Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWichrowe na narty a dziecia do chusty
hihihii.
A ja zawsze miałam nadzieję na wiosenne dziecko. Naczytałam się, że optymalnie dotlenione jest, zanim się zacznie upał ewentualny to dzidź już podrośnięty a na mrozy to już spory człowiek. Sama jestem marcowa i moja mama zawsze ten czas na rodzenie dzieci rekomendowała -
Na wiosnę za to dużo pyłków. My oboje alergicy więc lepiej, że będzie podrośnięta i układ immuno już lepszy jak wpadnie w kwitnienie.
A na nartach...trzeba będzie na zmianę jeździć, ale fajnie by było jakby się udało
Na razie to chcę tylko żeby się zdrowa urodziła.9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Katarzynaa wrote:Kupiliśmy w dzieciowym sklepie u nas w mieście, jedno z najtańszych, 259zł. Na allegro są identyczne
http://allegro.pl/lozeczko-sosnowe-z-szuflada-3-kolory-120-60-i6792052233.html
Dzięki za odpowiedzwłasnie znalazlam kilka na allegro ale trochę boję się jak z jakością. Bo wiadomo, że najlepiej na żywo zobaczyć. Ten "model" też obczajałam. A jak oceniasz jakość łóżeczka? Bo na zdjęciu bardzo fajnie sie prezentuje. I czy ma płaskie szczebelki?
-
Przy pierwszym synu wychodzilam przy -10 na spacer, gdy jest bezwietrznie i slonecznie to nie problem, problemem jest gdy wiatr urywa glowe a wilgoc czuc w kazdej kosci, wtedy nawet gdy jest +5 pogoda nie nadaje sie na spacery. Moj pierworodny byl typem ktory spal tylko na podworku gdy wozek jechal. W domu tylko 15minutowe drzemki, od urodzenia. Wtedy w ramach desperacji i chwili bez ryku wychodzilam nawet w zla pogode, inaczej moja i tak zrujnowana psychika by siadla do konca. Nie zycze nikomu takiego niespiocha
a instynkt macierzynski-spokojnie, pojawi sie, jak nie teraz to za pol roku, to przychodzi z czasem, ze ta ryczaca kulka staje sie najwazniejsza
-
Paulina099 wrote:Dzięki za odpowiedz
własnie znalazlam kilka na allegro ale trochę boję się jak z jakością. Bo wiadomo, że najlepiej na żywo zobaczyć. Ten "model" też obczajałam. A jak oceniasz jakość łóżeczka? Bo na zdjęciu bardzo fajnie sie prezentuje. I czy ma płaskie szczebelki?
Tak, szczebelki są płaskie, ale ich boki zaokrąglone, nie kanciaste. Jeśli chodzi o całokształt to jest ok, stabilne i ładne, ale ma swoje mankamenty. W jednym miejscu jest źle spasowane (kilka mm odstaje bok od drugiego boku), a w innym prześwituje drewno, nie wiem czy jest wytarta farba czy niedomalowane, ale to nie jest mocno rzucające się w oczy, nie jest więc najgorzej. Jednak jest to jedno z tańszych łóżeczek więc jakoś mocno się nie czepiam. Całościowo prezentuje się okWiadomość wyedytowana przez autora: 20 sierpnia 2017, 20:28
Syn
-
Wichrowe, wpadasz w skrajności, niewychodzenie w siarczyste mrozy ( które wybacz, ale od 2005 to pamiętam kilka takich zim co i po -30 i -20 było więc bywają) to niewychodzenie w siarczyste mrozy, a nie siedzenie w domu non stop.
listopadowy chłodek to mi się kojarzy z kaloszami i wiecznie lejącym deszczem, i wilgotnością na poziomie 90% kiedy nawet przy 10 stopniach na plusie czujesz się jak na Syberii.
Też w sumie wolałabym na wiosnę urodzić, zwyczajnie prościej z takim maleństwem wyjść na zewnątrz niż pakować w te wszystkie warstwy.. ale trudno, już w ciążę słonia nie przejdę i na wiosnę nie urodzęMimo wszystko bardziej niż mrozów obawiam się tego zimowego smrodu w powietrzu....takie małe płucka zbombardowane takim gównem...słabo się robi.
A propos powietrza, kupiliśmy oczyszczacz Philipsa, właśnie testujemy. Jakość powietrze teraz jest dobra, ale przy poremontowym kurzu fajnie było sobie oczyścić powietrze w domu. Przy nowych meblach do pokoju malucha też damy mu poszaleć żeby łapał te zapachy cudowne. Nawet teraz jak zaczęła brać mnie jakaś infekcja na całą noc włączyłam tryb oczyszczania powietrza z wirusów i bakterii. Nie wiem czy działa, ale rano obudziłam się w o wiele lepszej formie.pako_mrrr lubi tę wiadomość
-
Ale ja nic nie mówilam o siedzeniu non stop, a li i jedynie o tym, że mi żadna pogoda nie przeszkadza
Nie nadinterpretuj
Ale jak faktycznie przygrzmoci smogiem jak ostatnio to będzie dupa blada. Mnie nawet oczy piekły
Pojechałam na narty do Szczyrku i bylo jeszcze gorzej9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Nawiasem mówiąc, to termin listopadowy jest niezły ogólnie - trafia miedzy sezony narciarskie. Poprzedni nie przepadł (chociaż był mini, bo naderwałam więzadło ostro) a i jest szansa na szusowanie w lutym, jak mloda pozwoli. Do tego nie lata się w upały z wielkim bebzolem, tylko wpadlo to już w nieco przyzwoitszy 2 trymestr, samopoczucie lepsze niby niż 1 i 3
Poza tym moj nie znosi listopada, i liczymy że się odczaruje9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Czasem mimo wszystko trzeba wyjść z maleństwem nawet i wtedy, gdy na dworze mróz. Choćby do lekarza ;p Dobrze wiedzieć jak je wtedy zabezpieczyć przed zimnem
Nie da się tego uniknąć jak mrozy są nieprzerwanie przez wiele dni, bo i tak się zdarza.
Syn
-
Witam dziewczyny. Przepraszam za off topic ale być może któraś z Was będzie zainteresowana
Jeśli myślicie o jeździe z dzieckiem samochodem polecam przyciemnianie szyb. Auto się mniej nagrzewa i jest zachowane trochę więcej dyskretności i więcej komfortu dla dziecka w samochodzie. Przyszłe i obecne mamy z Warszawy i okolic zapraszam do Nas na tego typu usługi. Promocyjne ceny
Pracujemy na najwyższej jakości certyfikowanych materiałach marki 3M, Avery , LLumar i mamy wszelkie uprawnienia
Zapraszamy na facebook.com/adriko.change.design/
25.11.2013 [*] 8tc zaśniad częściowy
23.11.2014 [*] 9tc puste jajo płodowe
31.10.2015 [*] Ula 22tc niewydolność szyjki
19.11.2017 nasz największy skarb Norbert -
tak, jasne w mróz trzeba wychodzić, a jak będzie ekstremalnie zimno to wiadomo, że samochód/taxi i nikt na piechotę spacerkiem nie będzie do tego lekarza iść.
oczywiście dobrze wiedzieć jak zabezpieczyć przed zimnemkolejnymi warstwami rzecz jasna, a zatrzymać się trzeba jak się dziecko spoci
w sumie beznadzieja, środek sierpnia a my o mrozach.....amerykańscy naukowcy już ogłosili, że jesień będzie w PL ładna, czekamy na wyrok co do zimy -
Słuchajcie myślę, że spokojnie będziemy wiedziały kiedy można wyjść. Ja mam syna sierpniowego i kwietniowego i za każdym zimą też chodziłam na spacer. Nie mowię że codziennie ale na pewno bylo spor dni kiedy można było spokojnie wyjść. Nie wyobrażam sobie siedzenia całą zimę w czterech ścianach. Wolę dwór niż spacer z takim niemowlakiem po hipermarketach. Na pogodę składa się wiele czynników oprócz temperatury. Każda z nas porodzi sobie z podjęciem decyzji co robić
wichrowe_wzgórza lubi tę wiadomość
-
a wychodząc z tych zimowych tematów, jak tam wasze zwierzaki? coś się zmieniło w ich zachowaniu?
Nie wiem czy nasz koteł na ciążę tak reaguje, czy przeprowadzka go tak nastawiła, ale stał się strasznym przytulakiem, siedzi na kolanach czego wcześniej nie czyniła, przychodzi żeby ją pomiziać częściej niż zwykle, nie wspomnę już o spaniu w moich nogach (a zawsze śpi u męża).
Bardzo jestem ciekawa jak zareaguje na dodatkowe członka stada. Znajoma mi opowiadała, że jej kot od momentu w którym zrobiła test ciążowy też się zmienił, ale niestety nie na takiego miziakaprzytulaka tylko zaczął być agresywny etc. jakoś mu nie posłużyła ciąża właścicielki.
-
mietata wrote:a wychodząc z tych zimowych tematów, jak tam wasze zwierzaki? coś się zmieniło w ich zachowaniu?
Nie wiem czy nasz koteł na ciążę tak reaguje, czy przeprowadzka go tak nastawiła, ale stał się strasznym przytulakiem, siedzi na kolanach czego wcześniej nie czyniła, przychodzi żeby ją pomiziać częściej niż zwykle, nie wspomnę już o spaniu w moich nogach (a zawsze śpi u męża).
Bardzo jestem ciekawa jak zareaguje na dodatkowe członka stada. Znajoma mi opowiadała, że jej kot od momentu w którym zrobiła test ciążowy też się zmienił, ale niestety nie na takiego miziakaprzytulaka tylko zaczął być agresywny etc. jakoś mu nie posłużyła ciąża właścicielki.
mój kocina tulił się i łaził za mną wcześniej na początku ciąży a nie należy do wylewnych zwierzakówpotem długo długo nic i ostatnio znów coś koło brzucha się kładzie albo u mnie w nogach na kanapie
25.11.2013 [*] 8tc zaśniad częściowy
23.11.2014 [*] 9tc puste jajo płodowe
31.10.2015 [*] Ula 22tc niewydolność szyjki
19.11.2017 nasz największy skarb Norbert -
My znowu byliśmy na kajakach i w jedną stronę jechaliśmy około 200 km. Rzeką przepłynęliśmy około 15.
Jeżeli chodzi o podróże, to mój lekarz zawsze podkreśla, że czas dobowy takiej podróży nie powinien być dłuższy niż 10 godzin łącznie z przerwami. W październiku jedziemy nad morze (około 500 km), a we wrześniu do rodziców męża (też jakieś 500). Mam adapter pasów. Pozycja leżąca czy półleżąca niestety nie jest bezpieczna zwłaszcza w ciąży.
Chustowanie to mój konik. W lipcu sama utkalam chustę dla synka i jak na razie to jedyny nowy element wyprawki.
Łóżeczko kupimy dostawne Klupś Piccolo Due. Jest na kółkach, więc mogę przejechać nim do drugiego pokoju.
Warsztaty czy spotkanie z doradcą chustonoszenia najlepiej odbyć po porodzie, ale nie czekajcie do 4 miesiąca. Najlepiej jak najszybciej. Ja uczyłam się w 6 tygodniu, ale gdybym miała jeszcze raz umawiać doradcę, to od razu po powrocie ze szpitala.
Nie inwestuje w śpiworki, bo nie mam wózka i mam kurtkę dla dwojga. To naprawdę wystarcza (piszę o mnie). Za to szukam otulacza do fotelika samochodowego na pieciopunktowe pasy). W śpiworkach nie powinno zapinać się w pasy.
-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
Ja siedząc jak w krześle nie wysiedzę w aucie godziny... muszę mieć lekko pochylone, acz to moje "lekko" dla innych jest już...dziwne co najmniej. No ale inaczej wszystko mnie od razu boli9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
wichrowe_wzgórza wrote:Ja siedząc jak w krześle nie wysiedzę w aucie godziny... muszę mieć lekko pochylone, acz to moje "lekko" dla innych jest już...dziwne co najmniej. No ale inaczej wszystko mnie od razu boli-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy!