Listopadowe szczęścia 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
aphrodita wrote:Ja dzisiaj corke wywiozlam do babci zeby cos w domu porobic i co..... Mam takiego lenia ze jeszcze nic nie zrobilam poza nastawieniem prania. Porazka.
Ja to samo! Haha Mąż poszedł do pracy a ja czekam aż pralka skończy i myślę co by tu zrobić ale nie wiem czy mi się chceLena19938 lubi tę wiadomość
-
Kagura nie ma to jak dobre słowo od faceta
.. Przecież chciałaś to sobie zrobiłaś fryzurę i to Tobie ma być dobrze w niej a nie jemu. Już im się poprzewracało trochę... Tak czy tak ważne że Ty się w tych włoskich dobrze czujesz :-*
Mój się inny zrobił, bardziej wyrozumiały ale to chyba dlatego że pracuje po 16 h dziennie i nie ma siły narzekaćja za to sama cały czas... Do tego moja mała rzadko daje o sobie znać ale podejrzewam że to ta pogoda tak na nią wpływa...
Niedługo nasza druga rocznica która mój mąż i tak pewnie będzie musiał spędzić w pracy...
A my po prostu z Olą za nim tesknimyKagura, Wirginia lubią tę wiadomość
-
Ja tak na zmianę - raz długie, raz krótkie
. Ale tak krótkich już dawno nie miałam. Mąż mnie chyba jeszcze nie widział w krótszych niż do brody. Ale lepiej mi się chodzi z krótkimi - szczególnie w te upały. Długie zawsze gdzieś się na karku plątały i przeszkadzały.
Może dzisiaj taki dzień jakiś jest, że się nic nie chce? Ja już marzę o jakimś deszczu szczerze mówiąc, bo już nawet nocy przespać nie mogę i zaczynam być trochę jak zombie.
Lena19938 lubi tę wiadomość
-
Lena, trzymajcie się tam! Mam nadzieję, że już niedługo uda się Wam jakoś więcej czasu razem spędzić
. Takie samotne siedzenie w domu to nic fajnego - mnie też już to trochę doskwierało, mąż też całe dnie w pracy siedzi i strasznie smutno tak bez niego. Teraz przez te porządki mam całe dni zorganizowane aż zbyt intensywnie, ale dzisiaj sobie muszę przerwę zrobić, bo już wysiadam po ostatnim maratonie
. No nic dzisiaj mam nadzieję nabrać trochę sił, a jutro może uda się coś wymyślić nad łóżeczko. Bo za kolejną szafę się chyba jeszcze nie dam rady wziąć.
Wirginia, Lena19938 lubią tę wiadomość
-
Kagura na spokojnie
lepiej zebrać siły i potem działać
pranie powiesiłam, lece do sklepu i może poprasuje to co wczoraj wypralam
trochę spiochow awaryjnie niech już jest
Wkurzam się bo zrobiłam w piątek z Mężem przelew na zakupy dziecięce ponad 400zl i babka mi gada że jeszcze kasy nie ma. A ja mam potwierdzone i zaksięgowane. Albo nie sprawdziła i kity wciska albo jej to umknęło bo to mało możliwe...
-
Dziewczyny ja dziś mam gdzieś wszystko... Leżymy sobie z Olą i słuchamy Braci. Chyba lubi jak jej śpiewam.
Może mnie zaskoczy i powie że 26.09 ma wolnena pewno mu coś zrobię a na pewno rogaliczki drożdżowe które on wręcz kocha.
Ja mam włosy takie dziwne jakieś że szok. Jest ich dość mało. Tyle czasu nic z nimi nie robiłam. W lutym zrobiłam kolor na moje już naturalne śliczne włosy ktore kochałammiałam ma drugi dzień na 6 do pracy. Wstałam o 4.00 i przypomniałam sobie ze mam jeszcze jeden test ciążowy. Zrobiłam go z nastawieniem że i tak nic z tego bo nigdy nam się nie udało... Zrobiłam i zapomniałam o nim. Ogarnęłam się i tak tylko spojrzałam.
No i co? Dwie słodziutkie czerwone kreseczki... Budzę męża i oczy mi się szklą. Spóźniłam się na autobus i w ogóle
Kochanie udało nam się!!!
Mąż szczęśliwy się wzruszył też a ja nie mogłam się doczekać kiedy zrobię następny żeby potwierdzić wynik...
Potem hcg itp itd
No i takim sposobem jeszcze troszkę i będzie z nami małe kochane stworzenie... Eh...Wirginia, Kagura, _polin, Ruzia lubią tę wiadomość
-
O jeju ale cudownie!!
U nas była mega niespodzianka ale już kiedyś o tym pisałamtak krótko powiem że mieliśmy kiepskie diagnozy a ja miałam iść na operację zobaczyc czy w ogóle są jakieś szanse. A tu taki cud
i na 2 tyg przed terminem operacji staliśmy się najszczęśliwsi na świecie!
Lena19938, _polin lubią tę wiadomość
-
Od takiego siedzenia w domu można jakiejś psychozy dostać
strasznie nie lubię tej samotności. Dlatego dużo mówie do małej. Może ona nie rozumie. Może to nie ma sensu, ale ja już się tak nią cieszę że nie mogę się doczekać.
Robota stoi. Nie mam mocy dziś a też mam szafy do ogarnięcia. Brzuch coraz mniej boli, niby lepiej się czuję ale te upały nie dają mi żyć. Boję się trochę tych obrzęków. Nie znikają po nocy, są cały czas. Nogi bolą. Ale muszę zrobić te porządki...
Wirginia wyślij tej babce potwierdzenie wpłaty... Albo jeszcze chwilę poczekaj. Może jeszcze nie zaksięgowane. -
Wirginia mój miał iść na badania. Już nawet miał termin wyznaczony... No i 2 tyg przed tymi badaniami okazało się że nie będą one potrzebne
Baliśmy się bo mąż miał powikłania po śwince przez którą stracił słuch w jednym uchu. Teraz drugie trzeba ratować. Zapisał się do Kajetan na szczegółową diagnostykę bo nikt nie potrafi mu pomóc. Lekarze nie wiedzą co zrobić.
W każdym razie baliśmy się że przebyta świnka mogła też wpłynąć na jego płodność... No ale już teraz wiemy że wszystko ok. Teraz pozostaje nam walczyć z głuchotą. Termin w Kajetanach ma w kwietniu...Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2016, 13:20
Wirginia lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny - fajnie powspominać ten moment, bo to przecież było tak niedawno a w sumie niedługo już dzieciaczki będą z Nami
Ja doskonale pamiętam ten dzień - mój mąż wylatywał na delegację w poniedziałek, a w piątek stwierdziłam, że przed wyjazdem zrobimy ostatni test i więcej już nie będziemy robić... Ogólnie staraliśmy się jakieś pół roku, ale ja byłam psychicznie źle nastawiona, bo w moim otoczeniu niestety były same dziewczyny, które miały ogromne trudności i byłam przekonana wręcz, że u nas tak będzie... i po pół roku stwierdziliśmy, że odpuszczamy, przebadamy się i co ma być to będzie. No i jak odpuściliśmy to tak jak w wielu przypadkach się udało
Pamiętam jak zobaczyłam dwie kreski na teście - oczywiście się popłakałam, pamiętam minę męża... Potem zrobiliśmy jeszcze dwa testy - nawet zdjęcia mamypamiętam też, jak chodziłam robić betahCG - i po pierwszym wyniku źle odczytanym oczywiście spanikowałam. Fajnie powspominać.
Dziewczyny co do włosów - też zmieniłam fryzurę, ale już dawno w maju. I długość z właśnie do pasa na takiego bobsona do ucha/szyi i kolor w sumie. Jak to się mówi jak kobieta zmienia fryzurę - zmienia swoje życie
A co do aktywności ja dzisiaj poprasowałam zasadniczo ostatnią partię ubranek i nic więcej kompletnie mi się nie chce. Nawet pralki włączyć - przezwyciężyłam siebie włączając zmywarkęjeszcze dzisiaj czeka mnie szkoła rodzenia wieczorem - też nie jestem entuzjastycznie nastawiona.
W ogóle dopadło mnie jakieś kłucie w nercejak moja ginka będzie miała dziś dyżur to dopytam się co z tym zrobić...
Wirginia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny oszczędzajcie się! Dużo wypoczywać trzeba. Po 37 tygodniu można juz szaleć.
Moj taki tatuś, ze nawet wizyta się nie zainteresował. Widział leki i jedyne co skomentował to - przecież chodzisz ( jeść musze i korzystać z toalety ). Ależ mnie wściekł. Zobaczymy co powie, ze łóżeczko znalazłam. Czy może znów mnie samą wyśle. Więc najwyżej kupie nowe z dostawa do domu. Krótko akomentuje -cham i prostak!
A ja się "walam" z lóżka na lóżko. Z salonu do sypialni. Ciuszki naszykowałam do prania te 40* i na 30*. W razie czego wolę mieć wszystko uszykowane. W sumie to łóżeczko i organizer na nie potrzebuje tylko, tak bym zakupy przez Internet porobiła.
A pierzecie te większe -68?
Z optymistycznych rzeczy w końcu ZUS mi przelał odpowiednią kwotę.nie wiem jak to oni wyliczają.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2016, 14:32
Lena19938 lubi tę wiadomość
-
Ja piorę wszystkie co mam i segreguje rozmiarami. Wolę mieć juz wyprane i gotowe do ubrania, bo nagle się okazuje, że coś juz jest za małe. Takze ja piorę nawet 74 czy 80 jak mam
Tylko te wieksze rozmiary prasuje z jednej strony.
Mi na szczęscie placi pracodwaca i nie muszę czekac na łaskę ZUSu. -
Ja wyprałam te większe też...
Zxc przecież cholera jasna grozi Ci nawet przedwczesny poród! Na darmo Luteiny się nie bierze... Niech się ogarnie facet bo ja nie wiem.... Co za ciemny ród z tych facetów.
Nie forsuj się kochana proszę bo to przelewki nie są...
Nie mam sił do nich już. Dla nich to wszystko jest takie proste... A jak się martwisz to potrafią powiedzieć że niezrównoważone jesteśmy....
Wściekłam się!!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2016, 15:01
zxc lubi tę wiadomość
-
Powinny te obrzęki nam po nocy znikać, ja na razie tak właśnie mam
wiem że może lekarz coś przepisac na lepsze krążenie i w ogóle żeby nogi nie spuchly. Ja dostałam takie tabletki jak na wakacje jechałam ale podobno są bezpieczne w ciąży
Zxc zamow i się nie przejmuj przecież nie będziesz sama tego nosiła do auta czy gdzieś.
Mam raz wyprane te większe, ale jakby były potrzebne to i tak musiałabym jeszcze raz. Na razie tego nie robię
Lena mam głuchego brata. Od urodzenia, nosił aparaty słuchowe a w wieku dojrzewania całkowicie ogluchl. Jedynym ratunkiem byl implant wszczepiony do głowy. Normalnie gada i dzięki temu właśnie słyszytylko na jedno ucho. Siostra też npsi aparaty słuchowe. Tylko ja nie mam problemów i byłam pierwszym dzieckiem. Podejrzewamy z mamą że może mieć z tatą konflikt serologiczny. Ja też mam z Mężem ale kontrolujemy to na badaniach
Dziewczyny macie też takie wodniste upławy? Boję się że to wody... Miałam już sprawdzane i było ok ale znowu to mam.i nie jest to mocz bo nie ma zupełnie żadnego zapachu. Tylko trochę mlecznego koloru i Mokra plama... Zapytam na prenatalnych czy jest dość wód.
Lena19938, zxc lubią tę wiadomość
-
Wirginia ja miałam upławy jak mnie się infekcja czepiła... Ale tez luteine biorę i mam takie też... Na wszelki wypadek zapytaj o to na prenatalnych.
Mój miał mieć implant ale się nie zdecydował bo to za bardzo widać. Aparat słuchowy nic mu by nie dał bo nerw ma całkowicie uszkodzony. Zobaczymy co mu powiedzą w tych Kajetanach. Może wykluczą albo potwierdzą chorobę Meniera. -
Aa rozumiem. Wiesz co no widać to, ale brat akurat nie miał wyjścia a nawet to był jedyny ratunek. I Bogu dzięki że się załapał na to bo nie wyobrażam sobie uczyć się migac tak nagle. I powiem Ci że widzę coraz więcej ludzi z tym, uważam że nie ma się co wstydzić
No właśnie ja mam te upławy już bardzo długo, i czasem taki śluz jak białko jajka i ma żółty kolor. Pojechałam do szpitala i po cwaniacku się wcislam na badanie, okazało się że ok. Potem miałam normalna wizytę i sprawdzała czy to wody i czy jest jakaś infekcja no i mówi że czysto. A ja też nie mam żadnych dolegliwości. Też długo brałam luteine i wiem jak to wyglądałonie mam pojęcia może taki urok.. ale zapytam w piątek
Lena19938 lubi tę wiadomość