Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
wichrowe_wzgórza wrote:Sama nie wiem
Nosiłam Dalię 65J, teraz kupiłam 70K i leży idealnie, a jak urosnę?
Jejo dziewczyny jakie "zderzaki"nie bolą Was plecy od tego dźwigania?
25.11.2013 [*] 8tc zaśniad częściowy
23.11.2014 [*] 9tc puste jajo płodowe
31.10.2015 [*] Ula 22tc niewydolność szyjki
19.11.2017 nasz największy skarb Norbert -
NIEPOKORNA wrote:Dla mnie najbardziej nieprzyjemne jest zakładanie i noszenie cewnika
NIEPOKORNA lubi tę wiadomość
córa 12 lat i synek.. wszystkie dzieci już są
ponad 3 lata starań, 7tc (*), IUI- nieudane, 2017 naturalny cud -
pieluszkowazabawa wrote:Ja pije rozpuszczalna bądź zbożowa z mlekiem i też nie mam wyrzutów sumienia ważne żeby nie jeść sushi i serów plesniowych
Z serów plesniowych można jeść te co są z pasteryzowanego mleka tylko te z surowego mleka stanowią zagrożenie listeriamoremi lubi tę wiadomość
25.11.2013 [*] 8tc zaśniad częściowy
23.11.2014 [*] 9tc puste jajo płodowe
31.10.2015 [*] Ula 22tc niewydolność szyjki
19.11.2017 nasz największy skarb Norbert -
NIEPOKORNA ja tez nie lubie ale w ciazy az mnie ciagnie do tej półki (pewnie dlatego ze zakazana)
KACZUSZKA86 pewnie sa wyjatki od regóły jak zawsze ale ja na wszelki wypadek nie jem zadnego mimo iz strasznie mnie ciagnie do nich.
A dzisiaj mam ochote na szparagi ze słoika i tez nie bardzo za nimi przepadam no ale co jak brzusszek chce to trzeba bedzie zjesc:P Ja wogole jem takie rezczy co nie bardzo lubie i to jest najdziwniejsze w tym wszystkim.
Dzisiaj do pracy musze wejsc tylko na chwile bo wczoraj wszystko nadrobiłam i ide na pazurki zazwyczaj robie sobie sama w domku a dzisiaj mam ochote aby ktos mnie wyreczyl. Taki mały relaks dzisiaj -
Kaczuszka86 wrote:Jejo dziewczyny jakie "zderzaki"
nie bolą Was plecy od tego dźwigania?
Eee, to chyba tylko te literki takie wrażenie robią. Nie jest to mały biust, ale ogromny też nieI nie, nie bolą bo jeśli biustonosz jest dobrze dobrany
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2018, 10:23
-
A mnie ciekawi, jak działa takie zamówienie? Przecież termin porodu jest tylko orientacyjny, a jak się wykupi i 3 kobiety nagle tego samego dnia zaczną, to do której pójdzie położna...?
A śmieję się, że będę tam rodzić gdzie miejsce będzieKoleżanka miała upatrzony szpital od początku i dupa blada - musiała jechać gdzie indziej, wszędzie był tłok! Tego się trochę boję...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2017, 11:46
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Asia_89 wrote:
jak czytam Wasze opisy porodów to aż jestem przerażona... podziwiam Wasmnie zwykły bol miesiączkowy doprowadza do omdlenia to co dopiero jak mi przyjdzie rodzić...
No właśnie... Ja nie tak dawno przy takiej terapii prawie zemdlałam z bólu. A jak zemdleję przy porodzie?9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
hej ja padam boli mnie kregosłup i mam katar
Co do porodu wole SN niż nieczulenie do cc hehehe mam nadzieje ze maluch bedzie grzeczny i we własciwym czasie zawiśnie głowa w dół
co do cycków to normalnie mam 85h w ciązy urosły nieznacznie za to potem zrobiły sie jak balony w szpitalu -
hehe to skoo wszystkie na żelaznej to moze w trójmieście mój szpital będzie miał miejsca:P:P:P:P:P
Też oblegany mimo iż nie ma znieczulenia i rodzisz bez.Pani Moł lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, alez miałam do nadrobienia czytania.
Byłam dziś u Gina i mojej położnej, mam nowa kartę ciąży (bo poprzednią zgubiłam ;P). No a u gina była zabawa z szukanie tego polipa, co znalazł się w opisie z cytologi - no i nigdzie go nie widać ani nie słychać, wygląda na to że ta babka, która mi pobierała wymaz (ta co nie mogła znaleźć mojej szyjki i pierwszy raz w życiu cytologia mnie zabolała), musiała coś zaznaczyć na skierowaniu chyba, błędnie, bo on nigdzie żadnego polipa nie zobaczył. Dziwne to wszystko.
Zapytałam czy mam robić, NIFTY i powiedział to samo co ty mietata, żebym sobie dała spokój, bo szkoda pieniędzy (a z tym Twoim wiekiem, to ja raptem rok od ciebie młodsza jestem i też miałam pietra że już za stara krowa ze mnie na takie rzeczy).
następna wizyta, 20.06, a połówkowe chyba 6.07, z tego co pamiętam
Położna powiedziała, że dobry stanik i nie za miliony można się wybrać na ul. piękną w wawie (ona tam kupuje i mają miseczki powyżej D). Ja na razie jak już wam pisałam, ani nie przytyłam ani brzucha mi nie widać, a cycki mi po prostu ładnie stanęły ;P ale ja mam rozmiar 75F więc też niedługo będę miała problem, a sportowych nie lubię (chyba że do sportu), a w tym sklepie co pani położna poleciła, są takie z usztywniane, więc się tez tam przejdę.
Ja ze swojej strony polecam jeszcze taką polską firmę - Verona się chyba nazywa, ja stamtąd przez internet zamawiam. (Jeśli chodzi o te nasze duże rozmiary miseczek, to jestem pewna że to się wam jak i mi okazało po wizycie u brafitterki - ja przedtem, kupowałam 80 C i myślałam że są dobre i dopiero jak założyłam pierwszy raz to 75F to już wiedziałam że wszystkie stare staniki idą do śmieci).
Co do porodu - tez gadałyśmy z położną - ona również poleca Żelazną (tak w ogóle ja się tam urodziłam, ale 34 lata temu, to nie było to chyba przyjemne miejsce - przynajmniej moja mama na pewno by nie poleciła ;P, ale do teraz dużo się zmieniło). Tylko pani położna powiedziała że to dobry szpital w przypadku porodu SN, a już jeśli chodzi o cesarkę to by się zastanowiła, bo potrzebna by była neonatologia z prawdziwego zdarzenia (tak na wszelki wypadek). W takim wypadku najlepsza nadal jest nieśmiertelna zapchana karowa (moja siostra tam dwa razy rodziła i mimo że miała wykupioną salę to i tak ciasno tam niemiłosiernie i jak w fabryce - wiem bo odwiedzałam. No i dziewczyny jest teraz taki nowiuśki szpital przy WUM, na trojdena (za szpitalem na banacha). To ma być ponoć konkurencja dla karowej i mają neonatologię na miejscu, a jeszcze bardzo mało ludzi wie o tym szpitalu (jest nowiuśki i warunki jak w telewizji). No i to tyle z tego co się wywiedziałam.
A ja to chyba muszę się nastawiać na cesarkę, bo mam przepuklinę w rdzeniową w kręgosłupie i położna mi powiedziała że raczej nie powinnam rodzić normalnie, ale to muszę do mojej Pani neurolog iść i podpytać.
Ja to już miałam kilka operacji w życiu i ogólnie uwielbiam i narkozę i znieczulenia, mogliby mi te leki codziennie dawać - życie od razu staje się piękniejsze.
Invis lubi tę wiadomość
-
Hej, dziewczyny nie bierzcie do głowy traumatycznych opisów porodów. To nic nie da jak nastawicie się na mordobicie i rzeźnię, każdy odczuwa to indywidualnie. Ja rodziłam pierwszy raz naturalnie, poród boli bo ma boleć, taka natura rzeczy, każdy skurcz sprawia, że dziecko ustawia się tam gdzie trzeba i jest się troszeczkę bliżej spotkania z tym małym ludzikiem. Ja myślałam, że nie dam rady bez znieczulenia, a potem okazało się, że rozwarcie skoczyło z 2 na 8 cm, akcja potoczyła się błyskawicznie i nie było nawet mowy o znieczuleniu. 3 parte i mały był na zewnątrz. Wiem, że może być różnie, ale na pewne rzeczy nie mamy wpływu, jeżeli wynikną komplikacje to trzeba podejmować decyzje "tu i teraz", a położnym i lekarzom naprawdę nie zależy na tym żeby pastwić się nad rodzącą. Może mam takie podejście bo podchodziłam do pełnej próby oksytocynowej,gdy leżysz 3 dobę 8 godzin pod pompą przy najwyższej dawce a skurcze są zerowe ze świadomością, że dziecko musisz urodzić (niestety u mnie tak było). Miałam mieć robioną cesarkę gdy akcja zaczęła się sama i każdy skurcz choć bolał jak cholera był dla mnie też wybawieniem. W takiej sytuacji - wierzcie mi czy nie - myśli się tylko żeby maluch był zdrowy. Ps. po porodzie denerwowałam się, że każą mi leżeć i nie pozwalają iść się umyć, bo czułam się świetnie.
Pani Moł, moremi, Sunshine_111 lubią tę wiadomość
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2018, 10:23
-
Ps2. W poniedziałek byłam na usg prenatalanym u specjalisty. Wszystkie pomiary w normie, dziecko super
I jak jeszcze w czwartek pisałam Wam, że coś było widać między nogami u mojego Bąbla, tak teraz lekarz obstawia w 80% dziewczynkę. Jak w kalejdoskopie
Czekam więc do połówkowego, żeby potwierdzić płeć.
wichrowe_wzgórza, Asia_89, Sunshine_111, Invis lubią tę wiadomość
-
jacky88 wrote:Hej, dziewczyny nie bierzcie do głowy traumatycznych opisów porodów. To nic nie da jak nastawicie się na mordobicie i rzeźnię, każdy odczuwa to indywidualnie. Ja rodziłam pierwszy raz naturalnie, poród boli bo ma boleć, taka natura rzeczy, każdy skurcz sprawia, że dziecko ustawia się tam gdzie trzeba i jest się troszeczkę bliżej spotkania z tym małym ludzikiem. Ja myślałam, że nie dam rady bez znieczulenia, a potem okazało się, że rozwarcie skoczyło z 2 na 8 cm, akcja potoczyła się błyskawicznie i nie było nawet mowy o znieczuleniu. 3 parte i mały był na zewnątrz. Wiem, że może być różnie, ale na pewne rzeczy nie mamy wpływu, jeżeli wynikną komplikacje to trzeba podejmować decyzje "tu i teraz", a położnym i lekarzom naprawdę nie zależy na tym żeby pastwić się nad rodzącą. Może mam takie podejście bo podchodziłam do pełnej próby oksytocynowej,gdy leżysz 3 dobę 8 godzin pod pompą przy najwyższej dawce a skurcze są zerowe ze świadomością, że dziecko musisz urodzić (niestety u mnie tak było). Miałam mieć robioną cesarkę gdy akcja zaczęła się sama i każdy skurcz choć bolał jak cholera był dla mnie też wybawieniem. W takiej sytuacji - wierzcie mi czy nie - myśli się tylko żeby maluch był zdrowy. Ps. po porodzie denerwowałam się, że każą mi leżeć i nie pozwalają iść się umyć, bo czułam się świetnie.
EchPopieram w 100%. Co prawda mój poród wyglądał trochę inaczej, ale dziewczyny nie nastawiajcie się na nic. Chyba, że macie umówioną cesarkę wcześniej. Akcja porodowa może potoczyć się bardzo różnie
Ja rodziłam SN, bez znieczulenia. Bolało jak cholera
ale teraz też tak chcę. Choć zdaje sobie sprawę, że różnie może być.
Pierworódki nie czytajcie opisów porodów i nie wypytujcie koleżanekto tylko stres. A każdy poród wygląda inaczej:)
jacky88, moremi lubią tę wiadomość
-
NIEPOKORNA wrote:mietata
Powiem Ci tak. Ja mam bardzo wysoki próg bólu. Skurcze poczułam dopiero przy 5 cm rozwarcia. Wydawało mi się, że będę twarda i wytrzymam bez znieczulenia. Jednak przy 7 cm rozwarcia chciałam umrzeć i błagałam o znieczulenie. Także oczywiście życzę Ci byś urodziła szybko i niemalże bezboleśnie, ale z doświadczenia wiem, że to naprawdę mega ból. Mimo, że teraz go już nie pamiętam to nie chciałabym przechodzić tego ponownie. Mój poród i tak po całych wysiłkach zakończył się cc, dlatego teraz nie zamierzam się męczyć i będę miała cc na życzenie. Chcę urodzić szybko i jak najszybciej wrócić do domu, bo czeka w nim na mnie moja córeczka
i tak wspominam to dobrze
-
nick nieaktualnyFaktycznie, wszystkie laski macie miseczki F-H
ja mam takie mikre C sieciówkowe
stały się większe w ciąży ale jeszcze nie na tyle, żeby się przerzucać na inny rozmiar, po prostu w staniku bardziej wystają "do góry"
A porodu bardziej się obawiałam - przez pryzmat wizji bólu - zanim zaszłam w ciążę... Teraz myślę tylko o maluszku, żeby się nie omotał i szczęśliwie wydostał się na świat.
Oddałam ten mocz na posiew i czekam, mówią, że nawet 2-3 dni czeka się na wynik. Chyba do tego czasu jajco zniosę ze stresu. Zmuszam się do luzowania, bo wczoraj aż mnie brzuch rozbolał - myślę, że to z nerwów. Oby szybko były te wyniki i było wiadomo, co mi jest i czy Dzidziusiowi to nie wadzi.