Listopadowe szczęścia 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Jeżeli chodzi o szczepienie to oczywiście że tak!!!
Ruzia bardzo już byłam ciekawa jak wyjdą te drugie badania i w sumie byłam pewna ze wyjdą dobrze ale i tak kciuki trzymałam.
Z komputera korzystam bardzo rzadko... Ale z komórki codziennie.
Młoda fika koziołki jak nie wiem co... Chyba wie że mama zrobiła rogaliki. Dziś jedziemy do Szczecina więc trzeba tacie zrobić niespodziankę nie tylko w postaci ciężarnej żony ale też rogaliczków._polin lubi tę wiadomość
-
No właśnie na 100% był błąd w pomiarach, tylko pytanie w których
Wagę dziecka oblicza się na podstawie jakichś trzech wymiarów, nie pamiętam dokładnie których, ale na pewno jednym z nich jest FL, a że u mnie wyszła ta kość o tyle dłuższa to pewnie stąd ta duża różnica w wadze. Nie mam pojęcia co o tym myśleć i który lekarz się pomylił...
Lena dzięki za słowa otuchy, naprawdę dużo znaczą:* O tym dodatkowym badaniu wiedziałyście tylko wy na forum, mężowi nie mówiłam, bo stwierdziłby że przesadzam i panikuję i skoro lekarz powiedział, że wszystko jest dobrze to tak jest. A że ja taka głupia jestem i i wszystko zawsze sprawdzam na jakichś forach itp to potem kilka dni zmartwień murowane
Trochę się w sumie uspokoiłam, ale i tak nie jestem pewna które wyniki są miarodajne - te z dzisiaj czy sprzed tygodnia
Ruzia
-
Ruzia waga dziecka jest określana na podstawie BPD, AC i FL. Z tego co pamiętam FL było bardzo odbiegające od BPD dlatego zdziwiłam się że waga jest mimo wszystko prawidłowa. Ja jutro zapytam mojej gin jak to jest z tym przyrostem wagi z tygodnia na tydzień. Jak się czegoś dowiem to napiszę.
Nie martw się kochana, czasem tak jest, ale wydaje mi się że wszystko jest w porządku :-* -
Ruzia i na tych i na tych wynikach wszystko jest w normie, więc się nie masz czym martwić. Ważne że dzidzia rośnie. Waga jak dobrze pamiętam jest liczona z obwodu glowki, brzuszka i długości kości udowej ale nie jestem w stu procentach pewna czy dobrze pamiętam. A zły pomiar mógł być i za pierwszym i za drugim razem, bo lekarz to zaznacza w miarę dokładnie a nie idealnie i przez to nigdy wynik nie odzwierciedla w 100% rzeczywistego wymiaru dzidzi.zawsze są jakieś rozbieżności małe. Najważniejsze że wszystko jest dobrze i trzeba sie z tego cieszyć
Lena19938, mysza90 lubią tę wiadomość
-
kas50 wrote:
Dziewczyny a czy Wy często korzystacie w ciąży z telefonu,laptopa,komputera czy internetu w tel.?
Bo ja kurcze dość sporo i tak myślę o konsekwencjach:)
Kiedyś zapytałam o to swojego profesora czy to szkodliwe dla ciąży, to powiedział, że tylko jak internet jest włączony
Ale np. nie pozwolono mi zakupić i używać detektora ciąży, bo nie ma badań nt. wpływu tego urządzenia. I jest stosunkowo niedawno na rynku. Zbyt częste i długie używanie może powodować przegrzanie i uszkodzenie narządów dziecka...Kagura lubi tę wiadomość
-
A tak wogóle dziewczyny to ja się czuję lepiej w III trymestrze niż w II
Wagowo nawet schudłam kg (przez ostatnie 6 tyg) a dziecko ładnie rośnie.
Fakt, przyplątała mi się cukrzyca i muszę pilnować diety. Ale już nie czuję się taka ociężała, nie jestem tak jak wcześniej spuchnięta (stopy owszem mam dalej spuchnięte ale buzia zrobiła mi sie normalna, ładniejsza), krzyż mnie już nie boli, nogi mnie nie bolą a wcześniej czułam się jak staruszka z bólami
A i chodzę już do szkoły rodzenia. Ale jak narazie nie jestem zadowolona, można ciekawiej prowadzić. A i nie cierpię tych wszystkich ćwiczeń dla ciężarnych
-
rudi wrote:Kiedyś zapytałam o to swojego profesora czy to szkodliwe dla ciąży, to powiedział, że tylko jak internet jest włączony
Ale np. nie pozwolono mi zakupić i używać detektora ciąży, bo nie ma badań nt. wpływu tego urządzenia. I jest stosunkowo niedawno na rynku. Zbyt częste i długie używanie może powodować przegrzanie i uszkodzenie narządów dziecka... -
Rudi u mnie właśnie tez lepiej niż w II
jedynie te upały mnie strasznie męczą. Co prawda nie chudnę, ale bardzo wolno przybieram
lece zaraz na szkołę rodzenia, tym razem sama.
Mała dziś mega leniwa, kompletnie nic się nie rusza, trochę mnie to stresuje.. bo wczoraj szalała.
-
Ruzia, my też dzisiaj mieliśmy wizytę i zauważyłam, że nie tylko co lekarz to inny pomiar, a co pomiar u tego samego lekarza to też inaczej
moja mierzy jedną rzecz 3 razy i zawsze są jakieś różnice.
Dziewczyny ja się bardzo cieszę, że mały trochę wyhamował, bo myślałam że będzie już ze 3 kg a tu 2400
Dziewczyny jak z AFI 15 robi się AFI 12 to źle? - w sumie miałam mierzone dzisiaj pH i więc raczej nic nie ucieka, ale to może się zmniejszyć?
Co do szczepień - w pracy szefowa mówiła mi, że są już publikacje naukowe potwierdzające wpływ szczepień na autyzm, ale w krajach skandynawskich. Jak będę miała okazję to może uda mi się dopytać. Ostatnio czytałam coś takiego, ale to nie ma żadnej wartości naukowej, więc tak do poczytania: https://prawdaxlxpl.wordpress.com/2014/07/31/neurobiolog-w-dzieci-wpompowuje-sie-skandaliczna-ilosc-szczepionek-tylko-po-to-zeby-mogly-zarabiac-koncerny-farmaceutyczne/. No i ja osobiście raczej tej modzie nie ulegnę...
Gdzieś się przewinął temat witamin - nam na szkole rodzenia położna powiedziała, że kiedyś duże dzieci rodziły się tylko u matek z cukrzycą i to nieuregulowaną najczęściej, a teraz przyczyniają się do tego witaminy i zalecała je jednak ograniczać, bo jak kobieta w ciąży się zdrowo odżywia to dostarcza je również z pożywienia.
-
A ja wcinam witaminy cała ciążę i takiego małego bobaska mamy
mam nadzieję że coś tam podrosła i się pozytywnie zaskocze na wizycie
myślę że ani te witaminy czasem mogą nie mieć na to wpływu.
Lena Mąż też mi mówi że pewnie śpi a ja ciągle mówię: ale tak długo?!Lena19938 lubi tę wiadomość
-
Wirginia wrote:A ja wcinam witaminy cała ciążę i takiego małego bobaska mamy
mam nadzieję że coś tam podrosła i się pozytywnie zaskocze na wizycie
myślę że ani te witaminy czasem mogą nie mieć na to wpływu.
Lena Mąż też mi mówi że pewnie śpi a ja ciągle mówię: ale tak długo?!
Pamiętam co ja przeżywałam jak mój maluszek też sobie spał, no ale tak bywa... Może Twoja malutka nadgoniła i ma mniej miejsca i mniej hasa?albo upały ją męczą - mój też tak ma.
Wirginia lubi tę wiadomość
-
Ja jestem za szczepieniem. Balam sie szczepionki odra-rozyczka-swinka i ja troche odwleklam ale corka wszystkie szczepionki dobrze zniosla. Dodatkowo szczepilam na pneumokoki bo miala darmowa. Uwazam ze jednak lepiej szczepic. Co innego ospa ale odra jest wazna szczepionka. Szkoda ze takie choroby zakazne w postaci zywej szczepionki sa w jednej. Nigdy natomiast bym sobie nie wybaczyla jesli moje dziecko zachorowaloby na odre mialo jakies powiklania a ja bym nie zaszczepila. Tak samo nieszczepione dzieci stwarzaja zagrozenie dla niemowlakow.
Rozumiem jak sa jakies przeciwskazania. Najwazniejsze zeby dziecko bylo zdrowe. Ja bym sie nie zgodzila na szczepionke jesli moje dziecko mialo katar. No ale to moja opinia.Lena19938 lubi tę wiadomość
-
Ehhh czasem sobie tak myślę, że zazdroszczę mamie czy babci, które nie miały żadnych usg i mogły się cieszyć ta ciąża a nie tak jak ja - kilka mm za dużo czy za mało i zaraz obrazy w głowie i panika, że coś jest nie tak
kiedyś tego nie było i mam wrażenie, że kobiety w ciąży miały mniej stresów niż mu teraz. Jak to mówią - im mniej wiesz tym lepiej spisz
Wirginia, _polin lubią tę wiadomość
Ruzia
-
Lena powiem Ci że dziewczyny były przerażone porodem i nie miały żadnych pytań
chociaż Położna bardzo fajnie i lajtowo opowiadała widać że to jest po prostu trudne.
Polin mam nadzieję że tak właśnie jest!I tak muszę myśleć
a może zbiera siły na jakieś wygibasy