Listopadowe szczęścia 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Klauuudia... :'(
Mój mąż przechodzi samego siebie. Dzwonił do niego brat czy nie przyjedzie do Szwecji żeby samochód odebrać jakiś. Ja nie mam nic przeciwko ale mój mąż ma rodzinę! Miał sam przyjechać a cwaniakuje teraz żeby mój P.przyjechał... Bo niby dlaczego?
On ma rodzinę... To powinno być dla niego na pierwszym miejscu nie interesy brata który i tak przyjedzie.
Decyzję pozostawiam mężowi. Niech postępuje zgodnie z własnym sumieniemWirginia lubi tę wiadomość
-
Magda mam z teściową to samo... Masakra bo ciągle chce mi dziecko usypiać nosząc go ale stanowczo nie pozwalam. U nas tez ciężko utrzymac porzadek chociaż podłogi zawsze odkurzone bo młody jak tylko włączę odkurzacz to usypia
Klaudia współczuję... Wiele słyszałam o SIDS ale jakoś tak zawsze wydawało mi się to odległe, że to się nie zdarza, nie u nas...
Dzisiaj była u nas położna, mały waży 4150, przybiera równo a już przez chwile martwiłam się, że mimo iż piersi pełne to się nie najada. Teraz mogę spać spokojnie. -
Ja od tesciowej tylko slysze ze ciagle zmeczona jest albo glowa ja boli ... W niczym kurde nie pomaga a w recz szkodzi. Nawet maz zaczyna sie wkurzac na nia.
Ja mam wrazenie ze prawa piers malo produkuje mleka a lewa za duzo... Achh te cyce karmiace -
Wrocilismy z wizyty u lekarza, mala byla bardzo spokojna i przespala te 200 km
. Balam sie ze beda cyrki ale byla grzeczna. Niestety Kalinka ma jakis przykurcz bioder, dostala specjalna sztywna, duza pieluche co sie zaklada na ubranko. Biedna ma teraz nozki szeroko jak zabka
. Jest jej niewygodnie, nie moze lezec na boku, musi byc w tym non stop. Podobno jest to czeste u wczesniakow i mozna wyleczyc wlasnie tym sposobem teraz, poki jest mala, pozniej tylko operacyjnie, bo bioderka sie zdeformuja. Za 6 tyg wizyta i zobaczymy co dalej.
-
U mnie wszyscy dają dobre rady... Teściowa nie może przeżyć że nie smaruje małej oliwką... A najlepiej z Johnsona!!!! Bo droga i dobra. Ja mówię że nie lubię oliwek a zamiast Johnson używam tańszych balsamow i lepszych w składzie... No nie może przeżyć. Mój ojciec też bez przerwy poucza. I weź nie zwariuj człowieku?
kataloza lubi tę wiadomość
-
Lena u mnie było dokładnie to samo - jak to oliwki nie używać? Przecież zawsze się używało!!! W dodatku moja bratowa używa, i to z ziajki - mistrzostwo świata! Ja sobie zamówiłam olej ze słodkich migdałów i na początku to był wynalazek - tylko teraz bratowej dziecie ma problemy ze skórą i mnie się pytają czego używam.
A z moją mamą już się tak raz pokłóciłam, że trzasnęła drzwiami i wyszła. Ale następnego dnia wróciła i znowu to samo - trzeba się uodpornićLena19938 lubi tę wiadomość
-
U mnie podobnie - jak wyżej:)
a oliwke mam, zeby stała na półce:) dla swietego spokoju:)
a smaruje olejkiem migdałowym, kokosowym i masłem shea - jest bardzo dobre -na wszelkie podrażneinia i wypryski ina suchą skóreLena19938 lubi tę wiadomość
08.01.2016 [*] 6 tc "Pan dał, Pan zabrał "(Hb)
-
My się werandujemy przez te chrypkę, jak będzie ładna pogoda to wyjdziemy na chwilę na dwór.
Powiem wam że doskonale rozumiem jak się czujecie po ciężkim porodzie, po przeżyciach i po nieszczęsnym cc. Mi tak strasznie siedzi w głowie że się poddałam, że odpuściłem i się zgodziłam na to cc. Jak tak o tym myślę to mi się płakać chce normalnie. Wszystkie plany trochę poszły sie... Jeszcze z pologiem u mnie licho w poniedziałek. Będę musiała iść do gina. Masakra jakaś.
Po cc ja sama kompalam dziecko właściwie bo mój mąż nie za dobrze ją trzymał i się wkurzylam i sama ja użyłam. I tak jest do dziś, on mi wszystko podaje i szykuje. Ale niestety moje dziecko nie lubi się kąpać i jest mega wrzask.
Dziewczyny i jak po szczepieniu nic się nie dzieje??
Aphrodita dobrze że już troszkę lepiej.
Lena z dnia na dzień będzie lepiej i w końcu odzyskasz siły. ważne że Ola zdrowa i rośnie
Ja dziś byłam na szybkich zakupach i mam dwie bluzki i dwie oary spodni to chociaż na święta będę miała się w co ubrać. Bo w ubrania z przed ciąży jeszcze nie wchodzę.Lena19938 lubi tę wiadomość
-
małamama u nas zupełnie nic się nie dzieje - normalne dziecko, jak zawsze. koleżanka wspominała, że jej cały dzień przespał - w przychodni też ostrzegali, że może spać i żeby nie wybudzać a nasz żarłok skąd na żarło musi wstać
nie ma zaczerwienienia przy wkłuciu a kazali robić okłady z sody ale na
razie to nie jest koniecznie. mierzyłam kilka razy temperaturę nie jest podwyższona, ale nie chcę zapeszać obserwujemy się cały czas.małamama lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Nam nawet lekarka kazała brać Małą do siebie do łóżka
i teraz powoli uczymy w kołysce ale kończy się nad ranem spaniem z nami
Dzięki dziewczyny za rady jutro kupujemy olej migdałowymusieli nam w aptece zamówić. I trzeba będzie oliwic główkę i te brwi jednak
Lena wierzę że Mąż podejmie dobra decyzję. Daj znać jak sprawa się rozwija.
Mysza będzie dobrze ważne że już działacie w tym kierunkuja sama mam stracha przed naszą wizyta no ale nie ominie nas to.
Robimy od dziś inhalacje i Nadii bardzo się podoba!Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2016, 00:36
Lena19938 lubi tę wiadomość
-
Właśnie moja kruszynka znowu zasnęła
Mąż by chętnie pojechał ale wytłumaczyłam mu trochę... Dla niego to było ważne żeby jechać bo by się oderwał trochę od obowiązków, ale on ma rodzinę! Zaraz przytyk 'a co nie dasz sobie sama rady z dzieckiem?'... Eh... Przecież nie o to chodzi. Ja mogę nie jeść, nie spać i w ogóle, ale chodzi o zasadę. Ja nie wychodzę nigdzie już od dawna. Nawet przed ciążą mi nie wolno było.
Wyszło tak że drugi brat pojedzie. Brat który nie ma rodziny i zobowiązań. Wystarczy żeby wziął jeden dzień urlopu. Lepiej? No chyba lepiej...
Poza tym z cyklu dobrych rad teściowej...
'nie ucz dziecka spać w łóżku z wami/ zasypiać na rękach bo się przyzwyczai' to jej odpaliłam 'tak jak twoje 9 i 11 letnie dzieci,które dopiero niedawno zaczęły spać osobno?'
Ona uważa że jej dzieci są jeszcze małe.... Nie są. Za to są bardzo rozpieszczone.
Ola jest maleńka. Ma 13... Dni. Jest noworodkiem. Do niedawna była w moim brzuchu. Ona tego potrzebuje i pragnie by być blisko nas. Nie mogę jej wygonić z naszego łóżka. Jest krucha i niewinna. A moim obowiązkiem jest dać jej wszystko czego zapragnie.
Chce spać przy piersi? Niech śpi... Tylko żeby się najadałanie żałuję żadnej spędzonej tak godziny. To nasz czas! To moje dziecko
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2016, 05:18
_polin, Wirginia, Scorpiolenka, kataloza lubią tę wiadomość
-
Już przestalam się spinać że to coś niewłaściwego. Tylko boję się że Ola się nie najada w ten sposób. Dziś rano było pół godziny z jednego i pół z drugiego cycusia. Po tym ostatnim odleciała w krainę snów
śpi tak słodko
no jak mam jej to skrócić? Może jednak się najadła? Nie wiem... Ale widzę jak to na nią wpływa. Jest taka spokojna i szczęśliwa. Beztroska. I tak powinno być. Niemowlaki w żaden sposób nie manipulują rodzicami. Maslow kiedyś wymyślił piramidę potrzeb i te potrzeby związane z miłością, bliskością itp są jakby w centrum. Noworodek właśnie tego środkowego filaru potrzebuje najbardziej. Ciężko jest mówić o samorealizacji noworodka
potrzebuje on poczucia bezpieczeństwa i poczucia że jest kochany.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2016, 06:11
Wirginia, _polin lubią tę wiadomość
-
Lena super że już tak do tego podchodzisz!
Nadia też zawsze usypiala przy piersi ale właśni nie była najedzona
a teraz jak ja karmię to już to widać bo się denerwuje i później jeszcze wypije butelke 90ml. Ale ważne że coś tak jeszcze spija
póki Ola nie płacze to myślę że je tyle ile potrzeba
Dobrze że tak się sprawa z Mężem rozwiązała. Ale faktycznie tekst mógł zostawić dla siebie. Ja np obawiam się pierwszego samotnego dnia z Małą jak Mąż wróci do pracy ale wiadomo wszystko przeżyjemy i damy radęale nikt mi nie zabroni się trochę pobac
jednak mam dużą pomoc od Męża no i on ma większą cierpliwość niż ja
Ja też ciągle słyszę od każdego te teksty. Ale stwierdziłam że nasze dziecko jest przez nas bardzo kochane i chce żeby Nadia to czułajest to pierwsze dziecko, nie wiadomo czy jeszcze kiedyś będzie kolejne. Wiec czemu nie mamy oddać się całkowicie naszej Kruszynie? Ja też byłam wynoszona więc ile dam radę Nadia też będzie
w granicach rozsądku oczywiście
Lena uważam że jesteśmy super matkami :*
Widzę że już lepiej sie czujesz i bardzo się cieszę :* a wyjść też powinnaś, niech Mąż spędzi trochę czasu sam z Ola i zobaczy co to znaczyja pojechałam na zakupy na 4h ale to mnie już nawet Mąż wyrzucał z domu zebym gdzieś wyszła jak mam ochotę
dzielnie sobie poradził z Małą
większość czasu spała
_polin, Lena19938 lubią tę wiadomość