Listopadowe szczęścia 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
aphrodia jak to się mówi małe dziecko mały kłopot. Ja zawsze każdemu powtarzam, że najbardziej się boje okresu dojrzewania
U mnie 36 tydzień, bo zmieniłam sobie datę porodu na tą, którą ginka wpisała mi w kartę ciąży - w sumie teraz ta się liczy. Moje dziecie od samego początku było tydzień większe więc jakieś przesunięcie w owulacji musiałam mieć. Zresztą tuż przed zajściem w ciąże cykl mi się rozregulował więc jest taka możliwość. Wizytę mam w czwartek i coś czuje, że u nas to już ponad 3 kg będzieLena19938 lubi tę wiadomość
-
Mnie właśnie mała zmasakrowała szyjke. Do tego te bóle brzucha... Też są do zniesienia ale i tak warto się dowiedzieć. Ogólnie brzusio mam już dość duży ale już na tym etapie mam małe rozstępy po bokach. Więc nie chce myśleć co będzie w tym 9 miesiacu...
Naprawdę czuję się jakbym miała @ dostać! -
Ja tez zapinam pasy w samochodzie mimo dużego brzuszka, ukladam je pod brzuchem i nie przeszkadzaja mi. Tez uwazam ze w razie czego lepiej miec zapiete.
Ja wizytuje w srode i bardzo jestem ciekawa czy dowiem sie rozmiaru dzidziusia. Wy tu piszecie o bolach, skurczach a ja sie wogole zastanawiam czt ja odczuwam jakiekolwiek skurcze? Czuje jak maluch sie rozpiera, czasem jak sie zdenerwuje to brzuch mam twardy jak skala, ale nie odczuwam żadnych skurczy nawet tych treningowych.
-
Mnie jak łapie skurcz to własnie jest taki twardy brzuch wypiety. Tylko ja go czuje wtedy jak @. Moja szwagierka mówiła że nie miała skurzcy w ogole przed porodem, nic nie czuła. Dopiero jak jej pokazałam swoj brzuch jak wyglada w czasie skurczy to stwierdzila, ze tez tak miala tylko ja nic nie bolało. Nie wiedziała, że to to.
-
Hej dziewczyny:-)
jjak to sobota, czyli pełne rece roboty miałam. Troche sie chyba przeforsowałam i sie spojenie i więzadła odezwały, także ledwo chodze. Mała szaleje w brzuszkumi lekarz juz na badaniach połówkowych albo jakos po nich mówił, że taki ból brzucha jak przy miesiączce to na tym etapie juz normalne, i że podczas bólu występują skurcze, które przygotowują do porodu i nie ma co panikować. Nawet mi nospy ani nic nie kazał brac tylko przeczekać. Także nie ma sie co za bardzo przejmować takimi dolegliwościami.
_polin lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hej dziewczyny! W piątek byłam na wizycie, ale nie pisałam wcześniej z powodu braku czasu. Nie miałam robionego USG, będę miała na następnej wizycie czyli za 2,5 tyg. Robił mi tylko USG szyjki i niestety skróciła się, do tego miałam twardy brzuch podczas badania (zawsze podczas wizyty mam twardy, nie wiem z czego to wynika) no i przepisał mi luteinę dopochwowo. Nigdy nie brałam luteiny ani duphastonu i trochę się zdziwiłam, że przepisał mi to w 34 tyg do tego przepisał mi 2 opakowania, które starczą mi na miesiąc czyli prawie do porodu, tzn skończę je gdzieś 1,5-2 tyg przed terminem OM. Kurde ta szyjka też wcale nie była taka krótka bo 3cm a zawsze miałam 3,5-3,8 cm. Co prawda trochę się skróciła, ale czy aż tak, żeby teraz wdrażać luteinę? Chyba że coś tam jeszcze zobaczył, że szyjka jest niezamknięta czy coś... Sama już nie wiem. Bardzo też mnie zastanowiło to że kilka razy wspominał, że poród już niedługo, że już się zbliża ten dzień wielkimi krokami. Ja nie wiem już sama co o tym myśleć, może on na tym badaniu zobaczył coś po czym stwierdził, że mogę urodzić przed terminem?Ruzia
-
A i jeszcze kolejną wizytę mam na 12.10. a termin na 9.11. czyli miesiąc później, a lekarz do mnie z tekstem: no to już chyba ostatnia wizyta i potem już się chyba widzimy na porodówce
Czy to normalne, żeby przed porodem nie robił już wizyty? Sam powiedział, że tego 12 zrobi mi dokładne USG gdzie pomierzy i poważy dziecko, a takie chyba się przed samym porodem robi? Nie wiem już co o tym sądzić
Ruzia
-
Szyjka musi się w końcu zacząć się skracać przecież zaraz rodzimy. Słuchaj lekarza i głowa do góry. Ja mając szyjkę 2 cm teraz mam pewnie 1.5
Pasy oczywiście zapinam. Codziennie jeżdżę do pracy autem i nie wyobrażam sobie w razie czego wylecieć przez szybę
DZIEWCZYNY mam dziś wolny dzień od nie wiem kiedy! W końcu leżę w ciągu dnia. Ale jest dziwnie i nudnoAle muszę się przyzwyczaić bo za 2 tyg juz nie będę pracować. No chyba ze w domu - pranie i generalne porządki - pierwsze tak duże od 3 lat !
-
A my się witamy w 34 tygodniu
juz coraz bliżej do rozwiązania. Dni coraz bardziej chłodne aż się wszystkiego odechciewa. Wczoraj nawet kupiłam kurtkę jesienno-zimowa. Dziś też ledwo mogę chodzić bo dokucza spojenie i dzidzia uciska na dół brzucha. Nie wiem co to będzie za miesiąc z chodzeniem jak mi nic nie przejdzie. Na cmentarze chyba się nie wybiore.
Tak więc odpoczywam i czytam i zastanawiam się czy u Was w szpitalu robią lewatywę przed porodem i czy się będziecie decydować???Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 września 2016, 11:27
-
Ruzia może twój gin tak po prostu powiedział. W końcu skoro szyjka się zaczyna powoli skracać to już jakiś objaw zbliżającego się powoli porodu. Takie skracanie już powoli każda z nas czeka. może więcej odpoczywaj. Gdyby się coś zaczęło dziać to na pewno zareagujesz na czas i dotrwacie z dzidzia do odpowiedniego czasu na rozpakowanie
-
Ruzia trochę dziwnie że przepisał tą Luteinę w 34 tygodniu. Szyjka jest jeszcze bardzo długa! Chyba że coś jeszcze go zastanowiło i dlatego musisz mieć Luteine. Ja już odstawiłam a mimo wszystko szyjka i tak w miarę upływu ciąży się fizjologiczne skraca. Skoro zrobił usg szyjki i przepisał progesteron to chyba wiedział co robi. A co napisał w ocenie szyjki w karcie ciąży?
-
Jeśli chodzi o lewatywe to ja się ubezpiecze już na zaś. Oprócz enemy (5 czopków glicerynowych w jednym) to jeszcze kupię takie czopki Eva qu. Ponoć już odstępują od lewatywy w szpitalach, chyba że się poprosi.
Wpadka czy nie wpadka. Każdej z nas może się to zdarzyć, ale położna na pewno sobie z tym poradzi. Chyba najmniej o tym będziemy myśleć podczas porodu...zxc lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyU mnie też robią na życzenie. Lewatywe chetnie przyjmę.
A może polecacie jakieś kremy na golenia lub coś dobrego. Tylko nie plastryzawsze się depiluje na żel pod prysznic, najtańsza maszyną.
Ruzia szyjka się nie przejmuj. Bierz luteine i nie dźwigaj. Dla przykladu wczoraj nie chcialo mi się wziąć luteiny to dzisiaj nie mogłam chodzić przez te kłucie. Za tydzień wizyta, wspomnę o tym.
Lena- na szkołe rodzenia położna mówiła, że jak któraś chodzi codzinnie do toalety to nie ma problemu. Podczas badania nie raz widzą, że przydała by się . To proponują delikatnie. Wszystko zależy od szpitala. Ale tę informację zawre w planie poroduWiadomość wyedytowana przez autora: 25 września 2016, 11:49
Lena19938 lubi tę wiadomość