X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Listopadówki 2014
Odpowiedz

Listopadówki 2014

Oceń ten wątek:
  • xpatiiix3 Autorytet
    Postów: 6339 10511

    Wysłany: 2 października 2014, 00:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hahah a ja bym sobie gorące kakałko wypiła xd

    AgataP lubi tę wiadomość

    Livia <3
    euQZp2.png
    Nela <3
    DCPTp2.png
    Marcel <3
    usiWp1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 października 2014, 00:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Komediantki!

    AgataP, xpatiiix3 lubią tę wiadomość

  • lkc Autorytet
    Postów: 1576 2260

    Wysłany: 2 października 2014, 00:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, nie czekajcie, nie ma na co. dzisiaj nie bedziecie rodzic;) a nawet jakby to tej akcji napewno nie przespicie:)
    spijcie dobrze, milej nocy:)

    xpatiiix3, AgataP, Fidelissa lubią tę wiadomość

    Aleksandra Joanna 17.11.2014
    Joanna Małgorzata 12.03.2019
  • xpatiiix3 Autorytet
    Postów: 6339 10511

    Wysłany: 2 października 2014, 00:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie no ale na poważnie tak zmarzłam że pod kolderke z powrotem wskoczyłam ;) hehe jakby co nie rodze możecie iść spać to jak zwykle te cholerstwo przepowiadające co mi przepowiada juz kupe czasu i gówno z tego jest tak samo jak lekarze gówno się znają ;) hehe

    Lkc słońce tylko o to chodzi ze uwierz ze nie da się zasnąć na tych skurczach pomiędzy owszem ale co z tego jak co chwile budzi skurcz i jeszcze bardziej się denerwujesz.,, ;(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2014, 00:39

    AgataP lubi tę wiadomość

    Livia <3
    euQZp2.png
    Nela <3
    DCPTp2.png
    Marcel <3
    usiWp1.png
  • KasiaKa Autorytet
    Postów: 337 829

    Wysłany: 2 października 2014, 00:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niesamowite jesteście dziewczyny. Już usypiałam przy nadrabianiu wpisów i się akcja rozpoczęła. Relacja na żywo he,he, od razu się rozbudziłam. I sobie wyobraziłam jak my będziemy rodzić z telefonami w ręku i relacjonować. Nastała nowa era na porodówkach:)

    xpatiiix3, mada_lena, Agusia ;), Madlen222, Fidelissa, Marzena27 lubią tę wiadomość

    Filip 15lat, Igor 12lat, Córka 14tc Aniołek*
    BASIA 3 lata:)
    kefbyf4.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 października 2014, 00:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez polece pod kolderke,moze sie drzemne :) jak Pati mowi ze nie rodzimy to nie rodzimy :)

    xpatiiix3 lubi tę wiadomość

  • xpatiiix3 Autorytet
    Postów: 6339 10511

    Wysłany: 2 października 2014, 00:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aahhh..i ejj czy Wy nie zauwazylyscie ze te panieneczki Nas strasznie mecza.?? Kurde mnie moja tak zahartuje i rozewrze że ja poważnie kichne i urodze ;oo a po drugie to nawet nie będę wiedziała kiedy się zacznie... ;o z Marcelem takich akcji nie miałam raz przepowiadające miałam w dniu porodu i wsio a teraz ile tygodni to trwa a ostatnio co parę dni...

    Ja leże i tez postaram się przysnąć co pewnie będzie nie lada wyzwaniem ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2014, 00:51

    Livia <3
    euQZp2.png
    Nela <3
    DCPTp2.png
    Marcel <3
    usiWp1.png
  • lkc Autorytet
    Postów: 1576 2260

    Wysłany: 2 października 2014, 00:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pati jak Ty mowisz ze to tak boli to ja chyba jeszcze zadnego nie mialam..
    u mnie inna tragedia- odkrylam przed chwila - pierwszy rozstep na brzuchu... trzeba bylo nie slychac tych glupkow ze szpitala i smarowac brzuch :(( od teraz znow smaruje.. dupa tam..
    ide spac:)
    trzymajcie sie!:)

    xpatiiix3 lubi tę wiadomość

    Aleksandra Joanna 17.11.2014
    Joanna Małgorzata 12.03.2019
  • xpatiiix3 Autorytet
    Postów: 6339 10511

    Wysłany: 2 października 2014, 00:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie powiem Ci że to co teraz okresowo i rwie w dole jak napiera na "szyjke" mała ,ale to jest taki upierdliwe pobolewanie i te spięcia takie nieprzyjemne jakby ktoś Ci wnętrzności ściskał... Ale to to jeszcze nic ja takie skurcze przy Marcyśku miałam przed odejście wód a potem juz zaciskalam zeby chociaż tez do przeżycia były dopiero na opartych parę łez poszło bo nie dość ze bolalo to się zalamalam ze sama jestem ;P ale ten juz mega bol u mnie to chwila była wiec szczerze się nie nacierpialam i dalej nie chce znieczulenia ;) ale chce mieć szybciej za sobą a nie zastanawc się czy tym razem to to czy nie...

    lkc lubi tę wiadomość

    Livia <3
    euQZp2.png
    Nela <3
    DCPTp2.png
    Marcel <3
    usiWp1.png
  • lkc Autorytet
    Postów: 1576 2260

    Wysłany: 2 października 2014, 01:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    xpatiiix3 wrote:
    Właśnie powiem Ci że to co teraz okresowo i rwie w dole jak napiera na "szyjke" mała ,ale to jest taki upierdliwe pobolewanie i te spięcia takie nieprzyjemne jakby ktoś Ci wnętrzności ściskał... Ale to to jeszcze nic ja takie skurcze przy Marcyśku miałam przed odejście wód a potem juz zaciskalam zeby chociaż tez do przeżycia były dopiero na opartych parę łez poszło bo nie dość ze bolalo to się zalamalam ze sama jestem ;P ale ten juz mega bol u mnie to chwila była wiec szczerze się nie nacierpialam i dalej nie chce znieczulenia ;) ale chce mieć szybciej za sobą a nie zastanawc się czy tym razem to to czy nie...
    rozumiem, dlatego bardzo bym chciala miec szczescie zeby odbylo sie bez takich komedii jak u Ciebie i zeby zaczelo sie od odejscia wod. wtedy bym nie miala chociaz watpliwosci, ze to juz :)

    Aleksandra Joanna 17.11.2014
    Joanna Małgorzata 12.03.2019
  • lkc Autorytet
    Postów: 1576 2260

    Wysłany: 2 października 2014, 01:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zupaztytki gdzies nam sie zgubila? czy tylko mi sie wydaje...
    Pati FK nie pisala?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2014, 01:04

    Aleksandra Joanna 17.11.2014
    Joanna Małgorzata 12.03.2019
  • ap1526 Autorytet
    Postów: 1127 1184

    Wysłany: 2 października 2014, 01:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś


    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 marca 2015, 12:49

    lkc, xpatiiix3, Goplana, Maga31 lubią tę wiadomość

    km5shdge5h821nxg.png
    qb3ckqi1w8eq80rq.png
    j36rxzdv03noids4.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 października 2014, 03:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny,wy to jestescie dobre,zapewniacie nam atrakcje kazdej nocy a pozniej chodzimy z oczami jak piec zlotych :-P

  • caśka Autorytet
    Postów: 657 637

    Wysłany: 2 października 2014, 04:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja sie obudzilam i nie moge spac... Ogladam filmiki na ytube o tym co kupic przed porodem i takie tam :) z jakiej firmy

    57nu2yv.png
    sx4gq9q.png
  • xpatiiix3 Autorytet
    Postów: 6339 10511

    Wysłany: 2 października 2014, 05:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    FK juz na oddziale 1,5cm rozwarcia dalej jest. Także nic konkretnego nie napisała.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2014, 05:29

    Livia <3
    euQZp2.png
    Nela <3
    DCPTp2.png
    Marcel <3
    usiWp1.png
  • Florentine Ekspertka
    Postów: 172 575

    Wysłany: 2 października 2014, 05:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam :) troszkę zmartwychwstałam ale tylko troszkę bo jeszcze mnie nie postawili...

    Od początku: we wtorek rano miałam być przewożona do innego szpitala. Wszystko gotowe, spakowane, wypis gotowy. W poniedziałek po 20:30 odłączyłam się od kroplówki by się wykąpać. Poszłam jeszcze na 2 do kibelka. Jak wstałam to brzuch kamień i pobolewał na dole. Miałam zatwardzenie, więc nie wypróżniłam się za przeproszeniem do końca i myślałam, że dlatego boli mnie lekko w dole brzucha. Przyszłam do sali i mówię do współlokatorki że muszę się położyć bo brzuch mnie boli i twardy. Poleżałam kilka minut, brzuch jak stał tak stał. Postanowiłam umyć tylko szybko włosy a rano wziąć prysznic. Wysuszyłam te włosy i się położyłam bo brzuch jak skała i lekko ćmił na dole. Przyszła pielęgniarka podłączyć kroplówkę. Mówię jej, że mam taki skurcz bolesny i czy zrobi ktg. Ona nie zdążyła odejść kroku a mi sruuuuuu krew na łóżko. Ona po lekarza i zaraz przyjechał z usg. Uspokajali mni, że to może szyjka puściła ale tyle krwi się lało żywoczerwonej że obłęd. Zbadał mnie i włączył usg. Ledwo przyłożył głowicę już wola do położnej że cięcie na cito. Wytłumaczył mi w biegu, że łożysko się odkleiło. W 10 min byłam rozcięta. Najgorsze, że jadłam obiad 5h wcześniej, anestezjolożka nie wiedziała jak zareaguję na znieczulenie - to ona chciała mnie wysłać do tego innego szpitla bo się bała mnie znieczulać - mam nietypową chorobę mięśni i nie można ich zwiotczać. Najgorsze było opanowanie paniki, ktora czyhała na mnie z każdej strony - niw byłam psychicznie przygotowana, że to już. Ale dałam radę :) Pokazali mi małą tak sru po wyjęciu i tyle ją widziałam. Po wszystkim jak wyjechali z sali operacyjnej to już był mój mąż, rodzice i teściowie. Przyjechali w 1/3 normalnego czasu, nie wiem jak to zrobili :) pamiętam, jak mąż wziął mnie za rękę i powiedział szeptem: dziękuję... :)

    Malutką widziałam dopiero wczoraj, dwa razy mi ją przywieźli bo leżę na intensywnej terapii bo ciśnienie szaleje, wczoraj podali mi krew bo dużo straciłam. Miałam iść dziś na położnictwo ale jeszcze dwie jednostki krwi muszą podać a po każdej rośnie mi ciśnienie :( miałam już wczoraj wstać bo już siedzę ale rehabilitantka powiedziała, że przy pulsie 154 mnie nie dotknie :/

    Malutka była tylko kilka godzin w inkubatorze, raz musieli jej dmuchnąć na oddech, dostała 7,8,9 pkt. Nie wiem dlaczego tak dziwnie. Od wtorku leży w łóżeczku tylko na monitorze oddechu. Już lekarz mowił mężowi, że mamy kupić. Adrianka miała 2250g i 50cm. Jest przekochana, sapie i wzdycha jak mamusia :) śpi i je, rzadko płacze - tak mówią ciocie z noworodków :)

    I nie mam pokarmu :( we wtorek rano była przy mnie babka, ktora wycisła kilka kropel a od tej pory nic. Mąż kupił laktator z Aventu i kilka razy dziennie próbuję ściskać ale i tak nic :(:(:(
    nie umiem dodać zdjęcia z telefonu :(

    Wczoraj mi jedna położna mówiła, że to był cud, że akurat byłam w szpitalu. Powiedziała, że ablacja była tak duża, że nie dojchałabym do szpitala i byłoby i po malej i po mnie... Święcie wierzę w to, że święty Dominik, do którego modliłam się każdego dnia odkąd w dniu po dacie okresu spodziewanego zawisło nade mna widmo rumienia zakaźnego czuwał nad malutką przez cały czas a teraz uratował nam obu życie... :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2014, 07:38

    Milaszka, natasza82, blue00, xpatiiix3, KasiaKa, Agata92, Dotty84, sisiiii, ewelina_d, misiaczk25, zupaztytki, Agusia ;), ÓptimusPrime, Mag.1990, Madlen222, KUNIAK, Viviana, pinsleepe, Nata, anusiaa90, Fidelissa, Mamadomina, Marzena27, Evik, AgataP, Rybka Nemo, ap1526, Lavendula, Maga31, mada_lena lubią tę wiadomość

    Listopadówka/Wrześniówka 2014r. b95lnsr.png
  • natasza82 Autorytet
    Postów: 1252 1158

    Wysłany: 2 października 2014, 06:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Florentine cięszę się że z malutką wszystko w porządku, życe dużo zdrówka:0

    iv09hdgenu0skffm.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 października 2014, 07:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Florentine,nie martw sie brakiem mleka,ono sie pojawi tylko z lekkim opoznieniem :-) ,ja tak mialam przy ostatnim dziecku,porod w 36 tc,organizm wogle nie przygotowany na niego,dlatego odbylo sie ciecie,a pokarm pojawil sie dopiero w piatej dobie,mysle,ze moja determinacja zwyciezyla,dostawialam dziecko na okraglo,zycze powodzenia i sie nie poddawaj :-)

  • Florentine Ekspertka
    Postów: 172 575

    Wysłany: 2 października 2014, 07:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja właśnie nie mogę dostawiać bo leki na nadciśnienie i morfinę dostaję. Jak uda mi się coś ściągnąć to mam wylać ale ani kropli nie ma :(

    Listopadówka/Wrześniówka 2014r. b95lnsr.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 października 2014, 07:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiadomo,ze dziecko jest lepszym produktorem mleka niz laktator,ale on sobie tez poradzi,musisz czesto sciagac nawet jak nic nie zauwazasz,mleko sie pojawi

‹‹ 1478 1479 1480 1481 1482 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Czego nie jeść  w ciąży - 7 produktów zabronionych

Ciąża to okres wzrostu apetytu i wielu zachcianek kulinarnych. Czy oznacza to zatem, że możesz pozwolić sobie na wszystko i jeść do woli? Niestety nie. Zapoznaj się czego nie jeść w ciąży, aby zachować bezpieczeństwo dla rozwijającego się płodu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Płodność i zdrowie w posiłkach - co jeść w okresie przesilenia zimowego?

Wiadomo nie od dziś, że to co jemy ma ogromny wpływ na nasze zdrowie i płodność. Co jednak zrobić, kiedy dostępność świeżych i sezonowych produktów jest ograniczona? Po jakie produkty sięgać zimą, aby dostarczać organizmowi kluczowych składników dla zdrowia i płodności? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Kiedy ginekolog może zaproponować pessaroterapię i jak przebiega wdrożenie?

Obniżenie macicy, nietrzymanie moczu, ryzyko przedwczesnego porodu – to tylko niektóre z problemów, z którymi zmaga się wiele kobiet. Dla tych, które chcą uniknąć operacji, a jednocześnie poprawić jakość życia, rozwiązaniem może być pessaroterapia. Dowiedz się więcej, czym jest ta metoda i komu jest polecana. 

CZYTAJ WIĘCEJ