Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
mietata wrote:współczuję PsotkaKotka, ja jednak staram się nastawiać pozytywnie, a nie że mi macica zacznie wypadać, nie będę trzymała moczu i mięśnie mi się rozejdą. jestem na etapie" zaczynam jak bogini, skończę podobnie " daj mi się cieszyć
No wiekszosci to nie spotyka .
Wybacz, jestem poprostu bardzo moim stanem brzucha rozzalona . Juz teraz wygladam jak w 5tym miesiacu....
Ale w zasadzie prawie wszystkie moje kolezanki wrocily do formy po ciazy .
Ponoc plywanie jest super. -
Paulina099 wrote:Czyli mam robić na szybko poziom TSH czy jak zrobię w przyszłym tygodniu to tez będzie Ok? Nie chce niepotrzebnie panikować ale nie chce tez się stresować
Myślę że spokojnie w przyszłym tygodniu możesz te badania zrobić, to nie jest wynik jakiś tragiczny, ale nieco ponad aktualne normy dla kobiet w ciąży. Nie stresuj się, stres też źle wpływa na TSH ale też nie zbagatelizuj tematu. POdstawowe badania tsh, ft3 i ft4 to nie jest jakiś duży koszt, myślę że 20-30zł.
Min gin-endo kazał na każdą od najbliższej wizytę mieć aktualne wyniki, czyli w moim przypadku co miesiąc.
TSH w ciąży lubi sobie poskakać i lepiej nad nim zapanować jak jest w miarę niskie niż potem walczyć z poważniejszym problemem.
Myślę że u Ciebie będzie wszystko dobrze, trzymam kciuki a co do gin proponuję postawę ograniczonego zaufania
-
mietata wrote:wcześniej chodziłam do gyn-endo, ale to przypadkiem, że akurat miała specjalizację z endokrynologii. Zwróciłam mi 2 lata temu uwagę, ze na starania mam za wysokie tsh (miałam wtedy 3,9 i byłam taaaaka zadowolona że w normie
Mój gin też jest gin-endo, zrobił w zeszłym roku specjalizację i pewnie dlatego przykłada dużą wagę na TSH. Ja też byłam zadowolona że mam w normie, a też okazało się że na starania było za wysoko
Odnośnie brzucha - mi ewidentnie wywala jelita, bo w okolicy pępka, macica jeszcze niewidoczna. Mam szerokie biodra i pewnie ma tam sporo miejsca natomiast talię miałam zawsze znacznie szczuplejszą od reszty ciała i pewnie jelita idąc w górę mi ją rozpychają.
Mam nadzieję, że mi się mięśnie nie rozejdą nie brzmi to za ciekawie, ale w tym momencie pewnie już niewiele ode mnie zależy. Ćwiczyć za wiele nie ćwiczyłam, praca siedząca za biurkiem, zobaczymy.
Teraz przecież brzuszków robić nie będę to co mogę robić i robię to ujędrnianie całego ciała - 2-3 razy w tygodniu masaż szorstką rękawicą i peeling, a codziennie smarowanie olejkiem ze słodkich migdałów. Może chociaż mniej rozstępów się pojawi.
-
Dziewczyny, ja mam też rozstępy z okresu dojrzewania, ale na studiach smarowałam się co wieczór naturalnym, nierafinowanym masłem shea i po kilku miesiącach zniknęły prawie do zera
Teraz od kiedy dowiedziałam się o ciąży, na wieczór smarują uda, pośladki, brzuch i piersi masłem shea i wskakuję w bawełnianą piżamkę. Rano za to używam kremu przeciw rozstępom Mustela. Kilka moich koleżanek stosowała w ciąży i efekty miały super (tak, wiem, że jednym rozstępy rak czy siak nie wyjdą, a innym wyjdą na bank, ale jednak zawsze warto spróbować im zapobiec )
Grunt, to regularne smarowanie, czyli kosmetyk rano i wieczorem, no i rozpoczęcie pielęgnacji zanim brzusio zacznie rosnąć a skóra się "luzować", czyli najlepiej w pierwszym trymestrze -
Witam was serdecznie,
Nieśmiało dołączam.
Wczoraj miałam USG - serce już jest, a nasze młode wygląda jak glutek, ale to chyba normalne i lekarz mówi, że wszystko ok.
To totalna niespodzianka, zero starań, ot jedna szalona przygoda i świat wywrócił się nam do góry nogami. Nie myślałam ze będę w ciąży, nigdy o tym nie marzyłam... Lubię dzieci, ale myślałam ze raczej zaadoptujemy. Już 10 lat razem i myślałam że jeszcze długo będziemy my we dwoje i nasze zwierzaki. Los zadecydował inaczej i teraz jestem przerażona bo ciągle myślę czy wszystko tam w środku ok ;/ (też tak macie? ja nie mogę przestać się denerwować, a przecież to bez sensu, bo nie mam teraz na to żadnego wpływu).
W Czwartek idę na pierwszą wizytę do położnej i od razu będą pierwsze badania.
Jeszcze nikt nie wie i jeszcze długo nic nie powiem, jak się uda to może nawet do czerwca zatrzymam to info dla siebie (nie cierpię jak ktoś się ze mną pieściusia i nie chcę na razie słyszeć, żadnych pytań i ckliwych historii, a także nie chcę denerwować bliskich, bo jeśli miałoby stać się coś (odpukać) niedobrego, to wolę żeby nikt nie wiedział).
Loguje się tu, bo w związku z tym że nikomu nic nie mówię, to potrzebuję choć trochę feedbacków że to co się dzieje u mnie jest w miarę normalne I przede wszystkim żebym w amoku nie jeździła na sor z każdym bólem brzucha ;P
Liczę na odrobinę zrozumienia, bo w temacie ciążowym jestem totalnym nowicjuszem.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia 2017, 16:59
moremi lubi tę wiadomość
-
Witaj pako_mrrr zapraszamy.
Dziewczyny, co do zagorzałej dyskusji o badaniach prenatalnych.
Ja nie wyobrażam sobie nie skorzystać i nie tylko ze względu na wiek, przede wszystkim ze względu na wiedzę. Każda dodatkowa informacja o dziecku jak się rozwija jest ważna.
Nie jest to badanie obowiązkowe, więc każda może zdecydować jak uważa ale odradzać - no nie przesadzajmy. Każdy ma swój rozum i wolną wolę.
Czytałam różne przypadki i takie, które badanie pokazało źle, a dziecko urodziło się zdrowe - i na szczęście ale i takie, które dzięki tym badaniom pomogły dzieciakowi jeszcze przed porodem wyleczyć wadę.
I tak na koniec przecież każde badanie może okazać się fałszywe - pamiętny wynik na toksoplazmoze którejś z nas, usg na którym nie widać zarodka itd.
Tak przy okazji mietata do którego tygodnia można zrobić to Nifty, bo chcę zrobić w razie złych wyników prenatalnych? -
Witajcie
Długo zwlekałam, bo w poprzedniej ciąży byłam raczej czytaczem ale nieśmiało chciałabym dołączyć.
Mam 25 lat, termin porodu na 2 listopada, z zawodu jestem inżynierem. To moja druga ciąża, mamy z mężem już 11 miesięczną córeczkę i bardzo zależało nam na jak najmniejszej różnicy wieku między dziećmi. O pierwszą ciążę staraliśmy się 8 miesięcy i udało się dopiero po CLO, tym bardziej się cieszę, że teraz udało się już w 1-szym cyklu po zakończeniu karmienia piersią.
Mam już za sobą 2 wizyty, serduszko bije i sądząc po ostatnim USG dzidziuś jest bardzo ruchliwy, kolejna wizyta 28.04 choć jeszcze przed nią zamierzam wykonać USG genetyczne i biochemię - w pierwszej ciąży dało mi to duży spokój i mam nadzieję, że teraz będzie podobnie, choć zawsze bardzo przeżywam takie badania.
Penelope lubi tę wiadomość
-
Milo ze jest nas wiecej czesc dziewczyny.
Zgredek nic sie nie denerwuj, ja tez mam ok tygodnia roznicy i lekarz powiedzial ze wszystko jest w porzadku. Zamartwianie sie nic nam nie da Ja w 6t6d mialam juz prawie 1 cm dziecia a tydzien wczesniej ledwo 2 mm.
Widze ze wy wszystkie walczycie z niedoczynnoscia. Ja mam odwrotny problem i walcze o podniesienie tsh. Teraz mialam 0,2 i lekarz powiedzial ze jesli uda mi sie takie utrzymac do konca ciazy to bedzie dobrze
Ja robie usg prenatalne i pappa. Nad dodatkowymi zastanowie sie jesli cos na usg nas zaniepokoi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia 2017, 18:54
Zgredek 12 lubi tę wiadomość
-
To, że w okresie nastoletnim były rozstępy nie oznacza, że będą i teraz moja szwagierka ma całe uda i piersi po skokach wagi w okresie nastoletnim i szykowała się do rozstępów w ciąży i nie wyszło
Co do smarowania, peelingów okolic brzucha, to lepiej używać jakiegoś olejku i posmarować i nie dotykać. Masowanie brzucha i dotykanie macicy mogą powodować skurcze, dlatego większość kosmetyków na brzuch jest od 4 miesiąca.
Jestem niska i drobna, a w pierwszej ciąży brzuch mi "wyskoczył" pod koniec 4 miesiąca, ale nadal był delikatnie zarysowany. Po prostu przestałam się mieścić w dopasowane ciuchy rozmiar xs. Później roslam i roslam i nie wyglądałam jak z reklamy ciuchów ciążowych, a raczej jak z reklamy namiotów. A wcale tak dużo nie przybrałam, bo 16 kg.
Teraz mam problem z wciagnieciem brzucha, ale jeszcze nikt w pracy nie zorientował się, więc chyba jest ok. Moi rodzice też nic nie zauważyli.
Co do rozejscia się mięśni brzucha, to nie wiem nic. Jestem wysportowana, całą poprzednią ciążę chodziłam na basen i plywalam od 0,5 do 1 km. Oprócz tego chodziłam na ćwiczenia w szkole rodzenia i sporo spacerów. Najgorsze było to, że miałam cc i dość długo dochodziłam do siebie, ale efekt poznamy za kilka miesięcy. Na razie jest chyba ok.-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
Zgredek 12 wrote:Kaczorka tez mamy dwa wesela w czerwcu ake 16 i 30:-) na oba na pewno idziemy. Tez bede kombinowac z kiecka.
Zgredek 12 lubi tę wiadomość
Córeczka 16.12.2018
Starania od listopada 2019.
Starania od maja 2014.
Aniołek 10tc [*] 11.04.2017
Aniołek 6tc [*] 5.12. 2017