Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Poczytałam jeszcze trochę na necie i coś tam mi w głowie się powoli układa odnośnie ubierania na spacer.
Ale gruby śpiwór + kombinezon to chyba faktycznie przesada. To tak jakby dwie kurtki na siebie założyć :p
Katarzyna - bardzo podobne łóżeczko będziemy miećbiałe.
A Twoje jest różowe czy to tylko tak światło zadziałało?
Przewijaka nie kupujemy. Raczej będziemy przewijać młodą na naszym łóżku. A żeby nam nic nie zalała to kupimy takie podkłady do przewijania.
A jeszcze mam pytanie odnośnie wanienki - kupujecie małą czy dużą? Bo my mieliśmy w sklepie rozkminę :p i wzięliśmy mniejszą. -
Mietata, ojjj chodzą prywatnie na SN. Mam koleżanke, co te 10 koła całą ciążę zbierała
i mówi, że drugi raz zrobiłaby to samo i poleca innym... Miała same jakieś traumatyczne historie wokół siebie.
Ja odwrotnie - w życiu bym tyle nie dała...9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Kaczorka wrote:Poczytałam jeszcze trochę na necie i coś tam mi w głowie się powoli układa odnośnie ubierania na spacer.
Ale gruby śpiwór + kombinezon to chyba faktycznie przesada. To tak jakby dwie kurtki na siebie założyć :p
Katarzyna - bardzo podobne łóżeczko będziemy miećbiałe.
A Twoje jest różowe czy to tylko tak światło zadziałało?
Przewijaka nie kupujemy. Raczej będziemy przewijać młodą na naszym łóżku. A żeby nam nic nie zalała to kupimy takie podkłady do przewijania.
A jeszcze mam pytanie odnośnie wanienki - kupujecie małą czy dużą? Bo my mieliśmy w sklepie rozkminę :p i wzięliśmy mniejszą.
Łóżeczko jest białe ;p może to od zasłoniętego okna takie wrażenie, bo mocno słońce świeciłoa wanienkę mamy małą, z ikei.
Syn
-
jeszcze co do ubierania, jak macie założyć dziecku kombinezon i śpiwór czyli niby jak dwie kurtki tzn że jest -10 stopni, albo i mniej i przy tej temperaturze spacerów się nie zaleca, także problem z głowy
-
No to czyli zostaję przy swoim śpiworku do wózka + kocyk. Pozostaje kupić ciepłą czapkę i rękawiczki.
Ponoć przegrzanie gorsze
Wasi mężowie też już się nie mogą doczekać dziecka? Bo mój się biedny żali, że tyle musi czekać :p ma wrażenie, że już 2 lata w tej ciąży chodzęPani Moł lubi tę wiadomość
-
mietata wrote:jeszcze co do ubierania, jak macie założyć dziecku kombinezon i śpiwór czyli niby jak dwie kurtki tzn że jest -10 stopni, albo i mniej i przy tej temperaturze spacerów się nie zaleca, także problem z głowy
Blondik lubi tę wiadomość
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Kaczorka wrote:Wasi mężowie też już się nie mogą doczekać dziecka? Bo mój się biedny żali, że tyle musi czekać :p ma wrażenie, że już 2 lata w tej ciąży chodzę
Tak. Ale też to on zawsze bardziej chciał dziecka. Ja nadal nie mam instynktu macierzyńskiego, a inne dzieci wręcz mnie wnerwiają9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
nick nieaktualnySpoko Wichrowe, własne podobno mniej denerwuje
choć nie kryję, że póki co też mnie obce dzieci i rodzice z odpieluchowym zapaleniem mózgu denerwują. Mam nadzieję, że sama nie będę takim świrem stojącym nad noworodkiem będąc w towarzystwie, i robiacym przez 30 min nieprzerwanie "pucu-pucu-pucu-pucu"
Mój mąż, widząc żółknące liście na akacji za oknem spojrzał na mnie z wielkimi oczami i rzecze "jesień! Jesienią się DZIECKO urodzi!" Hihih. Najpierw nie mógł się doczekać a teraz im bliżej terminu, tym bardziej dziki się robiale ja się już nie mogę doczekać.
wichrowe_wzgórza lubi tę wiadomość
-
Wichrowe, można i wozić przy minus 30, pytanie po co?
U nas spokojnie, nikt się wybitnie nie ekscytuje, raczej pojawiają się spokojne komentarze z cyklu" nooo to będzie ciekawie" Totalnie nie świrujemy na punkcie dziecka i mam nadzieję, że tak zostanie
Natomiast pierwsza wizyta na szkole rodzenia uświadomiła mi, że lepiej się czułam żyjąc w nieświadomości i wiedza wcale nie polepsza mojego samopoczucia
Mój instynkt nadal kuleje, wiem że tam w środku jest dziecko, ale nie mogę rzucać hasłami że kocham je nad życie, gdybym umierała, ratujcie najpierw dziecko potem mnie...no nie wiem, może to kwestia charakteru, w każdym razie nie spędza mi to snu z powiek i generalnie czuję się ok.
Zamówiliśmy wczoraj w Ikei meble do pokoju małego, miałam wziąć tylko komodę, ale skusiłam się na szafę, jednak te kocyky, grubsze kombinezony dobrze jest mieć gdzie pochować, więc teraz czekam tylko na panów, którzy to wniosą i skręcą -
Mietata, bo to zdrowo
odporność
ja z miasta ale podejście mam "wiejskie"
Mam podobne jak Ty podejście poza tym. I w sumie...uważam, że to dobrze. Mam nadzieję, że to mi pomoże wychować samodzielnego, ogarniętego i myślącego człowieka, a nie jakiegoś głupka co idzie z mamusią na studia sie zapisać (a teraz to nagminne...).
Po prostu uważam dzieci nie za cud, a za jakąś tam nauralną kolej rzeczy w wielu związkach. Nawet jeśli musiałam tę naturalność wesprzeć9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Wichrowe, jasne odporność odpornością, ale wychodzenie z noworodkiem na zewnątrz kiedy jest poniżej -10 to trochę szaleństwo. W ogóle nie oszukujmy się pewne temperatury, które w naszym kraju się zdarzają dyskwalifikują spacer. Nie wiem, która z was będzie taka dzielna żeby przy -10, -15 iść na spacer....nawet dla rodzica to już jest temperatura niekomfortowa...a co dopiero dla kilkutygodniowego malca.
No nie wiem, każdy robi jak chce, ja tam się trzymam zaleceń pediatry, żeby jednak sobie spacer przy -10 podarować, chyba że mała wilgotność i pięknie świeci słońce.
Wiesz z drugiej strony nie ma nic złego w zachwycaniu się dzieckiem, wyczekiwaniu, ja też gdzieś to rozumiem, ale kompletnie nie moja bajka. Podejrzewam, że w każdym wypadku można wychować samodzielnego małego człowieka. Najważniejsze to się nie sugerować, że jak nie czujemy tak jak koleżanki to już coś z nami nie halo.
A propos odczuć, na szkole rodzenia pojawiła się para, w której facet wprost powiedział, że nie chce być przy porodzie, ale żona tego od niego wymaga....on biedak się boi czy nie zemdleje, czy da radę, bo jak był młody to obejrzał film o porodzie i naznaczyło go to na całe życiedobrze, że jego żona tego filmu nie widziała, dopiero by mieli problem hehe....
-
Ja wychodzę z chęcią, jestem zimnolubem. Niektóre zalecenia pediatrów są od czapy, czasem i tak trzeba po swojemu decydować... Mam nadzieję, że jak najdłużej utrzymam dziecko z dala od tej specjalizacji
Niestety im większe pieluszkowe zapalenie mozgu u matki, tym gorsze dziecko. Sprawdza mi się to na każdym roku. Normalność daje normalnośćMamatobe♥ lubi tę wiadomość
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Hej Dziewczyny
U mnie jednak jakiś tam instynkt się chyba załączył. W porównaniu z moim podejściem do posiadania dzieci sprzed kilku lat, różnica jest diametralnaAczkolwiek, nie przekłada się to na moje przygotowanie na jego nadejście, bo wyprawka kuleje. Największą rozkminę mam jak to zrobić, żeby dziecię spało w nocy w sypialni, w dzień w swoim pokoju i było przez cały czas podłączone do monitora oddechu (nie chciałabym kupować 2 szt.). No ale trudno się dziwić, że przygotowanie marne, skoro dzisiaj 3 godziny poświęciłam na poszukiwanie idealnego projektora gwiazdek na suficie, zamiast na rzeczy faktycznie przydatne
(btw, jakby któraś z Was miała doświadczenia z takim czymś, to chętnie się czegoś dowiem).
Czy Joozefka odzywała się odkąd postanowiła umyć pierdyliard okien? Daj znać, kobieto, czy wszystko okWiadomość wyedytowana przez autora: 20 sierpnia 2017, 17:29
-
pernilla, dobre uśmiałam się
skupianie się na takich pierdołach jednak ma swój urok. u mnie podejście do posiadania dzieci też ewoluowało , z nigdy przenigdy, do ok może być
więc to nie jest tak, że żadnego instynktu nie mam.
wichrowe, rób jak chcesz, mi nawet bez gadania pediatry wychodzenie na siarczyste mrozy z kilkutygodniowym dzieckiem stoi w sprzeczności ze zdrowym rozsądkiem, a tego mam się najbardziej zamiar trzymaćale może problemu nie będzie, podobno ładna jesień przed nami, i dobrze. Średnio mi się uśmiecha w taką pluchę i zimno wychodzić na pierwsze spacery...a do tego jak przymrozi jak w ubiegłym roku to znowu w Warszawie będzie gigant smog i przymusowy areszt domowy. Także dużo słońca w listopadzie i łagodnej zimy nam życzę.
a propos w stolicy jest taka paskudna pogoda, że bez kaloszy nie wychodź, cały dzień oglądamy filmy i objadamy się słodkościami....a takie miałam fajne plany na weekend... -
nick nieaktualnyW ZG jeszcze deszcz nie pada ale coś się dzieje, bo spałam od 13 do niedawna, teraz oglądam "Ostatnią rodzinę" i jem śliwki
też mega lenistwo okrutne. Mam od jakiejś 14:00 w planach ugotowanie obiadu ale nie wyszło - mam nadzieję, że chociaż będzie z tego kolacja
Z większym dzieckiem wyszłabym na duży mróz, ale z takim dwumiesięczniakiem to chyba jeszcze nie... ale oby zima nie byla hardkorowa i mrozy się do tych -10 ograniczyły. -
W Szczecinie miało padać po południu a tymczasem cały dzień świeci słońce
właśnie ze spaceru wróciliśmy.
Młoda dziś uparcie naciska na krocze.. A taka grzeczna wczoraj była :p
Na mrozy poniżej -10℃ to ja sama wychodzić nie mam zamiaru :p za bardzo lubię grzać tyłek. Na szczęście u nas rzadko tak mrozi.
Co do instynktu to mnie dręczy już dawno. Ale nie miałam kandydata na ojca :p
Mój mąż znowu miał podejście, że jak się dziecko pojawi to fajnie a jak nie to tragedii nie będzie. A tymczasem bardziej się nie może doczekać niż ja :p -
Mietata, kiedy ostatnio widziałaś siarczyste mrozy np.na święta?
prędzej będzie kilkumiesięczne
Dla mnie bardziej sprzeczne jest siedzenie w domu, bo pogoda nie taka
Ale my już z takich jesteśmy rodzin co się nie obdzyndzalajà
W sumie cieszę się, że będzie listopadowy chłodek i normalnie będzie można wyjśc. W takie upaly bym umarła chyba. Dobrze się zacznie
W lutym to chcę na narty jechać, ale zobaczymy jak będzie się po nocach zachowywać.Blondik lubi tę wiadomość
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023