Listopadowe szczęścia 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Klauuudia ja też miałam przebój z toksoplazmozą
pierwsze badania zrobiłam po tym cyrku z immunoglobuliną i wtedy IgG bardzo wysokie a IgM bardzo niskie więc nie było się czym martwić. Jednak w okolicach 24 tygodnia gin kazała mi zrobić jeszcze raz IgM. Wyszedł wynik watpliwy.... No myślałam że padnę!!!
Załamałam się totalnie. Gin też zmartwiona, ale powiedziała że mam zrobić jeszcze raz IgG i awidność IgG. Uspokoiła mnie ze w razie czego od razu na szpital i będziemy działać. To była akurat sobota. W poniedziałek szybko na awidność IgG która wyszła bardzo wysoka. Wysłałam jej te wyniki a ona dzwoni że się bardzo cieszy bo wynik jest dobry
Bożeno osiwieć można
-
aphrodita - ja też jestem skorpion i termin porodu wypada w moje urodziny!
co do Baranów - mój mąż to baran i powiem szczerze ze kochamy się bardzo od 7 lat związku i poważnie może pokłóciliśmy sie 2 razy. Ale kłótnie trwały 5 minut i kończyły się trzaśnięciem drzwiami. Tak wiec prowadzimy spokojny tryb życiaNie gryziemy się.
Oboje z mężem pracujemy z tym że mnie nie ma w domu 11 godzin a Męża nie ma 10. Wymieniamy się obowiązkami. Mąż gotuje i robi co mu powiem
Aha pytanie mam do mam które będą używać poduszki klin - pod, czy na materac?
zxc lubi tę wiadomość
-
Posti77 wrote:aphrodita - ja też jestem skorpion i termin porodu wypada w moje urodziny!
co do Baranów - mój mąż to baran i powiem szczerze ze kochamy się bardzo od 7 lat związku i poważnie może pokłóciliśmy sie 2 razy. Ale kłótnie trwały 5 minut i kończyły się trzaśnięciem drzwiami. Tak wiec prowadzimy spokojny tryb życiaNie gryziemy się.
Oboje z mężem pracujemy z tym że mnie nie ma w domu 11 godzin a Męża nie ma 10. Wymieniamy się obowiązkami. Mąż gotuje i robi co mu powiem
Aha pytanie mam do mam które będą używać poduszki klin - pod, czy na materac?
Na warsztatach ratownik medyczny pokazywał nam poduszki klin, które mają takie jakby dziury, które zapewniają cyrkulację powietrza - trzeba sobie sprawdzić pod światłoi takie poduszki na materac.
Lena19938, zxc lubią tę wiadomość
-
też chciałam pod materac, ale jak włożyłam to materac wydaje sie układać jednak pod dużym kątem. Dużo lepiej to wygląda jednak na materacu , nie będzie takiego ugięcia. Niestety moja poduszka nie ma dziur. Ale materac też raczej nie posiada... wiec chyba damy radę
Lena19938 lubi tę wiadomość
-
Co położna to opinia
chyba bardziej przemawia do mnie opinia ratownika medycznego, który na co dzień ma do czynienia z bezdechem u niemowląt i niby mogą spać na niej wszystkie dzieci, ale zaleca się ją przy ulewaniu. Wiadomo, że większości i tak nie zaszkodzi tak jak ochraniacze na łóżeczko, ale są metody, które mają zapobiegać śmierci łóżeczkowej.
U nas położna na szkole rodzenia z kolei twierdzi, że lepiej dziecku podłożyć książki pod łóżeczko, żeby zrobić ten spadek, więc jak widać każdy doświadczony a opinie są różne. Dużo dylematów w macierzyństwie nas czeka.
-
Ja już po wizycie,Mały waży już 2096g i ciąża wg usg starsza o 2tyg.
Zmartwil mnie tylko wpis do karty ciąży,gdzie przy szyjce pisze 2/0.
Ginka badala tylko na fotelu.i mówiła że twarda i zamknięta,ale ta długość mnie zmartwila:/
Pozatym Mały fiknal już główką w dółKagura, Wirginia, małamama lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPolin- nie dość, ze wazy ponad 2200g to jeszcze nos ma jak kartofel.
Lena- na razie mam podejscie, ze jak będzie trzeba to wszystko wezmę. Na szkole rodzenia będą omawiane za i przeciw
Poprostu trzeba rozmawiać. Jezeli dostaje telefon, ze został zamówiony facet do zrobienia czegoś i żeby ktoś przy nim był. A ja oczy jak 5 złotych, ze nic nie wiem. Ale ta osoba mówi, ze mój facet wiedział...
Bylo łóżeczko za śmieszna cenę 30 złotych do kupienia. Powiedział, że może jechać w niedziele. Akurat, ktoś chce się pozbyć i będzie czekal na królewicza do niedzieli.
A trzecia sprawa to kurs przed małżeński ( nie jestesmy po ślubie, a warto go zrobić, skoro kiedyś ten ślub weźmiemy). Dwóch kolegów nie bylo i dostali slub, wiec po co on ma iść. Ręce opadają.Lena19938, _polin lubią tę wiadomość
-
zxc wrote:Kas50- duży chłopak
goni mojego kartofla.
Moj klin ma dziury i będę go dawać na materac.
Nie wiem co się dzieje z moim chlopem od tygodnia. Dobrze, ze ciężko mnie z równowagi wyprowadzić... Szkoda gadać...
Mi ginka powiedziala że może dobić do 4kg,ale spokojnie bo u nas w szpitalu dają zzo. No i tak niezbyt mnie ta wizja pocieszyla;-)
Za tydzień idę dopiero na usg 3trymestru,tak myślę czy nie za późno hmmm
Ta szyjka mnie trochę podlamala,ale póki twarda i trzyma to chyba jest ok,pozatym Mały jest już glowka w dół,więc pewnie napiera. No oby dotrwac do nast.wizyty za 4tyg.
Muszę się zabrać w końcu za wyprawkę
Lena ja pierwszy raz rodzilam tylko z Buscolizyna - srodek znieczulajaco rozkurczowy,i super poszło,bezbolesnie. Teraz też o to poproszę,choć u nas dają zzo,ale czytalam dużo negatywow o wplywie na dziecko i np.zayrzymanie akcji więc z marszu się nie zdecyduje,chyba że z bólu już nie wytrzymam to wtedy poproszę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2016, 11:38
-
U mnie z kursem przedmałżeńskim było tak że babka pogadała z nami pół godziny albo godzinę i dała nam papier
Może taki argument do niego przemówi.... Ale tak czy inaczej ma jakis problem bo to są w sumie bardzo ważne sprawy a on to wszystko zostawia Tobie. Jakby był z boku. Jakby w tym nie uczestniczył...
Ja zrobiłam tak że zadzwoniłam do parafii i dowiedziałam się co i jak i byliśmy już umówieni na spotkanie. Myślałam że będzie to dłużej trwało a było to tylko formalne spotkanie w celu uzyskania papierka
Pogadaj z nim. Powiedz że nie masz siły tego dźwigać sama. Z tego co słyszałam faceci często uciekają w pracę przed narodzinami dziecka. To też dla nich nowa zaskakująca sytuacja. Mój na przykład namiętnie chodził na siłownię kiedy jeszcze tyle nie pracował choć wiedział że zostaje całe dnie sama w domu... Tak to z nimi bywa właśnie. -
Ja też dalej kiepsko sypiam - nie wiem, co się dzieje... Noc już była trochę lepsza, ale i tak nie mogłam spać. A do tego maluch mnie tak od jakiejś 4-5 kopał w każdej możliwej pozycji, że jeszcze do teraz brzuch czuję. Jak już teraz nie da mamie spać, to nie wiem, co będzie później
.
My na razie nie kupujemy klina, pewnie damy taką płaską, która była przy kołderce. Miałam przez chwilę wątpliwości, ale mama mi je szybko rozwiała mówiąc, że ja spałam cały czas i nic mi nie było. Zresztą na początku i tak w rożku pewnie albo w kocyku będzie zawinięty szkrab jak kebab, więc damy radę.