X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Listopadowe Szczęściary 2017
Odpowiedz

Listopadowe Szczęściary 2017

Oceń ten wątek:
  • Malamii26 Autorytet
    Postów: 1364 608

    Wysłany: 24 marca 2017, 16:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ide w niedziele na usg jeszcze jedno, ten lekarz u ktorego bylam to troche taki oszolom i stwierdzil jak pisalam wczesniej ze w medycynie nic nie wiadomo. A no nie przyznalam sie ze ja w zasadzie juz bylam tydzien wczesniej u lekarza, w sumie sama nie wiem czemu mu tego nie powiedzialam. Chyba z szoku. Ja jednak wiem jaka jest prawda bo zarodek nic nie urosl od pierwszego badania.

    Nie wiem czy wypada mi tu pytac najwyzej nie odpowiadajcie :( czy ktoras wie i moze sie podzielic tu lub na priv czego ja mam sie spodziewac przy takim zabiegu badz przy wywolaniu? Bardzo mnie to niepokoi i ewentualne skutki.

    Ida 20.11.2020 :*
    Aniołek 2018 r. (*)
    Aniołek 2017 r. (*)
    mutacje C667T hetero, A1298C hetero i PPJ(ANA1) dodatni. Nk 27% Kir AA,
    Nieobecne 2DL2,2DL5[gr.1],2DL5[gr.2],2DS1,2DS2,2DS3,2DS4norm,2DS5,3DS1, 3DP1var
    Allo Mlr 22
    PCOS i Insulinooporność
  • Xaxa Autorytet
    Postów: 520 132

    Wysłany: 24 marca 2017, 16:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Matko, dziewczyny, jak mi przykro! :( aż nie wiem co powiedzieć :(

    km5sf71xff50fx7u.png
    Aniołki 02.2015 8tc 02.2016 9tc 11.2016 -cb ;(
    07.2016 bardzo złe wyniki u M - kuracja
    MTHFR C677T homozygota, mutacja Leiden, mutacja w genie protrombiny i pai - taki mam piękny zestaw

  • Katarzynaa Autorytet
    Postów: 322 327

    Wysłany: 24 marca 2017, 16:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ależ mi przykro Dziewczyny :(

    Syn <3
    8une9n73c1gicskt.png
    l2fx0iyhtgjk6f6y.png
  • M_ia Przyjaciółka
    Postów: 101 53

    Wysłany: 24 marca 2017, 16:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bajkaaa wrote:
    To ja też mam złe... U mnie serce przestało bić mam skierowanie do szpitala na zabieg....
    Bajka strasznie ale to strasznie mi przykro.... Trzymaj się kobietko...

    Dziewczyny, ja też uwazam że powinno tu być miejsce i dla tych które mają problemy i tych które się cieszą i tym dzielą, po prostu chciałabym żeby wszystkim nam się udało i było tylko dobrze... Ale wiecie, człowiek wchodzi żeby podnieść się na duchu a tu same złe wiadomości i nie chodzi o to żebyście nie pisały tylko że po prostu one są.. no nie wiem jak to wyjaśnić ale jak najbardziej nie odchodźcie, żalcie się i możecie liczyć na nasze wsparcie,a za kilka tygodni wstawcie zdjęcia dwóch kresek i oby już wszystko było idealnie!

    11.05 prenatalne, dzidzia 53mm <3 serduszko 161/min <3 prawdopodobnie córcia <3 <3
    f2w3gov3jgmzls2e.png
    Beta HCG:
    11 dpo 32.52 mIU/ml
    13 dpo 117.200 mIU/ml
    17 dpo 1057 mIU/ml
  • mietata Autorytet
    Postów: 1455 770

    Wysłany: 24 marca 2017, 16:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2017, 09:12

    endometrioza (3/4 st.), hiperinsulinemia, niedoczynność tarczycy, AMH 0,9
    IVF ICSI - 15.02.2017 transfer 4A, raz a dobrze :) p19uugpj3ngcys2q.png
  • Zuza91 Autorytet
    Postów: 793 290

    Wysłany: 24 marca 2017, 16:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bajkaaa wrote:
    To ja też mam złe... U mnie serce przestało bić mam skierowanie do szpitala na zabieg....

    O rany Bajkaaa nie wierzę :( Nie wiem, co mogę Ci powiedzieć. Nie wyobrażam sobie, co musisz teraz czuć... mam nadzieję, że przynajmniej zabieg przejdzie sprawnie i szybciutko będziesz mogła nam napisać, że znowu się udało i z dzidzią jest wszystko w porządku.

    Ściskam Cię mocno!

    klz9hdgefsr87l0p.png
  • Invis Autorytet
    Postów: 1586 867

    Wysłany: 24 marca 2017, 16:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malamii26 wrote:
    Ide w niedziele na usg jeszcze jedno, ten lekarz u ktorego bylam to troche taki oszolom i stwierdzil jak pisalam wczesniej ze w medycynie nic nie wiadomo. A no nie przyznalam sie ze ja w zasadzie juz bylam tydzien wczesniej u lekarza, w sumie sama nie wiem czemu mu tego nie powiedzialam. Chyba z szoku. Ja jednak wiem jaka jest prawda bo zarodek nic nie urosl od pierwszego badania.

    Nie wiem czy wypada mi tu pytac najwyzej nie odpowiadajcie :( czy ktoras wie i moze sie podzielic tu lub na priv czego ja mam sie spodziewac przy takim zabiegu badz przy wywolaniu? Bardzo mnie to niepokoi i ewentualne skutki.

    Kochana na Ovufriend w zakładce Poronienie jest niestety sporo takich tematów... możesz kliknąć w mój nick i wejść w temat "zabieg lyzeczkowania- jak wygląda" wyświetli Ci się mój post, jak to u mnie wyglądało :(

    7u229jcgjnezkwya.png
    tb739vvjaxst5oik.png
    14gmqh4s3wl30kr1.png
  • Madziula Autorytet
    Postów: 434 294

    Wysłany: 24 marca 2017, 16:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bajkaaa wrote:
    To ja też mam złe... U mnie serce przestało bić mam skierowanie do szpitala na zabieg....

    Szkada mi Twojego Groszka :( ale byl silny!
    Trzymaj sie Kochana!! ;*
    Pamietaj ze nasze cialo jest madrzejsze i moze z dzidzia bylo cos nie do konca dobrze, moze mial jakas wade to lepiej ze odszedl spokojniecw Twoim lonie,przy swojej mamusi niz mialby meczyc sie na tym niesprawiedliwym swiecie.

    zrz6anlirst3bnij.png
    ijpbcwa141osr42x.png
  • Zuza91 Autorytet
    Postów: 793 290

    Wysłany: 24 marca 2017, 16:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malamii26 wrote:
    Ide w niedziele na usg jeszcze jedno, ten lekarz u ktorego bylam to troche taki oszolom i stwierdzil jak pisalam wczesniej ze w medycynie nic nie wiadomo. A no nie przyznalam sie ze ja w zasadzie juz bylam tydzien wczesniej u lekarza, w sumie sama nie wiem czemu mu tego nie powiedzialam. Chyba z szoku. Ja jednak wiem jaka jest prawda bo zarodek nic nie urosl od pierwszego badania.

    Nie wiem czy wypada mi tu pytac najwyzej nie odpowiadajcie :( czy ktoras wie i moze sie podzielic tu lub na priv czego ja mam sie spodziewac przy takim zabiegu badz przy wywolaniu? Bardzo mnie to niepokoi i ewentualne skutki.

    Aż się popłakałam w pracy, czytając Wasze posty. Dziewczyny, trzymajcie się jakoś...

    Malamii26 bardzo mi przykro i z całego serca Ci współczuję. Nie jestem bardzo religijną osobą, ale w ciąży wiele rzeczy się zmienia.

    Dzisiaj wieczorem się za Was wszystkie pomodlę. Cholera, należy się Wam przecież w końcu odrobina szczęścia! :(

    klz9hdgefsr87l0p.png
  • Invis Autorytet
    Postów: 1586 867

    Wysłany: 24 marca 2017, 16:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mietata wrote:
    Do tych martwiących się, to jest taki czas, kiedy zachodzimy w ciążę zaczyna się czas martwienia i trwa do końca życia, czy serce się pojawi, czy usg wyjdzie dobrze, czy się zdrowe urodzi, czy trafi samo ze szkoły do domu, czy sobie w życiu poradzi....od tego strachu nigdy się już nie uwolnimy...ciąża to dopiero początek.

    W samo sedno...

    7u229jcgjnezkwya.png
    tb739vvjaxst5oik.png
    14gmqh4s3wl30kr1.png
  • Dooti Autorytet
    Postów: 1331 1435

    Wysłany: 24 marca 2017, 16:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wróciłam z pracy i kuźwa nie mogę...

    Siedzę i płaczę, nad sobą i nad Wami dziewczyny. Kaczuszka, Bajka...
    To takie cholernie niesprawiedliwe.

    Nasz cud ANTOŚ <3 24.06.2018 (33tc +2) 52cm, 2200g
    atdcanliaa6igbwu.png
    trombofilia-niedobór białka S, dodatnie ANA
    Aniołki 06.2016 9tc, 12.2016 9tc , 03.2017 9tc
    "Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego" ŁK 1,37
  • Invis Autorytet
    Postów: 1586 867

    Wysłany: 24 marca 2017, 17:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I mi cisną się łzy do oczu. Pewnie dlatego że pamiętam jaką ja czułam wtedy pustkę i żal, i to uczucie, którego nie życzyłabym nikomu

    7u229jcgjnezkwya.png
    tb739vvjaxst5oik.png
    14gmqh4s3wl30kr1.png
  • Dooti Autorytet
    Postów: 1331 1435

    Wysłany: 24 marca 2017, 17:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malamii26 wrote:
    Ide w niedziele na usg jeszcze jedno, ten lekarz u ktorego bylam to troche taki oszolom i stwierdzil jak pisalam wczesniej ze w medycynie nic nie wiadomo. A no nie przyznalam sie ze ja w zasadzie juz bylam tydzien wczesniej u lekarza, w sumie sama nie wiem czemu mu tego nie powiedzialam. Chyba z szoku. Ja jednak wiem jaka jest prawda bo zarodek nic nie urosl od pierwszego badania.

    Nie wiem czy wypada mi tu pytac najwyzej nie odpowiadajcie :( czy ktoras wie i moze sie podzielic tu lub na priv czego ja mam sie spodziewac przy takim zabiegu badz przy wywolaniu? Bardzo mnie to niepokoi i ewentualne skutki.

    Kochana, mogę napisać Ci na priw co i jak bo nie chcę tu dołować dziewczyn opisami. Ja jestem po 2 zabiegach łyżeczkowania i czeka mnie trzeci..

    Nasz cud ANTOŚ <3 24.06.2018 (33tc +2) 52cm, 2200g
    atdcanliaa6igbwu.png
    trombofilia-niedobór białka S, dodatnie ANA
    Aniołki 06.2016 9tc, 12.2016 9tc , 03.2017 9tc
    "Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego" ŁK 1,37
  • Zuza91 Autorytet
    Postów: 793 290

    Wysłany: 24 marca 2017, 17:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aciulka wrote:
    Dzięki :-)
    A Ty nie miałaś przypadkiem mieć dzisiaj wizyty?
    Fajnie, że chociaż Ty zauważyłaś, że zawitałam tu ;-)

    Aciulka chyba Twoje dołączenie do wątku przyćmił dzisiejszy gąszcz tragicznych informacji :(

    Cieszę się, że dołączyłaś i trzymam kciuki, żeby u Ciebie i bobaska było wszystko w porządku <3 Dzisiaj mam wizytę o 18:20, fajnie że pamiętałaś!

    Mam nadzieję, że wrócę z dobrymi informacjami. Trzymaj kciuki! :)

    aciulka lubi tę wiadomość

    klz9hdgefsr87l0p.png
  • Dooti Autorytet
    Postów: 1331 1435

    Wysłany: 24 marca 2017, 17:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Invis wrote:
    I mi cisną się łzy do oczu. Pewnie dlatego że pamiętam jaką ja czułam wtedy pustkę i żal, i to uczucie, którego nie życzyłabym nikomu

    Masz rację Invis, tego nie da się opisać, tej dziury i pustki w sercu...

    Wiecie, u mnie w rodzinie jest adoptowana 3 dzieci (rodzeństwo). ich biologiczna matka, wiecznie siedząca w więzieniu, dziewczyna w moim wieku, zdążyła już urodzić kolejną 3...czyli ma 31 lat i urodziła ich 6...gdzie tu sprawiedliwość, tak mnie to cholernie boli...tyle starań, tyle wyrzeczeń i wszystko na marne...i tylko łzy...
    I nawet jeśli kiedykolwiek znowu zajdę w ciąży to nie będzie radości...będzie strach...
    Sorry dziewczyny, ale po prostu muszę gdzieś ten ból i żal wylać...całą sobą płaczę ale na zewnątrz muszę udawać że wszystko jest ok.

    Nasz cud ANTOŚ <3 24.06.2018 (33tc +2) 52cm, 2200g
    atdcanliaa6igbwu.png
    trombofilia-niedobór białka S, dodatnie ANA
    Aniołki 06.2016 9tc, 12.2016 9tc , 03.2017 9tc
    "Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego" ŁK 1,37
  • Anetta31 Przyjaciółka
    Postów: 113 49

    Wysłany: 24 marca 2017, 17:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny bardzo smutne wiadomosci , ja wiem ze zadne slowa nie sa wlasciwe zeby Was pocieszyc . Wierze ze kazdej z Was sie ulozy , trzymajcie sie .

    Anetta31
  • Kaczuszka86 Autorytet
    Postów: 1315 862

    Wysłany: 24 marca 2017, 17:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bajkaaaa aż nie wierzę w to co czytam.
    Któraś z Was pytała o zabiegi przy poronieniu. W razie pytań chętnie odpowiem. Ja najdłużej chodziłam 3 tyg w nieświadomości.bylo to w 1 ciąży. Najważniejsze by nie nabawic się stanu zapalnego. Ja w poniedziałek jadę potwierdzić diagnozę i też spytam od razu o szpital-moj lekarz pracuje w jednym to pewnie ustalimy termin. Niestety każde poronienie to koszmar dla mojej bardzo słabej szyjki.

    Bajkaaaa jeśli chcesz pogadać to zapraszam do rozmów ew.moje historie możesz poznać w pamiętniku.nie będę cię pocieszać bo wiem że niewiele to daje :(
    Jak dojdziesz do siebie to zapraszam na ovufriend do zakładki poronienie. Jest tam wiele dziewczyn które mocno się wspierają. Nie które mają wyczekane dzieci :)

    mhsv9vvj9veszbog.png
    25.11.2013 [*] 8tc zaśniad częściowy
    23.11.2014 [*] 9tc puste jajo płodowe
    31.10.2015 [*] Ula 22tc niewydolność szyjki
    19.11.2017 nasz największy skarb Norbert <3
  • Lilly_Ana Autorytet
    Postów: 1103 510

    Wysłany: 24 marca 2017, 17:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bajkaa tak bardzo mi przykro :( trzymaj się jakoś :(

    Córeczka 16.12.2018 <3

    Starania od listopada 2019.


    Starania od maja 2014.
    Aniołek 10tc [*] 11.04.2017
    Aniołek 6tc [*] 5.12. 2017
  • Malamii26 Autorytet
    Postów: 1364 608

    Wysłany: 24 marca 2017, 17:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Invis na pewno przeczytam:* dziekuje

    Dooti bete rowniez wdzieczna :*

    Ida 20.11.2020 :*
    Aniołek 2018 r. (*)
    Aniołek 2017 r. (*)
    mutacje C667T hetero, A1298C hetero i PPJ(ANA1) dodatni. Nk 27% Kir AA,
    Nieobecne 2DL2,2DL5[gr.1],2DL5[gr.2],2DS1,2DS2,2DS3,2DS4norm,2DS5,3DS1, 3DP1var
    Allo Mlr 22
    PCOS i Insulinooporność
  • Jooozefka Autorytet
    Postów: 349 414

    Wysłany: 24 marca 2017, 17:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malamii26 wrote:
    Bajeczka Kochana przykro mi bardzo brak słów w takich chwilach... :(

    Ja z martwym zarodkiem chodzę już ponad dwa tygodnie i nie wiem czy to nie jest niebezpieczne :( czy, któraś mogłaby mi coś powiedzieć w tym niestety smutnym temacie?

    w obu ciążach chodziłam jakieś 4-5 tyg...nic się nie stało...do końca liczyłam, że poronię naturalnie, ale chyba przez te wszystkie leki podtrzymujące, które wcześniej brałam nie doszło do samoistnego poronienia i kończyło się zabiegiem...oczywiście byłam wtedy pod kontrolą lekarza...badania, usg itp...

    Bajeczko...tak mi przykro...a przecież jeszcze w ponedziałek serduszko było...prawda?

    Chciałabym Was wszystkie, które poroniły i u których nie zabiły serduszka przytulić...nie umiem Was pocieszyć, nie umiem dobrać słów...procz tego, że Was doskonale rozumiem...i wiem co czujecie (*) (*) dla kolejnych aniołeczków...


    Mama: c 2010; s 2011; c 2012 c 2017;
    i aniołków (*) 2009;2014
‹‹ 80 81 82 83 84 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Adaptogeny - Ashwagandha, Korzeń Maca, Shatavari

Każdego dnia przybywa par, które po wieloletnich staraniach o dziecko, osiągają swój cel dzięki unikalnym ziołom - adaptogenom. Powiedzmy sobie otwarcie: kto sprawniej przywróci ład i porządek w świecie sztucznie zdezorganizowanym przez człowieka, jak Matka Natura? Świetnie, że zaczynamy korzystać z jej pomocy. Jeśli to zagadnienie nie jest Ci jeszcze znane, koniecznie przeczytaj artykuł do końca.          

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak radzić sobie z poczuciem winy i ze wstydem?

Poczucie winy i wstydu może wpływać na to, jak postrzegasz siebie, jakie decyzje podejmujesz i jak budujesz relacje z innymi. Jeśli nie umiesz ich rozpoznać i zrozumieć, mogą Cię przytłaczać, odbierać energię i podcinać pewność siebie. Nie musisz w tym tkwić. Nauka rozróżniania tych emocji i skutecznego radzenia sobie z nimi pomoże Ci odzyskać wewnętrzny spokój i lepszy kontakt ze sobą.

CZYTAJ WIĘCEJ

Kwas foliowy podczas starania o dziecko, kwas foliowy w ciąży - dlaczego tak ważny?

Kwas foliowy to witamina z grupy B, o której żadna starająca się o ciążę kobieta, nie powinna zapominać! Kwas foliowy ma ogromny wpływ na rozwój płodu, prawidłowy przebieg ciąży, ale i również płodność kobiety! Dodatkowo przeczytaj dlaczego suplementacja kwasu foliowego zalecana jest czasem również dla mężczyzn.   

CZYTAJ WIĘCEJ