Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Witajcie.
Ja również jeszcze nie zaczęłam kompletowania wyprawki. Nie dlatego, że nie chcę, ale nie mam weny. Junior bardzo, ale to bardzo się ukrywa i wpina na nas pośladkami. Raz się ułożyło tak, że może być dziewczynką, ale pewności w żadną stronę nie ma. Wybieram się niedługo na połówkowe i liczę, że przestanie chronić swoją prywatność.
Wracając do wyprawki tak jak pisałam wcześniej mam troszkę uniwersalnych ubranek po dziecku koleżanki co prawda w rozmiarze 68, ale szybko do nich dorośnie oraz przewijak.
Co do używanych rzeczy to nie wiem o łóżeczku i wózku myślimy raczej o nowym ze względu na to, że w miarę możliwości w krótkim czasie chcemy drugie. Jeżeli znajdziemy używany w dobrym stanie to nie będziemy wymyślać.
Myśląc o zabawkach dla dziecka takich jak mata edukacyjna, skoczek czy inne tego typu bajery ( to wcale nie jest odległy czas zanim zacznie z tego korzystać) to warto rozejrzeć się za używanym, bo dziecko szybko z tego wyrośnie.
Będąc na zakupach to wskoczą mi do kosza z reguły chusteczki mokre, jakieś kosmetyki dla dziecka, ostatnio wkładki laktacyjne kupiłam. Tych drobnych rzeczy potrzeba będzie najwięcej. To tak co jakiś czas dokupuje.
Elektronicznej niani nie chcę na razie bo dziecko będzie z nami ze względu na to, że dopiero na wiosnę planujemy remont pokoju dla dziecka.
Myślałam o podgrzewaczu z funkcją sterylizacji dwa w jednym fajna sprawa przy małej kuchni. Konkretnego modelu nie wybrałam, na razie widziałam tylko, że coś takiego jest.
Myślę, że z ubrankami nie ma co przesadzać bo dzieciaki szybko rosną i raz, dwa potrzebne będą większe.
Dzisiaj zaczeliśmy 20 tydzień(jak ten czas leci)...
'Bulbanie' czułam już od jakiś dwóch tygodni, a dziś zaczęłam czuć prawdziwe ruchy. Śmieszne takie, ale miłe. Na razie nie są mocne, później pewnie będą mniej przyjemne.
Co do imion:
Dziewczynka - Honorata
Chłopczyk - TomaszWiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2017, 18:02
Sunshine_111 lubi tę wiadomość
-
Ja ostatnio trafiłam przypadkiem do Pepco - parę lat nie byłam... I wpadłam w szał zakupów. Jak sobaczyłam całkiem ładne śpioszki, bodziaki i inne za 3-5 zł, czasami 7, to po prostu nie mogłam się powstrzymać. Ta bawełna wygląda na całkiem dobrą, ale nie mam pojęcie jak po praniu, i tylko to mnie pohamowało
Macie jakieś doświadczenia z ciuszkami z Pepco? Są ok po praniu?
Kilka dni temu była w 5-10-15 noc zakupów 50% taniej (dziś chyba też jest) i też kupiłam kilka ciuszków - tak dla swojej przyjemnościi cieszyłam się, że szt. jest po 15 - 20 zł a nie po 40...
Paczki jeszcze nie mam, ale te ubranka z Pepco nawet bardziej mi się podobały, zobaczymy ...
Blondik lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySunshine, Pepco od jakiegoś czasu wymiata
wazoniki, bieżniki, obrusy, świeczniki, tyle naprawdę pięknych pierdółek do domu pokupowałam za śmieszne grosze, że szok!
co do ubranek - własnych doświadczeń nie mam, ale wiem, że znajome są zadowolone i kupują w Pepco dla dzieciaków. Na pewno też zahaczę o ten sklep kupując szmatki dla Dziecia
Sunshine_111, Blondik lubią tę wiadomość
-
Pani Moł wrote:Sunshine, Pepco od jakiegoś czasu wymiata
wazoniki, bieżniki, obrusy, świeczniki, tyle naprawdę pięknych pierdółek do domu pokupowałam za śmieszne grosze, że szok!
co do ubranek - własnych doświadczeń nie mam, ale wiem, że znajome są zadowolone i kupują w Pepco dla dzieciaków. Na pewno też zahaczę o ten sklep kupując szmatki dla Dziecia
No właśnie, pierdółki do domu tez były ładne, ale byłam z moim i już mnie stamtąd wyganiałMuszę sobie tam jeszcze podjechać na spokojnie. Może wypiorę te ubranka i zobaczę jak wyglądają. No za całą reklamóweczkę ciuszków (jeszcze dla siostrzeńca kupiłam spodenki, koszulkę i czapeczkę z daszkiem) zapłaciłam całe 70 zł...
-
Dziewczyny a powiedzcie mi jakie kupujecie butelki? Ja mam nadzieję karmić piersią, ale wiadomo że lepiej jedną mieć niż nie mieć. Kupujecie jakieś "zwykłe" czy antykolkowe? Tak samo smoczek, zwykły 0+ czy jakiś inny? Kompletnie się na tym nie znamSyn
-
PEPCO Ubrania z Pepco sa tak pół na pół...albo świetne albo własnie po praniu materiał robi się jak szmata za przeproszeniem...choć przyznam, że te ubranka od 0 do 12 miesięcy udawało mi się zawsze świetne kupić i nigdy nie były jednorazowe
...bo teraz dla moich przedszkolaków to różnie bywa...
Zabawki interaktywne Co do maty edukacyjnej, skoczków, chodzików i innych zabawek interaktywnych...nie kupujemy...po pierwsze moim zdaniem zabawką interaktywna sa też patyczki, zakrętki od słoików i dobre drewniane polskie klockibajerów nam nie trzeba...a jeśli chodzi o chodziki i skoczki to moim zdaniem psują bioderka i stawy...za dużo ojeździłam sie z moim synkiem po turnusach rehabilitacyjnych żeby psuć teraz maleństwu nóżki...ale to moje zdanie (notabene żadne z moich dzieci takich udziwnień nie miało...no może kilka zabawek interaktywnych, które dostały gdzieś tam podczas odwiedzin od rodziny i znajomych...)
Butelki Jeśli chodzi o butelki i smoczki to nam akurat złota seria aventu pasowała...one właśnie antykolkowe były...lub ewentualnie tommmy teepee...zamierzam kp, ale zawsze dopajałam dzieciaki np latem czystą wodą bez żadnej glukozy czy herbatek...po prostu czystą wodą przegotowaną...tak jak rzesze ludzi na przestrzeni ludzkości;) i moim po samej wodzie nic nie było...choć moja matka jak to zobaczyła dostała prawie zawału
Espumisan nie podawałam espumisanu czy innych herbatek koperkowych...bo dzieci nie miały kolek...nie robiłam tego profilaktycznie...bo uważałam, że mimo tego, że ja nie mam problemów z gazami to po wypiciu wiatropędnej herbatki koperkowej zapewne bym miała...chciałam tego dzieciom oszczędzić...
Elektroniczna niania ...mamy motorolę...zasięg ma do 150m od domu...sprawdza sie...mamy duży dom...4 kondygnację...a mieszkamy sami...jak nie ma starszaków to podglądam synka w łóżku...i idę sprzatać na górędla nas to nawet nie gadżet...a konieczność po prostu...
Sunshine_111 lubi tę wiadomość
Mama: c 2010; s 2011; c 2012 c 2017;
i aniołków (*) 2009;2014 -
Ja wszelkie leki kupię dopiero jak będą potrzebne.
Ja w pepco kupuje dużo dla dzieciaków znajomych są tak piękne że nie da się przejść obojętnie.
Butelki kupuje tommee tippee tzn mąż kupił
A teraz pozdrawiam że spacerku
url=https://naforum.zapodaj.net/45a39cfa3456.jpg.html]Sunshine_111 lubi tę wiadomość
-
Ja wszelkie leki kupię dopiero jak będą potrzebne.
Ja w pepco kupuje dużo dla dzieciaków znajomych są tak piękne że nie da się przejść obojętnie.
Butelki kupuje tommee tippee tzn mąż kupił
A teraz pozdrawiam że spacerku:)
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/99136f93edaa.jpg
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2017, 20:09
Pani Moł, Majblanca lubią tę wiadomość
-
Ja jesli chodzi o rzeczy nowe to kupilismy juz wozek mial byc uzywany ale tescie powiedzieli ze chca kupic nowy no to wozek juz jest, ubranka bedziemy miec i uzywane i nowe, butelki i smoczki oczywiscie nowe, laktator chce tez nowy i nowy materac a lozeczko uzywane i wszelkiego rodzaju skoczki i lezaczki tez
a reszte sie zobaczy z czasem.
-
Ja jesli chodzi o pepco to pol na pol idzie trafic na naprawde cos fajnego gatunkowo ale idzie tez niestety kupic szmaty co po praniu nie wiadomo co z tym robic. Ja osobiscie uwazam ze rzeczy z tesco sa dobre jakosciowo i wiekszosc tam kupilam a tez mozna trafic na super ceny
-
JA moim starszakom kupuję w pepco, młodemu spodnie głównie bo u niego są kilkurazowe, bo za chwilę dziura na kolanie, ale to z jego winy, a nie materiału. Sobie i mężowi też dużo tam kupuję i na razie nie trafiłam na nic kiepskiej jakości. Nawet moje ulubione figi są z pepco
Co do imienia, to u nas chyba będzie Tymek, bo mąż się uparł. Ja chciałam Jasia lub Kubę, ale zastanowię się we wtorek jak będę po potwierdzeniu płci -
z interaktywnych "zabawek" to nasz syn będzie miał kota
oczywiście to taki żart, zwierzę to nie zabawka, ale podejrzewam, że będzie budzić większe zainteresowanie niż jakakolwiek mata edukacyjna
Na szczęście mamy mikroskopijne pokoje i nawet nie będziemy w stanie zawalić ich gadżetami więc żadnych skoczków, chodzików, karuzel, huśtawek nie przewidujemy. Niestety ubolewam nad tym strasznie w jakich paskudnych kolorach i wzorach robi się dziś zabawki dla dzieci. Nie chodzi o to, żeby wszystko było czarne, białe, szare i z nutką mięty....ale te zestawienia kolorystyczne kształtują takie poczucie estetyki w dziecku, że potem blokowa pasteloza i zestawienie brzoskwinia z limonką (koloru) będzie wydawać się szczytem elegancji
Poluję więc na ładne zabawki, kolorowe ale nie wrzeszczące zestawieniami różowego z zielonym, od samego patrzenie na to mnie boli głowa, a mowa jak to na dziecko działa.
Ja też przechodziłam szał Pepco, ale potem stwierdziłam, że mam dość obstawiania się niepotrzebnymi przydasiami. Ciuchów tam nie kupowałam jeszcze, raczej mi nic nie podchodziło, ale też przeszłam pare lat temu na slow fashion i raczej trzymam się klasyki, dobrych materiałów i w niewielkich ilościach.
Majblanca lubi tę wiadomość
-
my z edukacyjnych na start kupimy matę biało-czarną z baby senses, jakieś książeczki kontrastowe itp. Kolorową matę poprosimy na prezent. Później chciałabym jeszcze taką matę piankową skip hop ale to się jeszcze okaże, będę kupować na bieżącą, nie chce na zapas, bo w sumie nie mam doświadczenia, tyle co mi koleżanki doradzają i sama obserwuje.
-
nick nieaktualnyWichrowe, ja też tak mam. Wczoraj po chwili na zakupach i w samochodzie aż mnie wygięło do przodu i po powrocie do domu w zasadzie już się z wyra nie podniosłam, taki ciągnąco-kłujący ból. Lekarzowi zgłaszałam, niby się mam nie martwić. Daj znać co Ci powiedzą
-
Naszą najlepszą "interaktywną zabawką" jest nasz pies
cały czas się edukujemy w kwestii współżycia społecznego dziecko-pies, nie zawsze wychodzi, ale się staramy
Ja byłam na wizycie w zesżłym tygodniu i też zgłaszałam kłucia i ciągnięcia w podbrzuszu. Na usg wszystko ok, więc najprawdopodobniej to ból więzadeł i rozciągania całego "rusztowania". Kazała w takim przypadku chwilę odpocząć, ewentualnie jakby nie przechodziło wziąć nospę forte. Jeżeli wtedy nie przejdzie to do lekarza. Póki co narazie po chwili odpoczynku zawsze przechodziło.
A teraz się chwalę: wczoraj wieczorem poczułam pierwsze konkretne kopniaczkiJuż nie "rybkę" w brzuchu, ale kładąc rękę na podbrzuszu czuć było jak fika to moje stworzonko. Łożysko mam na tylniej ścianie. Fajnie, banan z twarzy nie schodzi do teraz.
Dziś 18 tydzień powitał mnie konkretnym rzyganiem. Ile jeszcze?!Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 czerwca 2017, 09:07
Pani Moł, Asia_89 lubią tę wiadomość