Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyjej dziewczyny juz sie nie moge doczekac az do fryzjera pojde pasemka zrobic..zalozylam sie z hippisem ze wytrzymam cala ciaze bez i zadecyduje czy zostaje przy swoim kolorze bo jemu sie podoba moj naturalny kolor(taki rudo-zloty) a ja wole pasemkowac zeby to troszke rozjasniac..ale nie wytrzymam zaraz po porodzie polece chyba...albo barkuje mi najzwyczajniej w swiecie isc sie odchamic czy to do fryzjera czy to ...no wlasnie do kosmetycznki to ja nie chodze..a moze sie wreszcie wybiore kiedys a co!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2014, 13:06
RewolucjaSięDzieje lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Madalenka jejku i z czego to się zrobiło, Kochana wspieram, jak tylko coś będzie się działo to do szpitala goń. Odpoczywaj i leż. Może coś Ci jednak naruszyła gienka podczas badania, albo te szyjki sa już bardziej ukrwione, rozumiem, że stres to miałaś Słońce
A ja idę jeszcze zjeść i idę na zakupy, powiem Wam, że jak znowu się naczytałam co której się przydarza to mnie przeczyściło, normalnie muszę odpocząć, bo te twardnienia i inne historie jakoś mnie stresują.mada_lena lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyooooo wlasnie tak sie czuje ostatnio w ciazy
taki pulpecik
takie w stylu no make up
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2014, 13:10
Madlen222, mada_lena, Goplana, Nata, santoocha, Fidelissa, blue00, Maga31, Rybka Nemo, Lavendula, RewolucjaSięDzieje lubią tę wiadomość
-
AgataP wrote:jej dziewczyny juz sie nie moge doczekac az do fryzjera pojde pasemka zrobic..zalozylam sie z hippisem ze wytrzymam cala ciaze bez i zadecyduje czy zostaje przy swoim kolorze bo jemu sie podoba moj naturalny kolor(taki rudo-zloty) a ja wole pasemkowac zeby to troszke rozjasniac..ale nie wytrzymam zaraz po porodzie polece chyba...albo barkuje mi najzwyczajniej w swiecie isc sie odchamic czy to do fryzjera czy to ...no wlasnie do kosmetycznki to ja nie chodze..a moze sie wreszcie wybiore kiedys a co!
Mam to samo. Obiecałam sobie że całą ciążę nie będę włosów farbować. Na razie daję radę chociaż wkurza mnie czasami mój jakże mało atrakcyjny wygląd. Też chce zobaczyć swój naturalny kolor i może wtedy zadecyduje o pozostamniu przy nim a jak nie to zrobie sobie nowy trend "sombre".AgataP, Nata lubią tę wiadomość
-
Viviana wrote:Madalenka jejku i z czego to się zrobiło, Kochana wspieram, jak tylko coś będzie się działo to do szpitala goń. Odpoczywaj i leż. Może coś Ci jednak naruszyła gienka podczas badania, albo te szyjki sa już bardziej ukrwione, rozumiem, że stres to miałaś Słońce
A ja idę jeszcze zjeść i idę na zakupy, powiem Wam, że jak znowu się naczytałam co której się przydarza to mnie przeczyściło, normalnie muszę odpocząć, bo te twardnienia i inne historie jakoś mnie stresują.
Vivanka mam to samo, czytam te historie i normalnie aż mnie mdli. I już mam stresa, a było tak spokojnie... -
nick nieaktualny
-
Nata - proporcje są uznaniowe
zależy czy lubisz bardziej czy mniej słodkie - ja dałam 2 banany , 1 gruszkę i prawie cały mały pęczek natki, do tego jogurt naturalny 400g (można też na wodzie, albo mleku) - z natką lepiej spróbować po troszku, dopóki smak będzie dobry
i zacząć od kilku gałązek.
Mi wyszło sporo tego koktajlu i był jak dla mnie bardzo słodki (dlatego rozcieńczam)
Madalena - pewnie krwawienie było z mocno rozpulchnionej śluzówki przedsionka, teraz to nam wiele nie trzeba, więc nawet jak badanie delikatne, to się mogło jakieś płytkie naczynko napatoczyć, naciągnąć i sobie pękło
Najważniejsze, że wykluczyli z szyjki
Swoją drogą ja nie wiem jak główka dziecka ma się tam w takim razie przecisnąć jak to wszystko teraz takie kruche...Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2014, 13:22
mada_lena lubi tę wiadomość
-
mada_lena wrote:Dzieki kochane
Vivi nie stresuj sie teraz tylko, idź na spacerek, odpocznij
Ja juz ochlonelam. Ale stres byl. Tez tak sadze, ze gdyby cos poważnego zostawiłby mnie na oddziale.
Madalenko mnie ogólnie te moje twardnienia stresują, ale dziś na zakupach się trochę rozkręcę i nie ukrywam, że bardzo się z Tobą ( i innymi dziewczynami) zżyłam więc jak się coś u Was dzieje to też nieco przeżywam
Rozumiem, że brzuszek Cię teraz ani nic nie boli? -
na gulasz nie mam ochoty dzisiaj, zrobię w sosie ale bez dodatków, takie z cebulka tylko i normalny kotlecik a nie pokrojone
ciężko mi się oddycha dzisiaj jakoś...Madalena stresa miałaś nieciekawego
wiecie co ja leżałam na ocp z dziewczyną która trafiła z krwawieniem w 32 tyg, dostała leki i spoko ale w międzyczasie zobaczyła na papierze znowu krew i miała na wkładce, okazało się że zrobiła jej się krostka na wardze sromowej i podrażniła ją ręcznikiem jak się wycierała i później sobie z niej leciała krew...masakra i przez to musiała zostać jeszcze 4 dni w szpitalu mimo że to nie z dróg rodnych, ale ja już Wam pisałam że nasz szpital im dłużej trzyma tym lepiej bo więcej kasy mają
głowa do góry wszystko będzie dobrze, Goplana dziękuję za przepis, wysłałam koleżance z października bo jej mała Natalka zeżarła matce całe żelazo :p
-
Viviana wrote:Madalenko mnie ogólnie te moje twardnienia stresują, ale dziś na zakupach się trochę rozkręcę i nie ukrywam, że bardzo się z Tobą ( i innymi dziewczynami) zżyłam więc jak się coś u Was dzieje to też nieco przeżywam
Rozumiem, że brzuszek Cię teraz ani nic nie boli?
Ja tez sie z Wami zżyłamdziele sie i dobrym i złym
Teraz troche nad spojeniem, ale czuje tam niunia fikołki tworzy
Udanych zakupow :* -
Kurcze az mi sie plakac chce jak czytam o tych Waszych krwawieniach. Doskonale wiem co przezywacie ja z Oliwia mialam takie przeboje w ciazy na dodatek mialam od 22 tygodnia skurcze regularne do ktorych sie tak przyzwyczailam ze nie wiedzialam w dzien porodu ze rodze .
Mojego chyba cos rusza bo zabral moja recepte i poszedl do apteki wykupic.
Kochane moje bedziecie ubieraly jakies szaliki czy chustki swoim maluchom moja miala 6 miesiecy zima i nie mialam problemu takiego zakladalam jej pod kombinezon chustke a teraz nie wiemAgataP lubi tę wiadomość
-
nastka może chłop po rozum do głowy poszedł? nie mam pojęcia właśnie co z tym szalikiem
ale jeżeli już bym miała wybierać to chustkę a nie szalik. Mięso zamarynowałam za jakąś godzinkę obsmażę i wstawię na duszenie. Muszę iść ze śmieciami, ogólnie miałam nie sprzątać ale troszkę ogarnęłam bo już mnie wkurzał ten kurz i papierki, paragony gdzieś porozwalane...
no ja ostatnio sobie pomyślałam, że jestem od Was uzależniona to raz a dwa że mam ogromną nadzieję, że jak nasze dzieci się narodzą to też będziemy sobie tutaj pisały, o zupkach, kupkach i innych cudach wiankachWiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2014, 13:58
mada_lena, Agusia ;), Goplana, pinsleepe, zupaztytki, RewolucjaSięDzieje lubią tę wiadomość
-
Nata wrote:no ja ostatnio sobie pomyślałam, że jestem od Was uzależniona to raz a dwa że mam ogromną nadzieję, że jak nasze dzieci się narodzą to też będziemy sobie tutaj pisały, o zupkach, kupkach i innych cudach wiankach
Koniecznie bedziemy pisać. Przez pierwsze tyg tematem przewodnim bedzie kupa
Podziwiam ta kobietęjest stworzona do rodzenia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2014, 14:11
RewolucjaSięDzieje lubi tę wiadomość
-
Ja zauwazylam ze mam do Was wieksze zaufanie niz do swoich pstarych kolezanek. Tu kazda jest wyrozumiala nikt sie nie wywyzsza. Kazda kazda wspiera jak tylko moze.
mada_lena, talia22, AgataP, xpatiiix3, Fidelissa, zupaztytki, Viviana, Dotty84, RewolucjaSięDzieje lubią tę wiadomość
-
O dokładnie tak jak piszesz. Swobodnie mozna o wszystkim i na kazdy temat.
No i moj juz pyta co wieczór co u listopadowek slychacmam nadzieje, ze nie podczytuje bo mu tam kiedys obsmarowalam cztery litery
Ciesze sie, ze trafiłam wlasnie tutaj.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2014, 14:17
xpatiiix3, Agusia ;), Maga31, Viviana, Lavendula, KUNIAK lubią tę wiadomość