X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Listopadowe Szczęściary 2017
Odpowiedz

Listopadowe Szczęściary 2017

Oceń ten wątek:
  • wichrowe_wzgórza Autorytet
    Postów: 5001 1720

    Wysłany: 12 lipca 2017, 15:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zuza91 wrote:
    Dokładnie tak :) I ta dopochwowa chyba nieco lepiej wpływa na szyjkę, bo ma "bliżej", ale generalnie działanie takie samo :)
    Jeden z ginów mówil, ze dupka to sie na glowe zapisuje :D zeby pacjentka byla spokojna, bo generalnie slabo działa, lepszs luteina :P

    Biedroneczka83, Blondik lubią tę wiadomość

    9 tc (*) 24.01.2016

    3 córki :)
    06.11.2017
    01.07.2020
    07.01.2023
  • Kaczuszka86 Autorytet
    Postów: 1315 862

    Wysłany: 12 lipca 2017, 15:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też zapisuje się do biorących luteine już do końca ciazy.

    Co do spania to o zgrozo ciągle budzę się na brzuchu a w nocy wędruje co chwile na każdy z boków (relacja męża i z moich przebudzen) za to w ciągu dnia wyleguje się na kanapie na plecach. ciągle chodzę połamana ci mi plecy przejdą to jak trochę pochodzę lub poschylam się to zaraz nawrót

    mhsv9vvj9veszbog.png
    25.11.2013 [*] 8tc zaśniad częściowy
    23.11.2014 [*] 9tc puste jajo płodowe
    31.10.2015 [*] Ula 22tc niewydolność szyjki
    19.11.2017 nasz największy skarb Norbert <3
  • agagaga Autorytet
    Postów: 295 168

    Wysłany: 12 lipca 2017, 16:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ech. Ja tez sie staram na lewym boku. Zazwyczaj tak zasypaiam ale budzę się w nocy bo mi cierpnie biodro i kładę się na plecy. Ale mała kopie okrutnie i musze się przekręcić na prawy bok :) i tak co noc

    f2w3vfxm1kp3ovpn.png
    zem3uay3hlrrfik1.png
  • Zuza91 Autorytet
    Postów: 793 290

    Wysłany: 12 lipca 2017, 16:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wichrowe_wzgórza wrote:
    Jeden z ginów mówil, ze dupka to sie na glowe zapisuje :D zeby pacjentka byla spokojna, bo generalnie slabo działa, lepszs luteina :P

    Mi chodziło o to, że luteina pod język i dopochwowa ma ogólnie takie samo działanoe ;) A duohaston mi kazalo brać razem z luteiną - na początku 3x1, potem 2x1, 1x1, a za 3 dbi odstawiam całkiem. Za to luteinę mi zostawili, więc coś nusi w tym być, że lepiej działa :)

    klz9hdgefsr87l0p.png
  • Holibka Autorytet
    Postów: 2217 3243

    Wysłany: 12 lipca 2017, 16:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie wczoraj MÓJ gin zapytał czy dalej biorę luteinę dopochwowo, a brałam tylko doustnie i to do 12 tygodnia według jego zaleceń ;) Kurcze, coraz częściej zastanawiam się czy nie zacząć chodzić do innego lekarza, bo ten wydaje mi się momentami nieprzytomny :| Co sądzicie?

    Ja zasypiam na boku, zwykle lewym, a budzę się albo w tej samej pozycji, albo na plecach (częściej).

    age.png

    age.png
  • Xaxa Autorytet
    Postów: 520 132

    Wysłany: 12 lipca 2017, 16:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a mi lekarz odwrotnie chciał, zostawić dupka a odstawić luteinę :P ale sam twierdzi też że dupek ma bardziej działanie na psychikę :P i faktycznie przy samym dupku brzuch lubi pobolewać a na luteinie jest dużo lepiej :)

    km5sf71xff50fx7u.png
    Aniołki 02.2015 8tc 02.2016 9tc 11.2016 -cb ;(
    07.2016 bardzo złe wyniki u M - kuracja
    MTHFR C677T homozygota, mutacja Leiden, mutacja w genie protrombiny i pai - taki mam piękny zestaw

  • Invis Autorytet
    Postów: 1586 867

    Wysłany: 12 lipca 2017, 16:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi lekarze chcieli zostawić tylko Luteinę dopochwowo. Twierdzili, że Luteina jest bardziej "naturalna", że dobrze działa na macicę i coś tam jeszcze. Ale już odstawiłam całkiem, nawet dobrze nie pamiętam kiedy. Ale ani po Luteinie ani po Duphastonie nic mi się raczej nie działo, brałam dosyć duże dawki. Aktualnie tylko Clexane, magnez, żelazo i witaminki. Dużo piguł tak czy siak :P

    7u229jcgjnezkwya.png
    tb739vvjaxst5oik.png
    14gmqh4s3wl30kr1.png
  • Majblanca Ekspertka
    Postów: 147 98

    Wysłany: 12 lipca 2017, 16:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja juz po badaniach. Synek zdrowy idealnie w wieku. Wazy 460g. Brak odchylen.
    Szyjke mam 3.8 i nie drgnela od ostatnich badań.

    Invis, Zuza91, Pani Moł, Sunshine_111, wichrowe_wzgórza, czarnulka24, Asia_89, Charlutek lubią tę wiadomość

    m3sxyx8ddvq77ovr.png
  • PsotkaKotka Autorytet
    Postów: 4917 2366

    Wysłany: 12 lipca 2017, 16:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mietata wrote:
    2019? eee spoko, 2018 to będziemy miały tak zajęty, że nawet nie zauważymy. Ja tam czekam na książkę nawet bardziej niż na nowy sezon....może do 2019 Martin się zepnie :)

    Jak wczesniej nie umrze...

    relgf71x4b3xr55n.png
    ojxeg7rfksmcab3j.png
  • mietata Autorytet
    Postów: 1455 770

    Wysłany: 12 lipca 2017, 16:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co wy z tą śmiercią Martina, bez przesady, że ma brodę to nie znaczy, że 100 lat ;)

    a propos progesteronu to bierzecie ze względu na skracającą się szyjkę czy macie za niski poziom??? Tak z ciekawości pytam, bo sporo dziewczyn nadal bierze z tego co widzę na forum.
    Ja odstawiałam bardzo szybko w 10-11 tc a nie miałam w ogóle naturalnego swojego progesteronu ze względu na IVF. Lekarz powiedział, że od tego momentu łożysko już produkuje ten hormon i branie leku już nie wpływa na ciąże.

    endometrioza (3/4 st.), hiperinsulinemia, niedoczynność tarczycy, AMH 0,9
    IVF ICSI - 15.02.2017 transfer 4A, raz a dobrze :) p19uugpj3ngcys2q.png
  • Zuza91 Autorytet
    Postów: 793 290

    Wysłany: 12 lipca 2017, 16:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mietata wrote:
    Co wy z tą śmiercią Martina, bez przesady, że ma brodę to nie znaczy, że 100 lat ;)

    a propos progesteronu to bierzecie ze względu na skracającą się szyjkę czy macie za niski poziom??? Tak z ciekawości pytam, bo sporo dziewczyn nadal bierze z tego co widzę na forum.
    Ja odstawiałam bardzo szybko w 10-11 tc a nie miałam w ogóle naturalnego swojego progesteronu ze względu na IVF. Lekarz powiedział, że od tego momentu łożysko już produkuje ten hormon i branie leku już nie wpływa na ciąże.

    Ja miałam niski progesteron, ale faktycznie teraz już działa łożysko. Ginekolog zostawiła mi luteinę profilaktycznie na szyjkę. Biorę ją od początku ciąży (5 tc), no i ona się boi, że bez luteiny szyjka zacznie mi się skracać.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2017, 16:36

    klz9hdgefsr87l0p.png
  • mietata Autorytet
    Postów: 1455 770

    Wysłany: 12 lipca 2017, 16:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zuza91 właśnie dlatego się zastanawiałam, ja miałam bardzo niski poziom na początku ciąży(50% tego co powinnam mieć na dany tc już przy mocnej suplementacji), dostawałam progesteron w tabletkach, globulkach, zastrzykach i żelu, full opcja, końskie dawki, ale w 10tc miałam badanie poziomu był ok i kazali odstawić, nic się złego nie działo.

    Oczywiście nie twierdzę, że u wszystkich odstawienie przebiega bezproblemowo, tylko zastanawiało mnie to, że część lekarzy chyba tak z rozpędu już nie odstawia bo się boi? dziwne trochę....ale jak coś nie szkodzi to można brać ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2017, 16:45

    Zuza91 lubi tę wiadomość

    endometrioza (3/4 st.), hiperinsulinemia, niedoczynność tarczycy, AMH 0,9
    IVF ICSI - 15.02.2017 transfer 4A, raz a dobrze :) p19uugpj3ngcys2q.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 lipca 2017, 17:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mietata wrote:
    Co wy z tą śmiercią Martina, bez przesady, że ma brodę to nie znaczy, że 100 lat
    Noo ale z 70 może mieć i na okaz zdrowia nie wygląda ;) a tempo pisania ma raczej wolne, więc może być różnie.

    A co do progesteronu to u mnie lekarz zapisał ze względu na poronienie poprzedniej ciąży, to typowe w takiej sytuacji.

  • mietata Autorytet
    Postów: 1455 770

    Wysłany: 12 lipca 2017, 17:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pani Moł wrote:
    Noo ale z 70 może mieć i na okaz zdrowia nie wygląda ;) a tempo pisania ma raczej wolne, więc może być różnie.

    A co do progesteronu to u mnie lekarz zapisał ze względu na poronienie poprzedniej ciąży, to typowe w takiej sytuacji.

    hehe z pewnością dobrze mu się żyje, kiedy wie jak wielu ludzi obawia się o jego przedwczesny zgon ;)
    Na szczęście zdeponował już zakończenie u twórców serialu, a wiadomo, każdy chce wiedzieć jak się to skończy :)

    endometrioza (3/4 st.), hiperinsulinemia, niedoczynność tarczycy, AMH 0,9
    IVF ICSI - 15.02.2017 transfer 4A, raz a dobrze :) p19uugpj3ngcys2q.png
  • sara9555 Autorytet
    Postów: 469 313

    Wysłany: 12 lipca 2017, 17:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja biorę luteinę do końca na szyjkę. Powiedział mi gin, że jest niezaciekawa i boję się cholernie, bo ponoć skrócić się może bezobjawowo. Tak jak jedna dziewczyna pisała 2 tygodnie wcześniej było wszystko dobrze na badaniu u gina, a potem zaczęła rodzić... i cały czas czuję niepokój o tą szyjkę. Z drugiej strony też mam taką świadomość, że to moja 3 ciąża i kiedyś moja dobra passa się skończy. Ja nigdy nie biorę tabletek, nie lubię.., a tu nagle przy tej luteinie która w mojej świadomości jest na podtrzymanie ciąży, czuję się jakbym była jakaś nieudolna.. nie wiem jak to ująć..
    Poza tym jak poczytałam, że po odstawieniu może wywołać poród, to ani myślę o odstawianiu.

  • Kaczuszka86 Autorytet
    Postów: 1315 862

    Wysłany: 12 lipca 2017, 17:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na początku że względu na niski progwsteron i w każdej ciąży tak miałam a teraz ciągne że względu na niewydolnosc szyjki i teraz założony szew szyjkowy

    mhsv9vvj9veszbog.png
    25.11.2013 [*] 8tc zaśniad częściowy
    23.11.2014 [*] 9tc puste jajo płodowe
    31.10.2015 [*] Ula 22tc niewydolność szyjki
    19.11.2017 nasz największy skarb Norbert <3
  • mietata Autorytet
    Postów: 1455 770

    Wysłany: 12 lipca 2017, 17:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sara, ja rozumiem takie rozterki, miałam przepisaną heparynę, ze względu na inne choroby autoimmunologiczne. Nie miałam mutacji ani nic takiego tylko podejrzenie, że jak pewien zestaw chorób jest to prawdopodobnie heparyna może pomóc w utrzymaniu ciąży. Brałam w sumie do 11 tc i podjęłam trudną decyzję o odstawieniu, rozmawiałam o tym z ginem, tłumaczył, że mogę sobie brać to i do końca ciąży, że nie zaszkodzi, ale twierdził, że nie potrzebuje...drugi uważał, że minimum do 13tc, a miałam świadomość, że przecież jeśli coś mam nie tak, to odstawienie spowoduje jeszcze większe problemy.

    Nie wiem w sumie, już nie pamiętam jak podjęłam decyzję żeby jednak odstawić, ale odstawiłam. Lekarz mi mówił, że najgorzej jak się dostaje profilaktycznie jakiś lek, to potem człowiek do końca nie wie, czy ten lek pomaga czy nie....i ten stres czy brać czy nie był najgorszy.


    To oczywiście nie w kwestii czy odstawiać coś czy nie, tylko raczej a propos tego profilaktycznego przepisywania pewnych leków....ja w sumie teraz myślę, że spokojniejsza bym była gdybym tej heparyny nie brała, ominęłyby mnie duże rozterki w związku z odstawieniem.

    endometrioza (3/4 st.), hiperinsulinemia, niedoczynność tarczycy, AMH 0,9
    IVF ICSI - 15.02.2017 transfer 4A, raz a dobrze :) p19uugpj3ngcys2q.png
  • Kaczuszka86 Autorytet
    Postów: 1315 862

    Wysłany: 12 lipca 2017, 17:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sara9555 wrote:
    Ja biorę luteinę do końca na szyjkę. Powiedział mi gin, że jest niezaciekawa i boję się cholernie, bo ponoć skrócić się może bezobjawowo. Tak jak jedna dziewczyna pisała 2 tygodnie wcześniej było wszystko dobrze na badaniu u gina, a potem zaczęła rodzić... i cały czas czuję niepokój o tą szyjkę. Z drugiej strony też mam taką świadomość, że to moja 3 ciąża i kiedyś moja dobra passa się skończy. Ja nigdy nie biorę tabletek, nie lubię.., a tu nagle przy tej luteinie która w mojej świadomości jest na podtrzymanie ciąży, czuję się jakbym była jakaś nieudolna.. nie wiem jak to ująć..
    Poza tym jak poczytałam, że po odstawieniu może wywołać poród, to ani myślę o odstawianiu.

    Sara u mnie była taka historia półtora roku temu :( czulam się świetnie, dużo spacerowalam,drobne ćwiczenia czulam się świetnie jak nowo nagrodzona a wszystko odbyło się bez objawowo i po półtora tyg szok i było za pozno nawet na szew ratunkowy choć podjęli probe.
    Jednak staram się funkcjonować w miarę normalnie. Nie jeżdżę za kierownicą, żadnych ćwiczeń nie uprawiam, nic nie noszę chyba że muszę, mam też zakaz długich spacerów czy basenu a tak to normalnie sobie gotuje, czasem pochodzę po sklepach, pójdę posiedzieć do znajomych choć i tak pół dnia się wyleguje na kanapie. Chcąc zachować choć trochę normalności to jednak z tyłu głowy mam głos żeby uważać na siebie.
    Najbardziej boli mnie zależność w jeździe samochodem bo mieszkam pod miastem i wszędzie muszę prosić męża albo mamę żeby mnie zawiezli

    mhsv9vvj9veszbog.png
    25.11.2013 [*] 8tc zaśniad częściowy
    23.11.2014 [*] 9tc puste jajo płodowe
    31.10.2015 [*] Ula 22tc niewydolność szyjki
    19.11.2017 nasz największy skarb Norbert <3
  • mietata Autorytet
    Postów: 1455 770

    Wysłany: 12 lipca 2017, 17:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaczuszka, współczuję, po takim doświadczeniu z pewnością trudno zachować spokój. Powodzenia!

    endometrioza (3/4 st.), hiperinsulinemia, niedoczynność tarczycy, AMH 0,9
    IVF ICSI - 15.02.2017 transfer 4A, raz a dobrze :) p19uugpj3ngcys2q.png
  • Kaczuszka86 Autorytet
    Postów: 1315 862

    Wysłany: 12 lipca 2017, 17:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myslalam że będzie gorzej ale staram się być spokojna. Dostaje tylko "zawału" gdy młody grzebie mi w gaciach i obrywam prosto w krocze albo coś mnie puchnie w kroczu. Wtedy mam nastrój " bez kija nie podchodz" ale ani razu jeszcze nie było tak źle żebym panikowala i jechala na IP więc jestem z siebie dumna. Bardziej odetchne po 30 tyg :)

    wichrowe_wzgórza lubi tę wiadomość

    mhsv9vvj9veszbog.png
    25.11.2013 [*] 8tc zaśniad częściowy
    23.11.2014 [*] 9tc puste jajo płodowe
    31.10.2015 [*] Ula 22tc niewydolność szyjki
    19.11.2017 nasz największy skarb Norbert <3
‹‹ 563 564 565 566 567 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza a starania o ciążę - poruszające historie trzech kobiet

Endometrioza jest na tyle niezbadaną jeszcze do końca chorobą, że postawienie prawidłowej diagnozy może zająć lata... A właściwa diagnoza i szybkie podjęcie odpowiedniego leczenia, to najważniejsza kwestia szczególnie w przypadku kobiet, które starają się o dziecko. Trzy kobiety podzieliły się z nami swoimi doświadczeniami w drodze do diagnozy endometriozy i upragnionego macierzyństwa. Przeczytaj historie, które dodają skrzydeł i nadziei, że pomimo trudów będzie dobrze! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak czuć się wygodnie w każdych warunkach? Cykl menstruacyjny bez tajemnic

Przeczytaj, co dzieje się w poszczególnych fazach cyklu oraz jaki może to mieć wpływ na kobiecy organizm. Sprawdź, jak możesz zadbać o swój komfort fizyczny i psychiczny na przestrzeni cyklu menstruacyjnego. 

CZYTAJ WIĘCEJ