Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
mada_lena wrote:Nata ANA1 świadczą o tym, ze czarna moze miec ch. autoimmunologiczna. Ale zeby wiecej wiedzieć musi chyba zrobic jeszcze ANA2. Goplana dobrze gadam?
Czarną pewnie diagnozują, ze względu na kilka niepowodzeń położniczych, pod kątem występowania u niej zespołu antyfosfolipidowego.
Madalena - dzielny mążpozdrowienia dla niego, zwłaszcza, że lekarze nie są w Polsce mistrzami zakłuwania się - no chyba, że gazometria albo są anestezjologami
, pielęgniarki na oddziale robią to lepiej
. Ja też się stresuję, jak muszę coś drobnego zabiegowego wykonać na rodzinie... dystans zawodowy gdzieś się ulatnia i nie wiadomo czemu pojawiają się nerwy
Przy większych zabiegach, nawet nie weszłabym do saliWiadomość wyedytowana przez autora: 1 października 2014, 11:02
lkc, lkc, mada_lena lubią tę wiadomość
-
Nie mogę uwierzyć, ze poród może być w każdej chwili. Najlepiej za 3 tyg oczywiście albo 11.11 jak było prognozowane.
Staram sie myśleć pozytywnie.
Moj wychodząc powiedział jakby co to dzwoń......Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 października 2014, 10:58
Agusia ;), mada_lena lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWrocilam z poradni I wiecie co, dostalam od nich zupelnie nowiutki glukometr z paskami, dietami, ksiazeczka do pomiaru glukozy, jakies probki, gratisy, sliniaczek itp...
Z tego, co zrozumialam, dostalam juz tak na zawsze, taki I maly prezent z nfz dla ciezarnych
No I jutro zaczne mierzyc4 razy dziennie...
Ale sie naczekalam w szpitalu, ide spac!Fidelissa lubi tę wiadomość
-
Optimus strasznie późno zaczęłaś mierzenie glukometrem, miałaś robione obciążenie glukozą? ja ponad miesiąc jestem na diecie i kłuję się 4 razy dziennie, inne dziewczyny jeszcze dłużej...
Powodzenia w pomiarach, nie stresuj się na początku jak zobaczysz wyniki, dojdziesz do tego co można a co nie -
Mojego męża zaczynają prześladować różne dziwne sny hihi, a co najlepsze jak mówię mu, że kolejna mamusia się rozpakowała z mojego forum to zawsze pytanie a Ty którym tygodniu jesteś??
Musimy kupić te łóżeczko i ostanie rzeczy jak najszybciej, chociaż mam nadzieje, ze mały grzecznie posiedzi w brzuchu chociaż do 37 T, na początku 36 T będę miała usg więc pewnie dużo się na nim dowiemFidelissa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAgusia ;) wrote:Optimus strasznie późno zaczęłaś mierzenie glukometrem, miałaś robione obciążenie glukozą? ja ponad miesiąc jestem na diecie i kłuję się 4 razy dziennie, inne dziewczyny jeszcze dłużej...
Powodzenia w pomiarach, nie stresuj się na początku jak zobaczysz wyniki, dojdziesz do tego co można a co nie
Mialam na czczo 104, po 2h 131, na wizycie przedostatniej powiedziala, ze wsio ok. Ale n ostatniej stwierdzila, ze jednak mam isc, na czczo ponowniemialam 93 (po wieczorowym spozyciu shaka z maca)
Wiec to tak w razie wu bardziej...
-
Macie tak, że po nocy boli Was miednica/biodra, krzyż? Ja rano jak staruszka, to pewnie przez niewygodne pozycje do spania, a jak czasem pośpię na prosto to rano krzyża nie czuję. Trochę mężo pomasował, pomaga ale mu się kurdę nie chce hehe, a jednak to ręka silna to lepiej rozmasuje.
-
dziewczyny pomocy!
możecie zrobić zdjęcie waszych toreb do szpitala?! tak poglądowo chce zerknąć na wielkość i jak to popakowałyścieniestety mnie to zadanie przerosło
nie mam pomysłu na to
Goplana, KUNIAK, mada_lena, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
Viviana wrote:Macie tak, że po nocy boli Was miednica/biodra, krzyż? Ja rano jak staruszka, to pewnie przez niewygodne pozycje do spania, a jak czasem pośpię na prosto to rano krzyża nie czuję. Trochę mężo pomasował, pomaga ale mu się kurdę nie chce hehe, a jednak to ręka silna to lepiej rozmasuje.
-
ÓptimusPrime wrote:Mialam na czczo 104, po 2h 131, na wizycie przedostatniej powiedziala, ze wsio ok. Ale n ostatniej stwierdzila, ze jednak mam isc, na czczo ponowniemialam 93 (po wieczorowym spozyciu shaka z maca)
Wiec to tak w razie wu bardziej...
Na czczo za pierwszym razem strasznie wysoki, w takim razie dobrze, że tylko w razie czego
Dobra nie chcem ale idę na miasto ehhh..... -
Karmelek ja się w taka torbę spakowałam, męża torba sportowa:
http://archiwum.allegro.pl/oferta/torba-kappa-ghana-sportbag-301318-892-i3280759449.html
Mąz mi pomagał, bo on często wyjeżdzał i musi sporo zabrać.
Po bokach mam rzeczy dla Małej, pampersy, ciuszki popakowane w woreczki, wszelkie kosmetyki włożone w jeden woreczek, butelkę, laktator.
W środku mam na dnie rożek, potem ręczniki 2szt, 2 opakowania wkłądek Bella, kosmetyczkę dużą i małą, majtki i wkładki laktacyjne w woreczkach popakowane, papier toaletowy i taki do rąk to upchane uciśnięte, na samej górze to co od razu zakąłdasz jak przychodzisz na oddział - klapki, szlafrok, koszula. Dokumenty z przodu w kieszeni. Wszystko się zmieściło spokojnie. Poza tym mam odłożone w szafce rzeczy do przywiezienia na potem w razie jak mi się skończą.
Jaką masz torbę Karmelek?
A no z tym pobolewaniem krzyża i miednicy to też mam często, męczące okropnie.mada_lena, Fidelissa, Maga31 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA mój mąż się na razie niczym nie przejmuje. Ja zresztą też nie
Łóżeczko stoi w kartonie spakowane, wózka nie mamy, torba też nie spakowana. Ale ja tak trochę lightowo do tego podchodzę. Jak ma się urodzić, to się urodzi, nawet jakbym torby spakowanej nie miała. Zawsze mogą mi podwieźć, co trzeba. Wózek w pierszych dniach niepotrzebny. Jak będzie mus, to chyba i mój chłop to łóżeczko złoży. Pieluchy mam tetrowe po pierwszych dzieciach, więc pierwszych parę chwile przeżyjemy a sklepy przecież otwarte, to kupić można.
Agusia ;), zupaztytki, Madlen222 lubią tę wiadomość
-
ÓptimusPrime wrote:Wrocilam z poradni I wiecie co, dostalam od nich zupelnie nowiutki glukometr z paskami, dietami, ksiazeczka do pomiaru glukozy, jakies probki, gratisy, sliniaczek itp...
Z tego, co zrozumialam, dostalam juz tak na zawsze, taki I maly prezent z nfz dla ciezarnych
No I jutro zaczne mierzyc4 razy dziennie...
Ale sie naczekalam w szpitalu, ide spac!to zazwyczaj firmy farmaceutyczne zostawiają, aby pacjentowi milej się kojarzył ich lek - np. insulina czy inne
sisiiii lubi tę wiadomość
-
Viviana wrote:Macie tak, że po nocy boli Was miednica/biodra, krzyż? Ja rano jak staruszka, to pewnie przez niewygodne pozycje do spania, a jak czasem pośpię na prosto to rano krzyża nie czuję. Trochę mężo pomasował, pomaga ale mu się kurdę nie chce hehe, a jednak to ręka silna to lepiej rozmasuje.
Dzisiaj nawet idę na usg ortopedyczne, bo tak mnie ta miednica caluśka boli, jakby była połamana w 5 miejscach z przemieszczeniem, i aż mi się nie chce wierzyć, że zdrową babę może tak strasznie boleć za żywota...
-
Goplana wrote:Oj Vivi, szkoda gadać...
Dzisiaj nawet idę na usg ortopedyczne, bo tak mnie ta miednica caluśka boli, jakby była połamana w 5 miejscach z przemieszczeniem, i aż mi się nie chce wierzyć, że zdrową babę może tak strasznie boleć za żywota...
O Goplanko to daj znać po usg. Ja zalezy od poranka czasem dobrze pośpię to nie dokucza tak bardzo, a czasem to cieżko z łóżka wstać i chodzę jak kaczka i bardzo powoli. Ewidentny zastój kości, zdarza się, że mi w miednicy chrobocze. No i mnie dziwi, że tak to się może porobić. W nocy obkładam się poduszkami.