Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Kochane u nas to samo! Drzemki to 45 min max! Gdyby nie chusta to trwałyby pewnie 20
U nocy hardkor - kiedyś też spał ciągiem 5-6h teraz co chwile pobudka..najgorzej jak się na śpiocha przekręci na brzuch - wtedy ryk
Gotowanie juz dawno odpuściłam, na szczęście mąż umie i to robi maluje się siedząc na podłodze na macie z Młodym
Ale luz - staram się nie przejmować
Na szczęście nie mam starszych dzieci, więc dużo rzeczy można odpuścić. -
nick nieaktualnyMyślę, że wszystkie dzieci są wymagające ale to kwestia dobrej organizacji i pomocy innych zwłaszcza męża ja się maluje tylko do gości, na codzien wolę w wolnej chwili usiąść na chwilę czy pobawić się ze starszą.. Albo obiad zrobić
Yerenia lubi tę wiadomość
-
Aniluap zgadzam się - mój mąż przejął dużo rzeczy i naprawdę nie mam co narzekać. Okres krótkich drzemek trzeba przeczekać napewno się skończy, tak jak bardzo częste pobudki w nocy.
Za to sprzątam itp. Przy Małym bo od zawsze go to fascynuje obecnie patrzy się z zaciekawieniem obgryzajac przy tym paznokcie u stópAniluap lubi tę wiadomość
-
A mój Bartus śpi bardzo dużo. Teraz budzi się po nocy o 7. O 10 drzemka do 12, dwie godziny zabaw i o 14 drzemka gdzieś do 17. I na noc idzie spać o 19-20. Także dla mnie nie fajnie bo Bartus do spania akceptuje tylko łóżeczko. Mieliśmy jechać dzisiaj do moich rodziców i jak zwykle musimy czekać jak Książę się obudzi.
-
Kasiula mój mały to też żywioł i nerwusek, czasami jak wpadnie w histerie i to z błahego powodu, to cięzko jest go uspokoić, płacze jak oparzony. bardzo mnie to martwi, bo nie reaguje wtedy na mój głos, przytulenie, głaskanie, po prostu musi sie wykrzyczeć i za chwile bawi się jak gdyby nigdy nic. co prawda w dzień ma 3 drzemki, jedna w wózku na spacerze, ale dwie pozostałe trzeba bujać w bujaczku, czasami uda się że zaśnie przy cycu. w nocy też budzi się ostatnio co 2 h, a przesypiał ciągiem 4, 5 h.Oogólnie jak ktoś do nas przyjdzie, to szczerzy się i uśmiecha, grucha i jest wesoły, nie zauważyłam żeby na kogoś źle reagował, babcie to wręcz uwielbia, ale jego zdecydowanym faworytem jest tatuś choćbym nie wiem co mówiła i robiła to gdy na horyzoncie pojawia się tata przestaje być ważna obawiam się że jak przestane go karmić piersią to w ogóle o mnie zapomni
Alma84 lubi tę wiadomość
3 lata starań, niepłodność idiopatyczna
Wrzesień 2016 - punkcja, hiperka, 3 mrozaki
Luty 2017 transfer blastki 2aa.....
-
Alma84 wrote:Ja niestety nauczyłam moją zasypiania przy cycku... to jedyna metoda żeby zasnęła (wiem że to tylko i wyłącznie moja wina)..
Alma ale Ty się tak niesamobiczuj! Dziś zasypia przy cycku a potem będzie inaczej.
Wyrośnie, przecież do 18-stki tak nie będzie
Mnie rodzice musieli trzymać za rękę do 2 roku życia podczas zasypiania, co kończyło się tym że zasypiali pierwsi z ta reka wlozona przez szczebelki i wieczór "był z głowy" haha. No i wyrosłam, nie na się co przejmować! Filip żeby zasnąć z kolei musi czuć że jestem obok - głaska mnie albo łapie za palec sweet naprawdę to minie szybciej niż myślimy, więc teraz się tym cieszę co i Tobie radzęAlma84 lubi tę wiadomość
-
Moja różnie. Ogólnie jest bardzo spokojnym, pogodnym dzieckiem, płacze tylko jak jest głodna. Ma takie dni, że piszczy i trzeba podejść i zabawiać, a czasem godzinę rączki sobie ogląda
Też zasypia wyłącznie przy cycku, ale ma tak od początku. Po prostu zgłasza się do jedzenia i po niektórych posiłkach idzie w kimę ;] Tak do 8 tygodnia potrafiła kimnąć sama na macie, teraz rzadko tak ma, ale zdarza się. Drzemki głównie do godziny, chyba że się położy z nią to potrafi 2-3,5 nawet.9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
nick nieaktualnyMoja zasypia przy cycku ale waży już 8kg i dużo ulewa więc nie daje jej już co chwile piersi, jak marudzi i normalnie bym jej dała to wzięłam ją na spacer i od razu kima albo trochę ją bujam na rękach (ale kręgosłup boli) no i jak damy kaszkę to po chwili sama zasypia jak zje. Czasem wystarczy się położyć obok niej i pośpiewać żeby zasnęła. Raz mąż włączył skoki to zasnęła od razu
Katalonia, Yerenia lubią tę wiadomość
-
Ja jeszcze czekam z rozszerzaniem diety. Najwcześniej za miesiąc ale tez nie widzę problemu jak byśmy zaczęli rozszerzać dietę od 7 mc. Chce żeby Bartek stabilnie siedział i sam chciał inne rzeczy jeść. Na początek chyba wprowadzę warzywka i wodę, później kasze różne a później owoce. Taki mam plan. Bartus zweryfikuje.
Wczoraj pojechaliśmy do rodziców 30 km na początku było super ale już przed 19 zrobił cyrk w kawiarni i cyca zjadł ale nie chciał spać w wózeczku wiec spakowaliśmy się i wróciliśmy do domu. Moja córka tez płacze jak Bartus płacze, myśli ze dzieje się mu coś złego, taka wrażliwa jest
-
My już rozszerzamy, ale nazwałbym to raczej kosztowaniem
Zaczęłam od warzyw, po dwóch tyg owoce i kleiki/kaszki. Miesiąc od warzyw zacznę mięsko.
Wszystko było ok do czasu jabłka. Młodego obsypało, że hej szkoda liczyłam że może jak rozszerzenie będzie ok to ten pseudo-mleczny wyrób Nutramigen pójdzie w odstawke..
Za to kleiki i kaszki wcina aż miło:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2018, 12:22
-
nick nieaktualny
-
Ja chciałam, ale z braku stablinego siadania będę musiała odpuścić. nie chcę na siłę wsadzać w krzesełko, po rozmowie z fizjo...
Yerenia, a jabłko sama przygotowałaś? Mojego chrześniaka sypało po jabłkach, ale tych ze sklepu czy targu, od słoiczkowych nic mu się nie działo.9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023