Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Mamatobe♥ wrote:No tak ja też jestem tego zdania co wy
nie przemawiają do mnie żadne diety ani inne dziadostwa. Ale jak to wyjaśnić innym przecież oni przy tym stole to mnie zlinczują
a jaaaaa tak kocham grzyyyby
Tak na szybko http://www.mz.gov.pl/zdrowie-i-profilaktyka/zdrowie-matki-i-dziecka/karmienie-piersia/odzywianie-kobiety-karmiacej/
https://www.hafija.pl/2013/08/dieta-mamy-karmiacej-piersiajedz-co-chcesz-obalamy-mity.html
Ja już mojej mamie mówiłam, że będę jeść wszystko, chyba się z tym pogodziła -
Invis popieram decyzję odnośnie nowego forum i nowych użytkowniczek. No sorry powiedzmy 8 miesięcy się nie ujawnić? A teraz nagle się pokazać żeby przejść na nowe forum i na nowym forum być tylko czytaczem? Ja widowni nie potrzebuję :p
Psotka i Aasha śniło mi się, że miałyście obie niezależne sklepy z tulikami. Wtf?
U nas na sr mówili żeby nie dogrzewać miejsca kąpieli dziecka.
Chciałam przeczekać wiatr i dopiero iść z psem na spacer, a tu coraz bardziej hula. Jak żyć?
Jeju wigilijna kapusta i pierogi... weźcie bo się odwodnię ze ślinotoku.
U moich teściów jest przekonanie żeby w ciąży nie jeść grzybów, a dzieci do 12 roku. Nie dyskutuję z tym, ale nie przestrzegam.
Moi rodzice są z tych dzwoniących, codziennie lub co drugi dzień musi być kontakt. Inaczej albo się obraziłam, albo... się obraziłam :p szczególnie tata taki jest, że trzeba do niego dzwonić. Znoszę to i wiem że nie chce źle bo ma tragiczne wzorce wyniesione z domu rodzinnego, moja babcia to bardzo toksyczny człowiek, na którego ja jestem uodporniona na szczęście
-
Holibka, z tymi grzybami chyba jest coś na rzeczy. Leśne są podobno bardzo ciężkostrawne i obciążają wątrobę małych dzieci
https://www.hafija.pl/2014/08/czy-dawac-grzyby-lesne-dzieciom.html -
Mnie zdziwiło przekonanie żeby nie jeść grzybów w ciąży. Może to i słuszne, ale ja jem niewielkie ilości ostatnio. Lubię takie dobrze zrobione grzybki po prostu i nie czuję aby mi szkodziły, wyniki ok. A odnośnie dawania dzieciom to na pewno będę zgłębiać temat w ramach rozwoju dziecka
Ja uwielbiam opieńki smażone z cebulką na oleju. Masakra dla wątroby, ale jem takie smaki średnio raz na dwa lata, więc nie wyrzucam sobie tego rarytaska
Właśnie wróciliśmy ze spaceru z psem. Całe 3 minuty. Psa dawno nie widziałam tak zestresowanego, biedak tylko się wysikał, a po powrocie do domu zwrócił całą kolację.
Strasznie u nas wieje, mam nadzieję że nikomu nic się nie stanie.
A tak w ogóle to HELLO 37 tygodniu
-
Kurde pierwszy raz w ciąży mam bolesne skurcze mam nadzieje, że nie zaczyna się akcja na razie były dwa pierwszy koło godziny temu drugi teraz. Tak mnie to wystraszyło, że zabieram się za pakowanie torby w razie czego bo i tak spać nie mogę. A jakby tego było mało to córcia od rana bardzo leniwa nie chce się zbytnio ruszać a ja do tego co chwile do wc na dwójkę latam...
-
Wystarczyła odrobina motywacji i torba juz spakowana
Holibka - spakowałam ręcznik mały i duży, podkłady poporodowe, podkłady na łóżko, wkładki laktacyjne, koszule do porodu + 2 do karmienia, majtki siateczkowe, krem na sutki i do pupci dziecka, żel do higieny intymnej i do kąpieli, szampon, klapki, dezodorant, szczoteczka do zębów i pasta, szczotka do włosów, dla dziecka pampersy, chusteczki nawilżane, smoczek na wszelki wypadek. W razie czego mąż mi coś dowiezie a ja jeszcze na spokojnie będę musiała się zastanowić czy coś jeszcze mi potrzeba zabrać. Ledwo dopięłam torbę i chyba kupię większą bo do tej już nic nie zmieszczę.
Rzeczy na wyjście dla mnie i dziecka mąż przywiezie w dniu wyjścia. Aha i musze jeszcze rożek spakować.Holibka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKurczę, u mnie był istny armageddon. Drzewa powalone, drogi nieprzejezdne, od 18:45 brak prądu i wody w połowie województwa aż do teraz - no kosmos. Takiej wichury dawno nie widziałam. A jeszcze ciągłe spinania brzucha, ból i skurcze mnie chwyciły, już sobie myślałam, że z moim fartem to jeszcze rodzić zacznę, a tu szpital na zasilaniu awaryjnym, nie mówiąc o dojechaniu do niego pomiędzy spadającymi na drogę drzewami. Obudziłam się o 1:00 z powodu mega bólu gardła i miedrożnego nosa (juhuuu, k***a), no i teraz, gdy zaszumiał z powtotem dobrobyt elektryczności (wszystko na prąd, gazu brak) to zrobiłam sobie pół litra rumianku z miodem, bo picie wody boli mnie w gardłoooo
chlip chlipppp!
-
nick nieaktualnyInvis wrote:Dziewczyny, jeśli chcecie możemy przeskoczyć na nowe forum wcześniej. Pierwsze, myślę że najwazniejsze kategorie już gotowe. Myślę że reszta przyjdzie z czasem. Kto jest za??
Za.
U nas też było mega wietrznie
...okna miałam wrażenie że wypadna!!! Dziecko też wariowalo...Wygibasy prezenia.
Ta nieszczęśna torba też mi wisi, niby wszystko jest, tylko osobno...Ale jutro tzn już dziśpo
prostu to zbiore w kupe.
Pani Moł współczuję... Na gardło pomagaly mi tbl do ssania z tej ciążowej serii prenalen... Poża tym mleko plus miodWiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2017, 04:14
-
Kameelka - mi ta torba też wisiała i prawda jest taka, że spakowanie jej to moment ale jak się wystraszyłam tak też szybko ją spakowałam żeby sobie czekała
Wzięłam magnez i już więcej skurczy nie miałam na szczęścieale za to do łazienki biegam dalej i tak się zestresowałam, że już mi się w ogóle spać nie chcę...
-
Widzę ze na forum panuje bezsenność ... ja tez nie śpię. Nic sie nie dzieje, po prosty tak głośno wieje i pada, ze jakos nie moge usnąć po wstaniu na siku. Zuza, trzymam kciuki zeby na strachu sie skończyło i zeby to jeszcze nie było to !
Zuza2323 lubi tę wiadomość
-
Aasha - Myślę, że już się dzisiaj nic więcej nie wydarzy. Wzięłam dlugi prysznic i czuję się jak nowa
Ja ostatnio często mam bezsenne noce a to wszystko przez to, że ciągle muszę leżeć i o różnych porach dnia i nocy zdarza mi się chwilowe drzemki robić no bo jak tu się powstrzymać jak wstać nie możnaWiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2017, 04:42
-
nick nieaktualnyOoo widzę że parę z Was też nie śpi
... Mi ostatnio często się zdarza taka pobudka 4-5 h rano
Zuza ja się zaczęłam nakrecac nieobecnoscia męża jeszcze parę takich nocy mnie czeka...Że będę sama więc postanowilam że muszę być zwarta i gotowa;-) nigdy nie wiadomo
Rozumiem twoj stres chyba coraz częściej tak będziemy teraz mialy...Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2017, 04:58
-
Co do chrapania
moj maz dzisiaj stwierdził że jak śpię na plecach to chrapie jak opętana
tak mnie ciągnie te krocze że z bólu spać nie mogę.
Czas wstać i herbatkę sobie wypić
Mój M. Właśnie do mnie dzwoni ze w Berlinie nic nie jeździ oprócz autobusów i nie ma jak do pracy dojechaćwraca się po auto:D
-
Holibka wrote:Mnie zdziwiło przekonanie żeby nie jeść grzybów w ciąży. Może to i słuszne, ale ja jem niewielkie ilości ostatnio. Lubię takie dobrze zrobione grzybki po prostu i nie czuję aby mi szkodziły, wyniki ok. A odnośnie dawania dzieciom to na pewno będę zgłębiać temat w ramach rozwoju dziecka
Ja uwielbiam opieńki smażone z cebulką na oleju. Masakra dla wątroby, ale jem takie smaki średnio raz na dwa lata, więc nie wyrzucam sobie tego rarytaska
Aaw ciąży też wsuwam
-
Ach te noce - u mnie podobnie jak u Was - albo nieprzespane (wczoraj), albo niby przespane (ja na siku w nocy nie wstaję), ale tak męczące pod względem dziwnych snów i umęczenia ciała (dzisiaj), że szkoda gadać.. strasznie się cieszę, że jestem na zwolnieniu i mogę sobie to później w dzień nadrobić, bo inaczej już dawno byłabym zombie
Co ciekawe, jakoś w dzień nie mam żadnych problemów ze snem
Dzisiaj idę na pobranie krwi do badań, a moja przychodnia czynna jest dopiero od 8 rano i zastanawiam się, jakim cudem dotrwam bez jedzenia/wymiotowania. Póki co moja taktyka to leżeć, ile dam radę (chociaż pęcherz już daje o sobie znać)ach, te ciążowe problemy i dylematy!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2017, 06:43
-
A u nas spokojnie
i za oknem i w brzuszku. Trochę powiało wczoraj i tyle.
Ale u teściów (50km dalej) prąd wysiadł. Teść wkurzony, bo akurat mecz się zaczynał :p
Ale codziennie stwierdzam, że noc po godzinie 2 zaczyna się dłużyć. Boków do spania za mało