Listopadowe szczęścia 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
My już zaczczepieni - cieszę się, bo już nie miałam siły tego przekładać.
Ważymy 9850.
Malamama, dużo zdrówka. Często macie problem z gardłem? Bo u nas te problemy wynikały z alergii. Niestety zostaliśmy zdiagnozowani dopiero miesiąc temu...małamama lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny :-* Polin my to właściwie bez przerwy jak nie katar to kaszel albo infekcja i tak w koło. Już nawet wczoraj do mojego m mowilam, że dzieci z alergią ponoć tak mają. Powiedz mi jak to u Was wygląda, objawy diagnoza i jakieś zapobieganie macie wdrożone czy Oli jest jeszcze za mały??
Mój M jest alergikiem więc może mieć po nim. Ja jestem Zielona jeśli chodzi o alergie bo sama chyba nie mam jakiejś dokuczliwej, albo wcale.
Pytająca u mnie też tak jest, że się zabiera za meble i chcę wstać, dziś mieliśmy niemiłe przeżycie bo Nina tak uderzyła głową, że przecięła sobie wargę od środka o ząbka i krew się lała. Po żuwaczki widze, że nasze dzieci z tego samego dnia są:Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2017, 16:55
-
Małamama zdrowia dla malutkiej, przerąbane tak co chwilę coś...
Polin kawał faceta z tego twojego szkraba:)
Pytająca u nas też tak jest, jedynie przy szczeblach w łóżeczku potrafi usiąść ale też nie zawsze, ściany najgorsze bo nie ma się za co złapać. Mojego młodego nawet na kilka sekund nie można zostawić bo ciągle się podnosi...
U nas jest jeszcze ten problem z zanoszeniem się małego więc strach podwójny.
Wczoraj misiek tak się rozpędzil na czworaka, że gdzieś mu się rączka podwinela i przywalil głową o podłogę, płacz okropny, buźka lekko zdarta bo na chodniku i oczywiście też się zniósł.
Taki to teraz czas chyba nastał że siniaki i otarcia będą na porządku dziennym.
małamama lubi tę wiadomość
-
U nas też tak było - czasem co miesiąc wizyta, czasem częściej i zawsze gardło. Prawda jest taka, że przeszliśmy sporo pediatrów zanim ktoś zasugerował alergie... Objawy to czasem u nas czerwone policzki, czasem nawet nie czerwone a lekko przysuszone. Pewnie bóle brzucha, bo Oliwier się często odginał, prężył, był marudny nie wiedzieliśmy o co chodzi, czasem ciężkie bąki. Brzydkie kupy, często śluz, zielone. No i te częste niby infekcje.
Teraz jak to wszystko zbieram sobie do kupy to widzę, że coś było nie tak. Byliśmy u alergologa - stwierdził, że na 95% to alergia pokarmowa, bo wziewna to katar i łzawiące oczy. Namawiał nas na testy food detective z krwi, ale jedni polecają inni odradzają, jedziemy w sierpniu do sprawdzonego alergologa z Warszawy więc wtedy podejmiemy decyzję. Problem jest taki, że Oliwier ma na bank alergię na białko jajka bo po tym miał natychmiast plamy na policzkach, a występują też alergie krzyżowe i nietolerancje pokarmowe, które widać dopiero jak maluch zje czegoś dużo i będzie jadł to regularnie, więc ciężko stwierdzić.
Diagnoza leży jak narazieale dostaliśmy syrop Ketotifen, i jak jestem przeciwniczką podawania leków na tzw pałę, to u nas widać duuużą poprawę, czyli nie jest chyba tak do końca na pałę
Kupy piękne, dziecko zupełnie inne - uśmiechnięte.
A, mąż i cała jego rodzina alergicy, więc u nas też odziedziczył niestety.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2017, 19:48
-
Dziewczyny czy jak dziecko ma biegunke i/ lub wymiotuje to od razu trzeba leciec do lekarza czy mozna probowac jakos samemu sprawe lagodzic ? I w razie co to kiedy reagowac ? Tak z ciekawosci pytam, bo wczoraj wieczorem mnie dopadly wymioty i kilka razy mnie przeczyscilo. Od razu zaczelam panikowac czy to czasem nie jakis okropny wirus. Zaczelam sie bac ze i mala zachoruje, od razu mam przed oczami wizje szpitala i to mnie doprowadza do jeszcze wiekszego strachu. Nie wiem w sumie czy mi przeszlo czy jeszcze nie, czy to choroba czy sie zatrulam, ale cala noc nie spalam bo taki mnie strach ogarnal ze oka zmruzyc nie moglam
-
Ja tak miałam, tzn też mnie coś dopadło chyba z miesiąc temu i mały nam w nocy zwymiotował. Pojechaliśmy na NOL, bo uwierzcie mi, nie wiem czy Wasze dzieci już wymiotowały, ale wyglądało to strasznie no i oczywiście skierowanie do szpitala z podejrzeniem rota, bo w sumie nic innego zrobic nie mogą. Ale ja czekałam, bo z jednymi wymiotami do szpitala nie chciałam jechac, dzwoniłam do pediatry rano i też kazała czekać. Wymioty się wiecej nie powtórzyły, było parę brzydkich kup i koniec. Może Oliwier przeszedł rotawirusa, ale bardzo łagodnie. Więc w domu też się da
A co do reakcji, to jak wymioty sie powtarzają kilka razy, i biegunka to trzeba reagować, bo dzieciaczki się szybko odwadniaja.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2017, 09:59
-
Polin u mnie na policzkach nic się nie pokazuje czasem na czole maleńkie kropki ale to coś jak trądzik chyba. Są to z brzuchem mamy taki sam problem espumisan na porządku dziennym i nadal mamy mleko specjalne bo innego nie chce. Na ryby chyba ma uczulenie bo co zje to później nieładne kupy. Muszę z naszą pediatra pogadać o tym czy to może alergia i o ten ketotifen zapytam najwyżej. Zdawaj mi relacje prosze gdybyście robili jakieś testy czy badania.
Co do biegunek i wymiotów to jak ja złapałam to Nina miała tez luźniejsze kupy ale nie dawała większych oznak choroby może przez to że była szczepiona, nie wiem. Ale trzeba jak najwięcej dawać pić standardowo. I polecam probiotyki Lakcid L przy biegunkach u nas się sprawdził jak miała biegunkę. W szpitalu dzieciom przy rota nic kompletnie nie dają czekają aż samo minie. Absurdalne po prostu, ja jak byłam po szczepieniu z Nina to była dziewczynka i nic jej nie dali przez kilka dni. To dziecko się tak męczyło, aż w końcu jak się odwodniona lekko to łaskawie jej dali kroplówkę. Czasem szpital jest lepszy w ostateczności. -
Ja też was podczytuje ale nie zawsze mam czas napisac. Nie powinnysmy porownywac maluchów ale to silniejsze. Ja sama porownuje do dwojki starszych i wypada ze leniuszek, a tak serio to mysle ze przez te antybiotyki i chorowanie organizm po prostu musi nadrobic. Zębów nie ma żadnych ale starsze dzieci pozno zabkowaly wiec cierpliwie czekam. Nie raczkuje ale pelza, albo na raczki dosiegnie co chce i wraca do siadu. Gada sobie da-da, ba-ba, ma-ma i inne odglosy, smieje sie w glos. Wlasnie zaczyna kombinowac i wspina sie przy czym tylko moze zeby stanąć.
A ze tez znam chlopczyka o 2 tyg. starszego to tez slysze co to on juz nie potrafi, m.in. biegac w chodziku, a ja akurat nie preferuje chodzikow, choc starszego wkladalam na krótko bo strasznie wczesnie stawal i tak bylo bezpieczniej
-
Dziewczyny pomożecie kalece kulinarnej i podrzucicie przepisy na proste zupki? Na razie to gotuję na parze marchew, ziemniaka i np. trochę brokuła, potem blenduje i podaję. Nie wiem, czy są jeszcze jakieś inne sposoby albo jakie warzywa można ze sobą łączyć, aby było smacznie.
-
Piccolina wiem o czym piszesz, u nas czasem też bezpieczniej do chodzika włożyć. Dzisiaj tak się rozpędził, że dwa razy przefikołkował i zadarł nosem o panele. Długo płakał jak na niego. Cieszcie się, że jeszcze leżą. Wiktor już strasznie rozrabia, rozrzuca kartony, podnosi pudełko ze swoimi zabawkami, zwala suszarke z praniem i włazi do szafy. Martwie się też o malakser, bo sobie go upodobał.
My byliśmy w czwartek na szczepieniu tydzień temu 80cm i 1080g wagi. Potem gorączka, okropne marudzenie, ale okazało się, że to tylko zęby idą. Ciężko strasznie znosi to ząbkowanie.
_polin lubi tę wiadomość
Syn 10.2016
Aniołek [*] 6tc6d 03.2018
-
My z chodzika korzystamy jak z krzesełka od czasu do czasu jak małego karmie na dole, teściowa kupiła mimo, że mówiłam że nie będziemy go używać...
Klaudia jak pięknie stoi twój kawaler:) a dużo podwyższona temp.? U nas ostatnio było 36.8 a teściowa już chciała nas do lekarza wysyłać.
Powiem Wam dziewczyny, że bąbel mi się trochę 'zepsuł', już tak pięknie w nocy spał, jadł dopiero o 5 a teraz znów prawie całe noce przy cycku... Zdążyłam się przyzwyczaić i dupa że tak powiem...