Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Tzn że z takiego zwykłego ubezpieczenia w pracy, te składki odprowadzane do Zus zdrowotne to coś z tego można dostać? Nie znam Sie zupelnie, nigdy nie korzystałam, nie lezalam w szpitalu wcześniej i nie wiem..
-
Jeżeli wcześniej nie miała ubezpieczenia z pracy, to teraz już nie będzie taka prosta sprawa (obowiązuje okres karencji w przypadku urodzenia dziecka 9 mcy, inne przypadki 6 mcy) - czasami tylko firmy ubezpieczeniowe mają jakieś promocje i ten okres karencji zdejmują.
Przerabiałam ostatnio ten temat, bo koleżanka z pracy w 17 tc chciała się ubezpieczyć i w kadrach dostała informację o okresie karencji (ja sie ubezpieczyłam dopiero w czerwcu, bo nawet nie wiedziałam że mamy grupowe w pracy) - z tym, że ja miałam więcej szczęścia niż rozumu
Wcześniejszą umowę w pracy miałam do końca kwietnia, a firma otworzyła od maja nową spółkę, w której zostało zatrudnione/przeniesione część pracowników, w związku z tym, że moja umowa się kończyła nie dostałam porozumienia o przeniesieniu jak pracownik, którego umowa "trwała", tylko nowiutką umowę - świadectwo pracy ze starej spółki, ekwiwalent za niewykorzystany urlop itp.
Szczęście moje w tym takie, że zostałam potraktowana jako nowy pracownik - a pracownik, który wykupuje ubezpieczenie do 3 mcy od dnia zatrudnienia nie przechodzi okresu karencji
mada_lena wrote:Florentine w pracy nie masz ubezp???
Tak, duzo zalezy co wpisza Ci w karte informacyjna....
Ale dzisiaj senny dzien... Nic tylko bym jadla i drzemala -
KasiaKa ta składka daje Ci tyle, że możesz się państwowo za darmo leczyć.
KasiaKa wrote:Tzn że z takiego zwykłego ubezpieczenia w pracy, te składki odprowadzane do Zus zdrowotne to coś z tego można dostać? Nie znam Sie zupelnie, nigdy nie korzystałam, nie lezalam w szpitalu wcześniej i nie wiem.. -
dziewczyny które rodziły/chcą rodzić SN: Pytanie, które ostatnio spedza mi sen z powiek... Czy decydujecie się na lewatywę przed porodem? Jeśli tak, to chcecie, żeby zrobili ją w szpitalu czy chcecie zrobić ją same (np preparatem Enema)?
Ja cały czas myślałam, że nie chcę - dopóki na jednym forum nie przeczytałam o tym, że jedna dziewczyna podczas porodu "sadziła bobki" (nie luźne, tylko właśnie takie bobki) i położna musiała to odbierać i ją podcierać....
I niestety moja psyche nie wytrzymała tego i chyba bym nie wytrzymała gdyby coś takiego mi się przytrafiłonie wiem czemu jakoś luźny stolec mniej do mnie przemawiał (podczas porodu dużo różnych płynów się wydostaje), ale nie chciałabym się tam tak po prostu zesrać... sorry za stwierdzenie, ale nie wiem już co o tym myśleć...
-
Tak też myślałam.. nie ma tak dobrze..
Ale jeszcze muszę Sie zorientować, bo w tamtym roku we wrześniu ubezpieczona byłam dodatkowo wraz z grupą dzieci tylko nie wiem czy to ubezp. jeszcze obejmuje ten wrzesien i czy nie było tylko od wypadków.. pewnie tak. Kurcze, w ogóle o tym nie pomyslalam planując ciążę. Dziewczyna z która leżę mówi że dostanie 200zl za dzień a leży już miesiąc- nieźle.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2014, 18:13
-
W moim ubezpieczeniu np nie mam za pobyt w szpitalu, ale to też zrobiłam celowo
- opcja którą mam daje mi 2600 za urodzenie maluszka,
- opcja w której miałabym leczenie szpitalne (spowodowane chorobą 60 zł za dzień) miałabym 1400 zł za urodzenie dziecka.
Tyle dobrego znowu że opcję ubezpieczenia mogę w każdej chwili zmienić, i po porodzie dowiem się dokładnie jak jest ze zmianą i pewnie to zrobię, bo w tym drugim pakiecie za wszystko są większe kwoty niż to, co wzięłam. -
Dotty - ja wolałabym mieć zrobioną, i najlepiej żebym zrobiła ją sobie sama.
Dotty84 wrote:dziewczyny które rodziły/chcą rodzić SN: Pytanie, które ostatnio spedza mi sen z powiek... Czy decydujecie się na lewatywę przed porodem? Jeśli tak, to chcecie, żeby zrobili ją w szpitalu czy chcecie zrobić ją same (np preparatem Enema)?
Dotty84, Madlen222 lubią tę wiadomość
-
,Dotty ja chcę mieć lewatywę, mialam przed pierwszym porodem i wypróżniłam się na spokojnie a podczas porodu czułam się komfortowo, bo wiadomo parcie ta tak samo jak robienie kupy. I normalne że coś może wyskoczyćZ drugim synem niestety dostałam bóli już w domu i nie zdążyli mi zrobić, no i niestety w czasie parcia sama poczułam że wylecialo coś. Byłam taką zażenowania i zawstydzona,ale dla polożnej to nie było nic strasznego, uspokajala mnie,że tak Sie dzieje i to normalne. Teraz chciałabym tego uniknąć,ale nie wiem czy sama umialabym to zrobić. W aptece można kupić płyn do lewatywy, czy jak to się nazywa?
-
No właśnie tą eneme można kupić to kwestia 6-8 zł jest
i można to przed wyjściem z domu zrobić oczywiście o ile nie odejda wody ponoć po odejściu wód juz lewatywy nie wolno stosować tak mówiła położna mi ja bym nie chciała do kibelka urodzić...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2014, 18:26
Mag.1990 lubi tę wiadomość
Livia
Nela
Marcel
-
Ze mną o tyle gorzej, że mogę się nie zorientować w porę, że rodzę
- jak do tej pory nie wiem, co to skurcz
edit: ale mówią, że przegapić się nie da, tyle że z tym już mogę nie zdążyćWiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2014, 18:30
xpatiiix3 lubi tę wiadomość
-
He nie przegapisz gorzej j się potoczy tak szybko jak u mnie ,cieszę się ze byłam w szpitalu, bo z domu bym nie dojechala już z brzuszkiem tylko z dzieckiem na rekach... Jak odeszły wody do pojawienia się Marcela minęło 45min... Do szpitala mam jakieś 20min póki taxi by przyjechało, póki bym się zebrała ,bo to w nocy było to w taxi bym urodziła niestety... A przed odejściem wód niedługo trwało jak się zaczęły ok1.40 skurcze takie juz porodowe wody odeszły o 2,20, no to i tak urodziłam 3,05
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2014, 18:37
Mag.1990, Marzena27, mada_lena, Fidelissa lubią tę wiadomość
Livia
Nela
Marcel
-
Oby drugi poród był taki sam
bo nie zdążyłam się namęczyć, na serio świetnie swój poród wspominam
ale obym zdążyła dojechać, bo tu właśnie mam stracha ,ze jak tak szybko się potoczy to ja albo nie wezme części rzeczy albo po drodze urodze... A i na chama jade do swojego szpitala bez skierowania bez wzgledu na to gdzie maja dyżur powiem ,ze tu prowadzący ciążę pracuje i wsio nie ma innej opcji bym w tym drugim urodziła no i przed wyjazdem zadzwonie ,ze jade żeby zaklepac miejscowe Hehe jak się da i będzie wolne..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2014, 18:44
Livia
Nela
Marcel
-
Dotty rozmawiałam dzisiaj o tym z siostrą mówi, że jej trochę wyleciało ale że nie był to żaden problem dla żadnej ze stron
z tą lewatywą to ja chyba ewentualnie w szpitalu mogłabym sobie zrobić jakby mi powiedzieli, ze zdarzę
tym bardziej, że nastawiam się na przedwczesny wyjazd do szpitala wiec może się okazać, że lewatywę będę robić kilka razy
a co do ubezpieczenia to konieczna jest opcja odszkodowania za hospitalizację -
Boli dalej masakrycznie
konsultowalam się z gin i powiedziała żeby jechać na IP.
Pytali czy nie chce zostać na oddziale ale powiedziałam ze nie. Sprawdzili nerki, z szyjka wszystko ok, USG tak samo, dzidziuś wazy 1690g wiec urosl ladniezrobili ktg i skurczy brak.
Póki co stwierdzili zastój w nerce i neuralgie cokolwiek to znaczy.. Mam brać paracetamol i ibuprom.. Nie wiem jak przeżyje kolejna noc.. -
Dotty, ja chcę lewatywę w szpitalu. Położna dziś w SR mówiła, że sorry, ale najpierw wychodzi dwójka, potem dziecko, podczas parcia. Jak się organizm sam przeczyści przed porodem, to extra, ale jak nie, to ja chcę lewatywkę (swoją drogą naprawdę nic strasznego...).
Dotty84 lubi tę wiadomość