Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja Wam powiem że zastanawiam się nad używanym wózkiem i łóżeczkiem i kupić tylko nowy materac do niego.
Ciuszki raczej będą nowe u nas bo nawet nie ma od kogo odkupić a ja lubię wszystko dotknąć więc z neta może być ciężko. Chociaż nie mówię nie oczywiście. Kamerka u nas też zbędna bo mamy mieszkanie takie gadżety to raczej do domu się przydają -
pieluszkowazabawa wrote:A ja Wam powiem że zastanawiam się nad używanym wózkiem i łóżeczkiem i kupić tylko nowy materac do niego.
Ciuszki raczej będą nowe u nas bo nawet nie ma od kogo odkupić a ja lubię wszystko dotknąć więc z neta może być ciężko. Chociaż nie mówię nie oczywiście. Kamerka u nas też zbędna bo mamy mieszkanie takie gadżety to raczej do domu się przydają
My też mamy mieszkanie, z tym że z ogródkiem i widać u sąsiadów, że jak dziecko śpi u siebie, a oni wychodzą na zewnątrz np. na grilla, to niania się przydaje. Podobnie jak jeździ się na inorezy typu wesela i dziecko kładzie się do spania do pokoju koło sali weselnej (nas kilka takich inprez czeka), albo gdy jedzie się w odwiedzimy do rodziny, która mieszka właśnie w większym domuGeneralnie jest to gadżet, a nie must have, ale zastosowań ma sporo i faktycznie może się przydać
-
Zuza91 wrote:Invis super, dzięki za cynk z tą kamerką! Znajomi kupili podobną, gdy chcieli podglądać psa, gdy zostawiali go w domu jak był szczeniakiem i działała super, nawet na dalsze odległości. Tylko nie wiedziałam, jak się ten sprzęt nazywa
O widzisz, i już mi podsunelas kolejne zastosowanie tej kamerkido psa też się przyda, bo domyslam się ze normalnie to on sie nie zachowuje jak nas nie ma...a dzieki tejz kamerce mozna sie też odezwac! Np. "Nie wolno, zejdz ze stołu!"
-
Zuza no tak u nas nie ma ogrodu więc zbędny gadżet jest. Ale mój ostatnio wpadł na pomysł jak byliśmy u znajomych i oni chcieli swoje dziecko zostawić w drugim pokoju. Wyciszyć zupełnie jeden telefon włączyli Skype i było wszystko widać co się u dziecka działo. Całkiem jak kamerka :p
Zuza91 lubi tę wiadomość
-
Ja mam już używane łóżeczko i wózek, trochę ciuszków też, jeszcze popytam po rodzinie co mają po swoich, może coś się przyda. Z doświadczenia wiem, że na początku organizuje się zdecydowanie za dużo wszystkiego. Połowy ubranek nawet nie zdąży się wyjąć z szafy, bo dzieciak za szybko rośnie. Jeszcze nic nie planuję na razie kupować, bo wg mnie jeszcze czas. Zacznę po wakacjach, chyba, że natrafię na jakąś okazję. To nie te czasy kiedy nic nie było, teraz idziesz do pierwszego lepszego marketu i masz praktycznie wszystko od ręki, choć znając mnie, ja większość kupię w necie
O, przypomniało mi się. Zamówiłam na eBaju sobie dwie koszule nocne do karmienia, staniki i taką "szmatę" do karmienia. Tzn wygląda jak fartuch, zakłada się na szyję i możesz karmić publicznie nie świecąc nikomu cyckami po oczach
Spokojnie można to sobie samemu uszyć, jak ktoś ma taką możliwość, bo to tylko prostokąt materiału z paskiem na szyję
A i zamówiłam sobie wielorazowe wkładki laktacyjne.
pieluszkowazabawa my właśnie tak robiliśmy, ale stawialiśmy laptopa koło łóżeczka z właczonym skype. Teraz mam starszaki więc one będą robiły mi za żywą kamerkęWiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2017, 11:36
-
Kasia, przepraszam, ale się uśmiałam z tej szmaty do karmienia
Dla mnie to zbędny gadżet. Mały przykryty pieluszką się denerwował, a pod taką chustą powietrza mało. Bluzki i staniki do karmienia załatwiają sprawę. Poza tym i tak zawsze szukałam ustronnego miejsca, żeby się dziecko nie denerwowało. Nigdy nie swiecilam cyckami, a chustę nieużywaną oddałam koleżance. Z tego co wiem "poszła" dalej w świat nieużywana.Blondik, NIEPOKORNA lubią tę wiadomość
-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
No ja mam starsze dzieciaki, które zawsze są tam, gdzie nie powinny być, do tego mój brat często u nas jest i czułabym dyskomfort. Jakoś nie jestem za publicznym karmieniem w ogóle. Tu też dochodzi ochrona przed wiatrem i słońcem, ale prawdę mówiąc było bardzo tanie, bo to kwestia nastu złotych. Inaczej bym nie kupowała. Z takich "ciekawostek" to chyba nic nie kupię, nie było mi to potrzebne wcześniej, to i teraz nie będzie.
Dziewczyny, a powiedzcie mi w ogóle po co komuś sztuczny brzuch ciążowy? Pełno tego na eBay'u w różnych wielkościach i zastanawia mnie w ogóle po co ktoś to ma kupować? Rozumiem dodać np modelce przy ciuchach ciążowych, ale takiej osobie normalnej? Wtedy jak z surogatki korzysta, ale nie chce żeby się wydało?Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2017, 11:45
-
nick nieaktualnyInvis - pojemniki są super! I tanioszka aż miło. Już je chcę!
A ja nawet w sumie trochę w temacie naszych ostatnich rozmów, zaliczyłam hiper wybuch. Pokazuję mężowi w necie wózek bebetto w zestawie z fotelikiem cybex. A on mi na to, że fotelik mamy, że jego siostra przywiozła dla nas w tym tygodniu po swoim synu. Ale syn ma 9 lat! DZIEWIĘĆ! No to ja się pytam: ile lat ma ten fotelik, jak doliczysz sobie do niego datę produkcji??? 10? 11?? A on mi na to, że ten pierwszy fotelik jest na pół roku i może nawet nigdzie z nim nie pojedziemy! A ja już czując narastające we mnie zło mówię: a do moich rodziców?? (400 km w 10-letnim foteliku?) A do pediatry? Na szczepienia? Do teściów (30 km)??? No raczej ciągle go będziemy używali! Już wyczułam propagandę teściowej (która nota bene częstuje mnie niemytymi truskawkami "bo myte się szybciej psują
" w dniu w którym mowilam jej, że mam 0 przeciwciał toksoplazmozy i muszę wszystko co jem wyparzać - a ona ma w domu 2 koty). No wpieniłam się okrutnie! Potem gadka, że do moich rodziców to najbezpieczniej będzie jechać pociągiem (!!!) Jaaaasssssne, zimą z noworodkiem. Wybieram się do rodziców w lipcu i tesciowa ze szwagierką walą do mnie teksty w stylu "MY NIE CHCEMY żebyś ty w ciąży gdzieś jeździła"! No trochę mi się nagromadziło chyba i nawrzeszczałam na męża okrutnie, po drodze się rozryczałam, potłukłam talerz, posprzątałam w kuchni (norma na wk***ie) i poszłam spac. I teraz jestem zła na siebie bo od tego wszystkiego aż mnie brzuch rozbolał -
Pani Moł, ostro
pamiętaj, że młode czuje emocje. Ale może dobrze, że je wyrzuciłaś
Ja od 6 budzę się co godzinę, bo mnie boli tak prawa strona brzucha. Jakieś gazy mi się nagromadziłyznam ten ból, więc się nie martwię, ale normalnie brzuch masowałam, a tu się boję żeby gdzieś źle nie nacisnąć
espumisanu brak i cierpięęęe
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Witam. Czytam was i czytam i się nadziwić nie mogę skąd macie tyle energii. Ze mnie uszlo wszystko i jestem bez życia. Walczę z zapaleniem spojówek i próbuje przytyć.
Też zaczynamy ogarniać wyprawkę ale przy drugim dziecku to chyba spokojniej się do tego podchodzi.
Buziaki dla wszystkich. -
Mój mnie też czasami wkurza także się nie martw i też wynosi to od swojej matki i siostry. Tylko ja nie ugieta jestem w pewnych kwestiach i tak postawie na swoim. Wychodzę z założenia że mam swoje pieniądze to kupię sama bez laski:)
Idę robić pazurki bo już mam taki odrost że wstyd -
Ja bardzo ostrożnie podchodze do tematu wyprawki. Oprócz smoczkow, butelek, fotelika i materaca to wszystko uzywane albo jeszcze po córce. Nie mam sterylizatora, mialam za to podgrzewacz i używałam go czesto. Zainteresowaly mnie woreczki do sterylizacji w mikrofali. Przetestuje:)
Zuza91 lubi tę wiadomość
-
Ale sobie strzeliła żarówe pazury pierwszy raz w życiu aż mój mąż się na mnie spojrzał i stwierdził że mi odbija.
-
ale wy duzo piszecie
u nas nadal problem z imieniem, za duzy wybor i kazdemu sie inne podob i ciagle nowe do glowy wlatuje np. Liliana, Wiktoria, Maja, Matylda, i jak tu wybrac ...
ja duzo rzeczy mam po synku np wozek, lozeczko, wanienka niania , fotelik, aha i tez duzo ubranek kupuje uzywanych za tanie pieniadze mozna cudenka kupic. Wiadomo ze sa takie rzeczy co trzeba nowe kupic.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2017, 15:14
[/url]
[/url]
-
Nie chciało mi się iść na wesele i tradycyjnie okazało się, że zabawa była super i zostaliśmy do końca :p tylko teraz trochę cierpię, bo od tych tańców mięśnie/ścięgna w podbrzuszu sobie trochę naciągnęłam!
No nic - dzisiaj dzień leniuszkai tak sobie z mężem świętujemy pierwszą rocznicę ślubu
Co do wyprawki to my z używanych rzeczy będziemy mieć ubranka i łóżeczkoreszta raczej nowa.
-
Blondik wrote:Witam. Czytam was i czytam i się nadziwić nie mogę skąd macie tyle energii. Ze mnie uszlo wszystko i jestem bez życia. Walczę z zapaleniem spojówek i próbuje przytyć.
Też zaczynamy ogarniać wyprawkę ale przy drugim dziecku to chyba spokojniej się do tego podchodzi.
Buziaki dla wszystkich.
Zdrowiej Blondik nie daj sie
ja mysle ze zaczne z wyprawka ok wrzesnia nie wczesniej wszystko mam tylko poprac poprasowac, kupic kosmetyki,butelki i bedzie ok hehe -
A ja się pochwalę że zamowilismy wozeczek, odbierzemy na przełomie sierpnia/września bo kupiliśmy u moich rodzicow. A oni byli z nami w sklepie i postanowili ze to będzie prezent dla wnuka. Kupiliśmy w końcu te Bexe
Zuza91, Sunshine_111, wichrowe_wzgórza lubią tę wiadomość
Syn