Listopadowe szczęścia 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
To z każdym dzieckiem inaczej mój póki co śpi od 19 po kapaniu zazwyczaj do 12-1 czasami zdarza się że nawet do 1:30 przewijam go kdaje butle nie odzywam się nic i z powrotem kładę do łóżeczka i tak śpi do ok 6. a w dzień to na przemian godzina snu godzina czuwania i tak w kółko do wieczora
-
Madziach ogólnie chodzi o to, że dzieci w zależności od wieku mają określony czas calkowitego czuwania i jesli ten czas jest zbyt dlugi lub zbyt krótki występują problemy ze snem. U nas np całkowity czas czuwania w okolicy 3 miesiaca wynosi okolo 8 godzin, więc tego snu dziecko jednak potrzebuje sporo. I jeszcze czas czuwania przed snem nocnym nie moze byc zbyt dlugi, bo tez ten sen nocny moze byc problematyczny u nas teraz to chyba 1h 45min, ale nie pamietam dokladnie. Wydaje mi sie tez, ze to wszystko systematyzuje sie w okolicach 3 miesiaca. Ogolnie zdrowy sen dziecka to złożona sprawa
warto poczytac bloga, ktorego link wstawialam, bo teraz z telefonu nie umiem
np o zasypianiu z rekwizytami czy o bialym szumie.
A my juz niedawno przekroczylismy magiczną granicę 3 miesięcyWiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2017, 14:36
-
Dzięki dziewczyny za wsparcie i odp.dobrze że Was mam
Powiem Wam, że u mnie pełny dom ludzi, przyjdą na 10 minut i zabierają się i idą i zawsze w porze kiedy ja usypiam. Zaczynają gadać do niej wybudza ją, a ja znów ja usypiam i tak w koło. Jak im się zwróci uwagę to jeszcze pretensje. Nosz qwa ileż można w koło tłumaczyć i powtarzać. Wykończenie się z nimi.
W czwartek mam kontrolę u gina w końcu, ale dziś jak na złość pobolewa mnie brzuch koło blizny. U mnie samą blizną jest płaska i cieniutka, także ładnie mi to gin zrobił.Lena19938 lubi tę wiadomość
-
Wiem co czujesz małamama... Mój mąż dziś cały dzień miał córkę w d****... Poprosiłam go żeby raz ją nakarmił i to jakieś 30 minut temu. Chciałam wyjść do toalety. Myślałam że zostanie w pokoju gdzie zawsze śpimy. Stworzyłam takie warunki by mała mogła się zaraz po jedzeniu ululać. Patrzę a on wychodzi z nią do salonu i jeszcze stoi pod światło i ją karmi... I oczywiście wszyscy do niej Olcia, Olcia, jakby miała im odpowiedzieć..... A ja cały wieczór ją usypiałam. Ale najgorsze jest to że po jedzeniu zaczął nią potrząsać tak że po prostu zwymiotowała!!! Qrwa jak tak można robić. Teraz mała nie może zasnąć. Jak byłam sama to utrzymałam jakiś porządek. Mój wspaniały mąż poszedł spać a ja zostałam z małą która ani myśli usunąć. Nie mówię już o tym że poszłabym się umyć czy coś.
Opierdoliłam go ale i tak ma wszystko gdzieś. Nie jestem tu u siebie. Źle się tu czuję. Mąż ma rodzinę tutaj i to z nią spędza czas. My jesteśmy we dwie cały czas. Mąż Olą zajmuje się okazjonalnie. Przykre to jest. -
Lena mój facet jak wiesz zostawił mnie.....przed porodem.....odwiedza synka mojego ale późnym wieczorem kiedy ja do spania go szykuję.....rozbawi go rozbudzi i ja się później bujam całą noc.......na nic prośby i tłumaczenia jk by na złość mi robił.....
-
Kataloza ja bym go nie wpuscila raz,drugi,może by zrozumial że to już nie pora na odwiedziny.
Lena przykre co piszesz:-/
Ja z kolei martwię się bo Mały od ok.5dni robi takie oliwkowe kupy z czarnymi kropeczkami gdzieniegdzie. Zaczęło się gdy objadlam sier sernikiem i ciagnie do teraz. Odstawie jeszcze masło i zobaczę czy to o ten nabial chodzi,bo pozatym już nie jadam go wcale.eh -
Manda mam możliwość ale to się tak nie da na cały dzień. I tak tylko wysłuchuje, że drzwi zamknięte nie wiadomo czy wolno wchodzić czy nie i tak dalej. A mamy wspólne piętro z teściami czyli kuchni, łazienka itd więc nie da się tak.
Lena u mnie czasem jest podobnie, nie mogę narzekać, ale od czasu do czasu chce się zdrzemnąć w dzień z pół godzinki bo mi się oczy zamykają, mąż się zajmie dzieckiem ale słyszę tylko, jak ja na siłę próbuje uśpić żeby mieć święty spokój i zając się swoimi rzeczami. I ja już mam nerwy na niego i po spaniu. -
Polub my zaczepiliśmy 5w1 ze względów neurologicznych mieliśmy darmowe jak wcześniaki,także Wy na pewno tez możecie dostać takie zaświadczenie.teraz z Matylda tez tak będzie.
Leona zaczepiliśmy później bo zaczęliśmy dopiero w 6miesiacu._polin lubi tę wiadomość
-
Co do ulewania to moje zdanie jest takie,ze to nie koniecznie przejedzenie ja Matyldę i Leona zreszta tez nie karmie częściej niż 3h ,około 15 min i tez ulewa cały czas ,Leon miał to samo dopiero jak w 7miesiacu dostał mleko modyfikowane to się skończyło.Poki dziecko przybiera na wadze to jest ok.procz tego,ze to nie fajne bo milion razy trzeba przebierać i wszystko śmierdzi włącznie ze mną No ale ja już się przyzwyczaiłam
-
Lena no to musisz wylać żale na faceta i powiedzieć mu co i jak, bo zachowanie rzeczywiście nie do pochwalenia. Ja nie będę tu swojego zachwalać, bo się zepsuje
ale jest tatą na medal. Teraz pod koniec lutego wyjeżdża na delegację i nie wiem jak sobie bez niego poradzę, pewnie przeniosę się do rodziców.
O Dada, dzięki za informacje. Mam na skierowaniu na rehabilitację od neurologa niby napisane bez przeciwwskazań do szczepień, ale muszę się dowiedzieć co i jak, bo jak się człowiek sam nie upomni to nic Ci nie powiedzą a chcemy też iść na jeszcze jedną konsultacje więc tam się dopytam. My już jesteśmy po pierwszej dawce 6w1, teraz chcemy przesunąć ile się da...Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2017, 18:10
-
Eh
Kataloza faceci.... Szkoda gadać czasem. Ale zostawić kobietę tuż przed porodem to po prostu trzeba nie mieć połowy mózgu chyba. Tylko po co się męczyć z takim...
Ja nie powiem... Mój też jest kochany, ale jest w swoim domu rodzinnym i nie moge z tym walczyć bo nie wygram. Wiem że chodzi do pracy. Że się stara i fajnie zajmuje się małą. Ale ja nie mogę się zrealizować w tym sensie że jesteśmy we troje. Potrzebujemy go razem. A on siedzi z rodziną, nie z nami. Nawet karmiąc małą późnym wieczorem nie potrafi być po prostu z żoną i córką. Biegnie do nich. Ja już z tym nie wygram, ale jest mi bardzo przykro...Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2017, 19:35
-
Manda dlatego czekam na odbiór mieszkania... Może wtedy uda się być normalną rodziną.
Mąż ma zapalenie krtani... Cholera jasna!boję się o małą. Dość mam już szpitali.
Ola od paru dni bardzo marudna i dużo śpi. Wydaje mi się że to ciśnienie jest takie do d***....ja też śpię codziennie może ze 3 godziny i czuję się źle. Chciałabym świętego spokoju. Jest tu tyle ludzi! A człowiek i tak jest zajebiscie samotny. -
Lena jak u Oli objawiala się krew w kupce? Tzn.była widoczna "golym okiem"?
Ja najbardziej boję się szczepienia Mmr:-/Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2017, 20:25
-
Lena czasem facetów trzeba uświadamiać - warto porozmawiać o Twoich potrzebach - że jest Ci teraz bardziej potrzebny niż swojej rodzinie. No i warto uświadomić faceta, że wieczorem dziecko ma tzw rytuał - wycisza się i nie można palić światła i do Niej mówić, bo przygotowuje się do snu, nie wszyscy to wiedzą. Zobaczysz, wszystko się powoli poukłada :*
Kas, ja rozważam rezygnacje z mmr-a, ale jeszcze mamy trochę czasu na decyzje.
-
Kas krew w kupce była widoczna jako takie plamki żywej krwi i jaśniejsze czerwone plamy wsiaknięte w pieluszkę.
Ale w teście na krew utajoną wyszła krew w kupce w której nie było widać krwi gołym okiem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2017, 21:42