Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
desou wrote:Co do wagi, ja w ciągu tygodnia przytyłam ponad 2,5 kg, prawa dłoń jak serdel, lewa minimalnie lepsza, rano mam 63 - 64 coś a już w południe 65,6 kg... Nie wiem ile łącznie przytyłam bo raz mam 8 kg a raz 11 kg na plusie...
też się wolę ważyć rano, bo potem cichaczem przybywa kg lub półtora...
-
Agusia bałam się iść tu na IP, bo mój gin wysyła do Lublina, ale pomyślałam, kurde przecież zbadać mnie zbadają. Doktor na IP mówi, by to już kontrolować pod kątem pęknięcia, bo rozeszło sie bardzo. Ale dawno już nie bolało. Tak są pasy, mam wszystko rozmawiać z moim prowadzącym, nawet doktor mówił o położeniu do szpitala z tego powodu, ale co to pomoże to nie wiem.
-
Ja po badaniach, mialam mocz, morf i anty d. Jutro wyniki i jutro na 15 na wizyte. Zobacze mego mena
juz sie doczekac nie moge, mam nadzieje ze da sie ladnie sfotografować
xpatiiix3, Agusia ;), Fidelissa, lkc, Dotty84, Agata92, santoocha lubią tę wiadomość
-
Agata92 wrote:Lavendula ja też jestem bardzo opuchnięta i mam za dużo wód płodowych.Dlatego też lekarz kazał mi ograniczyć owoce do minimum i pić nie więcej niż 2l dziennie. Teraz z tym piciem jest ok ale jak były upały to była męczarnia;/
no to wszystko jasne - my jutro idziemy kontrolować naszą górną granicę ilości wód..... -
Viviana wrote:Agusia bałam się iść tu na IP, bo mój gin wysyła do Lublina, ale pomyślałam, kurde przecież zbadać mnie zbadają. Doktor na IP mówi, by to już kontrolować pod kątem pęknięcia, bo rozeszło sie bardzo. Ale dawno już nie bolało. Tak są pasy, mam wszystko rozmawiać z moim prowadzącym, nawet doktor mówił o położeniu do szpitala z tego powodu, ale co to pomoże to nie wiem.
Rozumiem Cię, też mam taki szpital w okolicy do którego nie chcę trafić...w tym co chcę rodzić jest oddalony o 60 km od domu, mam nadzieje, że dojedziemy ze skurczami jak zacznę rodzić hehe....ale w nagłych przypadkach ważne jest badanie i uspokojenie kobietyporozmawiaj koniecznie z prowadzącym...matko, ciekawe jak będzie po porodzie wróci do normy te spojenie? Kochana myślę, że jak gin będzie proponował to zgódź się na szpital... wiem, ze również masz daleko, ale może pomogą z tym bólem?
Viviana lubi tę wiadomość
-
Nocki widze ze ciekawe byly u Was. Mnie tez strasznie bolalo podbrzusze ale to z nerwow az momentami wstac do wc nie moglam i lzy same lecialy. W nocy odruchowo przesunelam sie do mojego a on co zrobil? Odsunal sie pierwszy raz w zyciu. wieczorem tez mala buszowala w brzuchu szturnelam go zeby sobie zobaczyl to tez olal.
-
nastka151 wrote:Nocki widze ze ciekawe byly u Was. Mnie tez strasznie bolalo podbrzusze ale to z nerwow az momentami wstac do wc nie moglam i lzy same lecialy. W nocy odruchowo przesunelam sie do mojego a on co zrobil? Odsunal sie pierwszy raz w zyciu. wieczorem tez mala buszowala w brzuchu szturnelam go zeby sobie zobaczyl to tez olal.
słów na niego brakuje..... -
Witam
Jakoś mam w sobie strasznie dużo niepokoju...
Wczoraj ryczałam w męża rękaw, że pewnie umrę przy porodzie... a poza tym nie ma co tego domu budować, bo pewnie będzie wojna i spadnie na Warszawę bomba nuklearna
Vivianka - współczuję bólu, mi też się na nowo odezwało to cholerne spojenie, dzisiejsza noc w męczarniachJakby co, to doświadczony gin potrafi oceniać rozejście w mm bez RTG. Powyżej 1cm jest wg niektórych wskazaniem do cięcia, ale Ty i tak bierzesz cesarkę, więc pewnie po prostu musisz się oszczędzać coby to dalej nie poszło. Mi gin polecił - pas ortopedyczny na miednicę, - wizytę u fizjoterapeuty od kobiet w ciąży i doraźnie 1g paracetamolu. Więcej chyba no obecny etap nie da się zrobić.
Ja zauważyłam, że po zalecanych spacerach mi się niestety pogarsza, polepsza się po basenie - bo nie ma obciążenia na miednicę. trzymaj się! I łączę się w boleściach
Agata92 - ja też już niestety ok. 20kg na plusie, ale patrząc na Ciebie na ostatniej fotce, nic nie widać wyglądasz pięknie. Pewnie byłaś bardzo szczupła przed
Ja się przed ciążą odchudzałam, więc też już na początku odbiłam mocno (wtedy kiedy inne chudły, bo miały mdłości - mnie nawet one nie powstrzymały) Zrzucimy przy karmieniu! :]
Viviana, lkc, Agata92 lubią tę wiadomość
-
Viviana moja koleżanka też miała duże rozejście spojenia i lekarz jej powiedział że nie wie czy nie czeka ją operacja po porodzie i zbieranie tego na śruby, udało się na szczęście bez tego i mam nadzieję że u Ciebie też będzie wszystko ok. Ona miała papiery od ortopedy w związku z tym spojeniem bo niestety ale ból porodowy o parcie dziecka nasilają jeszcze bardziej ból tego miejsca więc załatw sobie papier na to spojenie wtedy na pewno Ci nie odmówią cc. Ja wstałam z bólem głowy, bólem bioder...coraz gorzej kurde! w nocy bolały mnie kolana, bo była zmiana pogody-lało i była burza.. Jeszcze 62 dni, jakoś dam radę mam nadzieję. Najgorsze jest to, że nie powinnam zakładać nogi a nogę jak biodra bolą a ja inaczej nie umiem jakoś siedzieć..
U mnie od początku ciąży plus 7kg.Viviana lubi tę wiadomość
-
14,5 kg na plusie - znaczy się rano i na czczo, bo wieczorem......... do 20 dociągnę też na bank
do tego robi mi się trochę cellulit na udach, buuuuuuuuu, czuję się nieatrakcyjnie i jakos tak straciłam ochote na zbliżenia, ....w bani mam, że wyglądam okropnie
pogoda pod psem i dół łapie
-
Goplanko również łączę się w bólu, myślałam, że to spojenie nie wróci, a tu ból powrócił z podwojoną siłą. Byłam zaskoczona, że to tak promieniuje, w zasadzie w najgorszym momencie odejmuje nogi. Mnie lekarz kazał brać magnez, no-spe i paracetamol doraźnie i zmieniać pozycje w ciągu dnia, najlepiej mi jak chodzę, ale wieczorem to chodzenie chyba się odbija znowu. Mam nadzieję, że to znowu kilka dni i się uspokoi. W środę mam wizytę u ortopedy, wszystko wypytam o to spojenie, może poproszę o usg, w każdym razie idę po zaświadczenie do cesarki, to niech mi lekarz wpisze też to rozejście.
Kochana a mnie mąż zaczyna nazywać panikarą, bo te wszystkie dolegliwości nie nastrajają, poza tym to trzecia noc jak go budzę, ale to końcówka i wtedy ujawniają się różne emocje.
Nata właśnie mi gin na IP mówił, że moje rozejście jest spore, może dojść do pęknięcia, także ide do ortopedy, poprosze o zaświadczenie, bo nie uśmiecha mi się po porodzie SN zostać unieruchomioną.
A jesli chodzi o wagę ja mam już 6,5 kg na plusie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 września 2014, 10:20
-
desou myślę, że nie zaszkodzi spokojnie.A my z mężem kupiliśmy ostatnio kaszkę na mleku z owocami w lidlu i on sobie wziął do pracy i mówi do mnie później że jakaś dziwna, bo gorzka była i jej nie zjadł tylko owoce wszamał, zakazał mi jedzenia tej drugiem i napisał do producenta. Dostał przeprosiny i wyjaśnienie dlaczego kaszka zmieniła smak i żeby się nie martwić bo szkodliwe to nie było, kazali mu podać adres i przyślą coś w rekompensacie. Ciekawe czy poda heheheh
no ale z drugiej strony to miłe z ich strony.