Listopadowe szczęścia 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
MI przy cofania jedzonka pomagalo trzymanie do odbicia min 30min. Główka wyżej. I kolysce miałam z jednej strony podsawione nóżki wyżej by maluszek miał główkę ciut wyżej. To mija po 3 mcu. Bo brzuszek zaczyna lepiej trawic. Polecam wam też dawanie mm bez mleka krowiego. Lzej dla brzucha. Np bebilon pepti. Mniej gazów itd. I polecam masaże brzuszka min.30min po jedzeniu. Mam nadzieje ,ze mogłam Wam trochę pomoc. To wszystko mija w 4 mcu
potem idą żeby
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2017, 14:41
Lena19938 lubi tę wiadomość
Nasza myszka jest już z nami -
Lena19938 ja tak mialam jak mały miał niecałe dwa msce i wróciłam do karmienia piersią, myślałam ze się nie najada i dawalam mu z dwóch piersi, on oczywiście doił ale za chwilę była "fontanna z buzi". Jak skontaktowalam się z babeczka od laktacji to powiedziała mi ze jest przekarmiany i w jego brzuszku nie mieści sie to ile wyciąga. Kazała mi go dostawić, niech pociągnie te 10 czy 15 min i wziąć do odbicia. Jeżeli mimo to będzie szukał to dostawić znow ale do tej samej piersi. Dziecko z piersi zjada zwykle nawet połowę mniej niż z butli bo dochodzi wysiłek.
Lena19938 lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny bo gdyby nie Wy to bym tak nie wyluzowała... Wczoraj miałam metalik w głowie. Ale już teraz sie nie martwię. Mała nie płacze że głodna choć teraz upiła 40 ml mojego mleka. Mi się wydaje że dzieci nie zawsze wypijają stałą ilość pokarmu. Teraz na przykład Olka ma taki okres że będzie jadła mniej ale częściej. To już jest chyba tak u niej i tyle. To pewnie się zmieni jeszcze z 10 razy no ale nie ma co się tak stresować.
Poganiałyśmy trochę po domu, tak żeby miała trochę rozrywki i Ola dalej poszła spać. Przytuliła się do cyca, potem popatrzyła trochę przez ramię i śpi słodko.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2017, 16:11
-
Hej, u nas ewidentny skok rozwojowy, Masakra jest taka maruda z mojej kluski. Jeszcze mamy sapke albo początek infekcji muszę ją obserwowac. Na nic nie mam czasu bo w koło przy niej.
Co do tego czasu zabawy, czuwania i snu w dzień do trzeciego miesiąca to wcale tak nie jest jak napisała chyba Motylkowe. Każde dziecko jest inne i ma inny czas snu i przerwy tak samo z ilością jedzenia. Moja w dzień to może śpi łącznie ze 3-4 godz tylko. A są maluchy co powiedzą i śpią te 3 godz i znow.
Refluks od ulewania rozpoznaje się po tym, że dziecko nie mając nic w buzi typu smoczka, zabawki czy rączki rusza buzia jakby coś przezuwala, może mieć trochę pokarmu i go łyka i przy tym tak rusza buzia. I ten pokarm właśnie jest po troszku zwracany i nie wylewa się z buzi.
Lena jak twoja Ola po każdym jedzeniu ma czkawkę to po prostu się przejadą. I albo ci będzie ulewac albo czkac. Może niech je częściej po mniej.
Lena19938 lubi tę wiadomość
-
To może dlatego marudzi, bo śpi tak malutko.To jest zdecydowanie za mało 3h snu.Poczytaj sobie. Można znaleźć art o śnie. Czasami dziecko ma problem z zaśnięciem, albo przeoczymy tzw.okienko sennosci/3ziewniecia/zapatrzenie w 1 punkt itd. I maluszek znów się nakręca. Tryska złudna energIA. A potem jeszcze ciezej zasnac
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2017, 09:03
Nasza myszka jest już z nami -
U mnie Ola dużo śpi. A ja sama robię jej okienko i wtedy zwiedzamy świat, gadamy sobie, bawimy się.
Chyba macie rację z tym przejadaniem.
Już chyba wiem jaki rytm powinien być w karmieniu małej. Dwa posiłki daje po prostu mniejsze.
Przedwczoraj zrobila tak porządną kupę że jej pociekło górą i dołem. Potem już było tylko lepiej. Miałyście rację że ona po prostu nie była głodna. Dlatego jadła mniej. Kamień z serca...małamama lubi tę wiadomość
-
Motylkowe już przeczytałam chyba cały internet żeby coś zaradzić bo przecież nic nie idzie zrobić jak w koło przy niej trzeba być. Pobawi się trochę na macie, polezy we wózku sama się zabawi ale to i tak nie za długo. Okienka nie przegapiam bo ona zasypia w dzien ale śpi z 15 minut czy pół godziny i się budzi. I się śmieje do mnie i znów zabawa. I tak cały dzień.
Dziś w nocy wstała tylko o 3 i rano o 6 na chwilę ale poszła spać po 22. Usypiam ja po kompaniu czyli od około 19. Zasypia jedząc i śpi z pół godziny i znów się budzi zamiast spać już dłużej na noc jak ja to mówię. I dopiero ja głęboki sen łapie po 22. Nie wiem czemu jej się tak poprzestawialo, bo wcześniej szła spać po kampaniu i budziła się o 00.00.
Może przez ten skok rozwojowy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2017, 12:34
-
Najgorsze to jest to, że cały czas siedzę z nią ja, i noc i dzień. W nocy mój M jak nie jest w pracy, to nawet jej nie słyszy jak płacze. Jeszcze ma kolki niby lepiej już jest po debridacie, ale i tak czasem ja łapie. Kąpanie sama, spacery sama, jeść nie mam kiedy zrobić bo się drze. Chyba popadam w jakaś depresję normalnie albo już sama nie wiem. Jak na złość jeszcze mnie brzuch pobolewa koło blizny po cc.
Powiedzcie mi czy po cc takie twarde, zgrubienie to Wam całkiem zeszło i szybko?? Bo ja mam jeszcze takie twarde, czucia można nie odzyskać od razu albo wcale, ale takie twarde też zostanie?? Wiecie coś na ten temat??? Z góry dziękuję za odpowiedzi bo rzadko zaglądaj i nie mam jak na bierzaco. -
Mala mama- lacze sie w bolu.... Mam to samo z mala. Ani spac, ani jesc, wszystko nie tak i musze byc przy niej non stop. Momentami popadam w jakas rozpacz bo sily trace calkowicie. I jeszcze ludzie mi wmawiaja ze to niemozliwe, bo przeciez dzieci spia i sie same soba zajmuja. Staram sie jak moge dbac o siebie ale malowac sie w domu nie maluje juz, a zeby sie wykapac musze liczyc na łaske meza bo tak to bym w zyciu rady nie dala
. Zazdroszcze tym co na luzie wysprzataja w domu, ugotuja, zjedza, wymaluja sie i czytaja ksiazki. A tak,znam takie. Jeszcze jedna znajoma co jest w ciazy z pierwszym dzieckiem mi mowi ze nie mam przeciez na co narzekac bo takie male dzieci to opieki nawet za wiele nie potrzebuja bo spia tylko. Ze jej sasiadka ma syna co spi od 22-6 rano, wiec jej pewno tez tak bedzie ... W takich momentach czuje sie jak jakas okropna matka co dzieckiem sie zajac nie moge, robie cos zle. Bo przeciez inni maja tak lekko
. A ja podstawowych rzeczy pogodzic ze soba nie potrafie ... No i non stop zlosci i klotnie
.
Co do blizny, ja nad nia mam jakby nadczucie, mam wrazenie ze mam tam doslownie skore zdarta. Bardzo nieprzyjemne. A pod blizna zero czucia. Sama blizna to jak dotkne to czuje po prostu taka kreske bardzo delikatnie wypukla.małamama lubi tę wiadomość
-
Jak ja lubie takie madrowanie sie ze dziecko jak male to tylko spi gowno prawda.
Mysza Malamama wspolczuje wam ze macie tak ciezko ale dziecko w domu to jest wywrocenie zycia do gory nogamisa gorsze i lepsze chwile. Ja majac 2dzieci tez nie wyrabiam mam mega balagn a nawet syf w domu wlosy nie umyte i bez makijazu ale Szczerze mam to niekeidy w dupie bo wazniejsze od tego jest dobro i czas poswiecony dziewczynom. Ja niekiedy do mycia jak Zuzia byla mala to bralam ja ze soba w lezaczku. Ja sie mylam pod prysznicem ja mialam na oku a szum wody ja usypial. I trzeba przyznac ze z dzieckeim w domu trzeba nauczyc sie kombinowac
małamama lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny matki idealne nie istnieją i nie dajcie sobie tego wmówić - nie ma takich co się umalują, najedzą, ugotują, posprzątają na błysk i jeszcze siedzą i książki czytają
istnieją tylko w ich wyobraźni, a gadać każdy sobie może. Też mam koleżankę, która nudziła się z dzieckiem jak było małe, ale mieszka z babcią, która ugotuje posprząta i przypilnuje dziecka w razie kąpieli... To Wy jesteście najlepszymi matkami dla Waszych dzieci!
Ja ogólnie stosuję się do czasów czuwania i wskazówek ze strony https://zdrowysendziecka.wordpress.com i większość się sprawdza, ale dopiero od niedawna. To się sprawdza u dzieci, które nie mają kolek i innych problemów zdrowotnych. Zawsze kładę malucha jak widzę oznaki zmęczenia - nigdy wcześniej nigdy później i pilnuje bardzo ostatniego czasu czuwania - nie powiem, że to anioł i siedzę cały dzień i pachnę, ale nie jest źle. U nas w dzień sprawdza się wózek i szum.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2017, 16:45
-
Moja tez miała kolki. Przetestowałam wszystkie krople. Pomogły 3 razy dziennie rurki na odpowietrzenie:windi Dzuecko jak nowo narodzone. Ale za nim na nie trafiłam to usypiala przy karmieniu na mnie. I wtedy ja odkładalam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2017, 18:09
Nasza myszka jest już z nami -
Ja ostatnio tez sie zainteresowalam tymi czasami czuwania. Maly spi do 10 jesli go nie obudze i potem jest masakra w dzien. W ramach eksperymentu obudzilam go o 7 i przetrzymalam do 9 i to byl strzal w dziesiatke zyskalam dwugodzinna dzemke w czasie gdy robie obiad, dolozylam jeszcze jedna butle 90ml w porze obiadowej i jest duzo lepiej.
Ja mam ugotowane i posprzatane, ale zaczyna mnie draznic nocne karmienie, bo czuje zmeczenie plus niewyspanie... budze sie w nocy chyba jakos ns tle psychicznym, bo maly elegancko spi od polnocy do 5...Syn 10.2016
Aniołek [*] 6tc6d 03.2018
-
Z tymi perfekcyjnymi mamami to pewnie jest tak, że mówią tylko to co dobre a zle przemilczą... Tez mogłabym powiedzieć, że mam czas na wszystko a młody jak marzenie - grzecznie zajmie się sobą i nawet bym nie skłamała bo zdarzają się takie dni. Zawsze wtedy mowie, ze młody dał mamie wolne. Tyle tylko, że to pojedyncze dni, a zdarzają się i takie kiedy do toalety nie ma kiedy wyjść i człowiek zaczyna wątpić w swoje matczyne umiejętności.
U mnie w domu niby dużo osób ale wszyscy chcą się dzieckiem zajmować jak ma dobry humor i wystarczy go położyć i mówić do niego ale jak już grymasny i cały dzień się mecze żeby go czymś zająć to nikt z pomocą nie przyjdzie... Tylko N ale niestety prawie cały czas w pracy siedzi.
Wydaje mi się ze z czasem nauczymy się dobrze funkcjonować nawet z marudnym dzieckiem. Juz wiem, że trzeba jak najbardziej wykorzystać dobry humor małego - ogarnąć dom, wstawić pranie co prawda robie to na raty ale jakoś idzie. Do kąpieli zawsze zabieram młodego w wózku - szum wody uspokaja a później suszarka usypia i czasem nawet daje rade się umalowac w tym czasie.
Musze poczytać te wskazówki o czasie czuwania bo u nas między 12 a 20 wszystko jest bardzo nieregularne... -
Mysza mialam to samo z malym wypijal kilka lykow zaczynal plakac wyginal sie na wszystkie strony i pil coraz mniej i cos mnie tknelo w koncu i przestalam mu dawac sab simplex i przeszlo... Teraz wszystko jest ok , nie wiem czy mu szkodzil czy cos ale plakal nawet wtedy kiedy puszczal baczki i teraz bez tych kropelek jest mu lepiej Cale szczescie. Moze sprobuj bez tego delikolu , sprobowac nie zaszkodzi.
-
Małamama mnie po cc jeszcze w kilku miejscach pozostały takie twarde teraz może ok centymetra, ale z kazdym tygodniem jest mniej. Bo początkowo to myślałam ze coś mi się źle goi. Czucie nie wróciło jak narazie calkowicie - nad blizna mam wrażenie jakbym miala nie swój brzuch;)
Powiedzcie mi o co chodzi z tym czasem czuwania i jak postepujecie.
A wogole czy Wasze dzieco zasypiają same w łóżeczku czy tylko na rękach bądź przy piersi?małamama lubi tę wiadomość
-
Najczesciej zasypia na piersi, nie uczylam go zasypiania na rekach i hopkania. No i u mnie bez roznicy czy jest cicho czy glosno. Moge odkurzac, prac, uzywac miksera itd nawet przy nim on spi... przed swietami pisalyscie ze chowalyscie sie z robieniem ciasta do lazienki, a ja mojego stworka dawalam z fotelikiem do lazienki i wlaczalam pralke franie, zeby sie uspokoil...Syn 10.2016
Aniołek [*] 6tc6d 03.2018
-
Mój synek do 8 tyg spał w wózku na szczęście udało mi się przestawić go na łóżeczko.Ok.21 po karmieniu odkładam go do łóżeczka,zostawiam małą lampkę siadam obok w fotelu i czekam , czasem zasypia w 15 min a czasem w godzinę.Kręci się,trochę marudzi,wypluwa smoczek ale w końcu zasypia.Ja czuwam obok ale się do niego nie odzywam,sam się wycisza.Potem śpi 4-5 godz i budzi się na karmienie,zje,biorę go do odbicia i zaraz odkładam do łóżeczka i śpi dalej ok 3 godz do następnego karmienia. Zdarza się ,że zaśnie przy piersi,ale to już rzadkość.
Noce są ok,ale w dzień to same drzemki po 15 min,czasem pośpi godz. ale śpi jak mysz pod miotłą.Niewiele mogę zrobić bo jak zaśnie to musi być cisza,budzi go nawet dźwięk kanapy czy odgłos kapci na podłodze podczas chodzenia,a kiedy czuwa to wymaga uwagi,sam zajmuje sę sobą przez kilka minut.
Zawsze w nocy spaliśmy przy małej lampce,ale wczoraj zgasiłam wszystko i spaliśmy w ciemności i wydłużył sen ten pierwszy nocny o godz.
Ja nie reaguje na każde kwęknięce ,na początku tak robiłam i tylko go wybudzałam.Teraz nawet jak coś kwęka to nie lecę od razu i czasem sam się uspokaja i zasypia.
Mam nadzieję,że jak się zrobi ciepło to codzienny pobyt na dworze da nam lepszy sen w dzień bo o całych przespanych nocach to ja narazie nawet nie marzę. -
Scorpiolenka u mnie tez byly takie dzemki po 10-15 minut i potrafil caly dzien nie spac, ale mu przeszlo. Dobrze ze w nocy Ci spi. Ja marze zeby o 22 zasnal na to spanie nocne, a dzien w dzien jest polnoc... i od 22 trzeba sie z nim bawic :pSyn 10.2016
Aniołek [*] 6tc6d 03.2018