X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Listopadowe szczęścia 2016
Odpowiedz

Listopadowe szczęścia 2016

Oceń ten wątek:
  • gama Autorytet
    Postów: 630 344

    Wysłany: 12 listopada 2016, 12:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jedziemy

    maggda, manda21, Lena19938, kataloza, małamama, _polin, Paju lubią tę wiadomość

    08.01.2016 [*] 6 tc "Pan dał, Pan zabrał "(Hb)
    jox6h3714iyy07ei.png
  • maggda Autorytet
    Postów: 1101 938

    Wysłany: 12 listopada 2016, 12:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gama powodzenia ;)

    yuuds65g3xczefvz.png

    twfgs7p.png

    63nqryl.png[/url]
  • Scorpiolenka Autorytet
    Postów: 668 629

    Wysłany: 12 listopada 2016, 12:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MłodaDama na pokaleczone sutki mi pomogła maść Alantan ( niebieski).Kiedy tylko możesz wietrz sutki,smaruj tą maścią na zmianę z własnym mlekiem wtartym w sutki.
    Możesz spróbować też nakładki laktacyjne,tylko trzeba dobrze dobrać rozmiar,ja miałam za duże i mały nie chciał ssać.
    U mnie to pomogło i tak po ok.10 dniach od porodu całkiem się zagoiły.Teraz karmię bez bólu.

    Lena19938 lubi tę wiadomość

    qb3ce6yd4c3es2kf.png
  • MłodaDama Autorytet
    Postów: 1740 1397

    Wysłany: 12 listopada 2016, 12:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi juz w szpitalu mala pokalczyla . Polozna powiedziala ,zeby lepiej nie podawac tych piersi a obie krwawily wiec sciagalam mleko dwa dwa dni I wygoily sie ladnie ale mialam jeszcze dzisiaj dac im czas ale ,ze zrobily sie wczoraj zastoje chcialam juz mala karmic I niestety jedna pkers znowu leciutko podkrwawia na poczatku. Nie wiem co z tego bedzie skoro mala zle chwyta ,bo to takie bledne kolo bedzie ja bede leczyc podam I znowu bedzie to samo. W poniedzialek polozna zobaczymy co powie

    3i49tv73dij0ph5n.png

    f2wl2n0aq925hkns.png

    om/tickers/bdhz0tsdh6vmhr9d.png[/img][
  • Lena19938 Autorytet
    Postów: 1748 925

    Wysłany: 12 listopada 2016, 12:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gama!!!! Trzymaj się kochana!!! :-*

    pvjscwa1hoshhau2.png
    fx3wvhpg4pi4baou.png
  • aphrodita Autorytet
    Postów: 1429 481

    Wysłany: 12 listopada 2016, 12:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gama powodzenia!!

    ex2b9vvjbetd957t.png
    dqprj48a0cp1gvgd.png
  • Lena19938 Autorytet
    Postów: 1748 925

    Wysłany: 12 listopada 2016, 13:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Polatałam trochę po sklepach i umieram. Ale już nie bądźmy tacy drobiazgowi. Czasami trzeba. Przyszły tydzień też intensywny. Trzeba wszystko pozałatwiać i w końcu trochę odpocznę przed porodem. Jak najwięcej muszę korzystać a że to będzie gdzieś w grudniu to skorzystam :-) Magda będziemy razem rodziły ;-) a że ja też tak mam na imię to musimy się trzymać razem!

    Cieszę się że nie wiem kiedy to będzie bo bez strachu mogę robić już wszystko. Plecy bolą kiedy za dużo chodzę.
    Posti jak tam? Już na oddziale? Odezwij się

    pvjscwa1hoshhau2.png
    fx3wvhpg4pi4baou.png
  • radiszka Autorytet
    Postów: 834 366

    Wysłany: 12 listopada 2016, 14:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aphrodita wrote:
    Dzieciaczki na zdjęciach śliczne.


    Dziewczyny z okolic Rzeszowa gdzie rodzilyscie/planujecie rodzić??

    Ja podziwiam za kino na tym etapie. Nie dabym rady usiedzieć.

    Łancut

    aphrodita lubi tę wiadomość

    zrz63e5exqf8isey.png

    ex2bgu1r8d1oj5e0.png
  • manda21 Autorytet
    Postów: 780 415

    Wysłany: 12 listopada 2016, 14:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Brzozow

    radiszka, aphrodita lubią tę wiadomość

    Syn 10.2016
    Aniołek [*] 6tc6d 03.2018
    ckai9jcgluuotmoy.png
  • maggda Autorytet
    Postów: 1101 938

    Wysłany: 12 listopada 2016, 14:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To ktorego idziemy rodzic :P
    Mnie juz meczy troche ta niepewnosc kiedy sie zacznie. Nie wspominajac ze wkurzam sie jak nie moge wstac z lozka i mnie siara z cycow zalewa :) ale teraz wracam do rodzinnego miasta aby byc blizej szpitala w razie jakby cos sie zaczelo

    yuuds65g3xczefvz.png

    twfgs7p.png

    63nqryl.png[/url]
  • Lena19938 Autorytet
    Postów: 1748 925

    Wysłany: 12 listopada 2016, 14:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ja dziś też wracam... Już trochę ciężko w ciąży ale trzeba wytrwać. To umawiamy się że na pierwszy śnieg ;-) może być??? :-D

    pvjscwa1hoshhau2.png
    fx3wvhpg4pi4baou.png
  • małamama Autorytet
    Postów: 788 397

    Wysłany: 12 listopada 2016, 15:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gama powodzenia :-*

    Dziewczyny u mnie właśnie pada śnieg to może się już zbieranie :-D

    ex2buay3pdd4m8hy.png
  • Lena19938 Autorytet
    Postów: 1748 925

    Wysłany: 12 listopada 2016, 15:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No to zbieramy się :-D Małamama dołączasz do nas? :-D

    małamama lubi tę wiadomość

    pvjscwa1hoshhau2.png
    fx3wvhpg4pi4baou.png
  • maggda Autorytet
    Postów: 1101 938

    Wysłany: 12 listopada 2016, 16:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciekawe jak tam gama??? Oby nie meczyla sie dlugo ;)

    Lena19938 lubi tę wiadomość

    yuuds65g3xczefvz.png

    twfgs7p.png

    63nqryl.png[/url]
  • małamama Autorytet
    Postów: 788 397

    Wysłany: 12 listopada 2016, 16:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No jasne ja już zwarta i gotowa:-) u mnie śnieg pada a sąsiad trawę kosi nienormalny :-D

    Powiem Wam, że czekam i czekam i nic, mała się teraz bardzo mało rusza, muszę ją rozbudzić bo się zaczynam martwić.

    Lena19938 lubi tę wiadomość

    ex2buay3pdd4m8hy.png
  • maggda Autorytet
    Postów: 1101 938

    Wysłany: 12 listopada 2016, 17:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie sniegu brak tylko mroz
    Malamama moze coreczka zbiera sily na wyjscie jakby nie bylo dla naszych maluchow jest to meczaca i stresujaca przeprawa ;)

    Lena19938, małamama lubią tę wiadomość

    yuuds65g3xczefvz.png

    twfgs7p.png

    63nqryl.png[/url]
  • Lena19938 Autorytet
    Postów: 1748 925

    Wysłany: 12 listopada 2016, 17:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Małamama naszym kruszynom teraz bardzo ciasno jest. Zjadłam tylko trochę zupy i dwa jabłka a mam takie zaparcia że nie zazdroszczę mojej małej takiego ciasnego mieszkanka. Biedna. Naprawdę dużo nie jem. A wychodzi z tego jakas masakra.

    Jesteśmy trochę niecierpliwie, chcemy poznać nasze maleństwa, dotknąć, przytulić... Wiadomo że to nie jest takie idealne,że człowiek się będzie martwił, ale to oczekiwanie jest takie strasznie przeciągnięte...
    I ten brzuszek ciężki z przodu. Słodki ciężar.

    pvjscwa1hoshhau2.png
    fx3wvhpg4pi4baou.png
  • małamama Autorytet
    Postów: 788 397

    Wysłany: 12 listopada 2016, 17:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zjadłam trochę czekolady i trochę się zaczęła wiercić także jest lepiej. A może i z tym odpoczywaniem tak być, że się powoli szykuje. Nie pogniewala bym się :-)

    Brzuszek ciężki, wystac dłuższą chwilę nie można bo zaraz ucisk i bol. Dziś po tym sprzątaniu ledwo chodzę.

    Lena19938 lubi tę wiadomość

    ex2buay3pdd4m8hy.png
  • _polin Autorytet
    Postów: 624 386

    Wysłany: 12 listopada 2016, 18:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny musicie mi wybaczyć, ale nie dam rady nadrobić :( jak to sobie powtarzam uczę się życia na nowo - a na pewno uczę się je organizować i mam wrażenie, że jest coraz lepiej.

    Równo miesiąc temu zostałam najszczęśliwszą kobietą na ziemi :) szybko zleciało. Czasem tu do Was zaglądam - szczególnie nocną porą, jak mój kokos mi spać nie daje.

    Nie udało mi się uruchomić relaktacji, więc jestem wyrodną matką mm :( Dziewczyny czy to normalne, że dosłownie każdemu muszę się tłumaczyć dlaczego nie karmię piersią? Pierwsze pytanie jakie zadają mi ludzie to czy karmisz - teściowa kazała odpowiadać - no jeść daję, głodny nie chodzi :P mam wrażenie, że terror laktacyjny w tych czasach to dobre określenie. Ja sama otarłam się depresję z tego powodu - dobrze, że trafiłam na wspaniałego doradcę laktacyjnego, który pomógł mi psychicznie. Znajomi/rodzina też nie zdają sobie chyba sprawy, że jestem biologiem i doskonale wiem jakie korzyści płyną z karmienia piersią. No cóż takie życie...

    Z przyjemniejszych rzeczy już widzę pierwsze uśmiechy mojego maluszka - nie wiem czy świadome, ale sprawiają takie wrażenie :) byliśmy na sesji noworodkowej w 8 dobie - mój chłopiec to prawdziwy model, fotograf go bardzo chwalił.

    Już powoli przyzwyczajam się do rzeczywistości, w której jestem niewyspana i zmęczona. Bolą nogi, RĘCE ale te szczęśliwe ślepka wynagradzają wszystko. Najgorsze są tylko zmartwienia o zdrowie juniora. Dostajemy antybiotyk na ropiejące oczka, ostatnio w morfologii wychodzi anemia - zobaczymy w tym tyg co powie na to lekarz. Myślałam, że jak dzidzia się urodzi to będę się martwić trochę mniej - guzik prawda - martwię się sto razy bardziej :) obecnie poszukuje dobrego pediatry, bo jestem chyba tym typem matki wariatki, którą wszystko martwi.

    Mam wrażenie, że ostatnio przeszliśmy skok rozwojowy, bo klusek był marudny - tylko do mamusi by się przytulał - wszystko mu przeszkadzało, a teraz tfu tfu jak ręką odjął. W ogóle wg naszej wagi, czyli dzidzia ważona z mężem dobijamy do 5 kg - tydzień temu ważyliśmy 3900. W ogóle taki żarłok, że szok :)

    Ja już nie mogę się doczekać pierwszych świąt - z pewnością będą bardziej magiczne niż zawsze. :)

    Dziewczyny wszystkim Wam gratuluje i Wam dziewczyny wyczekującym swoich maleństw życzę lekkich porodów, chociaż tutaj chyba czytałam o samych takich, więc może mamy szczęście :)


    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2016, 18:01

    Lena19938, aphrodita, małamama, Scorpiolenka lubią tę wiadomość

    3jvz9vvj1ktqsgj2.png
  • ania15 Przyjaciółka
    Postów: 81 25

    Wysłany: 12 listopada 2016, 18:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    witajcie!
    znów zaglądam to po dłuższej przerwie,ale jestem tak "zdechła" i nerwowa, ze nie chcę żeby wam się udzielał mój nastrój.Jednak muszę się wyzalić bo nie daję rady. Na 17 listopada mam zaplanowaną cesarkę, ale coraz bardziej myślę, ze nie dotrwam.Boję się wszystkiego, że nie zauważę odejścia wód, ze nie będę wiedzieć kiedy jechać do szpitala.Pozatym od 3 dni jestem przeziębiona, niby nie bardzo ale katar jest,gorączki an szczęście nie ma i te cholerne hemoroidy wyskoczyły-to męczy mnie najbardziej, stosuję czopki i maść(za pozwoleniem lekarza oczywiście)-pomogło troszkę,ale po każdym wypróznieniu na nowo,spróbowałam tez okładów z czarnej herbaty- działa, ale nadal boli, ze trudno siedzieć.Boję się, że nie zdążę tego wyleczyć.
    Gratuluję mamom , które już rozpakowane, zyczę powodzenia tym, które lada chwila się rozpakują, a ty, które oczekują życzę cierpliwości (bo mi się ona juz kończy)

    małamama, Lena19938 lubią tę wiadomość

    relggu9rng8617sb.png
    3jgxs65gm9tz9u1o.png
‹‹ 580 581 582 583 584 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak od strony psychicznej przygotować się do porodu?

Poród to jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu każdej kobiety. Większość jednak skupia się na przygotowaniach od strony fizycznej... A co z psychiką? Czy do porodu można się przygotować od strony mentalnej? Jak zadbać o odpowiednie nastawienie? Jakie są techniki przygotowania do porodu? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Obrotowy fotelik tyłem - bezpieczeństwo i funkcjonalność

Fotelik obrotowy to wygoda i bezpieczeństwo w jednym – dzięki funkcji obracania ułatwia wkładanie i wyjmowanie dziecka z samochodu, a także pozwala na łatwe ustawienie tyłem do kierunku jazdy, co jest najbezpieczniejszą pozycją dla najmłodszych pasażerów. Jakie ma jeszcze korzyści?

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza: niewidzialna choroba, która dotyka miliony Polek

Szacuje się, że w Polsce około 2 miliony kobiet cierpi na endometriozę. W artykule dowiesz się o najnowszych metodach diagnozowania i leczenia endometriozy, a także poznasz osobistą historię Małgorzaty, która walczyła z tą chorobą przez 5 lat, aby wreszcie zobaczyć światło w tunelu na swojej drodze do macierzyństwa.

CZYTAJ WIĘCEJ