Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie juz od tygodnia ustawione lozeczko, komoda z przewijakiem i szafa w naszej sypialni. Na razie zrobilam pierwsze pranie ubranek na najmniejszy rozmiar i spakowalam do walizki ubranko na wyjscie. Takze u mnie powoli, wogole sie nie nastawiam na wczesniejszy porod, zreszta moja szyjka miala niedawno 5 cm i zaden lekarz nie przewiduje, ze cos moze isc wczesniej (no ale to tak na prawde nigdy nie wiadomo).
A czy wy juz wpinalyscie baze fotelikowa i fotelik do samochodu? tk zeby wiedziec jak sie montuje i to przecwiczyc? Wpinalyscie np lalke czy misia w fotelik? Nie wiem jak w PL ale u mnie pielegniarki nie moga pomoc w zapinaniu dziecka w fotelik, trzeba to zrobic samemu.My na razie przypinalismy lalke i wcale nie jest tak latwo.[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
[*] 5/6 tc listopad 2016
-
Fotelik do auta wpinałam, do fotelika nikogo i nikogo nie przypinałam
No i znowu pojawił mi się bezbarwny śluz, tym razem wypisz wymaluj taki jak śluz płodny
Ja już męża mam przy sobie, więc nadrobię jutroMam nadzieję, że forum będzie już działało lepiej
-
akurat w ten weekend wypożyczamy samochód, specjalnie kupiliśmy w tym tyg maxi cosi żeby sobie przećwiczyć zapinanie bo potem już nie będzie gdzie i na czym
dziecka nie zapinałam, nie mam na podorędziu żadnego malca, kota mogę zapiąć ale może bez przesadyjakoś sobie poradzimy, jak ze wszystkim.
-
Mąż poćwiczy wpinanie, acz to banalne. U nas bez bazy. Z misiem dobry pomysł, bo dziecko większe wyzwanie niż sam fotelik
Mietata, chodzilo mi o to, że najwyraźniej taka dziurawa siatkówka może trafic się zawsze, niekoniecznie tylko z dużą wadą. Szanse oczywiscie małe, ale jak widać na przykładzie - nie jest to niemożliwe...9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
wichrowe_wzgórza wrote:Mąż poćwiczy wpinanie, acz to banalne. U nas bez bazy. Z misiem dobry pomysł, bo dziecko większe wyzwanie niż sam fotelik
Mietata, chodzilo mi o to, że najwyraźniej taka dziurawa siatkówka może trafic się zawsze, niekoniecznie tylko z dużą wadą. Szanse oczywiscie małe, ale jak widać na przykładzie - nie jest to niemożliwe...
A czemu bez bazy?
U nas na przyklad wszystkie foteliki sa sprzedawane z baza - tzn te male wpinane tylem ktore sa od urodzenia do 18 miesiecy.[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
[*] 5/6 tc listopad 2016
-
madzialenka, my np nie mamy samochodu, fotelik będzie używany sporadycznie, nie kupuję takiego z bazą bo przecież w taksówce nie będę bazy mocować za każdym razem
Wiadomo, że w stanach mnóstwo osób mieszka na przedmieściach i musi mieć samochód żeby jakoś funkcjonować, ale zapewne w dużych miastach jak NY ludzie też obywają się bez tego środka lokomocji i korzystają z transportu publicznego i taxi, także pewnie z bazą się nie certolą. To jest dobre jak się ma na stałe samochód i tylko wpina i wypina fotelik.
Chociaż przypięcie go pasami to też nie jest jakaś wielka filozofiaWiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2017, 19:56
-
A ja muszę sie Wam pochwalić. Spakowalam torbę i zrobiłam 2 dzieciowe prania
Invis ładny masz pokoik. Wichrowe u nas też będzie tylko łóżeczko w sypialni. Nie kupowałam nawet żadnej komody bo i tak mamy mało miejsca. Udało mi się tak przeorganizowac szafy i komode, że znalazlo się miejsce dla małej. Zostało mi kupić spiworek do fotelika i wyprawka w sumie skompletowana. Kupilam dzis takie podróżne buteleczki na kosmetyki i tylko jakies klapki i mokre chusteczki muszę gdzies dorwać.wichrowe_wzgórza, Holibka lubią tę wiadomość
-
madzialenka84 wrote:A czemu bez bazy?
U nas na przyklad wszystkie foteliki sa sprzedawane z baza - tzn te male wpinane tylem ktore sa od urodzenia do 18 miesiecy.
Na razie nie wiem czy będzie potrzebna, więc szkoda mi paru stów. Zawsze mogę dokupić. Np.kumpela ten pierwszy fotelik wolała bez bazy, dopiero przy następnym mowi, że jej wygodnie z. No i to nie jest coś, czego od reki nie można dokupić9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Jeśli chodzi o torbę do szpitala, to dam Wam taką banalną i w sumie logiczną poradę- zapiszcie sobie na kartce rzeczy które musicie spakować przed samym wyjściem do szpitala- np. szczotke do włosów jeśli macie jedną, ładowarkę do telefonu, wodę czy jakieś przekąski, czy kosmetyki do malowania których używacie na codzień i jednak nie będziecie ich pakowac do torby na kilka tygodni przed porodem
My wpinalismy fotelik i bazę przy zakupie, żeby sprawdzić czy pasują do auta. O wpiecie dziecka się nie martwię, raczej dużej filozofii w tym nie ma, poradzimy sobie wszystkie
Dokumenty po prostu w jednej koszulce. Zresztą tylko te co mam na papierze, wszystko jest przecież wpisane w kartę ciąży. Myślę że to bez znaczenia jak je poukładacie, bo położna której przekażecie dokumenty i tak je rozpieprzy na swój sposób
-
W USA może każde auto ma isofix
my mamy stare volovo do którego nie ma mocowania do isofix, ale można dokupić takie mocowanie volvo. Na razie nie mamy bazy, ale fajnie byłoby ją mieć bo to wygodne.
Invis piękny pokój! U nas to tylko kącik przy łóżku, nawet nie ma gdzie dywanu rozłożyć :p
Dziś wzięłam nospę pierwszy raz od dawna bo brzuch twardniał przez cały dzień. Chyba pozycja półsiedząca w łóżku to też nie do końca coś dobrego dla mnie.
Wybieram się 100km do rodziców sama autem w przyszłym tygodniu. Dam radę? Czy się nie wydurniać?
-
nick nieaktualnyInvis pokój jest prze..cudny, wygląda jak z katalogu!!
U nas bedzie kacik w naszej sypialni a pokoj duzo pozniej , tak samo było przy pierwszym i działało
Holibka wow podziwiam , ja już nie jezdze autem od ..hmm 2-3 tyg przez te zawroty głowy i "stany odlotu".....
baza przy pierwszym nie mmielismy , zapinalismy pasami i było ok, teraz mamy baze ale tylko dlatego ze dostałam od sis i bedzie zamontowana na stałe w aucie meża, w moim bede przypinac pasami- to naprawde nie jeset trudne czy meczace.
edit: po wizycie , nasz człowiek ok 2500g , wszystko ok- twardnienia i wszystkie dodatki na tym etapie jak najbardziej norma- więc znów zostałam histeryczkaWiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2017, 21:28
Invis, antonna lubią tę wiadomość
-
Holibka, pewnie i dasz radę. Mnie by mąż za cholerę nie puścił, ostatnio sie naawanturowal że chcę jechać sama do domu 30km. Obłęd, już mnie wkurza to traktowanie mnie jak niepełnosprawnej- bo pewnie po drodze urodze
Przecież jestem dorosła, i gdybym czuła się źle, nie stwarzalabym swiadomie zagrożenia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2017, 21:30
-
Holibka ja w zeszlym tygodniu zrobilam 120km. I o ile dobrze, jak na ten etap, sie czuję to bardzo dala mi w kosc ta wyprawa. Jeżdżę codziennie po mieście ale to nie to samo. Jak prowadzilam to mala mi sie okropnie wiercila i brzuch mnie bolał. Co prawda zawsze mozna zrobić przerwę w kazdej chwili ale ja bym sie juz drugi raz na to nie zdecydowała. Nie czułam sie komfortowo za kółkiem
Holibka lubi tę wiadomość