Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
W Polsce zrobili mi cc po 24 godzinnej próbie sn (byłam po terminie). To była masakra. Na szczęście przyszedł na zmianę mądry lekarz. W Norwegii miałam wyznaczony termin cc, a 2 dni wcześniej pojawiły się skurcze. Od razu położyli mnie na stół. A tutaj jak jest dowiem się dzisiaj. Tak się śmieję, bo każde z moich dzieci urodzone w innym kraju
-
Ja miałam ponad 24godzinny poród, ale nie wspominam tego jako masakry. Po prostu miałam skurcze rozwierające, ale według lekarza za długo to trwało przy silnych i częstych skurczach. Z perspektywy czasu trochę żałuję, że nie przetrzymalam tego kryzysu 7 cm.
Teraz zobaczymy czy się uda.-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
moremi wrote:Ja miałam ponad 24godzinny poród, ale nie wspominam tego jako masakry. Po prostu miałam skurcze rozwierające, ale według lekarza za długo to trwało przy silnych i częstych skurczach. Z perspektywy czasu trochę żałuję, że nie przetrzymalam tego kryzysu 7 cm.
Teraz zobaczymy czy się uda.
Wspaniale,że masz dobre wspomnienia. Mnie trzymali z 2cm. rozwarciem (brak postępu porodu) i zanikiem tętna u dziecka. A miało być tak pięknie. -
MarthaA wrote:Obecnie w Madrycie, ponieważ mój mąż tutaj pracuje. Ja jestem na macierzyńskim, które przedłużam sobie drugą ciążą.
Oo to ciekawe ile sie zmieniło. Moja mama rodziła tam swoje trzecie dziecko przez CC właśnie o twierdzi że "tak to moze rodzić codziennie"!
EDIT: "Tam", to znaczy w HiszpaniiWiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2017, 17:09
-
nick nieaktualny
-
Siedzę z telefonem i dumam. Chciałam do gina zadzwonić. Mąż zaprotestował i mówi żebym sama sobie gadała. A ja jestem chora jak muszę dzwonić, nienawidzę tego
nawet czasem do dość bliskich znajomych mam problem
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
nick nieaktualnywichrowe_wzgórza wrote:Moł, to się nazywa zachcianka ciążowa
Wichrowe, rozumiem Cię. Nie lubię dzwonić! Mam kilka osób, z którymi rozmawiam przez telefon bezproblemowo, reszta to udrękaWiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2017, 17:30
-
MarthaA wrote:Wspaniale,że masz dobre wspomnienia. Mnie trzymali z 2cm. rozwarciem (brak postępu porodu) i zanikiem tętna u dziecka. A miało być tak pięknie.
Ja też przenosiłam i to prawie dwa tygodnie. A rozwarcie na 7 miałam prawie 12 godzin i nie ruszało dalej.-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
Haha, tort - nieźle
To jak już o zachciankach mowa to objadam się żytnim chlebem ze smalcem, solą i zagryzam ogórkami kiszonymi
Wichrowe, dzwoń! Ale to już
Edit:
Tak wogóle to dziś lepiej czy to samo?Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2017, 17:58
Pani Moł lubi tę wiadomość
-
Nie, w zasadzie to ok. W sobotę jednorazowo pobrudziłam tylko papier, w niedzielę trochę czegoś w kolorze kawy z mlekiem, a dziś jeszcze większe popłuczyny po tym, i nadal nawet nie na bieliźnie. Jakbym nie miała nawyku zerkania na papier to nawet bym nie wiedziała...9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
wichrowe_wzgórza wrote:Nie, w zasadzie to ok. W sobotę jednorazowo pobrudziłam tylko papier, w niedzielę trochę czegoś w kolorze kawy z mlekiem, a dziś jeszcze większe popłuczyny po tym, i nadal nawet nie na bieliźnie. Jakbym nie miała nawyku zerkania na papier to nawet bym nie wiedziała...
Może czop śluzowy Ci wycieka? Na szkole rodzenia mi mówili, że on może tak wyglądać jak właśnie zabarwione upławy, ale chyba powinien wypaść jednorazowo... Wychodzi podobno nawet około 2-4 tygodnie przed porodem. W sumie za 4 tygodnie będzie po skończonym 37 tc, czyli w terminie.
Ja raczej bym się przeszła do gina na Twoim miejscu, no ale ja jestem przewrażliwiona