Listopadowe szczęścia 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyHejj
Nas też nie było bo pogoda była piękna to prawie cały czas na spacerkach...
A dzisiaj leje od rana
Klaudia otóż u nas też problem jedzenia trwa...młody je co 4-5h i tylko jak śpi, czyli ustawiam mu tak drzemki żeby spał mniej więcej w tym czasie i jak zaśnie to mu butlę pakuje i tak cały czas... miałam nadzieję, że to się szybciej skończy
Próbowałaś na śpiocha mu dawać?
U nas zęby jeszcze idą więc jest maruda straszna, płacz, nerwy i generalnie bez szału więc czekam aż to się skończy i wróci moje grzeczne dziecko
malamama zdrówka dla was...oby ci szybko zleciał pobyt bo wiadomo nic przyjemnego, ale jak nie m wyjścia to nic nie poradzimy....
A co do rozszerzania diety to owszem próbuję ale mam wrażenie że mojemu dziecku nic nie smakuje, ani owoce ani zupki , ani kaszkiNa wszystko zaciska usta po dwóch łyżeczkach, po kilku kolejnych już pluje więc na tym się kończy nasz posiłek
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2017, 08:21
małamama lubi tę wiadomość
-
Małamama kochane trzymajcie się!!!! Narazie nic nie wprowadzili podejrzewam bo nie wiedzą jaki lek podać... Na posiew czeka się trochę więc cierpliwości :-* lepiej poczekać niż niepotrzebnie wprowadzać lek. Kroplówki też na samym początku miałyśmy. Mała spała po nich pół dnia. Ale wtedy miała miesiąc... Może zrobią jeszcze jakieś badania i się dowiecie wszystkiego...
My byłyśmy u neurologa i mamy jeszcze raz do okulisty za dwa miesiące i zrobić usg główki. Mała rozwija się dobrze, bez odchyleń. Wcina wszystko co jej dam. Uwielbia chrupki kukurydziane, dynie, marchewkę, jabłko. Apetyt jak się patrzy a przy tym tak słodko wygląda...
Małamama trzymam kciuki :-* wracacie szybko do domu całe i zdrowemałamama, _polin lubią tę wiadomość
-
Ja chcę zaczac rozszerzac Mlodemu dietę od Wielkanocy,akurat bedzie miał 5,5ms.
Zaopatrzylam sie w sloiczki,ale jak tak czytam o Waszych niejadkach to strach się bać
Ruby mój też marudny,cały dzien na cycku by wisial,o nocy nie wspominajac... -
kas niby wiem ze dzieci teraz coraz mniej beda przybierac no ale coz tak sie martwie jak i tak nic nie poradze
kas to jeszcze troche i zaczynacie
bedzie dobrze
ruby jak nie daje rady jak nie spi to tez daje na spiocha wtedy o dziwo je w miare ale tez w sumie bez rewelacji , nic tylko czekac jak dzieciaczkom sie odmieni
Jak bym sie za dlugo nie odzywala to przynajmniej bedzeicie wiedziec ze wyladowalam w psychiatryku haha -
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/96b7b446b607.jpg
Pozdrawiamy ciocieradiszka, Scorpiolenka, klauuudia, manda21, Lena19938, małamama, RinaC, Wirginia, _polin lubią tę wiadomość
-
Klauuudia nie życzę
kochana moja też coraz mniej mleka pije... Bardziej woli stałe, ale wiadomo że cały czas nie będzie dostawać takich posiłków...
Mi jeszcze conajmniej 10 kg zostało do zrzucenia... Nie widać tego po mnie ale niestety tak jest. Już nie wiem... Ćwiczę, jem w miarę przyzwoicie a tutaj takie historie. Chyba trzeba będzie jednak szybciej z Ewusią poćwiczyć! Nie ma innej opcji żeby wrócić do stanu sprzed ciąży... Waga stoi jak zaklęta. Nogi niby w porządku a jednak były lepsze. Brzuch też pozostawia wiele do życzenia.
Poza tym chyba nie uda się ochrzcic małej w tym roku :'( mąż dalej nie ma pracy a mi właśnie skończyła się umowa... W poniedziałek psycholog. Dziś kupiłam z tych nerwów paczkę papierosów -
Dzięki dziewczyny jesteście kochane:-*
Mojej mala też nie chciała jeść i jadła dużo mniej niż normalnie właśnie ponoć przez tą bakterie, a szczepienie oslabilo organizm na tyle, że ta infekcja szybciej się ujawniła. Mamy antybiotyk, i moja kruszyna już jest dużo fajniejsza, przespała cała noc spokojnie, trochę zaczęła jesc lepiej.
Chociaż pojawiła się szansa że jutro wyjdziemy do domu.
Wirginia, _polin lubią tę wiadomość
-
Hej :* mniej też dawno nie było..
Malamama dużo zdrowia dla Was obyscie szybko wróciły do zdrowia i do domu! :*
Nadia je wszystko i na nic nie ma uczulenia. Cielęcine już też próbowała bo u nas właśnie też to mięsko uważa się za najlepsze, a kurczak na koniec. Nie wiem, ja daję wszystkoowoce już sama rozgniatam albo tre na tarce i wcina aż cmoka usteczkami po jeszcze
Klaudia nasze bobasy to podobna waga i cmale Nadia ma troszkę ciałka, nie narzekam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2017, 09:07
klauuudia lubi tę wiadomość
-
Kas masz ślicznego chłopaka
taki uśmiech na wagę złota
Małamama jakie bakterie wyszły w posiewie? Bądź przygotowana że po antybiotyku mała może też nie mieć takiego super apetytu. Może też więcej spać... No i śluzowa kupka też może się pojawić. Ja o tym nie wiedziałam że tak może być i już się martwiłam, ale niepotrzebnietrzymajcie się kochane dziewczyny! :-*
Klaudia jak tam u Was? Buziaki :-*kas50, małamama lubią tę wiadomość
-
Małamama jak tam u Was? Wyszlyscie na chrzciny czy jednak tylko przepustka? Zdrówka dla malutkiej:)
ehh przerażają mnie normalnie takie pobyty w szpitalu... Ja ost na pobieranie krwi z małym poszłam i jak mu się zaczęła wbijać to wrzask na cale osiedle a i tak nie pobrala do tego:/
Mój mały marchewkę wcina ze szok,jakby mógł to by kubeczek wylizal chyba:) teraz czas na jabłuszko i chyba muszę niedługo zacząć mu zupki gotować. Któraś z Was już daje?małamama lubi tę wiadomość
-
Lenka piękna mamy pogodę dzisiaj byliśmy na pikniku zrobiliśmy sobie grila na polance fajnie fajnie ale psychicznie nie najlepiej się czuje przez to jedzenie małego kurcze eehh raz jest lepiej już nie chodzi o to ile je tylko tak marzę żeby przestał choćby płakać na widok butelki
Kurcze takie mam kochane maleństwo ale karmienia dają mi trochę w kość no nic postaram się być silna. 2 miesiące jakoś poradziłam ale mam nadzieję że W końcu będzie lepiejWiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2017, 07:44
-
Kas świetny bąbelek.
Klaudia zobaczysz jeszcze synuś zaskoczy jakie jedzenie jest fajne,a może będzie niemleczny tylko coś konkretnego będzie wolał.
Mój mały jak wcina teraz stałe jedzenie to mleka też dużo mniej pije, jakieś 400 ml na dobę.
Madziach ja od tygodnia gotuję sama obiadki bo do tej pory były słoiczki.Jadł ale szału nie było.Moje wcina o wiele lepiej.Gotowałam już zupkę brokułową,krupnik jaglany z filetem z indyka a dziś wprowadziliśmy żółtko (dodałam pół do krupniku bez mięsa) i smakowało bardziej niż te ze słoiczka,naprawdę w smaku o niebo lepsze.
Adaś ma z kolei problem z piciem wody.Za nic nie chce pić,czasem przemycę trochę mocno rozcieńczonego soku ale góra 30 ml.Kiedyś pił teraz nie chce.Może mu kupić jakąś specjalną dla dzieci bo daję mu tą co do mleka (przegotowaną źródlaną)?
Jaką wodę dajecie dzieciom do picia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2017, 20:09
klauuudia lubi tę wiadomość
-
Scorpiolenka mój wody nie chcę tknac (nawet z glukoza)
wypycha językiem mamke jakbym mu jakąś trucizne dawała;)
Zastanawiam się kupić jakiś kubek bo nieraz butelkę ładnie trzyma przy karmieniu i może by się sprawdził.
Może macie jakies sprawdzone?
Kataloza mój cycka tylko w nocy wiec coś za coś chyba zawsze -
Też myślę o jakimś kubku i chyba spróbuję Lovi 360,może będzie ok,a poza tym przyda się kiedyś do nauki picia z otwartego kubka.
Pił już kiedyś ładnie z niekapka a teraz się odwidziało.
Zależy mi żeby pił bo je sporo stałego pokarmu a mleka mało i obawiam się zaparć.Już kupka jest twarda. -
Dziewczyny ja najprawdopodobniej wrócę do leków
jest mi bardzo ciężko. Znowu jakby wszystko wracało. Najgorsze jest to że mąż nie rozumie moich odczuć i czym jest ta choroba. Wolę brać leki niż mieć takie kiełbie we łbie znowu. Napięcie jest tak duże że nie potrafię tego opanować. Jutro psycholog a i do psychiatry będę dzwonić. Depresja to nie przeziębienie, a szkoda.
Pozdrawiam dziewczyny! :-* -
Lena,bierz jak ma Ci pomóc i się nie zadręczaj.
U nas chyba skok,z jednej pobudki w nocy zrobiły się 3-4.Do tego cuduje z mlekiem więcej jak 90 ml nie wypije a kp tylko w nocy.
No nic,trzeba przetrwać.
Pogoda cudna i mam ambitny plan na dziś zasiać warzywa ale nie wiem na ile synuś pozwoli.