Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
mietata wrote:U mnie w pracy jeszcze nikt nie wie...właściwie to powiedzieliśmy rodzicom i dalej nikomu. Czekam jeszcze w tym tygodniu na wyniki Nifty, powinien być za 2-3 dni i wtedy powiemy innym. W pracy powiem chyba w czerwcu jak będzie widać. Na szczęście mam typ pracy, w której pracuję nad swoim projektem, nikt ode mnie nie jest zależny więc nikt focha nie strzeli....ok może poza moją cudowną ekipą, która się zapłacze, że zniknę z ich życia na jakiś czas
Co do płci, dziewczyny nie chcę podcinać skrzydeł, ale moje dziecię na prenatalnych wyglądało na 100% dziewczynkę, a po przyłożeniu sondy w innym miejscu na bank chłopak sam dr się śmiał z tego
Chyba sobie odpuszczę detektor tętna, jakoś tak się uspokoiłam i nawet nie miałabym chyba potrzeby nasłuchiwania ale ogólnie myślę, że to fajne ustrojstwo dla rodziców.
Mietata robiliście NIFTY, bo tak wam zasugerował lekarz czy sami podjęliście taką decyzję ? Bo my wahamy się od momentu kiedy lekarz powiedział nam jakie badania prenatalne można wykonać. Najpierw decyzję uzależnialiśmy od wyników USG, czyli że jak będzie coś w granicach normy albo ponad normę to robimy na pewno, później jak nam znajomi opowiadali, że pappa często wychodzi fałszywie dodatnie i znowu masz do wyboru amnio lub nifty, to i tak najpierw zrobisz dla bezpieczeństwa NIFTY i kasę wyda się dwa razy, więc znowu zaczęliśmy się zastanawiać. Wizytę mamy w czwartek a ja mam już mętlik w głowie -
A powiem Wam, że co będzie to będzie, byle siedziało w moim brzuchu do października i nie odważyło się wyjść wcześniej!
Coś mnie dziś cewka moczowa drażni.. Chyba muszę znowu się żurawiny nałykać A tak jej nie lubięBlondik lubi tę wiadomość
-
Hej.chcialabym dołączyć do tegorocznych listopadowek. Mam 32 lata i to moja druga ciąża, mam już synka który ma 13 miesięcy o którego staraliśmy się dwa lata, teraz poszło dużo szybciej bo już w drugim cyklu się udało. Termin z Usg to 30.11 z miesiączki 17. 11 duża różnica bo podobno późno miałam owulacje, najważniejsze że wszystko jest w porządku, teraz jest 8t5d Synka urodziłam cc ponieważ miał położenie posladkowe ,myślę że teraz tez będzie cc
w poprzedniej ciąży zero objawów, no może delikatne mdlosci jak coś zasmierdzialo, a teraz jest masakra, mdli juz 3 tydzień, chce mi się jeść ale jak pomyślę o jedzeniu to mam odruch wymiotny, nie mogę wejść do kuchni bo mi tam śmierdzi a lodówkę otwieram na bezdechu.
termin wizyty mam na 12.05
Gratuluję udanych wizyt i trzymam kciuki za kolejne.Sunshine_111, Rysiowa, annggela lubią tę wiadomość
-
Invis, ja też liczę, że jednak dziewczynka mąż woli chłopaka bo podobno łatwiej się ich wychowuje, jakby nie patrzył zawsze któreś z nas będzie zadowolone.
Karola
ja NIfty robiłam w 10tc+3, czyli przed usg genetycznym i pappa. Pappa robię dopiero w najbliższą sobotę bo mam na NFZ i nie było innych terminów. przed pobraniem będę już miała wyniki NIfty więc nie robię pappa dla oceny ryzyka chorób genetycznych tylko dla oceny innych parametrów np łożyska.
Absolutnie nie szkoda było mi kasy. Taki test daje 99,8% pewności (mam już bardzo dobre wyniki usg więc raczej pomyłki się nie spodziewam), dla mnie spokój w ciąży nie ma ceny. Niestety jestem czarnowidzem i pesymistą, i wiedziałam jeszcze przed ciążą, że muszę taki test zrobić żeby spokojnie spać. Do tego mam już swoje lata, robiliśmy ivf icsi, miałam słabe komórki przez endometriozę....sporo było przesłanek żeby zrobić.
Trzymajcie kciuki, w czwartek/piątek powinno się wszystko wyjaśnić. Na usg dzieć jak malowany, więc to już mnie troszkę uspokaja, ale wolałabym mieć już te wyniki w ręku -
mietata Ja ide na pobranie na badanie tego typu pojutrze,bede 10tyg 2dni, mam nadzieje , ze nie bedzie za wczesnie. Nie robilas badania plci z tym testem? Ja robie.
Dziewczyny robiace remonty, nie boicie sie malowanie w ciazy i tych wszystkich oparow? My mielismy malowac salon,ale na farbie jest napisane, ze moze powodowac 'birth defects', takze my na razie to odlozylismy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2017, 17:04
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
[*] 5/6 tc listopad 2016
-
No właśnie dziewczyny, jak Wam mówiono odnośnie Nifty, od kiedy można?
Mi powiedzieli, że można od 10 tygodnia, ale zalecają 11-12 tydzień, żeby tego wolnego dna było więcej. No ale 11 tydzień to jest właśnie chyba 10t+xdni, więc już chyba będzie ok? NIe dopytałam się niestety
Też chciałabym pójść jak najszybciej i resztę ciąży przeżyć w radości i spokoju. Mam już 36 lat, 5 lat starań, 4 ivf, nieprawidłowe zarodki na koncie... i jeszcze ta ciąża przytrafiła się, jak mi robiono diagnostykę pod kątem nowotworu piersi... (Ale to chyba było po coś - dzięki temu nie martwiłam się tak o raka, a bardziej przejmowałam się betą i serduszkiem ) Muszę koniecznie wiedzieć, czy wszystko jest oki.
Prenatalne mam 13 maja (prywatne - bo się już wcześniej umówiłam u dobrej lekarki), Prenatalne na nfz 18 maja (bo dostałam skierowanie do konkretnej placówki, najwyżej zrezygnuję, choć widziałam, że niektóre z Was też tek mają , wizytę u mojego gin mam 19 maja
Nifty chciałabym zrobić jak najwcześniej. -
Cześć prosiłabym o dopisanie na 27.11. Mam nadzieję, że tym razem wszystko będzie dobrze. Za mną dwa poronienia, w listopadzie i w lutym. Mieliśmy czekać i robić diagnostykę hematologiczną i genetyczną, ale okazało się że jedyny raz kiedy uprawialiśmy seks (10 dni po poronieniu) był trafiony. Póki co jest wszystko dobrze, objawy męczą, a serduszko bije już od ponad 2 tygodni. Według rozmiaru bobo mamy 9t1d. Trzymam za wszystkich kciuki!
Sunshine_111, Rysiowa, annggela lubią tę wiadomość
-
Sunshine_111 wrote:No właśnie dziewczyny, jak Wam mówiono odnośnie Nifty, od kiedy można?
Mi powiedzieli, że można od 10 tygodnia, ale zalecają 11-12 tydzień, żeby tego wolnego dna było więcej. No ale 11 tydzień to jest właśnie chyba 10t+xdni, więc już chyba będzie ok? NIe dopytałam się niestety
Też chciałabym pójść jak najszybciej i resztę ciąży przeżyć w radości i spokoju. Mam już 36 lat, 5 lat starań, 4 ivf, nieprawidłowe zarodki na koncie... i jeszcze ta ciąża przytrafiła się, jak mi robiono diagnostykę pod kątem nowotworu piersi... (Ale to chyba było po coś - dzięki temu nie martwiłam się tak o raka, a bardziej przejmowałam się betą i serduszkiem ) Muszę koniecznie wiedzieć, czy wszystko jest oki.
Prenatalne mam 13 maja (prywatne - bo się już wcześniej umówiłam u dobrej lekarki), Prenatalne na nfz 18 maja (bo dostałam skierowanie do konkretnej placówki, najwyżej zrezygnuję, choć widziałam, że niektóre z Was też tek mają , wizytę u mojego gin mam 19 maja
Nifty chciałabym zrobić jak najwcześniej.
Hej, ja mam 34 l mi Ivf wyszło akurat za pierwszym razem, ale centrum onkologii ze względu na guza w piersi zaliczyłam tuż przed. Widzę, że nam się złożyło podobnie Miałam tylko jeden ładny zarodek (który ma już ponad 12tygodni , reszta średnio prawidłowa, więc moja endomenda swoje zrobiła niestety
Co do badań typu NIFTY gin z kliniki poleciła robić najwcześniej 10+3 i tak robiłam. Płeć oczywiście też zaznaczyłam, kto by nie zaznaczył Nikt do mnie nie dzwonił w sprawie nieprawidłowej próbki lub brak wystarczającej ilości DNA, a test robiłam przed świętami, więc chyba ok.
Usg genetyczne pierwsze robiłam prywatnie w 11+3, teraz mam w 12+5 na NFZ w komplecie z pappa -
Sunshine Mnie w przychodni powiedzieli ze 10tyg + juz mozna pobierac. A jak sie okaze, ze jest za malo DNA to pobieraja jeszcze raz w tej samej cenie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2017, 17:17
Sunshine_111, karola205 lubią tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
[*] 5/6 tc listopad 2016
-
nick nieaktualnymadzialenka - nie wiem, czy mnie pamiętasz. Byłyśmy chwilę razem na lipcówkach 2017. Wczoraj zobaczyłam, że wróciłaś na fiolet i meeega się cieszę Trzymam mocno kciuki Kochana za spokojną ciążę i lekkie rozwiazanie
Rośnijcie zdrowo wszystkie listopadówkiWiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2017, 17:27
-
gabi544 wrote:
Tak, dzieki Kochana. Tobie tez Wszystkiego Dobrego![link=https://www.suwaczki.com/][/link]
[*] 5/6 tc listopad 2016
-
Mietata, widzę, że kilka rzeczy nam się złożyło podobnie
Ja miałam część diagnostyki przed (usg, rezonans), ale część niestety po owulacji. Najgorsza to tomosynteza (mammografia 3D - wiele zdjęć rtg) bez fartuszka Zwykła mammografia wyszła dwuznacznie, i zawrócili mnie z korytarza (w Gliwicach tak robią od razu) na pogłębione badanie. Baba mi nie założyła fartuszka, a ja byłam tak zestresowana, że jednak jest na prawdę niedobrze (wyszło wtedy 4b), że upomniałam się dopiero przy drugiej piersi... Lekarze mówią, że powinno być ok, bo nie prześwietlałam miednicy, a gdyby coś jednak się uszkodziło kilka dni po zapłodnieniu, to organizm by odrzucił na wczesnym etapie. No ale jakaś tam niepewność zostaje... N zagranicznych stronach medycznych znalazłam info, że przy prześwietleniu bezpośrednio macicy ryzyko chorób wynosi 0,1% i tego się trzymam
Na biopsji gruboigłowej (3 tyg. później)już wiedziałam o ciąży. Lekarz powiedział "to pozamiatane, nic już nie zrobimy, bo ma Pani zmianę dyskretną, i biopsję można wykonać tylko pod mammografem albo rezonansem, a teraz nie możemy." No ale zrobił usg, stwierdził, że chyba wie jednak o co chodzi, i zrobił mi biopsję mamotomiczną (próżniową). Usunął chyba całą dość dużą zmianę (zmniejszyła mi się pierś, nie powiem), ale badania kontrolnego po już mi nie mogli zrobić. Mam nadzieję, że wyciął co miał wyciąć. Znaleźli tam chyba z 8 rodzajów nieprawidłowych zmian, ale nie są to nowotwory złośliwe na szczęście.
Ja przy ivf miałam zawsze mało komórek. Zarodki zawsze były troszkę wolne i nigdy nie przetrwały do blastocysty (w tej klinice gdzie miałam 3 podejścia zawsze podawali w 2-3 dobie, reszta jak przetrwa to do mrożenia). 4 podejście zrobiłam w innej klinice, gdzie lekarz zalecił obserwację do 5 dnia. Do 4 dnia 2 zarodki szły idealnie, ale w 5 utworzyły się blastocysty, ale nieprawidłowe niestety Większość materiału genetycznego wyrzuciły poza siebie... Podano je, ale bez dawania nadziei...
Byłam potem u kilku innych lekarzy, i każdy na tym etapie wywiadu przerywał, i zalecał adopcję lub komórkę dawczyni... Już się powoli z tym oswajałam, a tu w momencie tak przeogromnego stresu taki cud... Nierealne zupełnie...
Dlatego tak mi zależy na zbadaniu czego się da.
10+3 to jest konkretna informacja. Dziękuję
Myślę, że jakby nie mieli wystarczającego materiału do badań, to by dzwonili, żeby powtórzyć
-
madzialenka84 wrote:Sunshine Mnie w przychodni powiedzieli ze 10tyg + juz mozna pobierac. A jak sie okaze, ze jest za malo DNA to pobieraja jeszcze raz w tej samej cenie.
Dziękuję za info, czyli umówię się na 10 tygodni + kilka dni, i w razie czego nie trzeba będzie płacić 2gi raz