Listopadowe mamy 2023 🤰🏻
-
WIADOMOŚĆ
-
Monia85 dzięki za te informacje, bardzo pomocne, bo pokazują, jak różnie może być. Rozwarcie 5cm to rzeczywiście już połowa za Tobą, pewnie błyskawicznie urodzisz. Życzę, byś zdążyła ogarnąć dzieci i bezpiecznie tuliła maleństwo w szpitalu, kiedy przyjdzie pora🙂
Angelxx rzeczywiście na końcówce choroby Was nie opuszczają, jedyne pocieszenie, że będziecie bardziej odporni przez jakiś czas i nie zarazicie maluszka 🙂Dużo zdrowia! 🤗
Ja też codziennie wieczorem zastanawiam się, czy tej nocy się coś zacznie, bo słyszę, że właśnie najczęściej zaczyna się wieczorem lub w nocy. Także spokojnych nocek nam życzę, żebyśmy w razie W choć chwilę przed porodem pospały 🙂
-
Hej Dziewczyny!
Gratuluje wszystkim rozpakowanym mamom 🥰 zazdroszcze, ze macie już malenstwo przy sobie. Ten czas oczekiwania najgorszy, a z drugiej strony strach przed nowym. U nas 37+4 i na razie się nie zapowiada na nic. Szyjka dluga, czopu brak, ale najważniejsze ze juz mamy listopad i ciąża dotrzymana 🙂
Trzymam kciuki za pozostałe mamy w dwupaku 😁
I czekamy na kolejne wieści !
KatrinaG, Angelxx, abbigal lubią tę wiadomość
-
Angelx mój mąż właśnie tez ma biegunki i nie wiemy czy od leków przeciwbolowych na kręgosłup czy wirus, córka od półtorej tygodnia w domu z kaszlem , mały ma katar i dziś mnie gardło boli i mam katar..super
Wczoraj wieczorem myślałam że pojadę do szpitala bo mała tak parła w dół i tak bolały mnie kości dziwnie że kroku nie mogłam zrobić , po kolacji nawet nie posprzątałam. Na szybko prałam szlafrok i stanik do karminia bo o nich zapomniałam 🤦dziś chyba już torbe naszykuje bo nie ma na co czekać..
-
Karolcia oby szybko te choroby minęły!
Z tym parciem małej w dół też tak wczoraj miałam, mam wrażenie, że wieczorem brzuch jest większy i główka uciska jeszcze mocniej. Szykuj torbę, bo to nigdy nie wiadomo, a przynajmniej głowa spokojniejsza 🙂
Ja mam dodatni GBS i teraz tylko się stresuje czy wody już nie odpływają, już dwa razy mi się wydawało, że się sączą 🙈 Zamówiłam papierki lakmusowe do badania pH. Mam nadzieję, że szybko dotrą, bo w aptece stacjonarnie nie ma u mnie. Ech... ta końcówka jest stresująca, czuję, jakbym siedziała na bombie, która zaraz wybuchnie. Nie wiem, czy tylko w pierwszej ciąży tak jest, a potem łatwiej, bo zna się objawy początku porodu... Ale z tego, co piszecie każdy poród może zacząć się inaczej. Lubię mieć wszystko zaplanowane i to nie ułatwia... Trzeba czekać cierpliwie... Również czekam na wieści, bo czasem mam wrażenie, że nigdy nie urodzę, a jak słyszę o Waszych bobasach, to staje się to bardziej realne 🙂 -
Niby czlowiek po porodzie już doświadczony i coś tam wie ale tak na prawdę nigdy nie wiadomo co nas może czekać. Moja sis najdłużej i najgorzej zniosła 3 poród a położne jej mówiły że trzecie to raz dwa i nie ma co znieczulenie brać . Siostra też była nastawiona że pójdzie szybko i będzie bolało mniej bo już doświadczona i wie czym to się je.
-
Karolcia15031 wrote:Angelx mój mąż właśnie tez ma biegunki i nie wiemy czy od leków przeciwbolowych na kręgosłup czy wirus, córka od półtorej tygodnia w domu z kaszlem , mały ma katar i dziś mnie gardło boli i mam katar..super
Wczoraj wieczorem myślałam że pojadę do szpitala bo mała tak parła w dół i tak bolały mnie kości dziwnie że kroku nie mogłam zrobić , po kolacji nawet nie posprzątałam. Na szybko prałam szlafrok i stanik do karminia bo o nich zapomniałam 🤦dziś chyba już torbe naszykuje bo nie ma na co czekać..
Mnie właśnie dziś gardło zaczęło boleć... Widzę że was nie opuszczają choroby tak jak nas... I o ile tylko partner byłby chory to polbiedy ale dziaciski to jakaś katastrofa.... 🤦 Ja torbę uszykowalam bo już kolejna noc kiedy młoda się tak pcha mam takie skurcze... No ale jeszcze nie na poród więc czekam. Myślałam.ze może coś się zacznie dzisiaj bo od południa miałam takie skurcze że szok. Nie mogłam w.kuchno ustać żeby gotować obiad tak się napinał mi brzuch. A jednak dalej cisza 🤷
Juśka88 lubi tę wiadomość
-
KatrinaG każdy poród jest inny. I chyba ciężko porównać 🙈 napewno pierwszy najbardziej stresujący bo to stres przed czymś nieznanym. Aczkolwiek stresowałam się przed drugim i stresuje się teraz. Tak jak Karola pisała różne kwiatki mogą wyjść podczas porodu. A skurcze porodowe hmmm nie jesteśmy w stanie ich przeoczyć 🙈🙈 każdy je pozna czy to pierwsza czy 3 ciąża. Pamiętam jak się bałam że ich nie rozpoznam i nie będę wiedziała kiedy jechać do szpitala - no nie, nie da się ich pomyśli z niczym innym 🤣🤣
-
Też muszę się z tym zgodzić, że każdy poród jest inny chociaż mam tylko jeden za sobą. Z córką dzień przed terminem w nocy odszedł mi czop z krwią, zaczęły się sączyć wody aż rano odeszły i zaczęły się skurcze. A teraz... Już myślałam że to to. Wieczorem skurcze co 10min przez 2h. Położyłam się spać z myślałam że jak się zacznie rozkręcać to się obudzę. I to by było na tyle 😔 Zero skurczu przez noc
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2023, 10:07
02.2021 Apolonia 🩷
11.2023 będzie synek 👣 -
Angelxx Też miałam wczoraj mega skurcze, jeden to chyba nerwoból, bo od lędźwi po biodro aż to stopy, zgięło mnie wpół. Jak poszłam spać to też twardnienie brzucha co ok 20min i już myślałam, że się rozkręci, mała się bardzo ruszała, nie mogłam zasnąć, ale wszystko ucichło. Dobrze, że piszesz, że tych porodowych nie da się z niczym pomylić, bo wczoraj miałam beznadziejny humor, że nie będę wiedzieć, kiedy jechać do szpitala, że będzie za późno na antybiotyk czy znieczulenie. Dziś już mi lepiej, mąż mówi, że on wie, kiedy jechać, więc się śmieje, że powinien ginekologiem zostać 😂Także czekam na jego hasło 🙂
Agata co 10min to już naprawdę często, kurczę jak już się rozkręca to niech na dobre, a nie tylko pomęczy i przestanie.
Ciekawe, która teraz będzie w kolejce i czy przez weekend powitamy nowego maluszka 🥰 -
Ja z synkiem jak jechałam do szpitala to miałam co 5-4 -3minuty tylko że nie były bardzo bolesne ale mi wyciszyli kroplówką bo sali do cc nie było wolnej 😒
Angelx to prawda , te prawdziwe tak cholernie bolą że ich się nie pomyli szczególnie jak ktoś ma krzyżowe 🤦 -
KatrinaG Agatka no to właśnie ja tak samo myślałam że się rozkręca mi te skurcze 😔 moja córka ma dzisiaj urodziny i mówi że zawiodła się na Misi że się nie urodziła w jej urodziny. Ale znowu wieczór i mam takie skurcze że może się jeszcze wszystko zmienić 😊 mała.zaczela szaleć. Skurcze łapią co chwilę. Aż mnie wszystko boli i chodzić nie mogę....
Ja też jechałam jak już były tak co 5 min. I nie ucichło nic przez jakiś czas. Bo nie chciałam jechać za wcześnie żeby mnie trzymali tam bez sensu...
No Karolcia nie da się ich pomylić.. jak już łapią tak często i mocno to po prostu się wie że to jest to i koniec 😊😊
KatrinaG no on będzie wiedzial po Twoim zachowaniu że to już 🤣🤣 ty będziesz ledwo stała a on się spokojnie zbierał do szpitala 🤣
Czy wasi mężowie będą przy porodach ?
KatrinaG lubi tę wiadomość
-
A u mnie totalnie nic... Nie miałam przez całą ciążę ani jednego skurczu, żadnego "stawiania się brzucha". Totalnie nie wiem jak to jest... Ja chyba nigdy tego dziecka nie urodzę 😔
Mój mąż będzie przy porodzie, o ile w trakcie nie stwierdzę ja lub on, że nie chcemy. Na razie tak się umówiliśmy.
-
Jako, że już po północy to jestem w 39+2. Termin porodu z ostatniej miesiączki mam na 10 listopada, a idę do lekarza w czwartek, więc dowiem się co i jak z wywoływaniem, jeśli się samo nie zacznie. Na ostatniej wizycie tydzień temu mój synek ważył 3380 g, więc to już taka fajna waga do rodzenia, a co dopiero jak zechce sobie dłużej posiedzieć 😱
-
O jaaaa. To Ty masz termin tak jak ja. Bo ja na 9... No to faktycznie dziwne że nie czujesz jeszcze skurczy 🤔 nawet tych przepowiadających. 😊 Z drugiej strony nic przyjemnego... Ja np siedzę na łóżku chyba nie zasnę 🙈 bo co 10-12/13 min taki skurcz. I zaczęłam się stresować jeszcze bardziej... 🙈🙈 Czy to już dziś czy jednak się uspokoi niedługo...
-
Mnie napinania brzucha meczyly juz dlugo ale tak ostatnie dni to mialam odczuwalne bole, czasami regularne po pol nocy i przechodzilo. Pozniej znowu wracalo. Te ostatnie roznily sie juz tym ze czulam je nie tylko w brzuchu ale i w plecach i doslownie calym kroczu.
Na oddzial poszlam w poniedzialek rano bo we wtorek mialam umowione cc. Caly dzien skurcze sie pisaly, ale noca juz spac nie moglam bo zaczely bolec. Rano przed cieciem mialam dosc dlugie ktg bo czekalismy na lekarza to regularnie byly co 5 minut, takie porzadne. Nie przegapicie bo te porodowe sa inne niz straszaki.
Co do mojego ciecia to sie dziewczyny nie sugerujcie, ja mam bardzo zaawansowana endometrioze doslownie wszedzie od jajnikow, macice, jelita, pecherz, az po otrzewna. Operowalam to ale wrocilo bo walczylismy o dziecko. Ja jestem bardzo szczupla, mam waska miednice i u mnie jest problem z miejscem dla malucha, ze w pewnym momencie sie doslownie zaczyna wszedzie rozpychac. Z corka starsza tak bylo i z ta tez- ta ciut wieksza od siostry wiec poszlo gorzej. Przy cieciu byl problem z wydobyciem malej, przez zrosty endometrialne poszarpali mnie na wszystkie strony, samo wyciaganie trwalo grubo ponad pol godziny. Lekarze sie na mnie kladli calym cialem, slyszalam rozmowy ze trudno jak zebra mi strzela czy jak wszystko porwa ale trzeba szybko dzialac. To byl moment kiedy myslalam ze to koniec bo bol byl niesamowity, nie moglam oddychac, anestezjolog tylko stal nade mna zeby mnie uspic w razie co ale wtedy w koncu uslyszalam placz .... to byl moment kiedy zycie we mnie wrocilo. Wtedy juz napakowali we mnie mase lekow i nie do konca pamietam co sie dzialo. Wiem, ze szyli mnie bardzo dlugo, ze stracilam duzo krwi.
Moja gin po tym przyszla do mnie i powiedziala, ze wszyscy dokonalismy niemozliwego, ze jestesmy cale i sie udalo.
Dochodze do siebie ale bol jest duzy, potrzeba czasu na zagojenie, czuje sie jakbym cala wpadla pod pociag.
No ale malutka jest kochana i dla niej warto bylo ❤️. Nasz Cud.🐭 28- endometrioza/ POF
10.2016- córka 👧🏼
Reprofit Ostrava
11.2022- ET- cb 🤍
02.2023- FET- 🧡✨
10.2023- 37tc- 2770g, 51 cm 🧸🎀🦋
-
Mysza współczuję takiego porodu 😓 ale tak jak pisze Palcia wyżej jesteś niesamowicie dzielna !!! Endometrioza u nas w Polsce to taki często omijany temat... Długo diagnozowany.... Mam koleżankę widzę jak cierpi przy tym.
Ale i tak cud że masz dwie wspaniałe córeczki 🥰 które wynagradzają Tobie cały ból. I jesteście po tym porodzie obie całe i zdrowe 🥰!! Wracaj szybko do siebie 😍 niech rany po CC goją się w ekspresowym tempie ! 😊
Tak tak skurcze są okropne . A te porodowe to już wogole. Mi się uspokoiły po jakimś czasie znowu wróciła taka seria skurczy co 10 min i nad ranem znowu ucichło... I tak w kółko... Prawie nic nie spałam dzisiaj 🤷 -
Mysza przytulam Cię bardzo bardzo mocno 🤗Mega silna z Ciebie babka ❤️💪 Życzę szybkiego powrotu do zdrowia, jak najmniej bólu, nie bój się tabletek przeciwbólowych, najważniejsze, żebyś nie cierpiała i miała siły zająć się malutką. Gratuluję jeszcze raz 🎊❤️
Palcia słyszałam, że nie zawsze są te skurcze przepowiadające, czasem podobno od razu ruszają porodowe, więc pewnie jesteś w gronie tych szczęśliwych kobiet, nic, tylko się cieszyć ☺
Angelxx Ty to pewnie do poniedziałku urodzisz 🙂Życzę tego, bo te przepowiadające potrafią zmęczyć. Ja dziś walczyłam w nocy dla odmiany ze szczoteczką soniczną, która sama się włączała co chwilę i wibrowała🙊 Miałam przedsmak nocnych karmień 😂 Do tego siku 3x w nocy, więc zaczynam być gotowa na nocne czuwanie 🤱Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2023, 12:56
-
Mysza jesteś mega dzielna 👍też nie wiedziałam że endometrioza to takie dziadostwo. Tak jak dziewczyny piszą , nie bój się brać przeciwbólowych bo nie ma sensu się męczyć.
Ja mam zamiar po cc się faszerować bo po co mam cierpieć choć i tak te pierwsze 3dni to one tylko zmniejszą ból. Ja na cwaniaka przy cc z synkiem przed pionizacją poprosiłam o coś mocnego ale co z tego jak mi podały też oksytocyne i ta obkurczajaca macica w dodatku z raną bolała a tu trzeba wstać..no nic dałam radne , ważne żeby jak się wstaje to dociskać sobie ranę wtedy mniej boli , a najlepiej na chwile włożyć pas pooperacyjny (nie jest polecany ale jak się go założy to nie ten sam człowiek)
