Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Dokładnie, jeśli masz sprawną pralke to z pewnością byłby to dobry pomysł, dokupić suszarkę. Czytałam opinie, że osobna suszarka jest nawet lepsza niz pralko-suszarka, ale ja nawet z takiego sprzętu 2w1 jestem zadowolona
i tak jakoś nie mogłam sobie wyobrazić suszarki postawionej na pralce.
-
oj tam, są specjalne adaptery (jak do wszystkiego) taka półka łącznik koszt ok 200-300 zł. Dokręcasz to do pralki i na tym mocujesz suszarkę, bezpieczne i stabilne. Do tego można sobie wysunąć półkę która przydaje się przy wyjmowaniu prania. Podobno z takim mocowaniem różnica w wymiarach może być do 10 cm, ale ja kupuję akurat takie które mi się zgadzają wymiarami.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2017, 20:45
Holibka lubi tę wiadomość
-
wichrowe_wzgórza wrote:Invis, a 2w1 ma większe wymiary niż zwykła pralka?
-
mietata wrote:mają te same wymiary, tylko trzeba wyjmować część prania, jak Invis pisała, bo wsad prania może być 9kg, ale już suszenia tylko 6. Jak kupujesz oddzielnie to masz pralkę np na 9 kg suszarkę też, więc wchodzi wszystko.
Tak jak pisze mietata, wymiar pralki normalny, nie jest większa niż normalnie. Dla mnie akurat różnica w załadunku nie stanowi problemu, bo zawsze mogę wyprać po prostu mniej, i wszystko zostanie wysuszone. Na dużym bebnie zależało mi ze wzgledu na to, żeby móc wyprać poduszki, kołdry, duże koce (poza tym moja pralka ma super opcję sterylizacji i odświeżania na sucho która super się przy takich rzeczach sprawdza).
No ja wiem że są adaptery na suszarkę na pralce, bo swojego czasu zastanawiałam się nad takim rozwiązaniem, ale jednak zaryzykowalam z 2w1. Nie podobałby mi się taki "kolos" jedno na drugim w mojej łazience, w miejscu przeznaczonym akurat na pralkę. Gdybym miała pralkę w łazience na dole to raczej zastosowalabym rozwiązanie suszarka.na pralce, bo tam by to spoko wyglądałoniestety na górze nie mam miejsca na pralkę obok suszarki. Ah cóż za zawily temat :p
Ale generalnie baaardoz dużo osob odradzalo mi zarowno suszarkę, jak i pralko suszarkę. Zazwyczaj były to osoby które takowego sprzętu nie miały, a opinie czerpaly od innycj osob :p
-
My mamy zmywarke i suszarke Miele. Tak jak miwilam, w Niemczech czesto oszczedza sie na drobnistkach i rzeczach ktore nie musza sluzyc dlugo jak np. wozek ale rzeczy ktore maja wytrzymac lata kupuje sie pozadne.
Ja z suszarki korzystam non stop. Mamy balkon ale mi sie juz nie chce wywieszac a w mieszkaniu zrobil sie grzyb gdy tak w zimnych miesiacach robilam i ta suszarka to byl mus. -
Na upartego postawiłabym suszarkę na pralce, ale nie skomponuje się to z wielkim niepraktycznym lustrem na ścianie nad pralką i zasłoni kaloryfer.
Poza tym zamysł jest taki, że uspokajam swoje sumienie, że wymienię sprawny sprzęt
A tak poważnie, to mam kilka merytorycznych argumentów, jak chociażby wspomniana ładowność. Ja mam tylko 5 kg, co mi czasem przeszkadza, a jak dojdą ciuchy juniora, to będzie już tylko gorzej. -
ja mam akurat w mieszkaniu, prawie w każdym pomieszczeniu poza salonem, więcej w górę miejsca niż na boki, więc u mnie suszarka na pralkę pasuje idealnie, ale wiadomo, każdy ma inny układ w domu i trudno tu doradzać.
Pernilla my mieliśmy fajną pralkę, miała już 8 lat, ale w końcu stwierdziliśmy że ją sprzedamy, nie będziemy kusić losu. Też już bym chciała jakieś fajniejsze programy, teraz można i parą prać i inne szmery bajery. A sprawny sprzęt właśnie trzeba wymieniać, wtedy jeszcze można coś odzyskać, a jak się zepsuje to tylko za złomowanie się dopłaci (ok są markety co zabiorą starą pralkę).
Invis, to święta prawda, odradzają najbardziej ci co nie mają suszarki hihi
A tak w ogóle suszycie zgodnie z metkami czy ryzyk fizyk? Czytałam coś o dziwnym zapachu rzeczy suszonych w suszarkach, potwierdzacie? Moim zdaniem to kwestia modelu, specjalnie kupujemy jakąś taką lepszą suszarkę żeby dziwnych historii nie było. -
mietata wrote:ja mam akurat w mieszkaniu, prawie w każdym pomieszczeniu poza salonem, więcej w górę miejsca niż na boki, więc u mnie suszarka na pralkę pasuje idealnie, ale wiadomo, każdy ma inny układ w domu i trudno tu doradzać.
Pernilla my mieliśmy fajną pralkę, miała już 8 lat, ale w końcu stwierdziliśmy że ją sprzedamy, nie będziemy kusić losu. Też już bym chciała jakieś fajniejsze programy, teraz można i parą prać i inne szmery bajery. A sprawny sprzęt właśnie trzeba wymieniać, wtedy jeszcze można coś odzyskać, a jak się zepsuje to tylko za złomowanie się dopłaci (ok są markety co zabiorą starą pralkę).
Invis, to święta prawda, odradzają najbardziej ci co nie mają suszarki hihi
A tak w ogóle suszycie zgodnie z metkami czy ryzyk fizyk? Czytałam coś o dziwnym zapachu rzeczy suszonych w suszarkach, potwierdzacie? Moim zdaniem to kwestia modelu, specjalnie kupujemy jakąś taką lepszą suszarkę żeby dziwnych historii nie było.
Jeśli chodzi o metki- to u mnie ryzyk fizyk :p z droższymi, delikatniejszymi materiałami jednak nie kuszę losu
-
Invis wrote:Chyba właśnie tak. Powiedzieli, że jak ten wyjdzie zły, to będę musiała powtórzyć już na czczo, 75 gr.
W USA tez tak jest, przynajmniej kolezanka tak miala, ze mogla przyjsc w srodku dnia po jedzeniu na test glukozy.[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
[*] 5/6 tc listopad 2016
-
PsotkaKotka wrote:My mamy zmywarke i suszarke Miele. Tak jak miwilam, w Niemczech czesto oszczedza sie na drobnistkach i rzeczach ktore nie musza sluzyc dlugo jak np. wozek ale rzeczy ktore maja wytrzymac lata kupuje sie pozadne.
Ja z suszarki korzystam non stop. Mamy balkon ale mi sie juz nie chce wywieszac a w mieszkaniu zrobil sie grzyb gdy tak w zimnych miesiacach robilam i ta suszarka to byl mus.
Psotka, ja nawet mieszkania na lata nie kupiłam, a co tu mówić o zmywarce. Co do radycji kupowania sprzętów na lata to moi teściowie też hołdują tej niemieckiej zasadzie...i byli zdziwieni, że dzisiejsze zmywarki nie są tak wytrzymałe jak ta która kupili 30 lat temu
Czasami myślę, że albo ma się farta i się trafi albo nie. Wiadomo, że najtańszy model będzie często obarczony większym ryzykiem zepsucia, ale my do tej pory nie mieliśmy żadnych problemów ze sprzętami wszelkiej maści, zwyczajnie nic nam się nie psuło. Nawet mamy TV który już dobija 10 lat i jak na złość nie chce się zepsuć, a głupio zastąpić go nowym -
Ja tam nie mam zadnego zapachu z suszarki. nie patrze na metke ale na matrial. Jak widze ze moze nei przetrwac to nei wrzucam. Nie susze swetrow ani delikatnych rzeczy. Czasem ryzykuje. Generalnie na wiekszosci rzeczy jest symbol ze nei mozna suszyc, mozna chyb at shirty,m posciel i reczniki tylko
-
Ja mam pralke i suszarke osobno, u nas to standard, i do tego sa osobne wneki w mieszkaniach, wlasnie na ustawienie tych sprzetow. U nas nie mozna wystawiac prania na zewnatrz (regulamin osiedla) bo to obniza wartosc mieszkan. Jak odwiedzili nas rodzice i wystawiali jakies rzeczy do suszenia na zewnatrz to dostalismy upomnienie z administracji. Takze taka jest wolnosc w Ameryce[link=https://www.suwaczki.com/]
[/link]
[*] 5/6 tc listopad 2016
-
Ufff przyszły wyniki. Reszta ciąży nie będzie na sałacie
O dziwo glukometr pokazał mi cukier na czczo 96, a z krwi wyszło mi 81,6 mg/dl (co za rozjazd!), po 1h - 140,9 a po dwóch 125,5, czy wszystko ok
Dla czekających na wyniki, może przydać się info, że Polskie Towarzystwo Diabetologiczne zmieniło normy dla ciężarnych i cukrzycę wykrywa się przy następujących wynikach
stężenie glukozy w osoczu na czczo od 92 do 125 mg/dl (5,1-6,9 mmol/l)
stężenie glukozy po 60 minutach ≥180 mg/dl (10,0 mmol/l)
stężenie glukozy po 120 minutach od 153 do 199 mg/dl (8,5-11,0 mml/l)
gdyby którejś z was przytrafiła się ta cholera to fajna broszura do poczytania
https://www.accu-chek.pl/microsites/mamy/upload/ebooki/broszura_cukrzyca_ciezarnych_definicj_postepowanie.pdf
Niestety jedna rzecz nie wyszła fajnie, moja insulina na czczo w normie, potem niestety wzrasta i po 2h nadal nie spada. Jest lepiej niż ostatnio, ale dalej kicha, powinna spadać.
Dopiero zauważyłam, że wyszły mi ketony w moczu, ostatnio było 5, wczoraj 15. Wcześniej lekarz mówił, że to jeszcze w miarę w normie, że trzeba pić więcej, ale teraz znowu więcej. Czy jakiś problem metaboliczny jest. Też mi się coś dziwnego z wagą dzieje. Ostatnio to przytyłam w ciągu miesiąca, a teraz mija kolejny miesiąc i waga nadal stoi, tzn raz trochę w górę, raz w dół, ale średnio cały czas 57.
Na szczęście wizyta w piątek to zobaczę co i jak, mam nadzieję, że mały dobrze rośnie.
Kciuki za wszystkie dziewczyny przed glukozą,polecam wypicie i oczekiwanie na leżąco, w moim przypadku super się sprawdziło.czarnulka24, pako_mrrr, wichrowe_wzgórza lubią tę wiadomość
-
Dziś zaczynam 23tydzien ciąży w brzuszku noszę łącznie 1.100 kg szczęścia
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/31a23f6850d9.jpg
Asia_89, IZA92, Pani Moł, Sept, wichrowe_wzgórza, pernilla, madzialenka84, Karola___ lubią tę wiadomość
27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [13tc,
10tc,
10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
mietata wrote:Ufff przyszły wyniki. Reszta ciąży nie będzie na sałacie
O dziwo glukometr pokazał mi cukier na czczo 96, a z krwi wyszło mi 81,6 mg/dl (co za rozjazd!), po 1h - 140,9 a po dwóch 125,5, czy wszystko ok
Dla czekających na wyniki, może przydać się info, że Polskie Towarzystwo Diabetologiczne zmieniło normy dla ciężarnych i cukrzycę wykrywa się przy następujących wynikach
stężenie glukozy w osoczu na czczo od 92 do 125 mg/dl (5,1-6,9 mmol/l)
stężenie glukozy po 60 minutach ≥180 mg/dl (10,0 mmol/l)
stężenie glukozy po 120 minutach od 153 do 199 mg/dl (8,5-11,0 mml/l)
gdyby którejś z was przytrafiła się ta cholera to fajna broszura do poczytania
https://www.accu-chek.pl/microsites/mamy/upload/ebooki/broszura_cukrzyca_ciezarnych_definicj_postepowanie.pdf
Niestety jedna rzecz nie wyszła fajnie, moja insulina na czczo w normie, potem niestety wzrasta i po 2h nadal nie spada. Jest lepiej niż ostatnio, ale dalej kicha, powinna spadać.
Dopiero zauważyłam, że wyszły mi ketony w moczu, ostatnio było 5, wczoraj 15. Wcześniej lekarz mówił, że to jeszcze w miarę w normie, że trzeba pić więcej, ale teraz znowu więcej. Czy jakiś problem metaboliczny jest. Też mi się coś dziwnego z wagą dzieje. Ostatnio to przytyłam w ciągu miesiąca, a teraz mija kolejny miesiąc i waga nadal stoi, tzn raz trochę w górę, raz w dół, ale średnio cały czas 57.
Na szczęście wizyta w piątek to zobaczę co i jak, mam nadzieję, że mały dobrze rośnie.
Kciuki za wszystkie dziewczyny przed glukozą,polecam wypicie i oczekiwanie na leżąco, w moim przypadku super się sprawdziło.
Z moczem popytaj lekarza dobrze że masz wizytę s piątek. Co do wagi to h mnie też jakby stanęła około 20 tyg i prawie nie wzrosła a dzieci rosnąmam nadzieje że piątkowe usg cie uspokoi że wszystko jest oki.
27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [13tc,
10tc,
10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
PsotkaKotka wrote:My mamy zmywarke i suszarke Miele. Tak jak miwilam, w Niemczech czesto oszczedza sie na drobnistkach i rzeczach ktore nie musza sluzyc dlugo jak np. wozek ale rzeczy ktore maja wytrzymac lata kupuje sie pozadne.
Ja z suszarki korzystam non stop. Mamy balkon ale mi sie juz nie chce wywieszac a w mieszkaniu zrobil sie grzyb gdy tak w zimnych miesiacach robilam i ta suszarka to byl mus.27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [13tc,
10tc,
10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
Hej miałam w nocy maluszka 8 miesięcznego bo znajomi musieli jechać na dyżur do szpitala a nie chciałam żeby już budziło dziecko w nocy. Powiem Wam hardcor!!! Ona wstawilam co równe 45 minut pić wodę!!!
Masakra nie wiem jak się nazywam dzisiaj taka nie wyspana jestem.
Już mam wizję nocnego karmienia i mojego wyglądu jak zombie -
pieluszkowazabawa wrote:Hej miałam w nocy maluszka 8 miesięcznego bo znajomi musieli jechać na dyżur do szpitala a nie chciałam żeby już budziło dziecko w nocy. Powiem Wam hardcor!!! Ona wstawilam co równe 45 minut pić wodę!!!
Masakra nie wiem jak się nazywam dzisiaj taka nie wyspana jestem.
Już mam wizję nocnego karmienia i mojego wyglądu jak zombie
Żaden z moich synów nie wstawał w tym wieku na picie w nocy. Coś dziwnego. Nie martw się to tak nie wygląda