Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
We Wrocku śniegu niet, choć to rzut beretem ode mnie... ło matko nieźle...
U mnie będzie Nina lub Błażej...
Co do cycków, to robią się coraz większe i cięższe już 4 cm na + spodnie jeszcze dobre, ale cisną przy siedzeniu, więc się przerzuciłam na elastyczne.Fidelissa lubi tę wiadomość
-
Ok dzisiaj wstałam w dobrym humorku w sumie dobrym ,no a na pobudke dostałam od syna kubkiem w głowe heheh całe szczęście jego plastikowym
Swan ojj tak to jest juz z mamami czy babciami ale ja na razie na jakiś czas kończę temat babcia hehe szkoda stresów póki dobry humorek
Miłego dnia.! Ja dzisiaj spędzę prawie cały z RFidelissa, Evik lubią tę wiadomość
Livia
Nela
Marcel
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymoja corcia najmlodsza ma 22 mcy,wlasnie wczoraj skonczyla(nie zauwazylam heh)i pierwszy raz zrobila siusiu do nocnika,dzis powtorzyla sytuacje,z tymze zaraz po zaczela sie bawic w siuskach heheheh,ciekawosc
Evik, RewolucjaSięDzieje, xpatiiix3 lubią tę wiadomość
-
Aga89 wrote:Teraz to już mam wrażenie że czego nie zjem to mnie uczula. kosmetyki wszystkie odstawiłam, nawet krem nivea mnie szczypie. Wapno pije ale siemie lniane to tragedia, w trakcie staran o dzidzie próbowalam pic to po każdym łyku wszystko mi do gardła podchodziło.
Dzięki kochana za link -
xpatiiix3 wrote:Evik uwierz mi męczarnia na codzień i muszę to wytrzymywać, więc ratuje mnie szkoła i spacery z małym No 13 czerwca zakończenie roku i potem uciekam stąd jak najdalej, trzeba w końcu troszkę odciąć się o Nich ,to mało co napisałam, bo i potrafi mi awantury robić sama z siebie jak małego usypiam, a on mi potem w nocy z płaczem potrafi się budzić po jej wiskach nad jego głową ,wyrywa mi Go z rąk i wrzeszczy, że szantażuje ją dzieckiem jak nie chce jej oddać Go, ale jak strach takiej nabuzowanej kobiecie dac dziecko na ręce. A i mi sie przypomniało jeszcze wczoraj np dostałam opierdziel , że zęby umyłam hahaha najlepiej na podwórku ,bo nie mam prawa jej do zlewu pluć... ogólnie za dużo wody zużywam według niej powinnam się myć raz na tydzień i włosy też... ;oo
-
KocieOczy wrote:U mnie będzie Hubert, Kajetan albo Kalina
Wczoraj wracając ze szkoły taka śnieżyca nas dopadła, że szok normalnie jak z jakiegoś filmu grozy, a dzisiaj biało... więc ładną mam zimę tej wiosny
Pati dopisz na 1 stronie w wolnej chwili: Mariola 12cs, 29l, Wałbrzych
Dobrze, że mnie nie było na weekend, teraz tak z grubsza poczytałam i ręce opadają. W pełni jednak popieram Czarną i Rewolucje!
Alisss bardzo mi przykro
Rybko - cieszę się, że u Was wszystko dobrze -
Alisss
Ja niestety też bardzo przeżywam - od wizyty do wizyty. Mam nadzieję, że teraz w końcu się odstresuję, bo lekarz dopiero za miesiąc. Starałam się prawie rok, wydałam co najmniej 10 tys na badania i zabiegi, chybabym oszalała gdyby coś poszło nie tak.
Dlatego staram się nie myśleć o złych rzeczach, ale w wielu przypadkach życie jest bardzo niesprawiedliwe. Gdzie dzieci miałyby dom, pełną rodzinę to ich nie ma, natomiast pierwsza lepsza pijana matka rodzi kolejne i porzuca lub zabija. To jest przerażające.
Życzę Ci dużo cierpliwości i spokoju. Tego niestety wszystkim nam brakuje.
-
Witajcie. Za oknem szaro i leje. Leżę w łóżeczku i sie lenie.... Tez mam nudności rano szczególnie jak wykonam jakiś gwałtowny ruch i wieczorem jak kładę sie spać....
Dzisiaj urodzinki kolegi wiec będzie dużo słodkiego w pracy:))
Miłego dzionka all:) -
nick nieaktualny
-
blue00 wrote:kupilam ciastka w czekoladzie,ale zjadlam tylko jedno bo mnie zmulilo
Ja od kilku dni tylko na ciastkach i sucharkach jadę, od wszystkiego innego mnie odrzuca. A byłam zagorzałą zwolenniczką zdrowego odżywiania - sałatki, kiełki, ziarenka, olej tylko lniany, i w ogóle wegetarianizm.
A teraz mam wszystko w d...
Z dnia na dzień mdłości coraz gorsze.
Co ciekawe, wczoraj zachciało mi się frytek z McDonaldsa, (którym nie byłam kilka lat) i mdłości mi po nich przeszły...
Co za stan... nikt mi nie powie że ciąża to fizjologiaFidelissa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Alisss wrote:Dzien dobry.
Ja sie z wami zegnam.
Od wczoraj wylatuja ze mnie ogromne skrzepy. Nie mam juz nadzieji. A nawet jak we wtorek okazaloby sie, ze jeszcze nie wszystko stracone, to ja juz nie wracam do Was.
Nie chce nikogo dolowac, nie chce zeby ktos zle sie czul. Nie wiedzialam, ze takie fora sa tylko po to, zeby opisywac swoje radosci.
W pierwszej ciazy bylam na innym forum i tam to inaczej dzialalo, wtedy nie mialam zadnych problemow i obaw, cieszylam sie ciaza,ale byly tez dziewczyny z problemami i watpliwosciami, a wszystkie bylysmy dla siebie i sie wspieralysmy. Nie rozumiem tego, co sie tu dzieje... Niejedna z Was jest po stracie i powinna zrozumiec strach, jaki towarzyszy kolejnej ciazy...
Lekarz wie co mowi? Czasami jest jakies takie bardzo silne przeczucie, ktorego nie da sie zignorowac... ja takie mialam, mimo ze uslyszalam tydzien temu, ze wszystko jest ok. Robilam wszystko co bylo w mojej mocy, zeby utrzymac te dluuugo wyczekiwana ciaze... Dziekuje za wszystkie mile slowa i pocieszenia, bo nie moge powiedziec, ze takich nie dostalam, ale... uwazam, ze dziewczyny po przejsciach i zyjace w niepewnosci do nastepnej wizyty powinny byc potraktowane inaczej, a slowa jakie czasami w ich strone padaly byly niemile. To tak jak powiedziec komus kto kilka lat stara sie o dziecko powiedziec "daj se na luz", czy "przestan o tym myslec". Tak sie po prostu nie da, im dluzej sie nie udaje tym bardziej tego pragniemy... Wiecej zrozumienia dziewczyny!!!
Trzymam kciuki za Was wszystkie. Bardzo Wam kibicuje. Mam nadzieje, ze w Listopadzie bede czytac o waszych pieknych, rozowiutkich i zdrowych w kazdym calu dzidziusiach...
Alias współczuje, ale moze będzie jeszcze dobrze:))
-
Ale Wam dobrze, jecie sobie ciacha i wszystko co sie Wam podoba a ja na tej diecie wrednej... Teraz szczegolnie musze sie pilnowac dla dzidzi. Mysle ze bedzie dziewczynka, moze Julka. Jak maz mnie nie zlinczuje...
-
Aliss ja wiem co czujesz i co przezywasz. Stracilam dziecko miesiac temu, teraz panikuje. Boje sie bardzo ze sytuacja sie powtorzy. Mam nadzieje ze u Ciebie bedzie wszystko dobrze. Trzymaj sie mocno i nie poddawaj sie.