam ile ale pare tyg. Nikt sie nie czepia, z corka tez tak mialam.
Mojej corce wpisali hipotrofie jak sie urodzila ale nawet nad tym sie za duzo nie skupialam, byla mala i tyle. Nie odczulam zadnych roznic w tym jednym slowie w ksiazeczce, wiec nie wiem czy jest az tak bardzo czego sie bac. Lekarze tez mowili ze kruszyna i tyle, nadgoni poza brzuchem 🙂. Przeplywy sa wazne i ogolny stan dziecka, to co pokazuje ktg na ten moment. Nie denerwuj sie bo moze nie bedzie tak zle, zreszta tydzien ciazy masz juz bardzo ladny.
Dokładnie jak mówisz. Ja też miałam z synem rozbieżność i to spora. Na każdym USG ale cała reszta była dobra. Młody urodził się po prostu duży. Tak jak już kiedyś pisałam USG to maszyna może się mylić. Szczególnie jeśli badanie wykonywane jest przez innych lekarzy na różnych aparatach. Każdy minimetr to różnica... -
A ja z kolei z obawy jak sobie poradzę z noworodkiem i prawie 2 latkiem chciałabym żeby czas wolniej płynął 🙈 im bliżej porodu tym większy stres.... Maluchy, starsza w szkole, duży dom do ogarnięcia i jeszcze brak osób 3 do pomocy 🙈🙈 dziś zabrałam się za pranie ciuszkow dla małej. I szykowanie dla niej gniazdka. Wózek pewnie kupimy po porodzie dopiero 😊 bo dalej nie wiem na jaki się zdecydować a musi być rok po roku 🙂
U mnie zgaga niestety też nie ustąpiła.... Mała dalej się kręci i najgorzej że nóżki wkłada pod żebra... Co dokucza bardzo a za to główka naciska na dole ... w nocy po 2-3 razy muszę wstać na toaletę siku ... Podobnie jak u Was dziewczyny co wizytę mam ok 1 kg lub 1 kg z groszem do przodu. A brzuch wybił mi sie z dnia na dzień . Że wszystkie bluzki które dopiero kupiłam nagle zrobiły się małe 🙈 -
Abbigal - nawet jesli masz skierowanie na patologię to postaraj sie bez stresu. Tam zmierza sobie dzieciaczka na tym samym sprzęcie kilka dni i będzie lepiej wiadomo, czy faktycznie nie ma przyrostu.
Tak jak dziewczyny piszą, jesli przepływy sa okej to moze wystarczyć tylko obserwacja 🤗
Co do kąpieli.. Ja po CC jak sie mialam nachylic, zeby umyc głowę to plakalam z bolu. Kleczalam na podłodze i mylam te głowę, myśląc czy nie lepiej, zeby zrobił to moj maz. Oczywiście najgorszy byl pierwszy tydzień, potem juz lepiej.
Ja kapalam mala w wanience skladanej, kładlismy ja na stole. 😊 Z drugiej strony jak przez tydzień nie wykąpiesz dziecka to tez sie nic nie stanie. Wszystko zależy od was jak chcecie. 😊 Ja kapalam od pierwszego dnia w domu, ale każdy robi wedle własnego uznania.abbigal, Angelxx lubią tę wiadomość
Hashimoto + GB.
Trombofilia (PAI-1 4G homo, czynnik II protrombiny hetero, obnizone bialko S).
Nadciśnienie, arytmia.
_______________________________________________
Po ponad 2 latach starań:
Moja mała wojowniczka 💜
22.02.2022 (36+2)
_______________________________________________
Druga dzielna dziewczynka ❤️
29.11.2023 (38+4)
_______________________________________________
Nasz aniołeczek 👼
20.07.2024 💔 (18+1) -
Nusia właśnie sobie noe radzę..jem jabłka i zapijam wodą gazowaną i nic.. Niby teraz sa zalecenia żeby cc robić w 39 bo często dzieci w 37 mają jeszcze objawy wcześniactwa, a u mnie jeszcze jest to że od początku ciąża jest mlodsza o tydzień. Co do kąpieli to mój mąż zawsze te pierwsze kąpiele ogarani. Daje sobie wanienke na łóżko ,obok rozkłada ręcznik żeby od razu dziecko przełożyć bo on się boi że mu się wyślizgnie . Przy córce miałam ręczny laktator i jechałam na nim pół roku a przy synku elektryczny ale odciągalam tylko jak do pracy jechałam .
Współczuję szpitala i rozłąki z dzieckiem . Ja najbardziej się boję żeby mały nie płakał w nocy mężowi bo on sobie z nim nie poradzi , mały wpada w takie szały że czasem przez pół godziny ryczy jakby go ze skóry obdzierali 😒
Ja ostatnio przez 2 tygodnie przytyłam prawie 1kg 🤦 czarno to widzę. Dziś się popłakałam że nie wytrzynam tych 2 miesięcy. Od kilku dni serio mi bardzo ciężko..krzycze po dzieciach bo tez potrafią wyprowadzić z równowagi , mąż mnie denerwuje tym że jest a tesciowa też nie raz coś powie i mnie wkurzy.