Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Właśnie wypaliłam do męża:
- Przynieś mi segregator, to pokażę Ci cipkę.
Spojrzał na mnie TAKIMI oczami, a ja w rechot
W segregatorze mam płytę z usg, i miałam mu pokazać gdzie widać że to dziewucha, bo mówi że WSZYSTKO widział, ale jakoś tej płci to nie i nie jest pewien czy to na pewno onaAsia_89, Pani Moł, Natalala, NIEPOKORNA lubią tę wiadomość
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
wichrowe_wzgórza wrote:Ja bym się bała na panelach, ale ludzie chwalą sobie.
Ja w ogóle tego nie kumam, jest dla mnie wybitnie beznadziejny mop parowy, nadaje się tylko do zapuszczonych fug na klatce schodowej...
Jak dla mnie superLeciutki, szybko czyści, nie trzeba moczyć i wykręcać jak mopa (wygrał nawet z moim zachwalanym mopem obrotowym z Viledy), do tego odkaża podobno i zabija bakterie, co dla mnie jest świetne
Mam psa, po domu przebiegają dzieci sąsiadów z ogrodu, więc taka rzecz mile widziana i przydatna
Jak podłogę się przeleci takim mopem parowym to czuć tą świeżość i czystość jednak.
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2018, 12:16
-
Asia_89 wrote:Invis a jakiej marki ten mop parowy? Bo też chcemy taki sobie kupić
Mojamama ma z mango, wg mnie średnio poręczny, mało ergonomiczny jakiśAcz nie miałam z innymi do czynienia, więc nie wiem jak wypadłby w porównaniu.
karchery są chwalone przez entuzjastów tego wynalazku9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
nick nieaktualnyJa używam tego płaskiego z viledy i on jest mega spoko, można nim pod łóżkiem nawet wygarnąć bez gimnastyki, bo ma tę rotacyjną główkę przy kiju
poza tym z moimi polerowanymi jak lustro podlogami w kuchni muszę używać z mikrofibry, bo wszystko inne zostawia na niej smugi, które i tak mikrofibrzaną ścierką musiałam polerować, podwójna praca.
Aa pościel mam w domu 200x220 i to jest standard zupełny, wszędzie taki rozmiar jest. 200x200 i 200x240 to muszą być niestandardowe jakieś wymiaryTo tak z refleksji domowo- porządkowych
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2017, 06:27
-
Właśnie w PL to są jakieś niestandardowe wymiary, a ja lubię mieć dużą kołdrę i jak wróciliśmy do Pl to miałam wszystkie komplety pościeli takie, ale trochę już mają i trzeba je wymienić....
Jeszcze o mopie parowym, wichrowe, przecież panele to nie jakiś wrażliwy materiał, spokojnie można je mopem czyścić. Ja też mam płaski z Viledy i w sumie takiego od lat używam. Po parowym podłoga też szybciej sucha bo tej wody z pary jest minimalnie. Co do sterylizacji podłogi, Invis, faktycznie pies wychodzi na zewnątrz i pod łapami ma wszystko więc to może się sprawdzić, u nas kot niewychodzący to nie szalejemy z myciem podłogi, a dzieć też musi odrobiną bakterii się skolonizować....niestety podobno największą zmorą dzisiejszych czasów jest zbytnia sterylność, w jakiej żyjemy.
Na parowy chyba się nie zdecyduję tylko i wyłącznie dlatego, że zajmuje znowu miejsce bo to oddzielna maszyna, dla mnie najlepiej wszystko powinno być w jednym
-
Ja tam wolę stosować do paneli to, co producent zaleca
Mopów viledy też nie znoszę, a już ten z guzikami....brrr. mój ulubiony to zwykły za 7 zeta z leclerca z wiadrem z biedry za 5nic tego zestawiku nie przebije.
Szajsu z viledy używam na balkonie.9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
nick nieaktualny
-
wichrowe_wzgórza wrote:A zmieniając temat - podobno pierwiastki rodzą statystycznie częściej trochę po wyznaczonym terminie, co mnie ucieszyło i chętnie się wpasuję
Nie nastawiaj się tak :p moja koleżanka urodziła 3 tygodnie przed terminem :p -
Kaczorka, zawsze jest ktoś w tych "mniejszych procentach"
Liczę na to, że może w końcu znajdę się w jakiejś większości, co w tym wypadku wybitnie by mi pasowało
Co ciekawe, mój często mówił, że wydaje mu się że dziecko będzie miał z listopada)
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
wichrowe_wzgórza wrote:Kaczorka, zawsze jest ktoś w tych "mniejszych procentach"
Liczę na to, że może w końcu znajdę się w jakiejś większości, co w tym wypadku wybitnie by mi pasowało
Co ciekawe, mój często mówił, że wydaje mu się że dziecko będzie miał z listopada)
Ja bym chciała trafić na 16.10. :p mogłabym Ci resztę dni odstąpićhehe, szkoda, że się nie da :p
A dzisiaj w nocy się obudziłam i mi brzuch po prawej stronie tak odstawałmłoda chyba głowę albo tyłek wypięła :p śmiesznie
-
Noc koszmar jakaś baba darla pysk dobre pół nocy. Nie rodziła ale darla się chyba gorzej niż rodzące. Masakra myślałam że jej pójdę i trzasne. Ja chcę do domu !!!!
Czytałam wczoraj trochę tego bloga mamy ginekolog i powiem Wam że nie oceniam ludzi ale jej zachowanie po stracie dziecka jest dziwne. Ja po poronieniu bardziej przeżywała niż ona. Wiem że każdy przeżywa wszystko na swój sposób itd ale jakoś nie wyobrażam sobie być tak radosna po stracie dziecka -
pieluszkowazabawa wrote:Noc koszmar jakaś baba darla pysk dobre pół nocy. Nie rodziła ale darla się chyba gorzej niż rodzące. Masakra myślałam że jej pójdę i trzasne. Ja chcę do domu !!!!
Czytałam wczoraj trochę tego bloga mamy ginekolog i powiem Wam że nie oceniam ludzi ale jej zachowanie po stracie dziecka jest dziwne. Ja po poronieniu bardziej przeżywała niż ona. Wiem że każdy przeżywa wszystko na swój sposób itd ale jakoś nie wyobrażam sobie być tak radosna po stracie dziecka
Wiesz co ja też nie oceniam, ale z doświadczenia wiem że inaczej rzecz się ma gdy ktoś ma już dziecko...dla mnie moja córka po poronieniach była największą siłą, było mi źle, wiadomo- ale moja córka była znakomitym lekarstwem, najlepszym. Wielokrotnie myślałam że gdyby nie ona... byłoby ciężko się podnieść. Poza tym kwestia psychiki. Jedna osoba popadnie w ddepresje, a inna jakoś to ogarnie i będzie żyć dalej.
Asia_89 później zerkne i napiszę Ci na privie, bo nawet nie wiemale na pewno nie jest to Karcher.
Jeśli chodzi o mopa to z Viledy obrotowy polecam, jest mega ;P nie trzeba wyciskać rękami, czego nie cierpię.
mietata o sterylnej czystości przy ponad 40kg Goldenie ococzywiście nie ma mowyChoćbym nie wiem gdzie z tym mopem parowym jeździła i ile razy dziennie
Moja córka kładzie się na podlodze z psemze, do jego legowiska, tula się i całuja... maluchowi też nie zamierzam tego bronić
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2017, 08:53
-
Invis, ja nie pisałam w kontekście psa, wiadomo, że ze spaceru to on wnosi do domu różne różności, więc sprzątania jest więcej. Ta uwaga o sterylności to tak ogólnie, bo ludzie już wariują przy dzieciach, do wszystkiego jakieś sterylizatory....
A zwierzaki są super jako towarzysze dzieciństwa, co tam że trochę więcej kłaków w domuWiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2017, 09:01
-
pieluszkowazabawa wrote:Noc koszmar jakaś baba darla pysk dobre pół nocy. Nie rodziła ale darla się chyba gorzej niż rodzące. Masakra myślałam że jej pójdę i trzasne. Ja chcę do domu !!!!
Czytałam wczoraj trochę tego bloga mamy ginekolog i powiem Wam że nie oceniam ludzi ale jej zachowanie po stracie dziecka jest dziwne. Ja po poronieniu bardziej przeżywała niż ona. Wiem że każdy przeżywa wszystko na swój sposób itd ale jakoś nie wyobrażam sobie być tak radosna po stracie dziecka
Ja po stracie tez nie byłam wesoła, ale już po kilku dniach wróciłam do pracy mimio tego, że mogłam siedzieć w domu. Wolałam "wrócić" do żywych bo wiemm, że w domu bym tylko płakała. Może to jej sposób na to by sobie poradzić z tym ogromnym bólem. W środku na pewno przeżywa to głęboko.
wichrowe rozwalilaś mnie z ta cipką haha Chciałabym widzieć minę tego męża w tym momencie
-
Ojjj Pieluszkowa...
Wiesz co słyszałam w pracy, kiedy wróciłam ze szpitala? Byłam tam z poronieniem kilka dni, a potem z zakażeniem ok 1,5 tygodnia. Nie chciało mi się żyć (mój gin powiedział ostatnio, że w zeszłym roku byłam zombie), wyglądałam jak trup, więc zaczęłam się malować. Przez tydzień od powrotu słuchałam komplementów! Że świetnie wyglądam. Że urlop (!) chyba się udał. Lub od tych co znali miejsce pobytu ale nie przyczynę - hohoho, po szpitalu a tak pięknie, mam nadzieję że już pani się wyleczyła.
A mnie pękało serce i wewnętrznie wyłam. Nikt nawet nie podejrzewałby cienia depresji, nawet kiedy ledwo zwlekałam się z łóżka. Nawet najbliżsi znajomi.
Mamaginekolog ma dziecko starsze, ma dla kogo, być może to bardzo pomaga wrócić do równowagi. Dobrze, że próbuje i że właśnie na taką uśmiechniętą wygląda, a NIKT nie wie, jak wielką wyrwę ma w środku i jak wygląda i się czuje, kiedy nie kieruje na siebie kamerki w telefonie...
Natalala, Pani Moł, Aasienkaa, Sunshine_111 lubią tę wiadomość
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Natalala wrote:Ja po stracie tez nie byłam wesoła, ale już po kilku dniach wróciłam do pracy mimio tego, że mogłam siedzieć w domu. Wolałam "wrócić" do żywych bo wiemm, że w domu bym tylko płakała. Może to jej sposób na to by sobie poradzić z tym ogromnym bólem. W środku na pewno przeżywa to głęboko.
Miałam dokładnie to samo. Musiałam zająć głowę pracą, obowiązkami. Bez tego poległabym w moment jeszcze bardziej.
Może mam to po ojcu, jak umierał na raka chodził z uporem maniaka do roboty, żeby nie myśleć o śmierci ;]
Natalala wrote:wichrowe rozwalilaś mnie z ta cipką haha Chciałabym widzieć minę tego męża w tym momencie
Oczy jak spodki
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023