X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Listopadowe szczęścia 2016
Odpowiedz

Listopadowe szczęścia 2016

Oceń ten wątek:
  • małamama Autorytet
    Postów: 788 397

    Wysłany: 21 stycznia 2017, 15:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale dziś super pogoda na spacer u nas. Właśnie wrocilysmy z córcia.
    Co do mieszkania to od samego początku młodzi powinni być osobno i jakoś radzić sobie samemu, wiadomo że nigdy nie jest lekko chyba, że się jest milionerem. Niestety żyjemy w takim kraju i w takich czasach, że male dziecko i pracę ciężko pogodzić, chyba że się zarabia sporo albo liczy na pomoc rodziny.
    Ja też mam pracę niby dobrze platna, ale tylko na noc i po 12godzin przez cały tydzień i niestety będę musiała zrezygnować bo nikt mi z dzieckiem tyle nie zostanie. A znaleźć coś innego też ciężko i na pewno nie za takie same pieniądze. Już się z moim m zastanawialiśmy co my zrobimy w listopadzie. Kasę która mamy odłożona wydamy na dom, i do tego zostaniemy z jedną wypłatą dalej u teściów. Perspektywa jak cholera, siąść i płakać.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2017, 15:33

    ex2buay3pdd4m8hy.png
  • RinaC Ekspertka
    Postów: 244 261

    Wysłany: 21 stycznia 2017, 16:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z pracą w dzisiejszych czasach nie jest najłatwiej... Ja przed ciążą jak na swój wiek i doświadczenie zarabiała całkiem nieźle ale na umowie najnizsza krajowa, jak przeszlam na chorobowe odczułem bardzo ta różnice chociaż rozrzutna nigdy nie byłam. Teraz na macierzyńskim to już w ogóle porażka bo 80% z najniższej... Ale lepsze to niż nic. Dobrze, że trochę przed ciążą zmieniłam prace na taką w której siedzę od 8 do 16 i koniec do wcześniejszej na pewno po urlopie bym nie wróciła.

    Jeśli chodzi o mieszkanie - bardzo chciałabym mieszkać sama, bez teściów ale z drugiej strony to zawsze jakaś pomoc zarówno dla nas jak i dla nich bo ogrzać 300m2 tanio nie jest a tak to dzieli się jednak na dwa. No i N nie zostawilby swojego taty samego z gospodarką... Kocham tu mieszkać ale brak prywatności jest straszny... Z utęsknieniem wspominam czasy kiedy na studiach mieszkaliśmy sami. Ahh.

    Małamama zazdroszczę pogody, u nas jest okropnie i od 3 dni siedzimy cały czas w domu

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2017, 16:33

    małamama lubi tę wiadomość

    17u920mmbyd1a8aj.png
  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 21 stycznia 2017, 16:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas też pogoda super :-) spacerowalismy 2godzinki.

    Ja nie wyobrazam sobie mieszkac z tesciami czy nawet z rodzicami,odkąd jestesmy malzenstwem mamy swoje mieszkanie :-) bez kredytu,mąż byl wcześniej w Anglii i zarobił.
    Ja zostaje z Mlodym w domu do czasu przedszkola czyli 3lata :-) to niezapomniany czas,z córka też tak było,do zlobka bym nie oddala a zostawic nie mam z kim.
    Ale jak trzeba wracac do pracy to trzeba:-/
    Na szczęście na mnie mniejsce poczeka :-)

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • _polin Autorytet
    Postów: 624 386

    Wysłany: 21 stycznia 2017, 18:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dzisiaj też byliśmy na spacerku godzine :-)

    My też od początku mieszkamy sami dlatego sobie tego nie wyobrażam. Teraz wynajmujemy mieszkanie w bloku, ale my jednak marzymy o wlasnym domu dlatego bez ktedytu sie nie odejdzie. No ale i na nasze spelnienie marzen tez przyjdzie czas :-)

    Lena19938, kas50, małamama, Scorpiolenka lubią tę wiadomość

    3jvz9vvj1ktqsgj2.png
  • Lena19938 Autorytet
    Postów: 1748 925

    Wysłany: 21 stycznia 2017, 19:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja sobie też dziewczyny nigdy nie wyobrażałam że mogę mieszkać z rodzicami. Ale życie pisze różne scenariusze. Też gdybyśmy wyjechali za granicę pewnie ten kredyt byłby dużo mniejszy. Ale póki co mieszkanie się buduje, czekam na nie. Takie jak chciałam, wymarzone i w mieście w którym się urodziłam i spędziłam większość życia. Tutaj spotkałam męża :-) więc rok nie jest wiecznośćią :-)

    P.S. Dziś teściowa dla mnie bardzo miła i nawet Olą się chwilę zajęła a ja poszłam się umyć... Potem jeszcze zjadłam obiad :-) fajnie!

    kataloza, _polin lubią tę wiadomość

    pvjscwa1hoshhau2.png
    fx3wvhpg4pi4baou.png
  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 21 stycznia 2017, 19:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiadomo że życie pisze własne scenariusze,tu się nie zaradzi.
    Dom fajna sprawa,ale ja chyba za leniwa jestem;-)
    Też mieszkamy w bloku,mi to odpowiada.

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 stycznia 2017, 20:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kas a Ty pracujesz w Pl ? Ja w Cz i u nas właśnie są te wychowawcze na 3 lata dlatego się zastanawiam czy czasem też nie pracujesz tam gdzie ja ;-)

  • małamama Autorytet
    Postów: 788 397

    Wysłany: 21 stycznia 2017, 21:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak ktoś się na wsi wychował to mieszkanie w domu, czy posiadanie ogrodu działki itp to nic nadzwyczajnego, wiadomo że są wyjątki. Ale nigdy bym w bloku nie wytrzymała, moja siostra się przeprowadziła do bloku, jak czasem bywałam to koszmar dla mnie. Kwestia przyzwyczajenia pewnie, gdybym musiała to jakoś bym to zniosła. ale mam działkę 70 arow i jestem architektem krajobrazu więc marzy mi się domu i piękny ogród, sąd i ogródek warzywny. Od zawsze mamy i uprawiamy pole to dla mnie życie w bloku jak w klatce.

    ex2buay3pdd4m8hy.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 stycznia 2017, 21:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malamama nie można oceniać jak się czegoś nie doświadczylo na własnej skórze...ja wychowałam się na wsi a teraz mieszkam w mieście w dużym mieszkaniu z malutkim ogrodem I to mi wystarczy w stu procentach...wolę to niż mieszkanie z treściami albo rodzicami ale niestety nie kaŻdy może sobie pozwolić na dom czy nawet na mieszkanie w bloku...nazywanie mieszkania klatkami jest dla mnie co najmniej przykre.

  • RinaC Ekspertka
    Postów: 244 261

    Wysłany: 21 stycznia 2017, 22:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja przez całe życie mieszkałam w bloku i od zawsze marzyłam o domku. Zarówno jedno jak i drugie ma swoje plusy i minusy - w bloku nie musisz martwić się opałem i to chyba największa zaleta, jest zdecydowanie mniej obowiązków latem nie trzeba kosic trawy, zimą odsniezac i takie tam. W domku najfajniejsze jest chyba to, że latem można rozpalić grilla czy wyjść przed dom z kawą noo i oczywiście świeże owoce i warzywa - to co lubię najbardziej ;) w tej chwili do bloku wróciłam tylko w ostateczności.

    Mój mały dostał kataru - teściowa juz roztacza przede mną wizję zapalenia płuc i pobytu w szpitalu... Póki co woda morska, Frida i maść majerankowa, jak nie pomoże to w pon zadzwonię do lekarza. Trochę boje się pójść do przychodni z chorymi dziećmi - jeśli będzie trzeba to zamówię wizytę domową. Macie jakieś sprawdzone sposoby na katar u maluszków?

    Małamama projektujesz ogrody? Może zgłosze się do Ciebie bo nie mam do tego drygu a na wiosnę chcemy ogarnąć ogrodzenia i przy okazji ogródek ;)

    17u920mmbyd1a8aj.png
  • Lena19938 Autorytet
    Postów: 1748 925

    Wysłany: 21 stycznia 2017, 22:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja w przyszłości odziedzicze dom... Jest to dom w którym spędziłam dzieciństwo. Stara, poczciwa rudera... Ale ja nie potrafię tam zamieszkać... Za dużo tam jest bólu. Tam umierała moja mama. Tam są moje szczęśliwe dni z dzieciństwa i nie potrafię się pogodzić że to już nigdy nie wróci. Że nie ma tam mojej matki i mojego brata. Jest ojciec... Nie umiem się z tym zmierzyć. Za dużo mnie to kosztuje. Chcę zapomnieć że kiedyś tam byłam szczęśliwa. A z drugiej strony nie potrafiłabym go też sprzedać.

    Mieszkanie które kupiliśmy będzie w przyszłości przeznaczone dla naszej córki... Żeby miała lepszy start w życiu.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2017, 22:20

    pvjscwa1hoshhau2.png
    fx3wvhpg4pi4baou.png
  • _polin Autorytet
    Postów: 624 386

    Wysłany: 21 stycznia 2017, 22:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja za to wychowana w bloku nie wyobrażam sobie spędzenia w nim reszty życia - zresztą w mojej okolicy to się kompletnie nie opłaca. Mieszkam 40 km od Warszawy, a ceny nowych mieszkań podchodzą pod Warszawskie. Ułatwienie mamy takie, że posiadamy ziemię - to za cenę 50 metrowego mieszkania możemy mieć ponad 100 metrowy dom.

    Mój mąż jest za to wychowany w domu, praktycznie na kompletnym odludziu pod lasem, w dodatku sąsiadującym z parkiem krajobrazowym. Miałam okazję tam pomieszkiwać przed ślubem - jestem zakochana w tych okolicach i tam właśnie planujemy dom. :)

    Ja dzisiaj przeżyłam totalny relaks - długą kąpiel, kieliszek wina no i wreszcie zrobiłam sobie hybrydę na stopach. Odkryłam za to mniej przyjemną rzecz - włosy mi wychodzą garściami :(

    RinaC ja polecam z całego serca na katar inhalator - jak u nas spanikowaliśmy z katarem to pożyczyliśmy od kolegi ja w międzyczasie też przychorowałam i katar przeszedł mi w ciągu 3 dni, a przecież nieleczony trwa tydzień a leczony 7 dni :P

    3jvz9vvj1ktqsgj2.png
  • Scorpiolenka Autorytet
    Postów: 668 629

    Wysłany: 21 stycznia 2017, 23:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Najważniejsze to jest moim zdaniem znaleźć swoje miejsce na ziemi.I nie ma to znaczenia czy to będzie wielki dom na wsi czy małe mieszkanko w bloku.Dom to ludzie nie budynki i tu i tu można być szczęśliwym.
    Ja tam się cieszę z tego co mam.Zaadaptowaliśmy poddasze w domu teściowej na mieszkanie z oddzielnym wejściem. Wyszło 80 m2 plus kawałek ziemi na ogród.Wszystko robiliśmy własnymi rękami bez fachowców.Nadal spłacamy kredyt,ale było warto bo mam swoje mieszkanko ze skosami,które lubię.

    Z rodzicami przed ślubem mieszkałam w bloku i też było dobrze.Kwestia przyzwyczajenia.

    Lena19938, _polin lubią tę wiadomość

    qb3ce6yd4c3es2kf.png
  • Lena19938 Autorytet
    Postów: 1748 925

    Wysłany: 21 stycznia 2017, 23:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przyjechała moja Medela... Ciekawe jak się nam będzie współpracowało ;-)

    pvjscwa1hoshhau2.png
    fx3wvhpg4pi4baou.png
  • _polin Autorytet
    Postów: 624 386

    Wysłany: 21 stycznia 2017, 23:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No i święte słowa Scorpionelka - ja właśnie takie miejsce znalazłam, tylko przyjdzie mi trochę na nie poczekać. :-)

    Lena, bedziesz zadowolona - zobaczysz :-)

    Lena19938 lubi tę wiadomość

    3jvz9vvj1ktqsgj2.png
  • Scorpiolenka Autorytet
    Postów: 668 629

    Wysłany: 22 stycznia 2017, 00:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Obyście się polubili Lenka :)

    A mój maluszek się dziś tak przestraszył,że nadal przeżywa przez sen i tak dziwnie popłakuje.
    Moje chłopaki składali dziś nowe meble do pokoju starszaka i stukali,pukali a mały właśnie zasypiał w pokoju obok i tak się dziwnie przebudził z krzykiem.Nie mogłam go uspokoić.Potem się obudził na dobre i było dobrze a teraz znów ten płacz tylko przez sen.
    Jutro mają dokańczać a ja się chyba ewakuuję z małym na spacer bo źle znosi takie akcje.

    Lena19938 lubi tę wiadomość

    qb3ce6yd4c3es2kf.png
  • Lena19938 Autorytet
    Postów: 1748 925

    Wysłany: 22 stycznia 2017, 00:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny może marudna jestem... Ok mąż przywiózł to cudo ale czemu on siedzi na górze??? :'( dwa dni się qurwa nie widzieliśmy :'(

    Aaaah jak mogłam zapomnieć... Ja przecież jestem tylko tą frajerką co mu dziecko urodziła! No jak tak to w porządku... ;-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2017, 00:14

    pvjscwa1hoshhau2.png
    fx3wvhpg4pi4baou.png
  • _polin Autorytet
    Postów: 624 386

    Wysłany: 22 stycznia 2017, 05:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A my musimy mieć skok, bo to nie do pomyślenia, że moje dziecko marudzi przy jedzeniu :-)

    3jvz9vvj1ktqsgj2.png
  • Lena19938 Autorytet
    Postów: 1748 925

    Wysłany: 22 stycznia 2017, 07:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas ja mam chyba skok... Już zapowiedziałam córce że dzisiaj z tatusiem będzie gadać w nocy bo ja już nie daje rady ;-)

    pvjscwa1hoshhau2.png
    fx3wvhpg4pi4baou.png
  • Lena19938 Autorytet
    Postów: 1748 925

    Wysłany: 22 stycznia 2017, 07:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    591d9250c7a207bbmed.jpg

    kataloza, Scorpiolenka, małamama, _polin, Wirginia lubią tę wiadomość

    pvjscwa1hoshhau2.png
    fx3wvhpg4pi4baou.png
‹‹ 702 703 704 705 706 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Ciąża bliźniacza – wszystko co musimy o niej wiedzieć

Ciąża bliźniacza to rodzaj ciąży wielopłodowej, podczas której w macicy kobiety rozwijają się jednocześnie dwa płody. Ciąże bliźniacze stanowią około 1,25% wszystkich ciąż, czyli średnio jeden na sto porodów kończy się przyjściem na świat nie jednego, a dwójki dzieci. Współcześnie coraz więcej ciąż to właśnie ciąże bliźniacze. Przeczytaj i dowiedz się m.in. jak powstaje ciąża bliźniacza, jakie są jej rodzaje i jakie może powodować ryzyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Diagnostyka problemów z płodnością - krok po kroku

Niepłodności nikt się nie spodziewa, a jednak dotyka ona około 1,5 miliona polskich par rocznie. To bardzo dużo! Jakie są najczęstsze przyczyny niepłodności? Kiedy warto rozpocząć diagnostykę i jakie badania zrobić na początek?

CZYTAJ WIĘCEJ

PMS a zdrowie psychiczne i jakość życia. Jak sobie radzić z objawami?

PMS często jest kojarzony głównie z objawami fizycznymi, takimi jak ból brzucha czy wzdęcia. Jednak coraz więcej badań wskazuje, że ma on istotny wpływ również na zdrowie psychiczne kobiet. Dlatego ważne są: zrozumienie związku między PMS a nastrojem i kondycją psychiczną w ogóle oraz nauka skutecznych strategii radzenia sobie z emocjonalnymi skutkami choroby.

CZYTAJ WIĘCEJ