Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny a jaktam wasze szyjki? jakie mają długości? Wczoraj mi wyszła 3,35 i trochę się martwię... do tej pory wahała się 3,5-4,5 i nie wiem czy się przejmować i zalec na kanapie czy funkcjonować normalnie (i tak się oszczędzam), mała ma ułożenie główkowe teraz. Lekarz w sumie nic nie powiedział na szyjkę a ja się tak później zastanowiłam...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2017, 13:49
Aniołki 02.2015 8tc 02.2016 9tc 11.2016 -cb ;(
07.2016 bardzo złe wyniki u M - kuracja
MTHFR C677T homozygota, mutacja Leiden, mutacja w genie protrombiny i pai - taki mam piękny zestaw
-
Xaxa wrote:Dziewczyny a jaktam wasze szyjki? jakie mają długości? Wczoraj mi wyszła 3,35 i trochę się martwię... do tej pory wahała się 3,5-4,5 i nie wiem czy się przejmować i zalec na kanapie czy funkcjonować normalnie (i tak się oszczędzam), mała ma ułożenie główkowe teraz. Lekarz w sumie nic nie powiedział na szyjkę a ja się tak później zastanowiłam...
lekarz nic nie mówi, znaczy gites i się nie przejmujemygdyby coś było nie tak, wierz mi, powiedziałby ci i:)
wichrowe_wzgórza lubi tę wiadomość
-
Xaxa wrote:Dziewczyny a jaktam wasze szyjki? jakie mają długości? Wczoraj mi wyszła 3,35 i trochę się martwię... do tej pory wahała się 3,5-4,5 i nie wiem czy się przejmować i zalec na kanapie czy funkcjonować normalnie (i tak się oszczędzam), mała ma ułożenie główkowe teraz. Lekarz w sumie nic nie powiedział na szyjkę a ja się tak później zastanowiłam...
Nie wiem, czy takie minimalne różnice mają znaczenie, przecież może być nawet kwestia ułożenia do pomiaru.9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
mietata wrote:Spokojnie, hipotrofia to nie koniec swiata. Mojej kolezanki corka urodzila się z hipotrofia, poza tym ze byla malenka nic jej nie bylo.9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Ja się nie poddaję, na siedząco mogę robić to, co zamierzałam robić później, czyli segregację dokumentów
Moja mama za to jest chyba przeszczęśliwa, że wreszcie może mi się "ponarzucać" z zupkami, odwiedzinami i pomocąBo tak to ja nie lubię, a teraz specjalnie nie odmawiam, bo na pewno żarcie się przyda
Jak nie mam siły nad garami stać. I na szczęście cały ten tydzień mąż nie ma żadnej doby w pracy...
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Holibka wrote:Ja nie wiem o jakim deszczu wy mówicie
Na lubelszczyźnie susza i ciepełko, od słońca zaczyna boleć mnie głowa, tak cholernik razi ;]
jeszcze 1,5 tyg i może lać
córa 12 lat i synek.. wszystkie dzieci już są
ponad 3 lata starań, 7tc (*), IUI- nieudane, 2017 naturalny cud -
Natalala wrote:To jednak zdarzają się kontrole ciężarnych. A od kiedy jesteś na zwolnieniu? Sama jestem ciekawa jak to wygląda...
Jestem na zwolnieniu od początku czerwca, ale jestem na działalności i podniosłam Zus (przez 3 miesiące miałam niższy, a wcześniej na etacie zawsze raczej wysoki), i dlatego się chyba czepiają. Ale do sąsiadki tez poszły, a ona nie wiem na jakich jest warunkach zatrudniona. -
mietata wrote:różnica będzie zawsze, na plus hehe
Nie wiem w sumie po co się mierzyć, wiadomo, że tam dziecko siedzi a nie tona tłuszczu, jak się urodzi to brzuch się zmniejszy.
W ogóle zaczynam dochodzić do wniosku, żeby już tak obsesyjnie się nie ważyć, bo najważniejsze, że dziecko dobrze rośnie i wszystko na usg jest w normie. Według tych wszystkich kalkulatorów i wytycznych dotyczących wagi etc to już powinnam wariować z przejęcia i strachu, że coś jest nie tak. Lekarz mi mówił, że dopóki mały dobrze wygląda na usg, dobrze rośnie to mam się wagą nie przejmować.
Wichrowe, jak się czujesz? ci lekarze ze szpitala to coś ci w ogóle poradzili poza braniem leków, nie wiem odstawienie prochów z wapniem, może jakaś zmiana diety, więcej picia etc? nie mogę w to uwierzyć że cię po prostu odsyłają i każą nospę łykać....może jeszcze skonsultuj z jakimś dobrym urologiem prywatnie (w Warszawie mnóstwo specjalistów)...wiesz jak jest w szpitalu spławią, jak się zapłaci to może się pochylą nad człowiekiem...
Kaczuszka86, Pani Moł lubią tę wiadomość
córa 12 lat i synek.. wszystkie dzieci już są
ponad 3 lata starań, 7tc (*), IUI- nieudane, 2017 naturalny cud -
Aasienkaa wrote:o to to to...ja wybaczcie.. ale mam wyrąbane ile przytyję i ile będę miała w pasie, kocham stan ciąży, mimo, że mam już 11 kg więcej czuję się bosko. Robię się powoli jak słonica, ale uwielbiam mój brzuch. Będzie czas na chudnięcie i schudnę :)teraz najważniejsze jest aby dziecko zdrowo się rozwijało, niestety musimy liczyć się że po ciąży nasze ciało może się zmienić, mogą zostać rozstępy, brzuszek, pare kg.. ale wolę to mieć i dzieci w domu:) za długo na t ciążę czekałam aby teraz zamartwiać się ze tyle przytyłam i jeszcze nie koniec
Ja mam takie pół na pół. Bo na pewno nie podoba mi się, jak wyglądam. Już tu nieraz pisałam, że bebzole są spoko u szczupłych, u mnie to wielorybio wyglądaAle moja wina, że się w depresji upasłam. Długo czekałam na tego dzieciaka, więc...czuję się źle, ale myślę sobie: schudnę później
trudno.
Nie jestem fanką ciąży, już to wiem. A po akcji z kolką to już totalnieCieszy mnie tylko, jak się mała rusza, bo wiem że dycha, ale nie wzrusza mnie to jakoś specjalnie, no po prostu tak to działa
Aasienkaa lubi tę wiadomość
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
wichrowe_wzgórza wrote:Sunshine, a jak to wyglada? O której przyszli? Ładują się do srodka czy tylko patrza czy jestes i do widzenia?
Jak wyglądało...
Mój mnie wyciągnął pierwszy raz od kilku dni na krótki spacer z psem, bo we wtorek troszeczkę podplamiłam i się wystraszyłam i leżałam od wtorku. Prawa Murphy'ego ... przyszły akurat w ciągu tych 15 minut... Na szczęście sąsiad mimochodem na koniec rozmowy powiedział, że jakieś 2 Panie nam coś do skrzynki wrzuciły. Jak usłyszeliśmy 2 Panie, to już wiedzieliśmy. Szybko to wyciągneliśmy, nawet nie doczytaliśmy, ja już miałam dość (coś termin 2 dni wyznaczyli...) ale mój dopytał się jak wyglądały i w którą stronę poszły, wsiadł w auto i pojechał ich szukać, że on był na spacerze z psem, a ja nie słyszałam... Znalazł, przywiózł, kazały się tylko podpisać (z tych nerwów nawet nie przeczytałam dobrze co), nie wchodziły nawet... -
tak z innej beczki instrukcja obsługi dziecka
nie jestem wielką fanką poradników, ale też kurcze nie miałam nigdy kontaktu z noworodkami, w rodzinie ostatni maluch właśnie skończył 18 lat, koleżanek dzieciatych też niewiele...do meritum, polecacie jakąś fajną książkę z cyklu 1 rok dziecka, coś w pigułce żeby w ogóle wiedzieć z czym to się je?
-
Ja na razie 5 kg na plusie. Ale tez jakiś specjalnie nie przejmuje się waga. Po ciąży się zrzuci, tzn taka mam nadzieje
U mnie szyjka najpierw miała 41 mm później 36 mm a na kolejnym usg 38 mm Wiec zakładam błędu pomiaru. Chociaż miałam taki okres, ze bardzo tym się stresowałam.
Wczoraj byłam ba warsztatach świadoma mama s później obejrzeć porodówkę. Jakieś to takie rzeczywiste się stało i nie powiem trochę przerażajace :p
Ruchów u mnie nadal konkretnych brak... jakieś tylko takie jakby łaskotanie lub smeranue od środka. Czy to tez się zalicza do ruchów? Bo już trochę pozno chociaż lekarz mówi ze wszystko Ok -
Sunshine_111 wrote:Były ok. południa.
Mieliśmy szczęście w nieszczęściuPościg za babami z ZUS-u
Mnie koleżanka prawniczka mówiła, że jak ktoś na etacie jest, to nie sprawdzają sami z siebie, tylko na wniosek pracodawcy.
Spoko, ja dziś nawet kurierowi z otulaczem nie otworzyłam, bałam się bólu przy wstawaniu9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
mietata wrote:tak z innej beczki instrukcja obsługi dziecka
nie jestem wielką fanką poradników, ale też kurcze nie miałam nigdy kontaktu z noworodkami, w rodzinie ostatni maluch właśnie skończył 18 lat, koleżanek dzieciatych też niewiele...do meritum, polecacie jakąś fajną książkę z cyklu 1 rok dziecka, coś w pigułce żeby w ogóle wiedzieć z czym to się je?
Ja ten temat odpuściłam, bo wszędzie co innego pisząChyba pójdę w intuicję i te mądrzejsze koleżanki
Aasienkaa lubi tę wiadomość
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
wichrowe_wzgórza wrote:Ja ten temat odpuściłam, bo wszędzie co innego piszą
Chyba pójdę w intuicję i te mądrzejsze koleżanki
nie no jasne, szkoła falenicka i takie tam, ale wiesz chodziło mi o jakies minimum wiedzy, serio w sprawie dzieci jestem zielona, nawet nie wiem o co bym miała pytać.
Chciałam coś do poczytania, żeby plus minus się zorientować, wiadomo że hasło"instrukcja obsługi" to trochę na wyrost -
Ja mam ksiazke "Pierwszy rok z zycia dziecka" Heidi Murkoff. Jest tam trochę ogólnych informacji. Cały rozdział o laktacji a książka podzielona jest na miesiące życia i sprawy z nimi związane.
Ale szczerze mówiąc mało ją czytałamWiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2017, 15:54