Listopadowe mamy 2023 🤰🏻
-
WIADOMOŚĆ
-
Helcia wrote:Gratuluję rozpakowanym Paniom ❤️❤️❤️
Co do czopu to chyba nie każdej kobiecie odchodzi, ja też nie zauważyłam żeby mi odszedł... skurcze podobno tak samo, o ile ja czuję w sumie codziennie, twardnienie brzucha też, to na forum czytałam wiele razy, że przed porodem część kobiet nic takiego nie odczuwa...
Ehh widzę, są emocje u wszystkich z nas czekających na poród 😊 ja też już nie mogę doczekać się rozpakowania. Zastanawiam się ile kobiet rodzi pierwsze dziecko przed terminem. Mi gin mówiła, se urodzę szybciej, a tu nic nie wiadomo... za łatwo by chyba było jakby kobieta była świadoma dnia i godziny 🙈
Ja pierwsze przenosiłam, moja siostra też przenosiła a druga urodziła tydzień wcześniej. Z koleżanek nie kojarzę żeby któraś urodziła przed terminem. Więc na to chyba reguły nie ma 🙈 tak jak mówisz za łatwo by było jakbysmy znali dokładnie dzień w którym się wszystko zacznie 🤣 to taka tykającą bomba trzeba czekać. Tylko dziewczyny przy CC mogą liczyć na dokładną datę i godzinę 😊 co też nie oznacza że nagle organizm sam nie zacznie porodu. 🙂 Z tego co dziewczyny mówią najgorsze że wszystkich porodów i pomocy jest wywoływany poród. Ale dlaczego to nie wiem. -
Na poród podobno dobry jest sex, olejek rycynowy, drażnienie sutków ,słynne mycie okien ( chociaż przy takiej pogodzie to nie wiem ) , wizyta tezciowej 😂
Dziś tesciowa mnie tak wkurzyła że chyb zaraz zbiore toboły i pójdę do niewykonczonego domu..siku będę robić chyba do wiaderka ale dobrze że wode mam i ogrzewanie 🤦 mieszkamy razem z teściową i proszę ją żeby przekazała swojemu synowi i szwagierce żeby mi od razu jak wrócę nie robili nalotów bo jest okres chorobowy..nie chce wyladować z mała w szpitalu z RSV czy czyms bo od szwgaierki dziecko stale chore..a ona na mnie patrzy i nic.. Juz syna jechalam rodzic z covidem bo szwagierka przyjezdzala doslownie co drugi dzien chora z gorączką do nas..a ja jak pojechałam raz do matki to tesciowa stwierdziła że się nie szanuje bo jeżdżę wszedzie..
Angelx ja tylko nie chce umrzeć podczas lub po cc . Jestem pozytywnie nastawiona ale chyba te wiadomosci o tylu kobietach które umrly po cc mi żyć nie dają i boję się tego.
Ja w szpitalu będę starała się karmić ale na pewno podam dziecku mm żeby mi z wagi nie poleciało i bilurbina nie szła w gorę bo chce jak najszybciej do domu. -
Karolcia będzie dobrze 🤗Przeżyłaś 2 cesarki, to i 3 przeżyjesz 🙂Nie czytaj o ciężkich przypadkach. Co do teściowej bądź asertywna, ja też już dawno powiedziałam rodzinie, że przez pierwszy miesiąc nie ma odwiedzin. Moi rodzice właśnie chorzy, a to dopiero początek sezonu grypowego. Trzeba dbać o dzieciaczki i siebie 🙂
Nusiaaa89 super, że ciśnienie ok 🙂 10 dni zleci szybko, życzę, by mała wynagrodziła wszelkie trudy porodu 🙂
Angelxx te mocne twardnienia brzucha to już są porządne skurcze. Ja dziś byłam na KTG i położna mnie pyta czy czuję, bo jest ładny skurcz. A ja zaskoczona, bo nic nie boli, tylko właśnie takie twardnienie, do tej pory myślałam, że to mała się wypycha. I teraz jestem pewna tego dziwnego bólu w nocy, że to były skurcze i pewnie dzięki nim brzuch się opuścił. Bo dziś dr powiedział, że mam już nisko brzuch.
Trzymam kciuki, żeby żadna nie miała wywoływanego porodu 🤞A tak w ogóle, to kiedy trzeba się zgłosić do szpitala na wywołanie? Dzień po terminie już? Czy czeka się do zakończenia któregoś tygodnia? -
Oo czyli jednak różnie to bywa z urodzeniem pierwszego dziecka, niektóre kobiety rodzą przed terminem niektóre po. Będzie co ma być.
Angelxx to chyba mało przyjemne, bo najpierw balonikiem próbują spowodować skurcze a później oksytocyną. Też słyszałam, że mało to przyjemne a najgorsze jest, to czekanie, że nie wiadomo czy zadziała...
U mnie nie wiadomo czy będzie CC czy SN. Miałam podejrzenie makrosomii i pojechałam do szpitala ze skierowaniem, no i szpital ma do mnie dzwonić 8.11. Ale 2 tyg temu u gina dowiedziałam się, że maluszek zwolnił i w końcu zobaczymy jak to wyjdzie. Najbardziej boję się, że jak pojadę to będę leżała długo w szpitalu...Starania naturalne od 2019r. z pomocą medyczną od 2020r. z przerwami (ok roku).
Stymulacja m.in. dostinex, clo, ovitrelle, lametta
Luty 2022r. HSG prawy jajowód niedrożny
Maj 2022r. klinika GAMETA, badania
Lipiec 2022r. 1x inseminacja bezskutecznie
Wrzesień 2022r. polip
Grudzień 2022r. histeroskopia, wyłyżeczkowanie macicy
♥♥♥
Marzec 2023r. 8.03 test pozytywny, beta 459 ♥
29 czerwiec: połówkowe, 400 g zdrowego chłopaka
sierpień: 28 tc, III prenatalne, 1400g zdrowego synusia
wrzesień: 31 tc 2090g szczęścia
październik: 34tc 2828g mojego oczka w głowie
październik: 36+1tc 3008g maluszka
Przed ciążą:
Ona: badania ok
On: badania ok
badania nasienia: wyniki bardzo dobre -
KatrinaG wrote:Karolcia będzie dobrze 🤗Przeżyłaś 2 cesarki, to i 3 przeżyjesz 🙂Nie czytaj o ciężkich przypadkach. Co do teściowej bądź asertywna, ja też już dawno powiedziałam rodzinie, że przez pierwszy miesiąc nie ma odwiedzin. Moi rodzice właśnie chorzy, a to dopiero początek sezonu grypowego. Trzeba dbać o dzieciaczki i siebie 🙂
Nusiaaa89 super, że ciśnienie ok 🙂 10 dni zleci szybko, życzę, by mała wynagrodziła wszelkie trudy porodu 🙂
Angelxx te mocne twardnienia brzucha to już są porządne skurcze. Ja dziś byłam na KTG i położna mnie pyta czy czuję, bo jest ładny skurcz. A ja zaskoczona, bo nic nie boli, tylko właśnie takie twardnienie, do tej pory myślałam, że to mała się wypycha. I teraz jestem pewna tego dziwnego bólu w nocy, że to były skurcze i pewnie dzięki nim brzuch się opuścił. Bo dziś dr powiedział, że mam już nisko brzuch.
Trzymam kciuki, żeby żadna nie miała wywoływanego porodu 🤞A tak w ogóle, to kiedy trzeba się zgłosić do szpitala na wywołanie? Dzień po terminie już? Czy czeka się do zakończenia któregoś tygodnia?
Wywołują dopiero chyba jak jest dwa tygodnie po terminie. Bo ja miałam tydzień i kazali spokojnie czekać 🙈. Pewnie inna sytuacja jest jak zaczyna się coś dziać z wodami czy maluchem. Ale u mnie wszystko było ok i jak pojechałam do szpitala bo to była moja pierwsza ciąża to mnie lekarz zwyzywał i kazał czekać aż się zacznie... Nawet mnie nie zbadał... I to było w szpitalu gdzie chciałam rodzić po tej wizycie już tam Nie wróciłam. Pojechałam rodzic do innego...
Tak to są skurcze te poprzedzające . I na ktg fajnie można je określić ilu procent sięgają. 🙂KatrinaG lubi tę wiadomość
-
Angelxx wrote:Nusiaaa my też jeszcze jesteśmy w trakcie wykańczania domu... Cóż będzie musiała położna wejść na to co mamy. Nie jesteśmy w stanie nic przyspieszyć. A mieszkać musimy tutaj bo kto w dzisiejszych czasach uciągnie opłaty za dwa domy 🙈 specjalnie jeszcze na szybko przed porodem zamówiliśmy narożnik żeby zdążył przyjść. Bo tak na krzesłach to słabo byłoby ją przyjąc
No my nawet sofy nie mamy, tzn mamy ale to jest juz drapak dla kotow, wygląda jak ze śmietniska i trzeba ją przykrywać ciągle czymś a i tak straszy ale jak teraz zamówimy nowa to za 2 tyg będzie ja trzeba oddać do czyszczenia więc nie chce tego robić. Zero stołu nawet 🙈 jedynie stolik kawowy. Powie nam położna że patologia i nam social service na głowę zwali 🙈 tego się boje. Bo tutaj to wszystko oglądają, łóżeczka, pokoik dziecka, rzeczy dla dziecka itp. Ogólne warunki mieszkaniowe również. Mój już któryś weekend z rzędu ciągle robi remont, żeby tylko się wyrobić do porodu ale wiesz jak to z robota, czasem pewnych rzeczy nie przeskoczysz i już wiadomo że sufitu nie zamkniemy no bo czasu braknie.
Ale szczerze to nie mogę się wszystkim przejmować, najważniejsza teraz jest dzidzia i ja, żeby wszystko poszło dobrze i bez komplikacji. I żebym mogła ten cały tort zjeść zaraz po porodzie, o niczym innym nie marzę po tej cukrzycy ciążowej. Będę chyba cukier prosto z torebki wyjadac🤣
U nas też teściowa ma ze mną na pieńku i już chciała do nas przyjechać ale mój niestety nie jest na tyle asertywny żeby jej powiedzieć że nie chcemy wcale jej pomocy, po tym ile mi krwi napsuła podczas tej ciąży. I ją ciągle zwodzi że jeszcze nie, że damy znać jak nie będziemy sobie radzić itp. A ja jedynie widzę jej przyjazd tylko wtedy jak ja zostanę na dłużej w szpitalu a mała będzie do wypisania wtedy mojemu może przydać się pomoc mamusi. Ja na sam myśl że ma nas odwiedzić mam skok ciśnienia.
Ona mi niedawno powiedziała że przez to, że się stresuje w ciąży nasze dziecko urodzi się mało inteligentne 🙈 a to i tak jeden z tych łagodniejszych komentarzy... Rozumiecie? Dziecko będzie miało inteligentne PRZEZE MNIE albo umrze przy porodzie no bo za szybko wyprawkę zaczelam kompletować a to przynosi pecha 😐 🤨 skarb kobieta, nie ma co!
Ja zdecydowanie lepiej się czuję teraz na końcówce tej ciąży mimo tych wszystkich tabletek, zastrzyków, rozmiaru brzucha itp niż na początku i w połowie ciąży. Więc traumy ciążowej nie mam, podoba mi się ten stan.
Odebrałam wczoraj zdjęcia z sesji ciążowej i nawet całkiem korzystnie wyglądam w tej ciąży, podobno mi służy. Poza brzuchem nie przytyłam wcale. Więc może i powrót do sprawności po nie będzie dużym wyzwaniem.
Jutro już 1 listopada! Rozumiecie???! Nasz miesiąc czas start! 🤩🤩🤩
KatrinaG, Palcia lubią tę wiadomość
-
Nusiaaa89 no to Ty masz skarb a nie teściowa 🤦jak tak można mówić kobiecie w ciąży? Masakra serio..
My z teściową mieszkamy (mamy wspólną kuchnie i łazienkę ) więc chcąc nie chcą będzie ale ja po każdym porodzie zamykam się w pokoju i wychodzę tylko na posiłki. Ona mi nawet jakoś specjalnie nie przeszkadza tylko fakt że jak szwagierka przyjeżdża to siedzą w kuchni, a to jest osoba nie patrząca na innych..jak ona urodziła teraz w maju to ja jej powiedziałam że przyjedziemy jak będą gotowi i wyszło na to że zobaczyliśmy dziecko dopiero jak miało 2 miesiące ale ja to uszanowałam. -
Nusia masz teściową z piekła rodem 😱😡 Nigdy nie zrozumiem kobiet, które gadają takie głupoty innym kobietom i to jeszcze w ciąży.
Ja z teściową nie mam żadnych problemów. To naprawdę jest kobietą, która się nie wtrąca, a jednocześnie daje zawsze poczucie, że jeśli będziemy czegoś potrzebować, to wystarczy do niej zadzwonić. Bardzo ją za to szanuję. Za to z moją mamą toczę ciągłe batalie, bo się lubi wtrącać i jest nadopiekuńcza. Wymyśliła sobie, że bierze urlop w pracy, aby od razu po porodzie być u nas w domu. Jak odmówiłam, to oczywiście wielka histeria. Późnej ciągle chciała mi planować wyprawkę dla dziecka, a ja jestem z tych, którzy nie lubią miliona różnych rzeczy. Wolę kupić mniej i to, co naprawdę uważam za jakościowo dobro i wygodne dla mnie i dla Malucha. Prosiłam, aby mi niczego nie kupowała, ale to nie trafia do niej. Nakupowała milion bzdur i dzięki temu mam PIĘĆ! maleńkich ręczników z kapturkiem... -
Ja dziewczyny wczoraj sie rozpakowalam 🙂. Mala ma 2700 i 51 cm. Jest cudowna, kopia siostry. Pierwsze cc a te ogromna roznica. Te delikatnie mowiac dalo mi mega traume i caly czas dojsc do siebie nie moge i bolem i psychicznie. Mam nadzieje, ze jakos sie polepszy i z malusia niebawem wrocimy do domku ❤️
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada 2023, 08:37
Palcia, KatrinaG, AgataAgatka, Księgowa, Helcia, abbigal, Nusiaaa89, Juśka88, Angelxx, Bootylishous lubią tę wiadomość
-
Ja na dzisiaj mam TP i już od tygodnia mam jakieś skurcze ale nic się nie rozkręca. Wczoraj miałam ktg w szpitalu i wizytę. 1cm szyjki i przepuszcza palec. Wiec czekam. Już mnie to trochę męczy. I te pytania od rodziny 'a Agata to już urodziła' 🙈
Jak się nie zacznie do poniedziałku to mam już skierowanie na indukcję ze względu na poprzedni poród przez cc02.2021 Apolonia 🩷
11.2023 będzie synek 👣 -
Mysza gratuluję 🎉😀 Malutka ta Twoja córeczka, pewnie słodziak niesamowity 😍 Współczuję trudnego porodu i życzę, by jak najszybciej poszedł w niepamięć, a Ty mogła cieszyć się bobaskiem 😊Jak będziesz chciała, pisz, będziemy wspierać 🤗
Agata trzymam kciuki, żeby zaczęło się samo wcześniej 🤞Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada 2023, 13:08
Angelxx lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, jednym gratuluję, innym życzę cierpliwości
Tak na szybko napisze tylko, że rodziłam 3 razy, nigdy czopa śluzowego nie dostrzegłam, chyba odchodził już przy porodzie, wody też mi nigdy nie odeszły, zawsze położne przebijały pęcherz jak już 1cm brakowało. 1 ciąża 2 dni po terminie, całkowicie bez wspomagania, 2 wywołany 9 dni po terminie, nie było tak źle bo ze znieczuleniem, a 3 poród błyskawiczny w terminie po badaniu lekarskim, bez znieczulenia i wspomagania.
Teraz już od poniedziałku wiem, że rozwarcie mam 5cm, po badaniu coś się działo, ale ustało. Teraz przed każdą nocą panikuję, bo nie chciałabym zrywać kogoś nagle do dzieci i boję się, że jakoś to zbagatelizuje i nie zdążymy, bo jak to doktor powiedział, pół powodu mam już za sobą.Angelxx, KatrinaG lubią tę wiadomość
start lipiec 2013 -
Mysza gratuluję 😘 jak bedziesz miała więcej i ochotę to napisz więcej szczegółów i czemu masz traume.
Agata uwoelbiam te pytania..ja każdemu mówiłam że mam termin na koniec listopada a juz pytają..i oczywiście moja mama "Ty wytrzymasz do terminu ? Bo masz taki woelki brzuch.."
Monia85 Boże Ty juz serio masz kawał porodu za sobą..jak soboe przypomnę jak ja się meczyłam żeby osiagnąć 5cm 🤦 w sumie to super bo pewnie urodzisz sprintem. Ja się śmieje że najlepiej by było obudzić sie w nocy z głową miedzy nogami , resztę wyciągnąć i zostać juz w domuabbigal, Angelxx, KatrinaG lubią tę wiadomość
-
@Mysza, gratulacje🥰♥️ Córeczka Calineczka🩷 najważniejsze, że zdrowa. Na pewno szybko wynagrodzi trudy porodu. CC to trochę loteria. Przykro mi, że masz ciężkie doświadczenie tym razem. Mam nadzieję, że nie będziesz miała żadnych komplikacji i dojdziesz szybko do siebie.
@Monia, @,Agatka kciuki dziewczyny za szybkie i bezproblemowe rozpakowanie😏☺️ -
Mysza123 wrote:Ja dziewczyny wczoraj sie rozpakowalam 🙂. Mala ma 2700 i 51 cm. Jest cudowna, kopia siostry. Pierwsze cc a te ogromna roznica. Te delikatnie mowiac dalo mi mega traume i caly czas dojsc do siebie nie moge i bolem i psychicznie. Mam nadzieje, ze jakos sie polepszy i z malusia niebawem wrocimy do domku ❤️
Mysza 123 super, gratki dla was 🤩 twoja waży tyle co moja tydzień temu więc musi być mega słodka ❤️❤️❤️ takie maluszki są urocze ☺️ mam nadzieję, że szybko wrócicie do domku.
napisz o tej traumie proszę coś więcej, ja też codziennie myślę o porodzie i każda uwaga na wagę złota, nawet ta najgorsza.
Ja dziś rozłożyłam dostawke, ponaklejalam naklejki nad dostawką w naszej sypialni i jakoś tak powoli zaczynam sobie wyobrażać że będzie nas więcej od następnego tygodnia, chociaż ciągle jest to dość abstrakcyjne ale długo wyczekiwane więc musi być dobrzeKatrinaG, Palcia, abbigal lubią tę wiadomość
-
Mysza123 wrote:Ja dziewczyny wczoraj sie rozpakowalam 🙂. Mala ma 2700 i 51 cm. Jest cudowna, kopia siostry. Pierwsze cc a te ogromna roznica. Te delikatnie mowiac dalo mi mega traume i caly czas dojsc do siebie nie moge i bolem i psychicznie. Mam nadzieje, ze jakos sie polepszy i z malusia niebawem wrocimy do domku ❤️
O jaaaa gratulacje ! 😍😍 Zdrówka dla Was dziewczyny ! Jeszcze mała październikowa 🙂
Teraz powrotu do kondycji i szybkiego powrotu do domku 🥰 -
Monia85 wrote:Hej dziewczyny, jednym gratuluję, innym życzę cierpliwości
Tak na szybko napisze tylko, że rodziłam 3 razy, nigdy czopa śluzowego nie dostrzegłam, chyba odchodził już przy porodzie, wody też mi nigdy nie odeszły, zawsze położne przebijały pęcherz jak już 1cm brakowało. 1 ciąża 2 dni po terminie, całkowicie bez wspomagania, 2 wywołany 9 dni po terminie, nie było tak źle bo ze znieczuleniem, a 3 poród błyskawiczny w terminie po badaniu lekarskim, bez znieczulenia i wspomagania.
Teraz już od poniedziałku wiem, że rozwarcie mam 5cm, po badaniu coś się działo, ale ustało. Teraz przed każdą nocą panikuję, bo nie chciałabym zrywać kogoś nagle do dzieci i boję się, że jakoś to zbagatelizuje i nie zdążymy, bo jak to doktor powiedział, pół powodu mam już za sobą.
O rety to poród będzie bardzo szybki. Jak tu już takie rozwarcie i wogole. Ja też panikuje przed każdą nocą ale bardziej dlatego że i przy córce i przy synu zaczęło się wszystko w nocy 🙈 a teraz jak się wyprowadziliśmy mam dalej do szpitala, dalej rodzinę żeby podrzucić dzieciaki.... Jak z córką się zaczęło to akurat byłam w szpitalu bo już po terminie a z synem od 3 do 5 siedziałam na łóżku i chodziłam co 5 min na toaletę bo tak mnie na pęcherz dusiło... O 5 poszłam się wykąpać umyłam sobie włosy ogolilam się i stwierdziłam o 7 że jedziemy zawieźć córkę i do szpitala 😅 teraz 3 poród z krótkim odstępem więc może iść znacznie szybciej wszystko... Więc trochę panikuje 🙈
A jeszcze partner i młody jakiegoś wirusa załapali. Także ostatnio ta biegunka teraz od wczoraj katary, kaszle .... Co to jeszcze nas spotka na sam koniec.... Dziś cały dzień mam zgagę... Nic mi nie pomaga a zgaga tak mocna że już mnie to meczy... Nawet nie jechałam na cmentarz do nikogo bo cały dzień w pizamie przesiedziałam 😅byłam taka padnięta.... -
Nusiaaa89 wrote:No my nawet sofy nie mamy, tzn mamy ale to jest juz drapak dla kotow, wygląda jak ze śmietniska i trzeba ją przykrywać ciągle czymś a i tak straszy ale jak teraz zamówimy nowa to za 2 tyg będzie ja trzeba oddać do czyszczenia więc nie chce tego robić. Zero stołu nawet 🙈 jedynie stolik kawowy. Powie nam położna że patologia i nam social service na głowę zwali 🙈 tego się boje. Bo tutaj to wszystko oglądają, łóżeczka, pokoik dziecka, rzeczy dla dziecka itp. Ogólne warunki mieszkaniowe również. Mój już któryś weekend z rzędu ciągle robi remont, żeby tylko się wyrobić do porodu ale wiesz jak to z robota, czasem pewnych rzeczy nie przeskoczysz i już wiadomo że sufitu nie zamkniemy no bo czasu braknie.
Ale szczerze to nie mogę się wszystkim przejmować, najważniejsza teraz jest dzidzia i ja, żeby wszystko poszło dobrze i bez komplikacji. I żebym mogła ten cały tort zjeść zaraz po porodzie, o niczym innym nie marzę po tej cukrzycy ciążowej. Będę chyba cukier prosto z torebki wyjadac🤣
U nas też teściowa ma ze mną na pieńku i już chciała do nas przyjechać ale mój niestety nie jest na tyle asertywny żeby jej powiedzieć że nie chcemy wcale jej pomocy, po tym ile mi krwi napsuła podczas tej ciąży. I ją ciągle zwodzi że jeszcze nie, że damy znać jak nie będziemy sobie radzić itp. A ja jedynie widzę jej przyjazd tylko wtedy jak ja zostanę na dłużej w szpitalu a mała będzie do wypisania wtedy mojemu może przydać się pomoc mamusi. Ja na sam myśl że ma nas odwiedzić mam skok ciśnienia.
Ona mi niedawno powiedziała że przez to, że się stresuje w ciąży nasze dziecko urodzi się mało inteligentne 🙈 a to i tak jeden z tych łagodniejszych komentarzy... Rozumiecie? Dziecko będzie miało inteligentne PRZEZE MNIE albo umrze przy porodzie no bo za szybko wyprawkę zaczelam kompletować a to przynosi pecha 😐 🤨 skarb kobieta, nie ma co!
Ja zdecydowanie lepiej się czuję teraz na końcówce tej ciąży mimo tych wszystkich tabletek, zastrzyków, rozmiaru brzucha itp niż na początku i w połowie ciąży. Więc traumy ciążowej nie mam, podoba mi się ten stan.
Odebrałam wczoraj zdjęcia z sesji ciążowej i nawet całkiem korzystnie wyglądam w tej ciąży, podobno mi służy. Poza brzuchem nie przytyłam wcale. Więc może i powrót do sprawności po nie będzie dużym wyzwaniem.
Jutro już 1 listopada! Rozumiecie???! Nasz miesiąc czas start! 🤩🤩🤩
Co to za teściowa ? 😮😮 Moja nie jest jakaś super fajna. Zawsze jej się coś nie podoba a to imię a to że ma się urodzić w jej urodziny... A to że wogole 3 dziecko będziemy mieli bo po co ... Dlatego nie może się urodzić w terminie bo to jej urodziny ... A po drugie z teściową widzę się raz na pół roku 🙈