Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
o kurcze a moj to bedzie 56 dzien ciazy liczac od ostatniej @, ale beda to tez urodziny mojego meza wiec chyba poczekam z prezentem
dzis mi powiedzial ze na urodziny chce wlasnie jakaś książke i... drugiego chłopca:-) wiem ze na okreslenie tego to za wczesnie, ale najwazniejsze by wszystko bylo dobrze
a ze zwolnieniem to tez dlugo czekac nie bede, ostatnia ciaze pracowalam do samego konca, a teraz nie mam takieg zamiaru:-) -
karmelek wrote:o kurcze a moj to bedzie 56 dzien ciazy liczac od ostatniej @, ale beda to tez urodziny mojego meza wiec chyba poczekam z prezentem
dzis mi powiedzial ze na urodziny chce wlasnie jakaś książke i... drugiego chłopca:-) wiem ze na okreslenie tego to za wczesnie, ale najwazniejsze by wszystko bylo dobrze
a ze zwolnieniem to tez dlugo czekac nie bede, ostatnia ciaze pracowalam do samego konca, a teraz nie mam takieg zamiaru:-)
U mnie będzie 55 dzień od OM.karmelek lubi tę wiadomość
-
Witam, ja dopiero pierwsze kroki stawiam na belly, dzisiaj pozytyw sikaniec i beta więc mam nadzieję że będzie dobrze, za dwa dni powtórzę betę i zobacze czy jest przyrost, jak na razie staram się nie przyzwyczajać do tej myśli że jestem w ciąży bo ostatnio się rozczarowałam, ale myślę poztywnie:-)
-
Natka Będzie dobrze pozytwne myślenie to podstawa.
Po dzisiajeszym ciężkim poranku i przedpołudniu na wieczór dopadł mnie niespodziewany przypływ energii
wyskoczyłam z łożka bo chyba moja kruszynka chciała trochę ruchu więć poćwiczyłam sobie lekką zumbę do moich ulubionych piosenek mały ruch nie zaszkodzi -
a ze tak zapytam podzielilyscie się już radosną nowiną czy dalej trzymacie to w sekrecie??
ja narazie nie chce nikomu mówic, no oczywiście nie liczac męża i forum nikt nie wie
mialam trzymać w tajemnicy do usg, ale nie wiem czy po jutrzejszej becie juz nie pochwale sie rodzicom -
karmelek wrote:a ze tak zapytam podzielilyscie się już radosną nowiną czy dalej trzymacie to w sekrecie??
ja narazie nie chce nikomu mówic, no oczywiście nie liczac męża i forum nikt nie wie
mialam trzymać w tajemnicy do usg, ale nie wiem czy po jutrzejszej becie juz nie pochwale sie rodzicom
Ja nie mam zamiaru nikomu mówić aż do 12\13 tygodnia. Na razie wie tylko mąż i jedna koleżanka, która jest moim dobrym duszkiem, ona straciła dwie ciąże i ma dwóch super synków, więc ona rozumie mnie jak nikt inny. Poprzednim razem powiedzieliśmy w 7 tyg, a w 10 trzeba było powiedzieć, że nic z tego... -
U mnie wie tylko mąż moja najlepsza koleżanka, i 2 koleżanki z pracy więcej nikomu nie mówię narazie bo w poprzedniej ciązy jak powiedziałam rodzicom to obwieściła całej rodzinie i znajomym a ja potem musiałam wysłuchiwac po strace tych kondolencji.. to chyba bardziej bolało niż to poronienie
U mnie nie da się tego ukryć jak pójdę na L4 bo mieszkamy z rodzicami a wybieram się bardzo wcześnie bo mam zbyt ciężką pracę i na dodatek wiele stresów przez poj*** szefową -
teraz zerkam tu na kalendarz i tego 20 to bedzie jednak moj 50 dzien od om. kurde na tablecie chodzi mi to fatalnie i nie moge dokladnie sprawdzic
mysz no wlasnie ja ostatnio tez prawie wszystkim sie pochwalilam a w 11 tyg. ciąża obumarlanajgorsze poźniej są te pytania tych ktozy jescze nie wiedzieli, a jak dzidziuś?? mam nadzieje ze to juz sie nie powtórzy i zostane znow szczęśliwą mamą ale lepiej dmuchać na zimne...
-
RewolucjaSięDzieje wrote:Ja podobnie, buzia w ciup ile się da
i tak jest - lepiej dmuchać na zimne
Dokładnie. Tym bardziej, że brak mi objawów ciążowych i nie chcę sie przyzwyczajać do myśli o ciąży. No i te cholerne cycki dalej nic... Nawet trochę nie bolą, zaczynam schizować. Chyba przejdę się jednak na tą betę, przynajmniej bedę wiedziała, czy ładnie przyrasta. -
Mysz86 wrote:Dokładnie. Tym bardziej, że brak mi objawów ciążowych i nie chcę sie przyzwyczajać do myśli o ciąży. No i te cholerne cycki dalej nic... Nawet trochę nie bolą, zaczynam schizować. Chyba przejdę się jednak na tą betę, przynajmniej bedę wiedziała, czy ładnie przyrasta.
Ale my jesteśmy durnez jednej strony euforia, bo ciąża, plany, przyszłość, a z drugiej strony same się nokautujemy, że to nie może być tak piękne jak wygląda, że napewno coś się stanie...
Durne baby, ah jakie durne:D:D;)
Czarnaa94, karmelek lubią tę wiadomość
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
RewolucjaSięDzieje wrote:Ale my jesteśmy durne
z jednej strony euforia, bo ciąża, plany, przyszłość, a z drugiej strony same się nokautujemy, że to nie może być tak piękne jak wygląda, że napewno coś się stanie...
Durne baby, ah jakie durne:D:D;)
No durne jak nie wiem! Najpierw czekamy miesiącami na te 2 kreski, a potem panikujemy no ale co zrobić zawsze są jakieś powody do zmartwień. A jak nie ma to same coś znajdziemy -
Monique ja miałam tsh 0.0001
ponoć tsh podwyższa się wolniej niż -hormony ft3 ft4 ale na Twoim miejscu to bym jeszcze to zronbiła dla pewności czy jest się czym martwić po3 prostu wprowadzą leki jakieś i tyle
hehe Ci9ężko by6ło napisać te pare słów ,bo Marcelunio się wcina hehe i częstuje mnie smokiem
Livia
Nela
Marcel
-
Trzeba w końcu sobie odpuścić te durne myśli i co gdyby a czemu tak a nie inaczej, ja tam mam zajęcie ,bo moje maleństwo ciut się pochorowało gorączka była, ale jutro do lekarza lecimy na 11, no a jak już zbiłam biega po pokoju teraz i ani myśli o spaniu, a przed chwilą jeszcze przez ręce się przelewał prawie hehe i szantażuje mnie, macha telefonem, udaje ,że rzuci i pokazuje "to" na laptopa ,że mam zamknąć już i się położyć z Nim, tłumaczę mu jeszcze chwileczkę, a ten mówi: nie, to to heheLivia
Nela
Marcel
-
a i co do pracy, no ja tam jeszcze się uczę, ale chodziłam do szkoły do końca hehe na 3 piętro właziłam po schodach, co nie było lada wyczynem z ogromnym bebzunem
ostatni raz w szkole byłam 4 dni przed porodem ;P hehe to już się śmieli, że będą chyba lada dzień poród odbierać w klasie
Livia
Nela
Marcel