Listopadowe szczęścia 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie też śnieg. Mąż mnie uświadomił żebym popatrzyła na okno dachowe bo js to nie wiem co się dzieje za oknem.
Nikos spi ladnie po jednej piersi także jest dumna. Fakt że jadł z godzinę.
Dzisiaj będziemy kąpać.
małamama, Scorpiolenka, Lena19938, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Polin cieszę się że się odezwałaś
terror jest na pewno na tą laktację, a potem człowiek się załamuje. Mnie już też wszyscy ostrzegają żeby się nie martwić żeby walczyć ale ja jeszcze nie urodziłam. Karmienie to trudna sprawa i nas to też czeka. Im bardziej mama się stresuje tym ma większe problemy z tego powodu. Laktacja zanika 
Nie przejmuj się niczym
ciesz się kluseczkiem :-* jesteś najlepszą mamą dla swojego synka!
Kiedy tylko dowiedziałam się że zostanę mamą wiedziałam że od teraz całe moje życie się zmieni. Że będę się teraz tylko martwić.... Wiem to i się przygotowuję na to kiedy Ola przyjdzie na świat.
Ciąża jest stresem i ten stres nie odejdzie kiedy rodzi się dziecko. Taki nasz los drogie mamy. Ale i tak jesteśmy najlepsze!
małamama, _polin, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Polin ale to szybko zleciało, fajnie że się odezwałas. Każda mama się martwi na pewno, nie jesteś sama, a na pewno jesteś najlepsza mamusia dla swojego szkraba. To czy karnisz mm czy kp to nie jest najważniejsze, liczy się że jest zdrowy i rośnie. Jest multum osób które nie mogą kp i są super mamusiami. Trzymajcie się cieplutko w te zimowe dni zaglądaj tu do nas czesciej.

Aphrodita z dnia na dzień coraz lepiej, super
ja się tak boję wszystkiego, a jak pomyślę o tym, że jak sie nic nie zacznie to będę mieć wywoływany poród to już w ogóle horror. Wolała bym żeby to samo naturalnie poszło. Jak tak rozmyślam to nie wiem jak dam rade.
Lena19938, _polin lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDada trzymamy kciuki:)
Narzekalam Wam na laktacje. Płakałam w szpitalu. Co chwilę ktoś się czepiał, że za rzadko przykładam, itp. Można podać mm, mało i w małych ilościach. Później dziecko jest lapczywe.
Mała pięknie je
mleczko leci.
Lena19938 lubi tę wiadomość
-
Dada trzymam kciuki też

Zxc ja też narzekałam a teraz litry mleka lecą a Mała nie chce dużo pić. U mnie to była tragedia płakałam byłam cała roztrzęsiona no i jak mnie dr w takim stanie zobaczyła to pewnie przez to nie chciała wypisac. Ale dokarmic musieli, zobaczę co jutro na wizycie. W domu chce odciągać i dawać pierś żeby zacząć kontrolować ile pije ale zobaczę co Położna powie. Trzeba to jakoś ogarnąć skoro mleko jest to szkoda nie karmić. Jak nie będzie wartościowe to dołożymy mm i już. Mam nadzieję że jutro idziemy do domku ale jeszcze się nie nastawiamy.
U mnie też śnieg ale ja specjalnie za okno nie patrzę xD
Opatrunek ściągnięty, aż boję się wstawać bo dziewczynie obok rana się rozeszła.
Porodu Wam nie opisuje bo nic przyjemnego. Ale Mąż mógł być że mną jak mnie przygotowywali i później był przy Małej od samego początku ale jak już ją zabrali to musiał iść do domku.
Jestem bardzo szczęśliwa! Tylko lepiej będzie nam już w domku wiadomo


-
Nie wiem co te polozne maja w sobie ze tak kobiety tym kp terroryzuja. Ja tylko plakalam a one wydzieraly sie na mnie jak szalone z byle powodu. Dzieckiem mi szarpaly, nie chcialy dac laktatora ani dziecka nakarmic. Mala dwa dni nic nie jadla bo mi sie zassac do piersi nie potrafila ! Najgorzej z pobytu wlasnie wspominam te okropne polozne. Jedna gorsza od drugiej. Po zwroceniu uwagi calkiem byly do mnie wrogo nastawione. No i to nie tak ze ja nie chcialam jej karmic jak owe panie twierdzily ... Po prostu dziecko z piersi jesc nie umie do dzis. Ale chwala dla srodowiskowej ze powiedziala ze mam spokojnie karmic mn bo najwazniejsze by mala jadla i przybierala.
Ale mamom karmiacym i tak zazdroszcze bo to piekna wiez
-
No właśnie okropna jest ta nagonka na kp.Ja też w ciąży mówiłam,że będę tylko karmić piersią,siara leciała, pierwszego syna karmiłam ponad rok a tu życie jak zwykle wszystko zweryfikowało i muszę teraz dokarmiać mm.
Jeszcze walczę ale nie wiem czy się uda.
Mój synek musiał się nacierpieć z głodu i znaleźć w szpitalu,żeby móc się najadać.Na szczęście tu trafiłam na mądrych ludzi przede wszystkim Panią Ordynator która nie ciśnie tak na kp tylko liczy się dla niej dobro dziecka.
Ja też niby wszystko wiem a gdzieś tam z tyłu głowy mam myśli,że odbieram synusiowi coś cennego ale co mam zrobić kiedy mam mało mleka.
Podobno laktacja jest przede wszystkim w głowie,bo to z moją jest coś nie tak.
Ot kolejna wyrodna matka.
Ale kocham nad życie ten mój mały,chudy cud.
Przepraszam za moje szpitalne rozterki.
_polin, cudek2 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny przecież po to tu jesteśmy żeby się wspierać, czasem wygadać, czasem poradzić. To normalne, nowa sytuacja, hormony, stres itd. Przed są obawy i strach, a po to chyba jeszcze większy bo się już odpowiada za nowego człowieka, dopiero się człowiek martwi. Na pewno to, że się martwi cię, przeżywacie, czy sobie poplaczecie świadczy że jesteście najlepszymi mamusiami bo się troszczycie o swoje pociechy.
To kp to ciężki temat też się pewnie szybko poddam jak będzie ciężko, ale trudno, zobaczymy. -
Jestem na oddziale. Założyli mi cewnik stymulujacy szyjkę. I szczerze mowiac prawie umarłam z bólu. Skurcze nie miłosierne, wymioty, zimne poty. Na prawdę przeżyłam koszmar. Skurcze w granicach 50 - 79 a ja wyłam z bólu. po 2 godzinach mogłam juz wstać z łóżka i czuje się znacznie lepiej.
Po tym horrorze zaczęłam panicznie bac się porodu
skurcze masakra ale ten cały stan te poczucie agonii to mnie przerosło a co dopiero poród 
I teraz są dwie wersje albo jutro próba oxy albo czekamy aż wypadnie cewnik...
Paju lubi tę wiadomość
-
JEST NAS RAZEM
72 mamusiek i 76 bobasków w tym
36 dziewczynek
36 chłopców
Mają przy sobie maleństwa:
takasobieja
08.09.2016 (17.11.2016), godz. ?? 
Leon 1580g, 40cm
Laura 1420g, 44cm
30+0
CC
asiuś
29.09.2016 (02.11.2016), godz. ??
Miłosz 2340g, 51cm
Milka 2270g, 52cm
35+2
CC
_polin
12.10.2016(28.10.2016), godz.13:35 
Oliwier 3800g, 56 cm
37+5
SN
radiszka
15.10.2016 (07.11.2016), godz. 10:25 
Ola 2650g, 52cm
36+5
CC
marzena772
20.10.2016 (02.11.2016), godz. 19:15 
Jakub 3200g, 53cm
38+2
SN
Mysza123
21.10.2016 (10.11.2016), godz. ?? 
Kalinka 2600g, 52cm
37+2
CC
megimeg
23.10.2016 (06.11.2016), godz. 15:47 
Mikołaj 3880g, 55 cm
38+1
SN
Lanay
24.10.2016 (11.11.2016)
godz. 8.33 Eleonora 2680g, 49 cm
godz. 8.34 Antonina 2950g, 53 cm
37+3
CC
Ignaszkowa
24.10.2016 (11.11.2016) godz.21:20 
Ignaś 2900g, 52 cm
??
??
picollina
25.10.2016 (05.11.2016) godz. ?? 
synek 3570g, 57 cm
38+5
CC
manda21
27.10.2016 (10.11.2016) godz. 4:30 
Wiktor 3275g, 57 cm
38+1
SN
aher
27.10.2016 (09.11.2016) godz.??
Tobiasz 3300g, 55 cm
38+2
SN
scorpiolenka
27.10.2016 (04.11.2016) godz. 10:20
Adaś 3580g, 59 cm
38+6
??
Paju
31.10.2016 (03.11.2016) godz. 02:55
Franek 3550g, 55 cm
39+5
SN
tomania2806
31.10.2016 (18.11.2016) godz. ??
Franciszek 3000g, 52 cm
37+4
CC
Pabelka88
01.11.2016 (18.11.2016) godz. 4:45
Tymek 3110g, 52 cm
37+5
SN
demi_01
02.11.2016 (09.11.2016) godz. 8:51
Sara 3120, 54 cm
39+0
CC
MamyNadzieje
03.11.2016 (02.11.2016) godz. 13:25
Cezary 3170g, 56 cm
40+1
SN
Kas50
03.11.2016 (16.11.2016) godz. 15:25
Robert 4060g, 55 cm
38+0
SN
sara_nar
04.11.2016 (18.11.2016) godz. 03:30
Antosia 4330g, 58 cm
38+1
SN
agata.gie
04.11.2016(09.11.2016) godz. 8:42
Tymon 3830g, 56 cm
??
CC
Pati85
04.11.2016 (13.11.2016) godz.??
Kornelia 3030g, 51 cm
??
??
Jolcia1985
05.11.2016(20.11.2016) godz. ??
Antoni 2550g, 53 cm
37+4
CC
zona92
05.11.2016 (01.11.2016) godz.23:55
Filipek 4170g, 55 cm
40+4
SN
Aneczka91
06.11.2016 (06.11.2016) godz.11:00
Oliwia 2870g, 54 cm
40+0
SN
MłodaDama
06.11.2016 (20.11.2016) godz.11:50
Hania 3040g, 56 cm
37+5
SN
RinaC
06.11.2016 (01.11.2016) godz.15:25
Michaś 3100g, 55 cm
40+5
SN
michasia-k
06.11.2016 (07.11.2016) godz. ??
Hania 3100g, 51 cm
39+6
CC
klauuudia
07.11.2016(14.11.2016) godz. 02:58
Nikolas 2370g, ??cm
39+0
CC
neo84
07.11.2016 (??) godz.20:40
córcia 3400g, 52 cm
??
SN
Soowka83
07.11.2016 (07.11.2016) godz.21:25
Iga 3100g, 57 cm
40+0
SN
Malutka199922
08.11.2016 (13.11.2016) godz. 8:26
Antosia ??g, ?? cm
39+2
CC
Wirginia
08.11.2016 (20.11.2016) godz. 8:28
Nadia 2680g, 50 cm
38+1
CC
bemybutterfly
08.11.2016(20.11.2016) godz.17:42
Laura 3230g, 48 cm
38+1
SN
Moko
09.11.2016 (02.11.2016) godz.6:20
Jakub 3810g, 56 cm
41+0
SN
aphrodita
09.11.2016 (18.11.2016) godz.09:45
Nikodem 3980g, 56 cm
38+5
CC
Dada
09.11.2016 (17.11.2016) godz.12:53
Matylda 3650g, 57 cm
38+2
CC
Pistacja
09.11.2016 (12.11.2016) godz.16:20
Pola 3530g, 60 cm
39+4
SN
zxc
09.11.2016 (09.11.2016) godz.21:00
Jowita 4230g, 56,5 cm
40+0
SN
Ruzia
10.11.2016 (09.11.2016) godz.13:05
Olek 4000g, 57 cm
40+1
SN
Karolka14
11.11.2016 (20.11.2016) godz.06:08
Kubuś 3450g, 48 cm
38+5
SN
Czekają na swoje maluszki:
maaadzik1207
TP. 22.10.2016
Antoś / Tymek
Shaili
TP. 03.11.2016
Leon
BiB
TP. 04.11.2016
Posti77
TP. 05.11.2016
Gabrysia
katerineczka
TP. 06.11.2016
synek
mysza90
TP. 08.11.2016
córcia
rudi
TP. 08.11.2016
Adrianna
0lgam
TP. 09.11.2016
synek
Kagura
TP. 11.11.2016
Mimbla
TP. 12.11.2016
synek (CC 26.10)
małamama
TP. 13.11.2016
Nina
kicia_123
TP. 13.11.2016
Zosia
gama
TP. 14.11.2016
jova
TP. 15.11.2016
synek
jusst
TP. 16.11.2016
Pola
Izabela23
TP. 17.11.2016 synek i córcia
Jenta
TP. 17.11.2016
Jaś
Lena19938
TP. 19.11.2016
Ola
sskorka24
TP. 25.11.2016
Amelia
czarująca
TP. 21.11.2016
synek
Mysza76
TP. 21.11.2016
córcia
kataloza
TP. 22.11.2016
Wojciech Jerzy
eunice.
TP. 23.11.2016
córcia
Mithelin
TP. 23.11.2016
Adam/Ignacy
ania15
TP. 23.11.2016
córcia
Kokardka44
TP. 24.11.2016
Lenka
katuni
TP. 25.11.2016
Mia (CC 22.11)
adk_1989
TP. 26.11.2016
Aleksander
magdaa
TP. 27.11.2016
Lenka
maggda
TP. 27.11.2016
Agatka
cudek2
TP. 04.12.2016
PAMIĘTAMY: 
nadia1 [*] 7 tc ----> MAJ 2017
Ellasi [*] 10 tc
Magda-lenka [*] 11 tc
Karola - mama Julci i ... ? [*] 14 tc
Meg0809 [*] 11 tc
Mirabelka30 [*]
AsiaHA [*] 13 tc Amelka ----> KWIECIEŃ/MAJ 2017
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2016, 15:37
-
Qva dziewczyny obudziłam sie dziś juz termin, a mnie coś swędzi, jakaś infekcja grzybicza pewnie, nosz cholera. Zawsze mam pod górke, ale dzis to juz przegięcie. Miała któraś z Was infekcje podczas porodu a;bo zaraz przed???
chyba później pojade na ip zeby mnie zbafali i cos na to dali jeszcze bo jak sie zacznie to chyba gdzieś czytałam, ze dziecko sie może zarazic i szycie jest kłopotem.
-
My już z Olusiem od soboty południa w domu
mały dużo śpi, trochę były problemy z jedzeniem, ale już chyba sytuacja opanowana! teraz poznajemy się wzajemnie i cieszymy sobą
Wirginia, Lena19938, Krokodylica, Scorpiolenka, małamama lubią tę wiadomość
Ruzia



















