Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Antonna To zależy od przebiegu Twojej ciąży i samopoczucia, jednak myślę, że kwestia lekarza ma duże znaczenie.
Ja w tym roku zrezygnowałam z wakacji za granicą ale to raczej dlatego, że jestem panikara :p Mieszkam nad morzem więc nad morze wyjeżdżać nie muszęMoże uda nam się wyskoczyć gdzieś w Polskę na krótki urlop.
-
wichrowe_wzgórza wrote:Tonący brzytwy się chwyta ;]
A tak serio - owszem, fajnie rozwiązywać samodzielnie swoje problemy. Najlepiej. Ale jeśli nie przynosi to efektu? A teściowa jest fajna, ogarnięta, pomocna w DOBRY sposób i jest jakimś autorytetem nadal dla swojego syna? Czemu tego nie wykorzystać? Bez sensu jest odrzucać niektóre rozwiązania "dla zasady", to jest dopiero dziecinada. Jest różnica miedzy skarżeniem a szukaniem pomocy u starszych i doświadczonych ludzi.
Lepiej bym tego nie ujęła. Być może dlatego, że bywało że sama skorzystałam z "pomocy" teściowej
-
Paulina099 wrote:Antonna To zależy od przebiegu Twojej ciąży i samopoczucia, jednak myślę, że kwestia lekarza ma duże znaczenie.
Ja w tym roku zrezygnowałam z wakacji za granicą ale to raczej dlatego, że jestem panikara :p Mieszkam nad morzem więc nad morze wyjeżdżać nie muszęMoże uda nam się wyskoczyć gdzieś w Polskę na krótki urlop.
Mieszkasz nad morzem?! Zazdroooo! My mamy rodzinę w Kołobrzegu, więc chętnie tam jeździmy, bo zawsze to okazja by się spotkaćI zawsze wybieramy Kołobrzeg
Lubię to, że wszystkie miejsca znamy, wiemy gdzie iśc, gdzie zjeść, itd. Ale ja ogólnie dziwny typ jestem... nie ciągnie mnie do podróży, zwiedzania, wyjeżdżania. Lubię tereny dla mnie bezpieczne. Może w przyszłości się to zmieni.
-
Invis wrote:Lepiej bym tego nie ujęła. Być może dlatego, że bywało że sama skorzystałam z "pomocy" teściowej
Może to przez mój charakter, nie lubię jak ktoś mi się wtrąca w moje sprawy, zwłaszcza osoba trzecia, która zna sytuacje tylko z opowiadań jednej strony. Tzn absolutnie nie chcę tu się z nikim kłócić o to, ale nie byłabym sobą, gdybym nie skomentowała
Co do wakacji, dzieciakom obiecaliśmy góry w tym roku, ale nie wiem, czy gin mi pozwoli więc wstępnie nie jedziemy nigdzie. Może gdzieś tylko okolica. Właśnie, dziewczyny z Poznania jak wyglądają Termy Maltańskie? Chcę męża wyciągnąć kiedyś, a nie wiem czy warto.wichrowe_wzgórza lubi tę wiadomość
-
coccolino wrote:Dziewczyny, niektore z was nie są zadowolone z poduszek do spania. Mogę polecić ta co ja mam ze sklepu pościeldladzieci. Kształt I, wiązana w U do opcji karmienia ze zdejmowana poszewka, koszt 56zl. Jest miękka, uczę się z nią spać, na razie zasypiam z nią, a jak się budzę to śpi z nią mój mąż, kto wie jak to się dzieje
Miałam Was pytać czy znacie tą stronę bo nigdy nic tam nie kupowałam. Mają sensowny asortyment w całkiem spoko cenach. Zastanawiałam się czy warto tam coś kupić. Zaglądałam do nich jakiś czas temu. Trochę konkurencja dla Pieluszkowej -
Antonna ja już w ciąży latałam kilka razy samolotem, wiecznie gdzieś jeżdżę pociągiem, nosi mnie hehe. Przed podróżą konsultowałam się z lekarzem. Na razie ciążę mam książkową więc żadnych przeciwskazań nie widział do podróży.
Na twoim miejscu wybrałabym samolot, samochód jest jednak bardziej męczący i zwyczajnie wolałabym lecieć 2h zamiast tłuc się 12...
Mój problem urlopu rozwiązał się sam, bo mój mąż nie dostanie wakacji teraz więc kicha, a jak dostanie to już za późno będzie na latanie. Ja nad morze lubię odpoczywać, ale sezon letni nad polskim morzem kojarzy mi się ze wszystkim tylko nie z odpoczynkiem, ale co kto lubi. A propos wycieczki w góry w ciąży to polecam olać Tatry i wybrać się w fajniejsze mnie zatłoczone i mniej wymagające tereny górskie w Polsce. W Górach Sowich czy Stołowych w zeszłym roku mieliśmy super wakacje bez tabunów turystów i z pięknymi widokami. Nie wiem jak wam, ale mi się świetnie odpoczywa bez towarzystwa setek innych turystów i kolejek
-
Ale jestescie wyprawkowo ogarniete. U nas tylko wózek ale dzisiaj obroniła prace dyplomowa wiec teraz moge na spokojnie zajac sie wyprawką.
Ja wstaję w nocy. Chociaz 1 raz zawsze polecę do toalety.
Nie udzielalam się w kwestii ciągnięcia i kłócia w podbrzuszu. Ale po całym dzisiejszym mam uczucie zmeczonego brzucha i mnie ciągnie wszystko. Moze to stres, nadźwigalam się też troche bo antyramy 100x70 cm musiałam nosić.
No nic mam nadzieje ze jak poleżę to przejdzie.Mama2kituszek lubi tę wiadomość
-
A twardnieje Wam brzuch, macica? Ja ma takie wrażenie znowu -zwiększyłam dawkę Magnezu i nawet wzięłam nospę kilka razy. Nie wiem, czy to normalne. Mój gin powiedział, że to możliwe przy pierworódce, jak macica się rozrasta, i że mam brać właśnie Mg i nospę, ale ja się boję tego skracania szyjki... Ale nie są to silne bóle, taki dyskomfort...
-
A propos toalety, to ja rytualnie raz w nocy wstaję, ale już tak, że czasami mam wrażenie, że mi to się śniło
tzn nie pamiętam czy byłam, bo chodzę jak we śnie. Najgorzej jest na imprezach, bo piję głównie wodę, a jak wiecie, woda dobrze wchodzi i ostatnio byłam między 18 a 1 w nocy chyba z 15 razy w łazience
Kurcze faktycznie macie tę wyprawkę ogarniętą nieźle. Ja jestem na etapie remontowania chaty więc nic nie kupuję bo co kupię będę musiała dodatkowo spakować w kartony. Może po przeprowadzce się ogarnę trochę. Dziś mnie kumpela pytała kiedy zwalniam i oddzielam grubą kreską życie zawodowe i skupiam się na wicu gniazda hehe.
Mi tam aktywna ciąża wcale nie przeszkadza, cieszę się, że nie mam żadnych komplikacji i mogę właściwie żyć jak wcześniej, a jak widać na forum nie zawsze jest tak różowo, współczuję tym, które się męczą nadal z dolegliwościami.
Dziś mi kolega powiedział, że ciąża mi bardzo służy i nic tylko dzieci powinnam rodzić, w sumie nie spodziewałam się, że może być aż tak lajtowo. Oczywiście jeszcze 3 trymestr może dać w kość, ale połówkę ciąży oceniam na 5+. W końcu unormowały mi się hormony chyba i cera i włosy wracają do stanu sprzed ciąży....uff już myślałam że będę musiała zamiast motać dziecko w chustę to zacznę sama się w nią zawijać
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2017, 21:47
Majblanca lubi tę wiadomość
-
Sunshine_111 wrote:A twardnieje Wam brzuch, macica? Ja ma takie wrażenie znowu -zwiększyłam dawkę Magnezu i nawet wzięłam nospę kilka razy. Nie wiem, czy to normalne. Mój gin powiedział, że to możliwe przy pierworódce, jak macica się rozrasta, i że mam brać właśnie Mg i nospę, ale ja się boję tego skracania szyjki... Ale nie są to silne bóle, taki dyskomfort...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2017, 21:46
-
antonna wrote:Kurcze dziewczyny zapomnialam dzis spytac lekarza o wakacje
Czy ktoras może konsultowala ze swoim lekarzem, czy wyjazd samochodem do Chorwacji bylby ok, czy moze lepiej samolot? Czy może lepiej polskie morze? Co myslicie? :>
Ja konsultowałamnie ma przeciwwskazań w prawidłowo przebiegającej ciąży. My lecimy na Maderę, lot trwa około 5 godzin. Ja bym się tysiąc razy bardziej umęczyła w samochodzie przez te same 5 godzin jazdy nad morze. A pogoda tez loteria, noclegi to już chyba dawno trzeba było ogarniać...
-
Byliśmy w pierwszej ciąży właśnie na tym etapie na Maderze, wiec Karola mogę Ci tylko napisać, że to idealny kierunek na ciąże:) Kraina wiecznej wiosny:))
Majblanca to wielkie gratki!!!!!!!!!!!!
Katarzynaa super brzucholek! Uwielbiam je oglądać
Dziewczyny, z innej beczki....czy któraś z Was "siedzi" w nieruchomościach i orientuje się, czy nadal jest możliwość uzyskania jakiegoś rządowego wsparcia?Majblanca, Karola___ lubią tę wiadomość
Córcia ur. w 2011r. i dwa Aniołki [*] -
Karola___ wrote:Ja konsultowałam
nie ma przeciwwskazań w prawidłowo przebiegającej ciąży. My lecimy na Maderę, lot trwa około 5 godzin. Ja bym się tysiąc razy bardziej umęczyła w samochodzie przez te same 5 godzin jazdy nad morze. A pogoda tez loteria, noclegi to już chyba dawno trzeba było ogarniać...
Oczywiście że taka Madera brzmi milion razy atrakcyjniej niż polskie morze pełne turystówW dodatku zapewne Madere o wiele tańsza
Natomiast te które zostają w Polsce napisały wprost, że głównie ze względu na to żeby w razie czego być na miejscu na ojczyźnie, a nie się tułać po szpitalach za granicą.
-
Dziewczyny! Leżę sobie z laptopem i przeglądam forum. Nagle poczułam ruchy, kilka było takich naprawdę solidnych i patrzę, a mój brzuch się unosi w rytm tych kopniaczków! Wpatrywałam się jak zaczarowana - przecudowne to uczucie i widok!
Majblanca, Invis, Mama2kituszek, madzialenka84, Aasienkaa, Sunshine_111, KasiaHaBe, Asia_89 lubią tę wiadomość
Syn
-
Katarzynaa wrote:Dziewczyny! Leżę sobie z laptopem i przeglądam forum. Nagle poczułam ruchy, kilka było takich naprawdę solidnych i patrzę, a mój brzuch się unosi w rytm tych kopniaczków! Wpatrywałam się jak zaczarowana - przecudowne to uczucie i widok!
GratulujęRzeczywiście to cudowne. Mi się podoba za każdym razem, lubię to czuć
Katarzynaa lubi tę wiadomość