Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny nie martwcie się. Liczy się pozytywne nastawienie. Jeśli go nie będzie to wtedy faktycznie może coś pójść nie tak( ale mimo wszystko nie aż tak skrajnie, że miałoby dojść do tragedii). Pozytywne nastawienie ponoć ułatwia poród, przyspiesza go i powoduje złagodzenie bólu więc od teraz głowa do góry i uśmiech na twarzy jak myślicie o porodzie a nie jakieś czarne wizje
Agusia ;), Amnezja, Maga31, Dotty84, lkc lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa bym chciała wytrzymać do listopada. W sumie to niby dopiero 36 tydzień, ale chyba dużo kobiet już w takim czasie rodzi. A do listopada ze względów czysto ekonomicznych, ponieważ akurat nie wiedząc jeszcze, że jestem w ciąży ubezpieczyliśmy się w pracy grupowo i karencja mija dokładnie 1 listopada. Pieniądze nie są najważniejsze i będziemy się cieszyć z każdej daty narodzin, ale zawsze to byłoby coś do przodu... A ja i tak ciągle nie do końca spakowana. Większość rzeczy jest, ale wszystko tak luzem. Tak to odwlekam, bo ciągle mi się wydaje, że jak już będę mieć wszystko dopięte i gotowe to zacznę rodzić
A może ktoś się już na to natknął, ale podeślę, bo mi tak położna mówiła, że tu sobie mogę dużo się dowiedzieć jak przed i w trakcie porodu:
http://szkola-rodzenia.pieluszki.pl/
Tylko jeszcze nie miałam czasu się temu przyglądnąć. Wiem, że są artykuły i jakieś filmiki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2014, 14:51
Maga31, lkc, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny dobrze rozkminiam czym większa gramatura w ręcznikach tym większa chłonność?
Edit: jakie rozmiary bierzecie do szpitala, standard ma 70 x 140, chyba szkoda miejsca w walizce, a jak z 50 x 100? nie kupowałam nigdy takiego wymiaru da radę się wytrzeć?Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2014, 15:00
-
Ja jestem teraz w 35 tygodniu. Skurcze mam codziennie i już kilka razy liczyłam minutki. Bywało, ze miałam nawet co 2-3 minutki przez ponad 2h. Ale nic nie bolało, tylko spinał się brzuch i przyspieszało serducho, więc odpuszczałam. Gdzieś na początku listopada (w pierwszym albo drugim tyg.) mamy się spotkać z położną w celu omówienia porodu i wolałabym doczekać
Choć zaraz po tym już mogłabym rodzić. Maluch moze być spory więc nie zależy mi, żeby dotrzymywać go do terminu a juz nie mówiąc o przenoszeniu
.
madziulka a nie masz numeru tel. do swojego lekarza albo położnej? W momencie wątpliwości mogłabyś zadzwonić. -
nick nieaktualny
-
ChciałabymJuż wrote:Ja jestem teraz w 35 tygodniu. Skurcze mam codziennie i już kilka razy liczyłam minutki. Bywało, ze miałam nawet co 2-3 minutki przez ponad 2h. Ale nic nie bolało, tylko spinał się brzuch i przyspieszało serducho, więc odpuszczałam. Gdzieś na początku listopada (w pierwszym albo drugim tyg.) mamy się spotkać z położną w celu omówienia porodu i wolałabym doczekać
Choć zaraz po tym już mogłabym rodzić. Maluch moze być spory więc nie zależy mi, żeby dotrzymywać go do terminu a juz nie mówiąc o przenoszeniu
.
madziulka a nie masz numeru tel. do swojego lekarza albo położnej? W momencie wątpliwości mogłabyś zadzwonić.
No w sumie i tak juz jesteśmy w takim czasie, ze to może być kazdego dnia...znowu sie boje :'( -
ja kupiłam ręczniki takie jednorazowe na allegro i biorę jeden taki normalny, zaraz po porodzie wytrę się w tamte i wywalę bo to taka nie wiem celuloza chyba. oooo coś w ten deseń http://allegro.pl/recznik-jednorazowy-z-wlokniny-bio-eko-50x70cm-i4630215801.html
Agusia ;) lubi tę wiadomość
-
Ja w ogóle biorę ręczniki papierowe do wycierania krocza. I tak trzeba się myć po każdej wizycie w toalecie, więc rachu ciachu wytrę się papierowym i sru do śmieci.
Szkoda ręcznika.
A tak poza tym biorę jeden 50x100 i jeden 90x140.Agusia ;) lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny9 miesięcy na urodzenie dziecka... Umowę podpisywaliśmy w styczniu i dostałam certyfikat, że jest zawarta od 1 lutego i 9 miesięcy minie akurat 1 listopada.
A nie wiem jak z tym jest, bo kuzyn sobie też wziął takie ubezpieczenie, bo babeczka mu nagadała różnych rzeczy i płacił po 100zł miesięcznie, a jak się urodziło dziecko w czerwcu to się okazało, że jednak mu nic nie wypłacą, bo była karencja i brakło kilka tygodni.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2014, 15:28
natasza82 lubi tę wiadomość
-
Ja miałam ciała ketonowe w moczu w pierwszym trymestrze ciąży jak bardzo dużo wymiotowałam i chudłam= głodziłam organizm. Zamiast cukrów organizm spalał tłuszcze, a ciała ketonowe to produkt przemiany tłuszczy właśnie.
natasza82, lkc lubią tę wiadomość