Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Wichrowe skoro tak to jesteś prawdziwą trendseterką, jak to się teraz mówi (albo lepsze określenie it-girl
, powód raczej do radości niż frustracji
-
Co do chust to chyba nie ma sensu kupować teraz. Znajoma która miała takie szkolenie w domu mówiła, że instruktorka przyniosła wiele chust, próbowały z malutką kilku rodzajów, potem instruktorka zostawiła jej, tzn wypożyczyła na kilka tygodni chyba dwie chusty i potym mogła sobie spokojnie kupić taką jaka była najlepsza.
To kupowanie wszystkiego na zaś czasami jest bez sensu
Ostatecznie zrezygnowałam z laktatora, butelek i smoczków, chyba będę próbowała Doidy Cup, słyszałyście o tym? można podobno podawać mleko takim 3 miesięcznym maluszkom. Nie zaburza odruchu ssania i jest niby lepsze niż butla.
-
No ja się śmieje zawsze, że trendseter ze mnie
ale to wkuuuuurzaaaaaa ;]
Kiedyś chcieliśmy Lilianę i też się pojawiła w tej samej grupie znajomych co teraz to podobne, a potem co chwila ktoś Lilke rodził.
A ja sobie to w czerwcu 2016 wymyśliłam i nawet nie znam nikogo osobiście z takim imieniem. Mąż zna jedną. Ehhh. Co ciekawe, jak sie ktos pytał gdzieś to oczy jak spodki, jakbym powiedziała "Jeronimo Martin", a to zupełnie normalne imię jest
Swoja droga - mogli dac Hieronim Marcin i afery by nie było9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Invis śliczny brzuszek, ja dzisiaj też już 34tc :p powiem szczerze, że aż się przeraziłam bo coraz bliżej a ja jeszcze jestem w polu jeśli chodzi o przygotowywanie rzeczy
wiecie może jak wyprać śpiwór do wózka? Taki z wełną? Najbardziej się martwię zewnetrzną powłoką bo jest impregnowana i nieprzemakalna (z materiału takiego jak wózek) i boję się, że jak dam płyn to już to nieprzemakalne nie będzie...Invis lubi tę wiadomość
Aniołki 02.2015 8tc 02.2016 9tc 11.2016 -cb ;(
07.2016 bardzo złe wyniki u M - kuracja
MTHFR C677T homozygota, mutacja Leiden, mutacja w genie protrombiny i pai - taki mam piękny zestaw
-
Xaxa...ja to bym chyba tego nie prała, i tak dziecko tego praktycznie nie dotyka gołym ciałem. Pranie wełny i impregnowanych materiałów to dla mnie wyższa szkoła jazdy...odpuszczam. Może do pralni oddaj? a są jakieś metki informujące czy to w ogóle można prać i jak? bo wtedy po kłopocie.
oj wichrowe juz tak nie kokietuj -
agagaga wrote:Wylądowałam na zwolnieniu. Nic jakoś mega poważnego się nie dzieje ale ciągnięcie brzucha po całym dniu biegania za dzieciakami i kilkukrotnym wbiegnięciu na drugie piętro w pracy nie było zbyt przyjemne.
W związku z tym mam pytanie. Jak się nie nudzić przez 2 miesiące?mam leżeć i odpoczywać. Pranie zostawiam na koniec września bo mama przywiezie mi ciuszki, które u niej zostawiłam.
chusty chciałabym bardzo. Jest jakaś firma, którą polecacie? Słyszałam też, że dla niedoświadczonych dobra jest używana chusta. Co o tym sądzicie? Warto kupić używaną czy lepiej kupić nową?
Dzisiaj synek poszedł do żłobka po długiej przerwie, a ja się budzę i dobrze mi z tym
Pamiętam, że miałam ogromny opór przed kupnem chusty używanej i kupiłam nową. Pasiaki przeznaczone dla nowicjuszy zazwyczaj są miękkie, ale po wielokrotnym używaniu są fantastyczne. Teraz faktycznie kupiłabym używaną, bo to od początku masz mięciutka szmatkę, czyli dla Ciebie i przede wszystkim noworodka. Nową trzeba prać, prasować, łamać (wiązać warkocze, skręcać, spać na niej, robić hamak), żeby była miękka i ładnie się dociagala.
Wiem, że wiele z Was skusi się na chusty Amelle, Zafirro, czy chusty elastyczne - dwie pierwsze, bo piękne wzory, a niska cena, a elastyczna, bo łatwa w użytkowaniu.
Nie czyńcie tegoTamte to chusty o splocie najczęściej prostym, a wzory są nadrukowane. Chusty ciężkie do dociągania i ciężko je później sprzedać. Chusta elastyczna służy tak naprawdę do noszenia lekkich dzieci (do 6 kg), bo później sprezynuje i tworzy się wisiadlo. Ciężko też w niej prawidłowo ułożyć dziecko.
Jeżeli chcesz używaną chustę, to mogę podrzucić linki do chustowych grup sprzedażowych, gdzie znajdziesz porządnego pasiaka w okolicach 150 zł z wysyłką. Dobrze mieć kogoś, kto się na tym zna i oceni, czy taka chusta może być.
Jeżeli natomiast chcesz nową, to całkiem fajna jest linia "pierwsza chusta" lenny lamb. Kolejna polska firma to little frog (od niej zaczynałam). Na swojej stronie na Facebooku wrzucają raz w miesiącu kod rabatowy 20 % na chusty drugiego gatunku. Mimo że to drugi gatunek, to często jest problem z wyłapaniem wady. W jednej takiej nie mogę znaleźć wady już kolejny rokPani Moł, agagaga, wichrowe_wzgórza lubią tę wiadomość
-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
U nas z imion syn mial byc Franek. Podobno jest corka- bezimienna bo nie mozemy sie dogadac. Ja chcialam Jagode, maz postawil stanowcze weto. Babcia cisnie na Basie, ale Barbara z naszym nazwiskiem (duzo liter 'b') brzmi conajmniej smiesznie. Mamy juz w rodzinie Zosie, Hanie, Natalie i wszystkie inne hity ostatnich lat dlatego jest ciezko cos wybrac
Jestem za Dominika lub Eliza, ale mezu znowu cos ma obiekcje a nic od siebie nie proponuje.
-
mietata wrote:Co do chust to chyba nie ma sensu kupować teraz. Znajoma która miała takie szkolenie w domu mówiła, że instruktorka przyniosła wiele chust, próbowały z malutką kilku rodzajów, potem instruktorka zostawiła jej, tzn wypożyczyła na kilka tygodni chyba dwie chusty i potym mogła sobie spokojnie kupić taką jaka była najlepsza.
To kupowanie wszystkiego na zaś czasami jest bez sensu
Ostatecznie zrezygnowałam z laktatora, butelek i smoczków, chyba będę próbowała Doidy Cup, słyszałyście o tym? można podobno podawać mleko takim 3 miesięcznym maluszkom. Nie zaburza odruchu ssania i jest niby lepsze niż butla.
Laktator kupiłam po powrocie do domu. Zobaczysz jak radzisz sobie z nawałem. Smoczek miałam do 2 miesięcy, ale synek odrzucił. Teraz mam jeden ten wczesny zapakowany. Butelkę mam z aventu - dostałam w szkole rodzenia. Poprzednio użyłam parę razy - mąż zostawał z synkiem podczas mojego wyjścia do kosmetyczki itp.
Doidy mamy i niestety u nas fiasko. Zobaczymy jak teraz.
Podczas rozszerzania diety synek wolał bidon ze słomką i zwykły kubeczek.-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
nie kupuję teraz to nie znaczy że nigdy nie kupię
a z nawałem, położna mówiła żeby raczej sobie ręcznie ulżyć i nie przesadzać z laktatorem żeby nie nakręcać tego nawału.
-
mietata wrote:nie kupuję teraz to nie znaczy że nigdy nie kupię
a z nawałem, położna mówiła żeby raczej sobie ręcznie ulżyć i nie przesadzać z laktatorem żeby nie nakręcać tego nawału.
Był też moment, że bardzo prawdopodobny był zabieg w szpitalu, gdy synek miał 2 miesiące. Przewidując czarny scenariusz zapakowałam całą zamrażarkę mlekiem. Ręcznie by się nie dało
Poza tym jeżeli nie będziesz ściągać mleka, to i doidy odpuść, bo co chcesz podawać?Katarzyna87 lubi tę wiadomość
-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
jacky88 wrote:U nas z imion syn mial byc Franek. Podobno jest corka- bezimienna bo nie mozemy sie dogadac. Ja chcialam Jagode, maz postawil stanowcze weto. Babcia cisnie na Basie, ale Barbara z naszym nazwiskiem (duzo liter 'b') brzmi conajmniej smiesznie. Mamy juz w rodzinie Zosie, Hanie, Natalie i wszystkie inne hity ostatnich lat dlatego jest ciezko cos wybrac
Jestem za Dominika lub Eliza, ale mezu znowu cos ma obiekcje a nic od siebie nie proponuje.
-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
moremi dzięki bardzo. Zabieram się za przeglądanie tych chust o których pisałaś. Podeślij link do grup. Chętnie przejrzę. Nie chcę wydać 400zł. Jeśli dobrze nam będzie z chustą i się do niej przyzwyczaimy to wtedy zainwestuję w coś mega konkretnego
My zdecydowaliśmy się na dwa imiona. Będzie Zofia Matyldawiem, że pełno jest Zoś ale jakoś nie przeszkadza mi to zupełnie. Jak dawałam pierworodnej na imię Zuzia to też nie myślałam o tym że popularne. Okazało się, że w przedszkolu nie ma drugiej Zuzy. Matylda za to po prababci. Tak jak Aniela u pierwszej
Mieliśmy ogromy problem z wyborem. Nie chcieliśmy żadnych obcobrzmiących. Z drugiej strony takie, żeby łatwo je było wymówić za granicą. Każde imię żeńskie z czymś lub kimś nam się kojarzyło. Miała być Jagoda (borówka), Kaja (jest u bliskich znajomych), Róża (mąż stwierdził, że kwiatki to są w ogródku); Łucja (ale jak to zdrabniać) i mogłabym wymieniać tak jeszcze długo
Zosia padło przypadkiem i jak Zuza podniosła mi bluzkę i powiedziała do brzucha "Halo Zosia" to już tak zostało
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2017, 12:36
-
w doidy można i wodę podawać przecież. A ja jak pisałam nie zapieram się rękami i nogami przed laktatorem, zwyczajnie za radą położnej nie kupuję przed urodzeniem dziecka, zobaczę jak to potem będzie szło, czy w ogóle wyjdzie mi kp.
nie będę się teraz zagracać gadżetami których mogę w ogóle nie użyć. Sprobuję też żyć bez smoczka, może się uda, a jak nie to zejdę na dół do apteki i kupiętak samo z laktatorem.
-
sorry nie mogę dopisać do posta wyżej bo edycja znowu wysiadła.
Tak samo z chustą, wybieram doradce który ma różne chusty i może mi wypożyczyć, a jak nie to nawet w trakcie nauki będę wiedziała co działa a co nie. Średnio uśmiecha mi się wydać kilkaset zł za coś co może dziecku i mi totalnie nie podpasuje.
Mam wrażenie że jesteśmy mocno nakręcane na kupowanie wielu rzeczy na zapas, z których przydatne może się potem okazać jakiś procent. Tak, rozumiem, niektórzy czują się z tym bezpieczniej że mają wszystko (w sumie tak się nie da, ale okMnie jakoś położna przekonała, żeby cześć zakupów odłożyć na czas jak się maluch urodzi, bo serio nie ma sensu wszystkiego kupować w ciemno i przed.
-
mietata wrote:w doidy można i wodę podawać przecież. A ja jak pisałam nie zapieram się rękami i nogami przed laktatorem, zwyczajnie za radą położnej nie kupuję przed urodzeniem dziecka, zobaczę jak to potem będzie szło, czy w ogóle wyjdzie mi kp.
nie będę się teraz zagracać gadżetami których mogę w ogóle nie użyć. Sprobuję też żyć bez smoczka, może się uda, a jak nie to zejdę na dół do apteki i kupiętak samo z laktatorem.
Czasami natomiast trzeba podać jakiś lek itp. U nas sprawdza się do tej pory strzykawka, chociaż zazwyczaj "normalne" podanie nie sprawia problemów.Blondik lubi tę wiadomość
-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
mietata wrote:sorry nie mogę dopisać do posta wyżej bo edycja znowu wysiadła.
Tak samo z chustą, wybieram doradce który ma różne chusty i może mi wypożyczyć, a jak nie to nawet w trakcie nauki będę wiedziała co działa a co nie. Średnio uśmiecha mi się wydać kilkaset zł za coś co może dziecku i mi totalnie nie podpasuje.
Mam wrażenie że jesteśmy mocno nakręcane na kupowanie wielu rzeczy na zapas, z których przydatne może się potem okazać jakiś procent. Tak, rozumiem, niektórzy czują się z tym bezpieczniej że mają wszystko (w sumie tak się nie da, ale okMnie jakoś położna przekonała, żeby cześć zakupów odłożyć na czas jak się maluch urodzi, bo serio nie ma sensu wszystkiego kupować w ciemno i przed.
Jestem dokładnie takiego samego zdania jak Twoja położna.
W poprzedniej ciąży kupiłam niepotrzebnie sterylizator i suszarkę do butelek (a butelkę podawaliśmy łącznie może z pięć razy). Sama butelki nie kupiłam, podobnie było ze smoczkiem. Miałam z reklamówek, więc ok.
Co do chust, to zwyczajnie lubię je oglądać i w momencie gdy przyszła do nas doradca tylko upewniłam się co do słuszności wyboru. Miałam już wybraną firmę, długość i wzór.-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
agagaga wrote:moremi dzięki bardzo. Zabieram się za przeglądanie tych chust o których pisałaś. Podeślij link do grup. Chętnie przejrzę. Nie chcę wydać 400zł. Jeśli dobrze nam będzie z chustą i się do niej przyzwyczaimy to wtedy zainwestuję w coś mega konkretnego
My zdecydowaliśmy się na dwa imiona. Będzie Zofia Matyldawiem, że pełno jest Zoś ale jakoś nie przeszkadza mi to zupełnie. Jak dawałam pierworodnej na imię Zuzia to też nie myślałam o tym że popularne. Okazało się, że w przedszkolu nie ma drugiej Zuzy. Matylda za to po prababci. Tak jak Aniela u pierwszej
Mieliśmy ogromy problem z wyborem. Nie chcieliśmy żadnych obcobrzmiących. Z drugiej strony takie, żeby łatwo je było wymówić za granicą. Każde imię żeńskie z czymś lub kimś nam się kojarzyło. Miała być Jagoda (borówka), Kaja (jest u bliskich znajomych), Róża (mąż stwierdził, że kwiatki to są w ogródku); Łucja (ale jak to zdrabniać) i mogłabym wymieniać tak jeszcze długo
Zosia padło przypadkiem i jak Zuza podniosła mi bluzkę i powiedziała do brzucha "Halo Zosia" to już tak zostało
https://www.facebook.com/groups/418363741680753/?ref=ts&fref=ts Nosimy dzieci - Bazarek
https://www.facebook.com/groups/chustybabywearingpolska/?ref=ts&fref=ts Chusty babywearing Polska (tutaj też są te z górnej półki, ale i sporo można się dowiedzieć, czy też znaleźć doradcę, eventy chustowe, lokalne grupy chustowe itp.)
https://www.facebook.com/groups/taniachusta/?ref=br_rs Tania chusta
Warto też poszukać lokalnej grupy chustowej, bo może się okazać, że akurat w kawiarni przez ulicę masz cykliczne spotkania chustomamzawsze też można pooglądać, podotykac, popróbować. Dziewczyny doradzają co, jak i z czym, a Ty możesz spokojnie spotkać się z kimś dorosłym, kto nie będzie się krzywił na to, że akurat musisz nakarmić dziecko, czy przewinąć z mlecznej dwójki.
U mnie takie spotkania są co dwa tygodnie i... są darmowe, a na dodatek organizuje je doradca chustowy. Nawiązałam na tych spotkaniach sporo ciekawych znajomości i z kilkoma dziewczynami widuję się poza spotkaniami.
Edit.
Imiona Zofia Matylda mi się podobająNo i co z tego, że są inne? Wolę tak, niż np. Jeronimo
Mi też obojętne czy komuś się podoba, czy nie i nie przeszkadza mi, że ktoś inny tak nazwie. Jest Ignacy i będzie Nikodem. Gdyby była dziewczynka, to Wanda. Podoba mi się też bardzo Elena, ale w bardzo bliskiej rodzinie jest Lena.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2017, 13:18
Invis lubi tę wiadomość
-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
IZA92 wrote:Invis, piękny brzusio
Kurde, zaczęły mi puchnąć paluchy, niedługo chyba będę musiała pierścionki schować, dziwnie będę się czuła bez obrączkistrasznie mi dziwnie było na początku, teraz już jest okej
-
Invis wrote:Moremi mogę dodać te linki z grup chustowych na pierwszą stronę, żeby nie przepadły? Może więcej osób skorzysta-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy!