Listopadowe szczęścia 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
ania15 nie martw się już bo miałam identyczne, paskudne bóle a wszystko jest ok
wypoczywaj,idź na spacerek, nie dzwigaj
Dada bardzo wspólczuje, mój wyjechał 15 dni temu i wraca za 9 ;( wiem co czujesz, mi jest potwornie smutno, dobrze że mam kota - jest z kim pogadaćnajgorzej że sama musze jeżdzić do szpitala- 100km w jedną stronę, brakuje mi mojej połówki , ale wiem że jak wróci to przeżyjemy kolejny miesiąc miodowy
-
Cześć dziewczyny:)
U mnie dziś piękna pogoda i do około 17 był super nastrój, a teraz mnie rozbolała głowa:(
MłodaDamo ja na samy początku ciąży też byłam przeziebiona, dostałam leki ale brałam tylko apap, a na katar i kaszel smarowałam sie amolem i to mi bardzo pomagało. I pytałam doktora czy można stosować bo jest zawartość alkoholu i powiedziała, że jak najbardziej można. Ja dodatkowo robiłam sobie taką domową inhalacje z amolu. Raz czy dwa, do miski z parującą wodo wlewałam kilka kropelek amolu i wdychałam działa od razu. Jeśli chcesz możesz spróbować .
Ponoć jeszcze pomaga na katar korzeń pietruszki, robi sie z niego coś w stylu naszyjnika i nosi, ale tego sposobu nie sprawdzałam:)
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyTak sobie czytam wszystko co piszecie, i mam takie wrażenie, że nawzajem się nakręcacie i dolujecie jednocześnie. Przestańcie wyszukiwać w internecie braku objawów czy nadmiar ich. Każda ciąża jest inna nie można jednej porównać do drugiej bo każda z Was jest inna. Ja rozumiem, że czujecie strach, bo ja też się boje ale staram się myśleć pozytywnie i nie doszukiwać niczego. Żeby się nie bać jeszcze bardziej. Optymizmu życzę Wam wszystkim i wiary, że wszystko będzie dobrze.
Karolka14, aher, Wirginia, Jolcia1985, tomania2806, Paju, jusst, megimeg lubią tę wiadomość
-
Meg0809 wrote:Tak sobie czytam wszystko co piszecie, i mam takie wrażenie, że nawzajem się nakręcacie i dolujecie jednocześnie. Przestańcie wyszukiwać w internecie braku objawów czy nadmiar ich. Każda ciąża jest inna nie można jednej porównać do drugiej bo każda z Was jest inna. Ja rozumiem, że czujecie strach, bo ja też się boje ale staram się myśleć pozytywnie i nie doszukiwać niczego. Żeby się nie bać jeszcze bardziej. Optymizmu życzę Wam wszystkim i wiary, że wszystko będzie dobrze.
sara_nar, Meg0809 lubią tę wiadomość
-
Zgadzam się z Wami dziewczyny. Wiem, że większosc jest po przejsciach i pewnie dlatego takoe nerwy ale ja sobie tłumaczę, że nie wolno przywoływać złego i trzeba myślec pozytywnie!
Ja nawet zauważyłam, że sporo dziewczyn przestało się udzielać i mysle, że po prostu postawiły na spokojne przeczekanie pierwszego trymestu i wrócą na bardziej zaawansowanym poziomie ciązy jak rozmowy będą na temat kompletowania wyprawki
Ja sama mialam ostatnie dni takie myśli, bo zwykłe luźne tematy przchodzą zwykle bez echa.
radiszka, Wirginia, Meg0809, jusst lubią tę wiadomość
-
Ech.. bo to tak jest właśnie z tym czytaniem dołujących rzeczy. Mi mąż już też odcięciem internetu groził. Z drugiej strony lepiej napisać jak coś nas trapi, niż w sobie to trzymać. Od tego jest forum. A niestety, pierwszy trymestr zawsze niesie za sobą dużo strachu. Łatwiej jest, jak maluszek już się rusza i można to poczuć.
Dada - domyślam się, że Twój mąż wyjechał w związku z pracą. I nie wiem czy wiesz, ale jako opiekun tak maleńkiego dziecka ma prawo odmówić wyjazdu na delegację. Mój mąż skorzystał z tego w sierpniu, bo od początku września chcieli go na dwa miesiące wysłać, a nie chciał mnie z roczniakiem zostawiać i to w momencie, gdy wróciłam właśnie do pracy. I całe szczęście, że to zrobił, bo chłopak, który na jego miejsce pojechał, jeszcze nie wrócił, bo "odrobinę" się przedłużyło. A Twoja sytuacja jest jeszcze cięższa, bo maleńki syneczek i kolejna ciąża.
Ania15 - ja w poprzedniej ciąży może z dwa dni tylko mdłości miałam. Wymiotów zero. Także jak najbardziej mogą.
MłodaDama wrote:ahhh powiem Wam wykonczy mnie ta ciaza... Wy bardzo chuchacie czekacie na te dzieciaczki. Ja tez Go kocham I chce ale jednak chyba inaczej to odczuwam w koncu to druga wpadka do tego ciezko jest mi ahh...dola mam jak diabli
MłodaDama - nie martw się swoim podejściem do maleństwa. Ja o pierwsze dziecko starałam się sporo z powodu pcos. Teraz poszło szybko, ale pewnie dlatego, że kp reguluje mi gospodarkę hormonalną. Bardzo jednak drugiego maluszka chcieliśmy. I dziś też mam wieczór pod znakiem zapytania, czy dobrze zrobiliśmy. Młodziak po całym dniu zabawy na dworze, kiedy byłam pewna, że padnie od razu spać (ja padałam!!!) usypiał mi dziś półtora godziny. Cztery razy w tym czasie chciał do cycka, bo nie potrafił zasnąć, a to go uspokaja. Ja podenerwowana, bo głodna już, więc zaczęły się mdłości, śpiąca, a do tego zwyczajnie chciało mi się już sikać, a tu brak sposobu, aby wyjść z pokoju bez krzyku. Jeszcze każde przystawianie boli, przez wrażliwe sutki. Co gorsza (jak się dziś okazało) karmienie też boli, kiedy w cycku już nędzne resztki, a ile może być przy 3 czy 4 razie w tak krótkim czasie? I potem człowiek siedzi i zastanawia się czy przypadkiem nie zgłupiał, że sam sobie szykuje ten los drugi raz. Przeszło mi trochę jak Młodziak zasnął i zobaczyłam mojego śpiącego aniołka. Tobie na pewno też szybko przejdzie, a już na pewno, jak maluszek zacznie kopać.
A na przeziębienie mleko z miodem, czosnek i dużo dużo pić. Na katar mnie osobiście pomaga trzymanie w nosie chusteczki higienicznej. Mało eleganckie, ale przerobiłam przy karmieniu, aby nie zasmarkać dziecka i daje radę. Przynajmniej nos tak nie boli.
-
MłodaDama wrote:Ja to sie wykoncze dziewczyny. Przeziebienie mnie zlapalo mam tak obrzekniety nos, ze szok. Z tego wszystkiego wzielam na noc Navisin od malego. Zasnelam ale pomoglo tylko na 6h teraz wlasnie dalej sie mecze I juz nie dam rady spac. Woda morska I inne cuda nie pomagaja. Wzielam znowu pol apapu bo leb od tego kataru tak mi nawala I oczy cale bola chyba zatoki
mam nadzieje ze dziecko bedzie silne I zdrowe... boje sie ale nic nie pomagalo . Chyba pojde w poniedzialek juz do lekarki zapytac co moge skutecznego wyprobowac na odetkanie nosa I w razie w bol glowy czy taki apap moze narobic wad rozwojowych
ahhh powiem Wam wykonczy mnie ta ciaza... Wy bardzo chuchacie czekacie na te dzieciaczki. Ja tez Go kocham I chce ale jednak chyba inaczej to odczuwam w koncu to druga wpadka do tego ciezko jest mi ahh...
dola mam jak diabli
Ja na zatoki mam jeden sposób. Ale żeby działał trzeba stosować regularnie. Kosztuje troszkę (niecale 80 zl jak sie dobrze trafi najlepiej apteka pod Lwem). Jest cos takiego jak SINUS RINSE. Zestaw do płukania zatokbuteleczka i saszetki ze solą do płukania. Ja tym sobie podleczylam zatoki i uniknelam ściągania zatok w szpitalu co podobno jest straszne. W środku jest cała instrukcja. Na początku sie bałam, ale zobaczyłam w necie filmiki jak robią to małe dzieci i faktycznie nic trudnego. Niemiłe uczucie, ale pomaga. Plus inhalacje jakims miętowym olejkiem (to znowu mój mąż woli)
zastanów sie nad tym bo myślę, ze warto. Laryngolog mi powiedział ze to dobry wybór
-
Moj maz wyjechal 05.04, wraca teraz w srode i jestem przeszczesliwa
ten czas uplynal mi latwiej bo czesc przelezalam w szpitalu a potem moi rodzice przyjechali zaopiekowac sie mna. Dzisiaj niestety musieli wyjechac. Za to do towarzystwa mam jeszcze dwa cudowne kociaki
i tesciowa po sasiedzku.
Kochana jak Ty dajesz rade tyle czasu bez meza? Pewnie jestes silna, niezalezna kobietaczasami tez zycie nas tego uczy.
Dobranoc mamuski i niech ten tydzien bedzie pozytywny z samymi dobrymi informacjami. Kto jeszcze wizytuje w tym tygodniu?
1 IUI X.2015 -, 2 IUI XI.2015
I.2016 - laparoskopia, histeroskopia
05.11.2016 Antoś ❤
20.06.2018 [*] 10tc Aniołek Basia 6tc
10.11.2018 jest ❤️😃 bracik
-
Wirginia,
Faktycznie irygacja nosa jest super na katar. Elegancko oczyszcza i leczy. Jest kilka firm ktore to produkują. Zestawy nie są tnie ale faktycznie warto. Ja też zatoki sobie tym wyleczyłam, a miałam już nieciekawy stan.
Polecam też do inhalacji olejek z drzewa herbacianego.
Zdrówka kochane! -
JEST NAS RAZEM
65 mamusiek i 68 bobasków w tym
?? dziewczynek
?? chłopców
Czekają na swoje maluszki:
1. zona92TP. 01.11.2016
2. asiuśTP. 02.11.2016
Dwa serduszka
3. marzena772TP. 02.11.2016
4. MokoTP. 02.11.2016
5. natalaa_aaTP. 02.11.2016
6. PajuTP. 03.11.2016
7. magic1TP. 03.11.2016
8. _polinTP. 03.11.2016
9. MamyNadziejeTP. 03-05.11.2016
10. BiBTP. 04.11.2016
11. scorpiolenkaTP. 04.11.2016
12. vysockamTP. 04.11.2016
13. KarolajlaTP. 04.11.2016
14. NulkaTP. 04.11.2016
15. maaadzik1207TP. 05.11.2016
16. Posti77TP. 05.11.2016
17. picollinaTP. 05.11.2016
18. megimegTP. 06.11.2016
19. katerineczkaTP. 06.11.2016
20. michasia-kTP. 07.11.2016
21. radiszkaTP. 07.11.2016
22. Karola - mama Julci i ... ?TP. 07.11.2016
23. Soowka83TP. 07.11.2016
24. CorteziaTP. 08.11.2016
25. aherTP. 09.11.2016
26. 0lgamTP. 09.11.2016
27. zxcTP. 09.11.2016
28. demi_01TP. 09.11.2016
29. RuziaTP. 11.11.2016
30. nadia1TP. 12.11.2016
31. PistacjaTP. 12.11.2016
32. Pati85TP. 13.11.2016
33. malutka199922TP. 13.11.2016
34. małamamaTP. 13.11.2016
35. gamaTP. 14-17.11.2016
36. NiisiiaTP. 15.11.2016
37. Meg0809TP. 15.11.2016
38. Jolcia1985TP. 17.11.2016
39. Izabela23TP. 17.11.2016
Dwa serduszka
40. takasobiejaTP. 17.11.2016
Dwa serduszka
41. JentaTP. 17.11.2016
42. Pabelka88TP. 18.11.2016
43. tomania2806TP. 18.11.2016
44. jusstTP. 18.11.2016
45. AsiaHATP. 18.11.2016
46. aphroditaTP. 18.11.2016
47. MłodaDamaTP. 20.11.2016
48. sskorka24TP. 20.11.2016
49. bemybutterflyTP. 20.11.2016
50. DadaTP. 20.11.2016
51. WirginiaTP. 20.11.2016
52. MelisssaTP. 21.11.2016
53. czarującaTP. 21.11.2016
54. Mirabelka30TP. 21.11.2016
55. LanayTP. 22.11.2016
56. eunice.TP. 23.11.2016
57. olkaaaTP. 23.11.2016
58. Karolka14TP. 23.11.2016
59. adk_1989TP. 25.11.2016
60. katuniTP. 25.11.2016
61. magdaaTP. 27.11.2016
62. martuska507TP. 27.11.2016
63. maggdaTP. 27.11.2016
64. Duśka;)TP. 28.11.2016
65. haneczka89TP. 28.11.2016
Lista szczegółowa, gdzie możecie wpisać więcej info
Jesteście już na liscie więc wystarczy się odszukać(a jesli nie to dopisac
)
https://docs.google.com/spreadsheets/d/107s3gTLDKyecj-i8j3OQZtFOkngLWw3MA0NXpXtRq5s/edit#gid=0
(link skopiować i wkleić sobie w przeglądarkę)
PAMIĘTAMY:
Ellasi [*] 10 tc
Magda-lenka [*] 11 tc
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2016, 22:59
-
Dzięki dziewczyny u mnie dalej nieciekawie.Wczoraj miałam już taki stan ,że myslałam,że sie zapłacze.Wziełam Vicks odetkały się i spałam całą noc.Niestety już po wszystkim i znowu sie męczę. Na 16 do ginekologa . To już chyba coś z zatokami , w ogóle oddychać nie potrafie ,boli mnie nos po bokach i przy oczach ,oczy z resztą też i głowa czuje taki ucisk przy nosie i oczach masakra.Cieknie mi ten katar,łzawią oczy,kicham ale nos tak zatkany,że obłęd. Parówki robiłam,jakieś inne krople kupiłam nic nie pomaga masakra. Mam nadzieje,że lekarka coś zaradzi,bo rodzinnej nie odwiedze ,bo nie mogę. Czytałam o antybiotyku miejscowym Bioparox ew ziołowy Sinupred .Wykończe się ;( Mam tylko głupi katar a tak męczy ahh gdzie tam 16
-
nick nieaktualny
-
Witam
Ja podczytuje Dziewczyny forum ale tak jak pisała Aher nie udzielam się bi jie chcę się nakręcać niepotrzebnie. A lęki mam cały czas. Może po usg prenatalnym będzie lepiej i wrócę do Was na stałe.
Jednak cały czas trzymam za Was kciuki i kibicujęRównież współczuję tym, które mają pod górkę!
Ja nadal pracuję ale nie wiem ile jeszcze sam radę, coraz bardziej mi się nie chce. Może jeszcze maj przemęczę a jak zrobi się ciepło będę odpoczywać w domu
A propo wyjazdów mężów, mój pracuje w stolicy i w sumie w miesiącu dwa tygodnie jest w domu, dwa tygodnie w pracy. Łatwo nie jest ale można się przyzwyczaić. Co bedzie dalej to się okaże
Miłego dnia Kochane i spokojnego
-
Hej dziewczyny
no tak to już jest z tymi naszymi obawami, każde ukłucie, każdy nowy sygnał musimy dokładnie zanalizować i szukamy w internecie
ją w obecnej chwili skupiam się na np karmieniu piersią czytam i czytam ...w pierwszej ciąży niestety nie udało mi się karmić. Wiem,ze to wtedy była moja wina bo wogole nie zawalczylam o to.Podjęłam się karmieniem piersią ale nie szło.. Próbowałam przez 4 dni i się poddałam bo dopóki mała nie zaczęła normalnie pić nie chcieli mnie wypuścić z szpitala no i przeszłam na butelkę wypis dostałam w tym samym dniu ,próbowałam jeszcze w domu ale byłam bardzo zestresowana i nie poszło
teraz nie chcę już popełnić tego błędu u chcę karmić tylko ciężko nauczyć się z netu
dodam jeszcze ,że położne bardzo mi pomagały bo byłam właściwie jedyną kobietą ,która chciała karmić Szkotki zaraz butelka i na następny dzień po porodzie do domu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2016, 08:48