Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
pieluszkowazabawa wrote:Co to wogole są te NIPT?
NIPT (non-invasive prenatal testing)
Badanie wolnoplodowego DNA z krwi matki.
Jeszcze malo popularne i dosyc drogie okolo 2500tys, ale pewnosc wyniku to 99,9%.
Mozna tu poczytac:
https://mamaginekolog.pl/nipt-czyli-badania-wolnego-plodowego-dna-z-krwi-matki/
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2017, 18:54
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
[*] 5/6 tc listopad 2016
-
Kaczorka wrote:To tak jak ja nie potrafię niektórych takich znajomych usunąć z fb, bo lubię być podglądaczem :p
Dla mnie to w ogóle nie powód do usuwania, nic mi tym ekshibiconizmem nie robią, ale...no nie ogarniam9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
A co do wsparcia - to ja decyduję od kogo chcę je dostać, więc decyduję kto wie. O pierwszej ciąży nikt prawie nie wiedzial, mówiłam po. Jeśli chciałam, ale długo to trwało. Musiałam to przegryźć w sobie. W pracy szefowa dowiedziała się po 8 m-cach i to trochę z przypadku "musiałam" się przyznać.
teraz też wie parę osób na krzyż, jest mi z tym cudownie.9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Madzia Lenka u nas 4,5 tys widzialam cenę jak lecialam po cenniku. Więc to możliwe że co klinika to inaczej.
U mnie wiem tylko mojego męża brat i jego baba i moja siostra która stwierdziła że bez sensu bo wolność stracę. I zawsze mogę przyjechać do niej się pobawić z jej córka. I teraz na baby shower kilka osób się zorientowałem po brzuchu -
Mój mężulek zrobił sajgonki na kolacje Mmmmmm .... ale rozpieszcza.
Dzisiaj finał agenta i nie będę miała już co oglądaćchyba trzeba się zaprzyjaźnić z jakimś serialem jak inne mamusie hihihihi
-
pieluszkowazabawa wrote:Mój mężulek zrobił sajgonki na kolacje Mmmmmm .... ale rozpieszcza.
Dzisiaj finał agenta i nie będę miała już co oglądaćchyba trzeba się zaprzyjaźnić z jakimś serialem jak inne mamusie hihihihi
Mniam, zjadłabym sajgonki!! A co do seriali to ja się przyjaźnie z "Na Wspolnej" jedynie, ale chyba częściej mnie ten serial denerwuje niż odpręża
-
A ja mam jeszcze pytanie, czy korzystacie z tego programu Rossne w Rossmanie? Ja założyłam sobie kartę jakiś miesiąc temu. Kupiłam wtedy 2 kosmetyki ciążowe i Pregnę. Dziś poszłam po oliwkę Babydream i okazało się że po zeskanowaniu karty na terminalu pojawił się komunikat, że to prezent ciążowy. I dostałam tę oliwkę w prezencie
moremi, wichrowe_wzgórza lubią tę wiadomość
Syn
-
Ooo to może muszę założyć taka kartę bo kupuje często coś a teraz wybieram się po coś na rozstępy bo jak dostanę to się poplacze chyba.
-
Byłam dziś na wizycie bo w czwartek nie mogę. Wszystko z dzidką dobrze
I stała się rzecz niesłychana czuję rybkę w brzuchu
Daje sobie jeszcze miesiąc i idę na zwolnienie. Mam ochotę wszystkich w pracy rozszarpać, w głowie mi się kręci, siedzieć nie mogę bo mi cały brzuch ściska. Postanowiłam, że czas wrzucić na luz
Któraś z Was pisała o podłożeniu stołka pod nogi w przypadku zaparć. Nigdy bym na to nie wpadłaPrzetestowałam i sprawdziło się rewelacja. Dzięki
czarnulka24, Invis, justysia8512, Kaczorka, Sunshine_111, Karola___, wichrowe_wzgórza lubią tę wiadomość
-
wichrowe_wzgórza wrote:To jeszcze ciekawe co z Papp-a
Podobno im bliżej 0.5 Mom TO chłopak, bliżej 1,5 MoM dziewczyna
u mnie 0,65 MoM, chłopak
pako_mrrr jesli masz dobre wyniki pappa to robienie testu NIFTY jest trochę bez sensu. Ja przyznaję robiłam NIFTY, ale dlatego że IVF, wiek i moja psychoza przesądziły. Do tego można je było zrobić od 10tc. Miałam wynik pozytywny przed pappa, a pappa też potwierdziło, że wszystko ok i w wynikach nie mam skierowania na amnio. A przypominam, ze względu na sam wiek już miałam spore ryzyko.
To oczywiście twoja decyzja, ale ja po pozytywnym usg i pappa nie robiłabym teraz już tego testu, przed genetycznym to miało dla mnie sens bo już szłam uspokojona
a propos brzucha, to mój też rośnie jak szalony, i niestety też jakieś włoski się pojawiły, w ogóle na całym ciele rosną jak szalone, na udach mi nawet wyszły....masakra.
ja do szkoły rodzenia wybieram się na Żelazną, tam chcę też chcę rodzićWiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2017, 22:13
-
Mi też niestety jakies włoski pojawiły się na brzuchu. Nie powiem, aby mnie ten fakt zachwycał
Nie dość, że podziurawiony, z krzywą linią to jeszcze robi się owłosiony
Ale najważniejsze, aby Dzidziutek wewnątrz miał się dobrze
Też chciałabym z mężem zapisać się do szkoły rodzenia, niestety nie wiem czy u nas są jakieś sensowne. Zbyt dużego wyboru chyba nie ma w tym temacie. Rodziłam już sn, ale chciałabym jeszcze raz tak świadomie przygotować się do tego wydarzenia, nauczyć się poprawnie oddychać bo wiem że to pomaga, no i zrobić wszystko aby i tym razem udało się urodzić siłami naturyI przede wszystkim jakoś poskromić ten strach przed porodem. Za pierwszym razem szłam rześka, nie bardzo i nie do końca świadoma tego, co mnie czeka i jak to będzie. Teraz kiedy już wiem jak to u mnie wyglądało, trochę się "cykam".
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2017, 23:23
moremi lubi tę wiadomość
-
A ja się kiedyś bałam jak pierwszy raz szłam do szpitala na operację, bo właśnie nie wiedziałam co mnie czeka. Na drugą już poszłam normalnie - bez strachu
I do porodu podchodzę chyba jak do kolejnej operacji - trzeba to zrobić i juz
Aczkolwiek jak ktoś ma za sobą ciężki pierwszy poród to może mieć opory.
Invis - teraz może być dużo lepiejmoja mama mnie rodziła 23h i juz jej CC chcieli robić. A mojego brata, który był jeszcze większy niż ja (61 cm, 4120g) urodziła dosłownie w 3-4h - licząc od momentu odejścia wód
-
Kaczorka wrote:A ja się kiedyś bałam jak pierwszy raz szłam do szpitala na operację, bo właśnie nie wiedziałam co mnie czeka. Na drugą już poszłam normalnie - bez strachu
I do porodu podchodzę chyba jak do kolejnej operacji - trzeba to zrobić i juz
Aczkolwiek jak ktoś ma za sobą ciężki pierwszy poród to może mieć opory.
Invis - teraz może być dużo lepiejmoja mama mnie rodziła 23h i juz jej CC chcieli robić. A mojego brata, który był jeszcze większy niż ja (61 cm, 4120g) urodziła dosłownie w 3-4h - licząc od momentu odejścia wód
Jakbym miała planowaną cesarke, to uwierz że bym się nie bała i nie stresowałaa poród sn to trochę loteria i może dlatego. Ale wiadomo, trzeba podejść zadaniowo i jakoś przez to przejść, nie ma wyjścia. Wiem, że może nie być tak źle jak za pierwszym razem... ja do pierwszego porodu uważałam że mam wysoki próg bólu, a skurcze tak mi dały popalić że samego rodzenia nawet nie czułam i średnio pamiętam.
Tak poza tym zauważyłam wśród znajomych, ale i w internecie, że strasznie dużo mam rodzi ostatnio przez cc. Powiem Wam, że na palcach jednej ręki policze koleżanki które urodziły sn.
-
Szkoła rodzenia jest fajna. Ja się wybieram, w szczególności na ćwiczenia. Jestem na zwolnieniu i czekam na nie jak na zbawienie. Przy okazji zawsze można się dowiedzieć sporo nowych rzeczy i zweryfikować z dotychczasowym stanem wiedzy.
Ta nauka oddychania w szkole rodzenia jest przereklamowana, bo to tylko jedne zajęcia i to dla chętnych.
Byliśmy na Śląsku, powiedzieliśmy teściom i szwagrom. Właściwie nie powiedzieliśmy. Założyliśmy synowi koszulkę "będę starszym bratem"
Reakcje bardzo fajne
Co do zabobonów. W poprzedniej ciąży nie chciało mi się jeść, a codziennie musiał być sok pomarańczowy i to co najmniej litr. Jest chłopak.
Nie wierzę w to i tyle
Teraz mam inaczej, a też mam przeczucie na chłopaka. Zobaczymy za trzy tygodnie.-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
Jeśli chodzi o poród to ja to się chyba najbardziej boje znieczulenia zewnątrzoponowego... Nie wyobrażam sobie, żeby mi ktoś grzebał w kręgosłupie a ja mam siedzieć nieruchomo....
Miałyście to znieczulenie, czy da się urodzić bez niego?
A jak cc to już się nie da chyba uniknąć...
Moja siostra się długo męczyła naturalnie (mimo obiecanej cesarki, ale wody odeszły wcześniej, więc ją zmusili), akcja nie postępowała, decyzja o cc, znieczulenie - poprawiane, bo się kobitka nie umiała dobrze wbić, podczas cc siostra na stole wrzeszczała z bólu, w końcu ją uśpili...Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2017, 07:33