Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
My mamy mieszkanie na parterze 50m2 i ogródek ok. 80m2. Ogród super sprawa, w lecie można dziecko wypuścić do zabawy, basen rozłożyć, kocyk itd.
Gorzej, że w mieszkaniu jest jedynie sypialnia (mieści się w niej łóżko i wielka szafa) i duży salon z aneksem (24m2 salon+aneks), no i łazienka oraz mały przedpokój. Salonu nie ma już jak podzielić ze względu nanokna dosłownie na całą ścianę - jest przeszklona. Mieszkanie kupiliśmy od developera z 2,5 roku temu na kredyt, w stanie gołym
Masa kasy w to idzie cały czas, a nie ma jeszcze wszystkich mebli, kuchnia jest do wykończenia, a z sufitu zwisają żarówki na kablach.
Liczymy, że przed porodem uda się nam to ogarnąć, a jak bobas podrośnie to poszukamy czegoś większego, chociaż ta okolica jest dla nas idealna, mamy super sąsiadów, no i ten ogródek... No ale zobaczymy, jakoś to będzieWiadomość wyedytowana przez autora: 31 marca 2017, 22:18
-
Zgredek 12 wrote:Synek od poczatku spal w swoim koszu Mojżesza ale z nami w pokoju. Jak skonczyl 2 miesiace a jyz się nie miescil do niego to spal u siebie w lozczku w pokoju sam. Tym razem planujemy podobnie:-) na palcach jednej reki moge poluczyc nocki kiedy spal z nami w lozku. Jak juz cos sie dzialo to zasypial z nami i wtedy do lozeczka. Ja bym sie bala tak spać z dzieckiem a poza rym, jestem zwolenniczką spania z mężem a nie z dzieckiem;-) oczywiscie nie uwazam, ze to cos strasznego jednak twoerdze, ze dziwcko powinno spac samo od poczatku... mniej kłopotów pozniej.
-
KasiaZ wrote:
Kasiu gratuluję serducha...wcześnie...brawo silny maluch )
A ja jakoś mam mało energii...podczytuję Was ale już napisać mi się nie bardzo chce...taki leń mnie złapał jak na złość przed świętami a dom kto ogarnie ?
U nas też remont...w lipcu wchodzi firma ociepleniowa...mają robić ok 3 tyg bo dom mamy piętrowy duży...małe jak coś będzie spało w swoim łóżeczku w naszej sypialni a po roku we własnym pokoju...nigdy nie spałam z dzieciaczkami...no chyba że były bardzo chore...chyba bym się bała...teraz to co innego jak się takie 20 kg siedmiolatka rano pod kołdrę wciśnie to na pewno nie da się przygnieść ani nie spadnie zepchnięta przeze mnie
Mama: c 2010; s 2011; c 2012 c 2017;
i aniołków (*) 2009;2014 -
Ja tez nigdy nie spalam z Emilie, do 1 roku zycia spala z nami w sypialni w swoim lozeczku, a potem w swoim pokoju. Do 2 roku zycia uzywalismy monitor oddechu. Od jesieni zeszlego roku mala spi z nami w lozku...po naszych wojazach rodzinnych i urlopowych ktore trwaly dwa miesiace mala byla z nami w pokoju a czasami wskakiwala do nas do lozka i tak sie przyzwyczaila, ze nie chce sama spac. Nie wiem jak ja oduczyc.
Gratuluje serduszek i prosze o nastepne -
Witajcie, my staramy sie o kredyt na mieszkanie, czekamy na decyzje. Co do spania to na początku maleństwo bedzie spało w koszu Mojżesza a potem nie wiem. Z synkiem spaliśmy w łożku pierwsze dwa miesiące , potem spał w kołysce obok mnie, pózniej w łóżeczku. Jak skończył rok to zaczął spac w swoim pokoiku. Długo to trwało ale na początku on jadł co dwie godziny, pózniej budził sie co 3 , jak miał pół roku to dwa razy na karmienie i jęczał w nocy. Pózniej to były same pobudki i krzyki. Dopiero jak sie wyprowadziliśmy w styczniu to młody zaczął przesypiać nam całe nocki, choć sa wyjątki jak dzis, 3 razy u niego byłam bo smoczka nie mógł znaleźć.
Zaraz muszę go obudzić bo bestia wczoraj zasnęła o 23.!!!! Byłam w szoku, zazwyczaj chodzi spac o 20.
Wczoraj byłam na zakupach bo w H&M sa przeceny, nakupowali ciuchów synkowi i dwa komplety bluza spodenki dla maleństwa. -
No u nas ze względów mieszkaniowych maluch będzie spał z nami w pokoju. Z tym, że przenosimy się do większego pokoju. Czyli też remont nas czeka :p zaplanowaliśmy na lipiec/sierpień. Na początek planuję właśnie zakupić dostawkę co by mieć dziecko na wyciągnięcie ręki
Sen mam czujny, mąż też - jakoś nie mamy lęków, że moglibyśmy bobasa zagnieść
Mąż nawet teraz jak w ciągu nocy kładzie mi rękę na brzuch to robi to tak delikatnie, że prawie nie czuję
Wczoraj wieczorem jakąś masakrę miałam. Żołądek bolał, było mi niedobrze. Aż spać przez to nie mogłammam nadzieję, że to ostatni raz.
Gratuluję kolejnych serduszeki czekamy na kolejne
-
Hej wam! Mogę się nieśmiało przyłączyć? Termin wg BBF to 28.11
Wczorajsze usg pokazało maleńki, 2,5 milimetrowy pulsujący zarodek, ale na potwierdzenie akcji serca mam się zgłosić za 2 tygKaczorka, Lilly_Ana, Holibka, afrykanka, Rysiowa lubią tę wiadomość
11.02.2013- Aniołek [*]
15.07.2015- Aniołek [*]
09.09.2016- Aniołek [*] -
Czesc Kici.kulka
gratulacje.
My na poczatku wstawimy lozeczko do sypialni, ktore i tak bedzie pewnie uzywane do drzemek w ciagu dnia. W nocy maluch bedzie pewnie spal z nami. Jesli bedzie jak starsza siostra to znowu czekaja mnie pobudki co 2 godziny
Znowu obudzilam sie o 7, w sobote to zbrodnia, zwlaszcza ze moglabym pospac do 9.
Dzisiaj zapowiada sie piekny dzien, wiec w planach mamy caly dzien na dworze. Do "zobaczenia" wieczorem -
KasiaZ wrote:
Pięknie, gratulacje!Teraz ja żałuję, że nie przełożyłam o tydzień wcześniej i jeszcze cały tydzień muszę czekać
-
Invis wrote:U nas spanie z dzieckiem nigdy nie wchodziło w grę choćbysmy mieli 200x200 to dostawka wydaje mi się najlepszym rozwiązaniem. Niestety takiego dużego łóżka i tak nie mamy i muszę się zadowolic 140x200 :p
My mieszkamy u teściów i mamy jeden wielki pokój. Podzieliliśmy go na pół i jest pokój i kuchnia. Jak maluch będzie starszy to przejmiemy pewnie pokój siostry Tż, bo już kiedyś zaoferowała oddanie go nam
Na łóżku byśmy się zmieścili bo mamy 2x2 ale nie chcęWiadomość wyedytowana przez autora: 1 kwietnia 2017, 09:21
Córeczka 16.12.2018
Starania od listopada 2019.
Starania od maja 2014.
Aniołek 10tc [*] 11.04.2017
Aniołek 6tc [*] 5.12. 2017 -
Mnie koleżanka z pracy obudziła po 7 bo klucz od sklepu gdzieś zgubiła. Myślałam że ją ubije, ale zawiozłam jej ten kluczyk. I już się spać nie kładłam
Wg owulacji zaczynam dziś 9 tydzieńmdli mnie cały czas, nie mam ochoty nic jeść.
Córeczka 16.12.2018
Starania od listopada 2019.
Starania od maja 2014.
Aniołek 10tc [*] 11.04.2017
Aniołek 6tc [*] 5.12. 2017 -
Lilly_Ana wrote:Mnie koleżanka z pracy obudziła po 7 bo klucz od sklepu gdzieś zgubiła. Myślałam że ją ubije, ale zawiozłam jej ten kluczyk. I już się spać nie kładłam
Wg owulacji zaczynam dziś 9 tydzieńmdli mnie cały czas, nie mam ochoty nic jeść.
Ja budziłam się w nocy na siku o 1szej i o 4tej, a wstałam o 8:30. Od wczoraj mam też straszną huśtawkę nastrojów
9ty tydzień - pięknie!jak ten czas szybko leci
Lilly_Ana lubi tę wiadomość
-
Dziewczynki witam Was już w kwietniu
Jak samopoczucie? Ja dzisiaj pospalam na maxa bo do 10
Córka jest u babci na weekend to zaszalałam. Jedynym moim planem dzisiaj jest wzięcie prysznica i kupno nowego narożnika. Poza tym nie wiem, póki co leżę w łóżku jeszcze z herbatą.
-
Jooozefka wrote:Kasiu gratuluję serducha...wcześnie...brawo silny maluch )
A ja jakoś mam mało energii...podczytuję Was ale już napisać mi się nie bardzo chce...taki leń mnie złapał jak na złość przed świętami a dom kto ogarnie ?
U nas też remont...w lipcu wchodzi firma ociepleniowa...mają robić ok 3 tyg bo dom mamy piętrowy duży...małe jak coś będzie spało w swoim łóżeczku w naszej sypialni a po roku we własnym pokoju...nigdy nie spałam z dzieciaczkami...no chyba że były bardzo chore...chyba bym się bała...teraz to co innego jak się takie 20 kg siedmiolatka rano pod kołdrę wciśnie to na pewno nie da się przygnieść ani nie spadnie zepchnięta przeze mnie
Jooozefka a Ty jesteś u nas czy na grudniowkach w końcu?
-
Witajcie w ten piękny, słoneczny dzień
Coraz więcej fotek naszych maluszków się pojawia, superfajnie, że kolejne mamusie dochodzą, pewnie jeszcze kilka wskoczy, a potem będą grudniówki
Dziś mam wizytę koło 14-15, proszę o kciukiTym razem prywatna, to pewnie i USG się znajdzie
Wczoraj byłam z mężem na pysznym burgerze. Oczywiście wzięłam udziwnionego, bo musiały być i pikle i ser, a to ani classic ani cheesena szczęście zamówienie zrealizowane
za to dziś chodzi za mną kebab. Taki w tortilli, z sosami.
A o 2 w nocy miałam pobudkę na... siku i banana
Wróciły do mnie zabawne sny ciążowenigdy nie miałam takich pokręconych, pewnie zanudzę, ale może ktoś przeczyta moją historyjkę i się uśmiechnie
Oto historia:
Koniec świata, lada chwila ziemia przestanie się kręcić. Na szczęście istnieje kolonia na innej planecie, na którą ludzkość może się przenieść. Dostajemy sygnał, że zaraz po nas przylecą i żeby wziąć ze sobą to co niezbędne.
Oczywiście biorę męża i psa, a do plecaka co chcę zapakować? Ciasto i jedzenie dla psaNiestety jedzenie mąż wyrzucił, bo myślał że się zepsuło, co jest moim największym zmartwieniem. Ale po namyśle stwierdzam, że na pewno mają TAM jakieś kurczaki. Przylatuje po nas statek kosmiczny rodem z Jestonów, z przyczepką i parkuje na podwórku moich rodziców.
Odnośnie mieszkania my mamy niecałe 40m2, ale całkiem ustawne. Kupiliśmy mieszkanie, w którym mogliśmy zaprojektować ścianki według własnych potrzeb i bardzo fajnie to wszystko wyszło, jestem dumna z naszego gniazdkaŻyjemy jeszcze częściowo w pudełkach i z prowizorycznymi szafami, śpimy na podłodze
Oddzielnego pokoju dla dziecka nie planujemy, będzie miało swój kącik w sypialni i pewnie dostawkę lub kosz mojżesza na początek, a potem kupimy łóżeczko. A za parę lat zmienimy mieszkanie na większe
Znając nas i nasze życie pewnie będziemy długi czas spali w zestawie My + dziecko + pies.
-
Cześć dziewczyny
Podczytuje Was od dłuższego czasu, ale dopiero teraz mamy potwierdzenie, że ciąża żywa, jest serduszko, więc jestem
Listopadówką jestem po raz drugi i jak dobrze pójdzie, to synek dostanie zamiast roweru braciszka albo siostrzyczkę na urodziny
Termin porodu według om to 22 listopada. Z tego co wiem nie jestem jedyną listopadówką 2015 z kolejnym terminem na bieżący rok
Widziałam też, że sporo tu dziewczyn 35+, ale chyba jestem najstarsza. W każdym razie zdążę chyba przed 40.
To moja 5 ciąża, ale jak na razie tylko jedna zakończona porodem i przez pewien czas wstrzymam się z planowaniem jak to będzie.
Co do mieszkania i spania z czy bez dziecka. Naprawdę można sporo planować, a życie i tak weryfikuje te plany. Zrobiliśmy spory remont, kupiliśmy łóżko i łóżeczko, a ze względu na małe mieszkanie musieliśmy wszystko zamontować na specjalnej konstrukcji w taki sposób, by w ciągu dnia łóżeczko "wjeżdżało" nad łóżko, żeby mieć dostęp do szafy. Jakoś pod koniec trzeciego miesiąca po kolejnej tragicznej nocy z milionem pobudek zasnęłam z synkiem zanim odłożyłam go do łóżeczka. I spaliśmy ciągiem 6 godzin. To wtedy podjęliśmy z mężem decyzję, że nic na siłę. Gdy dziecko budziło się w łóżeczku, to spało z nami i wtedy przynajmniej wszyscy się wysypialismy. Całą konstrukcję zdemontowalismy i kupiliśmy nowe łóżko. Teraz śpimy we trójkę plus trzy koty.
Dziewczyny, nie ma co się spinać. Jak wyjdzie ze spaniem osobno, to wyjdzie. Jak nie, to nieWiele rzeczy będzie nam jeszcze spędzało sen z powiek, a to jest przy tym wszystkim "pikuś".
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 kwietnia 2017, 14:41
Vittoriya, Lilaliean, Katarzyna87, Penelope, afrykanka, Rysiowa lubią tę wiadomość
-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
Invis wrote:Jooozefka a Ty jesteś u nas czy na grudniowkach w końcu?
a i tu i tu...mam nadzieję, że Wam nie zaśmiecam...5 lat temu miałam termin na 11.11 i mała urodziła się 31.10 więc i teraz pewnie w połowie listopada urodzę...ale ...Wy wszystkie już po wizytach serduchowych...ja jeszcze tydzień czekam...to z grudniówkami co przeżywać
Póki nikt mnie nie przepędzi będę 2 wątkowaHolibka lubi tę wiadomość
Mama: c 2010; s 2011; c 2012 c 2017;
i aniołków (*) 2009;2014