Listopadowe szczęścia 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Co do ubierania na spacer to ja zakladam body krotki rekaw, bluzka, rajstopki i kombinezon taki cienki na bawelnianej podszewce i jest ok, ew. kocyk.
A co do rozszerzania diety to moje dziecie preferuje tylko gotowane ziemniaczki, jak probowalam mu dac marchewke czy jablko z dynia to wygladal jakbym mu wciskala trucizne, wogole te sloiczkowe przecieranki powoduja u niego odruch wymiotny, wiec nie wiem jak to bedzie
-
No i my także po chrzcinach.Adaś spisał się świetnie pół mszy przespał a pół przegadał.Potem na imprezie z rąk jednej ciotki do drugiej i mu bardzo pasowało.Do tego pogoda dopisała.Cieszę się,że już po i wracamy do normalności ,bo się trochę z rytmu wybiliśmy.
Synuś dzień przed chrztem wpadł w histerię na widok swojej matki chrzestnej,nawet spojrzeć na niego nie mogła bo w krzyk,aż jej przykro było. Dopiero po kilku godzinach mu przeszło i potem już ją mocno polubił.Chyba lęk separacyjny się zaczął a poza tym dawno jej nie widział.klauuudia, manda21, _polin lubią tę wiadomość
-
Manda faktycznie waga imponująca, a ja myślałam, że nasze 7,5 kg to dużo :p
Scorpiolenka zazdroszczę, że już po... Ja się zastanawiam jak to będzie u nas bo mały coraz bardziej rozgadany.
Dziewczyny mamy drugiego ząbkai na razie odkładamy rozszerzenie diety bo mały niby chętnie je ale później brzuszkowe problemy... Zostajemy przy porcji kaszki ryżowej lub kleiku kukurydzianego na wieczór bo wiem że to toleruje. Trochę szkoda bo miał taką radoche przy jedzeniu.
-
Myślę że z zabkami się zaczyna niby jeszcze nic nie widać ale przypuszczam że tak ale nie myślałam że takie wymioty bo to w sumie nie zalicza się do ulewania można połączyć z zabkowaniem.
A to tak trwa pewnie już jakiś tydzień. Nie codziennie ale stosunkowo często Biorąc pod uwagę że nie ulewal nigdy -
Klaudia ale mialas dzień...masakra...
Scorpiolenka super że impreza udana
RinaC ale masz dużą porcję tego obiadku
Ja coraz bardziej zaczynam sie przygotowywac do rozszerzania diety Małemu,planuję podac pierwszą marchewke za ok.3tyg,po ostatnim szczepieniu.
Kupiłam kilka warzywnych słoiczków na początek,później owocowe i kaszki.
Jakie kaszki robione na wodzie polecacie?
Klaudia u Was chyba chwala Holle?
Też przymierzam się do ich zakupu,ewentualnie Hipp ryzowo-kukurydziana,ale z Holle duży wybór tych bezmlecznych mają a nie chcę dawac jeszcze mm.
Kupilam też polecane łyżeczki plastyczne BabyOno,pojemniczki Canpol,odkurzylam podgrzewacz;-) i oby tylko Robert chciał jeść
U nas w nocy Mały budzi się co chwilę na cyca
To mój hit ostatnio...
http://babyonline.pl/mam-te-moc-bede-karmic-cala-noc-kraina-glodu-nowym-hymnem-matek-karmiacych-film,aktualnosci-artykul,19387,r1p1.html
Wczoraj skonczylismy 5ms
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia 2017, 09:10
Wirginia, Scorpiolenka lubią tę wiadomość
-
U młodego nie licząc marudzenia, hektolitrów śliny i pchania wszystkiego do buzi do na dziąsłach też nic nie widziałam.
Przy szczepieniu pani doktor powiedziała, że dziąsła rozpulchnione, wróciłam do domu sprawdziłam a one twarde jak skała. Później dopiero odkryłam, że rozpulchnione wcale nie znaczy miękkie tylko takie trochę szersze... I zaczerwienione też nie były.
Słyszałam o wielu różnych dolegliwościach przy ząbkowaniu, u nas przy tym ulewaniu czy chlustaniu nie było gorączki ani innych niepokojących objawów dlatego wydaje mi się, że to właśnie przez ząbki
Kas to tylko pół małego słoiczka a i tak jeszcze dojadałam po młodym:) teraz odczekać tydzień, może dwa i spróbujemy ponownie, może układ pokarmowy dojrzeje a jak nie to zaczekamy jeszcze dłużej. Na szczęście nie mam parcia na to żeby już wszystko jadł - tylko jak to wytłumaczyć teściowej, która najchętniej dała by małemu schabowego?
A o kaszkach z holle też słyszałam wiele dobrego i jest w czym wybierać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia 2017, 09:24
-
Manda ale waga,wow,teraz doczytalam
Jaka była urodzeniowa?
U nas powoli zblizamy się do podwojenia wagi,teraz Robert waży ok.7,6-7,7kg.Wirginia lubi tę wiadomość
-
Nadia dochodzi do 7 kg i je wszystko xD tzn na razie tylko słoiki bo co sama ugotowałam to było be, a jak dostała warzywa z cielęcina to już w ogóle.. musiałam od razu podgrzać słoik. Teraz mam zamiar dawać pół na pół słoika i warzywa które ja ugotuje aż zejdę ze słoików
ale cokolwiek dam z deserów, zupek, obiadów z mięsem, kaszek, zjadla już normalnego banana a dziś spróbuje jabłko. wcina jak się patrzy i robi nawet 3 kupy na dzień więc się dużo poprawiło. Ale dalej nie popija wody ani nic.. ząbków jeszcze nie mamy ale gryzie wszystko
Cieszę się że chrzciny się udały. Nadka tez reaguje płaczem jak kogoś nawet tydzień nie widziała ale tak po kilku minutach czai kto to xD
A co do ubierania to Nadia szybko się grzeje ma to po tacie nie mogę jej grubo ubieraćWiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia 2017, 09:24
-
Rina właśnie dziecko ma na poczatku poznawac smaki,a nie od razu najadac się - właśnie babcie pod tym względem są nie do przemowienia:-/
Moja tesciowa tylko dziwi się że Mlody dalej tylko na cycku,a ostatnio w te "upały" jadł często,chyba też spragniony był bardziej i już oczywiście uslyszalam,że się nie najada.eh