Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja ogólnie z teściową na normalnej, codziennej, płaszczyźnie nie mamy dobrego kontaktu, więc rozmowy o ciąży są mega minimalne, jak zamówiliśmy wózek to niby ok, ale coś tam z nim nie tak, jak mam cukrzyce i chce być na diecie to po co, przecież mam dobre cukry i mogę sobie pozwolić na co nie co, traktowanie, że po prostu jest ciąża tak jak to, że dziś jest czwartek a jutro piątek, na szczęście moja mama jest kochana dzwoni co kilka dni, dopytuje, jak przywiozłam jej pokazać ubranka czy wózek, to zachwycała się ze mną, nalega, żeby zajeżdżać do niej jak najczęściej, jak jestem to dba o mnie, biega dopytuje co podać co przynieść, szkoda, ze nie mogę mieszkać w domu rodzinnym
Fidelissa lubi tę wiadomość
-
Sylvi moja mieszka prawie 300 km ode mnie, ale często dzwoni zapytać jak się czuje, albo pisze na FB (taak ma FB:D ), ale tak jak napisałam sama jest położną, więc jak tylko na coś się poskarżę, albo coś mnie nurtuje, to bez oporów ją pytam. Ostatnio śmiała się, że będziemy w czasie porodu pisać, bo chce być na bieżąco, a moja mama znowu nie chce wiedzieć, że się zaczęło, bo będzie się stresować.
O wyprawkę tak samo pytała, jak wybieraliśmy wózek to podsyłałam jej i mojej mamie linki żeby oceniły, sama też kilka modeli mi podesłała.
Ogólnie bardzo pozytywnie.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnysisiiii wrote:Zupaztytki to widzę , ze my mamy podobny termin:)))
Ile juz przytylas od poczatku ciąży? Bo ja niewiele co mnie martwiBardziej mnie martwi waga mojego Bąbelka, ale mam nadzieję, że jeszcze mu się przytyje
A u Ciebie to niewiele to znaczy ile?
-
nick nieaktualny
-
O to czemu masz na suwaczku młodszą ciążę.? ;P
Najedzona jestem i czekam na babcięhehe jutro idę z dziećmi do psotnika, takiego hmm fikolandu ;P z Marcyśkiem i bratem najmłodszym ,bo maja wstęp wykupiony i obiecalam a potem mogę nie dac rady juz..
O do najwczesniszego terminu juz tylko miesiąc tydzień i dzień, jakież to pocieszajaceWiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2014, 17:17
AgataP, Eve lubią tę wiadomość
Livia
Nela
Marcel
-
ogólnie mnie to nie przeszkadza że się nie wtrąca ale czasami mogłaby wykazać jakieś zainteresowanie jak jej mówimy, że chcemy zrobić to albo kupić tamto... z weselem z resztą też był to samo, dopóki nie zbliżała się data, wtedy dopiero wcinała soje trzy grosze to raz a dwa nie zawsze była zadowolona z tego co wybraliśmy mimo iż wcześniej było jej obojętnie
mam tylko ogromną nadzieję,że żadna z mamuś nie będzie mi się wcinać w to co robię z dzidzią i jak robięAgataP, Agusia ;) lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyxpatiiix3 wrote:O to czemu masz na suwaczku młodszą ciążę.? ;P
Najedzona jestem i czekam na babcięhehe jutro idę z dziećmi do psotnika, takiego hmm fikolandu ;P z Marcyśkiem i bratem najmłodszym ,bo maja wstęp wykupiony i obiecalam a potem mogę nie dac rady juz..
bo juz mi sie zmieniac nie chcelenistwo ciazowe
xpatiiix3, Agusia ;) lubią tę wiadomość
-
Agata laska z Ciebie na maksa! Ślicznie wygladasz.
Dziewczyny ja te zdjęcia już próbowałam najpierw odwrócić ale to nic nie daje wiec mimo szczerych chceci nie wstawię dziś zdjęcia mojego brzuszka. Może jutro wyjdę lap topa, tam przynajmniej nigdy mi nie odwracalo.
Jeśli chodzi o moją mamę i teściowa to one same uważają że lepiej kupić wcześniej i być przygotowanym, z reszta same były zaangażowane od początku bardzo i same kupowały. Tak naprawdę otrzymaliśmy od nich duża pomoc i mój wkład w wyprawkę nie równa się nawet w połowie z ich wydatkami. Ale i u mnie i u męża w rodzinie to normalne i zawsze tak było ze rodzice dużo pomagają i angażują się. Ja tez chce taka być dla moich dzieci.
Optimus jak Twoje dłonie? Bo u mnie coraz gorzej, rano to w ogóle nie mogę palców zginąć. Lekarka mi ostatnio powiedziała, że mogę na noc zakładać na nadgarstki ochraniacze i to powinno trochę pomoc, ale jakos nie sądzę.
Dobrze, że i w Polsce mężowie są przy zonach podczas cc☺ bo nie rozumiałam dlaczego miało by być inaczej. Oczywiście argument Goplany rozumiem, że jak na cito to nie ma czasu, itp.ale w innych przypadkach? Why not?
Nata u mnie dziś tez schabowy na obiad☺ mąż się ucieszy☺xpatiiix3, AgataP, Eve lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOo to przejde sie do pepco zobacze jak to wyglada
Dzieciecych ubranek nie mam zamiaru w to pakowac, no, chyba ze te, ktore dostalam a sa mocno za duzeogolnie przy okazji ciazy robimy z mezem rozne porzadki, wyrzucamy nieporrzebne lub malo uzywane rzeczy no i robimy miejsca w szafie na rozne dzieciece gadzety
stad pomysl na worki zeby jakies zimowe ciuchy, posciele albo rozne takie odsysac i wrzucic gleboko do szafy
a to kazda rura od odkurzacza do tego pasuje?
Co do tesciow to i ja i moj maz mamy fajnie. Nikt nam sie nie wtraca, zyczliwie doradza, wspiera, cieszy sie -
nick nieaktualny
-
zupaztytki wrote:Przytyłam na razie 8 kg, zawsze miałam ogromne problemy z tyciem (niedowaga przez całe życie), ale w ciąży jakoś to idzie
Bardziej mnie martwi waga mojego Bąbelka, ale mam nadzieję, że jeszcze mu się przytyje
A u Ciebie to niewiele to znaczy ile?xpatiiix3, zupaztytki, Eve, lkc lubią tę wiadomość
-
zupaztytki wrote:Madlen, w zwykłych szpitalach chyba w ogóle nie ma mowy o jakiejkolwiek formie pobytu partnera podczas cc. Niech mnie ktoś poprawi, jeśli się mylę. W tej prywatnej klinice tata jest za szybą i przebywa z dzieckiem, jak tylko zostanie "wydobyte" z brzucha
to zależy od szpitala - na Inflanckiej tata może być przy cc, tylko nie może przecinać pępowiny..
Wiem, że w MSWiA też tata może być, bo tam rodziła moja koleżanka -
AgataP wrote:a ja robie przymiarki przed sesja...szukam jakis fatalaszkow ktore sa odpowiednie i z neta sciagam pomysly bo sama nie wiem czego chce,,, na pewno chce zdjecie z psem i brzuszkiem to jedno wiem
oto ja i moj wielki bebzol (i jeszcze wieksze cycki..ku zadowoleniu hippisa i niezadowoleniu moich pleców) .Jest kluska co nie
to sa chyba jedyne ciuchy kotre sie nadaja,,a nie wiem czy oplaca mi sie jechac kupowac cos jeszcze extra tyko na sesje...
Ja też mam sesję w sobotę i niestety fotograf nie ma swoich rzeczy na wypożyczenie i kazał sobie "coś" zabrać...więc siedzę i kmninię od tygodnia...
Zaproponował np. długi szal (nie mam), koszulę swojego faceta (mam i zamierzam zabrać), buciki małej, czerwoną pomadkę do pomoalowania brzuszka, grubą długą taśmę (żeby "zapakować" brzuszek)... do tego wezmę kilka moich ciuchów (choć nie są one super sesyjne...ale trudno...)
Zobaczymy co z tego wyjdzie.. -
nick nieaktualnyDotty84 wrote:Ja też mam sesję w sobotę i niestety fotograf nie ma swoich rzeczy na wypożyczenie i kazał sobie "coś" zabrać...więc siedzę i kmninię od tygodnia...
Zaproponował np. długi szal (nie mam), koszulę swojego faceta (mam i zamierzam zabrać), buciki małej, czerwoną pomadkę do pomoalowania brzuszka, grubą długą taśmę (żeby "zapakować" brzuszek)... do tego wezmę kilka moich ciuchów (choć nie są one super sesyjne...ale trudno...)
Zobaczymy co z tego wyjdzie..
no wlasnie ja tez kminię i wykminic nie moge,bo chcialam cos innego i oryginalnego i wyjdzie jak zwykle bo nic nie moge wymyslic ...szala dlugiego nie mam,ale wezme koszule mojego buciki male i jakas tasme moze,jutro pojade do centrum handlowego poszuakm weny tworczej mozecos kupie,na pewno potrzebuje jedna sukienke bo narazie z ciuchow mam tylko to co na zdjeciach.
cos z psem tez chce fajnego pare pomyslow juz mam -
Ja marudziłam, że mi waga wolno rośnie, tak przez ostatnie 3 tyg przytyłam 1.5 kg, i mam 8.5kg na plusie. Teraz pewnie będzie rosło szybciej, bo i dzieciaczek musi obrastać w tłuszcz.
Właśnie odebrałam wyniki badań i jestem mile zaskoczona:) oczywiście czerwone krwinki poniżej normy, jak i hemoglobina, ALE urosła z 11.2 na 11.5 bez brania żelaza ani diety. Nadal jem mięso od wielkiego dzwonu, i raczej owoce a nie warzywa, a tu proszę - samo się podniosło:). Ciekawe...zupaztytki, Dotty84, sisiiii, Goplana, lkc lubią tę wiadomość
-
no ja w worki próżniowe zapakowałam większe ciuszki te na później i nasze jakieś poduchy, pościel, koszule moje i spódnice bo przeca teraz w to nie wejdę :p u mnie w szpitalu nie ma mowy, żeby facet był przy cc. Zjadłam właśnie miseczkę budyniu z sokiem malinowym i winogronami :p ja od początku ciąży 8 kg..jeżeli chodzi o sesję to moja kumpela poleca tak żeby facet i kobieta mieli koszulki w takim samym kolorze, znajoma miała np stanik, majtki i szpilki na sobie i zdjęcie takie wiecie sylwetki bokiem jedynie :p wielka kokarda na brzuchu, buciki na brzuszku położyć sobie, napis jakiś, jeżeli chodzi o ciuchy to bym nie przesadzała :p
moi teście pytają o samopoczucie, ale nie wtrącają się w nasze decyzje i bardzo dobrzeWiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2014, 18:53
AgataP, Milaszka, Dotty84 lubią tę wiadomość
-
Matko, a ja już 17kg na plusie, dobrze, że teraz idzie tylko w dzidzię, brzuch i cycki, bo bym padła na zawał
. Na szczęście rozstępów póki co nie ma. Młody mi się dziś wkręca w szyjkę, aż go na głos opierniczam
prawie się posikałam przez te harce.
Pytanko: zabieracie do szpitala szlafrok frotte czy taki podomkowy, a'la kimono?
Maga31 lubi tę wiadomość