Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Optimus trzymaj sie dzielnie i walcz troszke o swoje. Moze zaszantazuj go rozwodem i ograniczeniem wizyt u dziecka. Taki czlowiek nie zmieni sie na lepsze tylko na gorsze jak sie go nie ustawi do pionu. Moj tez nie jest aniolem wiec ostatnio mu powiedzialam ze jak sie nie wezmie w garsc to zakaz wstepu do szpitala i dwa oddzielne pokoje po porodzie. Moj ma problem taki ze byl bity przez rodzicow w dziecinstwie i niestety efekty sa do dzis. Ale probuje pracowac nad nim i widze ze maly szantazyk daje dobre rezultaty.
Fidelissa, ÓptimusPrime lubią tę wiadomość
-
Kurdę wiecie co ale mnie czyści co kilka dni, nie wiem hehe czy to na poród ale strasznie mnie to wkurza, a może to ze stresu ehhh. Czy któraś tak ma?
Pola oj rozumiem Cię, moja teściowa jak byłam w szpitalu powiedziałą bym nie chodziła nigdzie, do łazienki też nie, bo się przewrócę, albo zmęczę, bym leżała cały czas, w ogóle mam być w szpitalu do końca, normalnie kajdankami by mnie przywiązała, traktuje mnie jak inkubator, dla niej najwazniejsza wnuczka, a mnie jakby coś się stało to ona wychowa wnuczkę, normalnie nie myśl o tym co mówi teściowa, moją lekarz raz wyprosił z oddziału za chamskie słowa. Trzymaj się dzielnie dla dzieci.
Blue acha to ja mam mniej tego białka a już sprawdzali i się zmarwiłam, zobaczymy jak po wynikach z jutra. -
nick nieaktualnywrocilam z miasta... i mimo mojego wielkiego rozczarowania nie urodzilam jeszcze....u nas dzis alarm pogodowy huragan Gonzalo nadszedl nad Irandie spustoszyl wczesniej Bermudy,pizga wieje i leje,a co chwile cieplo i sloneczko i na zamiane pizga wieje i leje...masakra...juz jeden huragan w tym roku byl i duzo szkod narobil ciekawe jak ten przejdzie ile bedzie strat.
Pola zabilabym babe ,normalnie bym udusilaaaaa.Wspolczuje i tzrymam kciuki by sie odczepila jedza jedna!
Goplana trzymam kciuki mimo ze mi sie w kolejke wtrynilasmam nadzieje ze bedzie szybko i bez bolu zycze Ci tego kochana z glebi serca,bierz ZZO jak cos i sie nie mecz,ale ma nadzieje ze pojdzie szybciutko!
Optimus Agata dobrze pisze,zacznij sobie robic jakies zaplecze dla siebie,ja takie mam zawsze i mimo ze kocham nad zycie hippisa to zdaje sobie sprawe z tego ze musze byc samowystarczalna w razie W i powiem ci ZE TO BARDZO ALE TO BARDZO ODCIAZA PSYCHICZNIE,TA SWIADOMOSC ZE ZAWSZE MASZ WYJSCIE AWARYJNE.
Ja mam materacyk pianka-kokos zobaczymy jak sie sparwdzi.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 października 2014, 15:56
Limerikowo, Ewelin, Fidelissa, Agata92, ÓptimusPrime, Maga31, Marzena27 lubią tę wiadomość
-
AgataP wrote:wrocilam z miasta... i mimo mojego wielkiego rozczarowania nie urodzilam jeszcze....u nas dzis alarm pogodowy huragan Gonzalo nadszedl nad Irandie spustoszyl wczesniej Bermudy,pizga wieje i leje,a co chwile cieplo i sloneczko i na zamiane pizga wieje i leje...masakra...juz jeden huragan w tym roku byl i duzo szkod narobil ciekawe jak ten przejdzie ile bedzie strat.
Pola zabilabym babe ,normalnie bym udusilaaaaa.Wspolczuje i tzrymam kciuki by sie odczepila jedza jedna!
Goplana trzymam kciuki mimo ze mi sie w kolejke wtrynilasmam nadzieje ze bedzie szybko i bez bolu zycze Ci tego kochana z glebi serca,bierz ZZO jak cos i sie nie mecz,ale ma nadzieje ze pojdzie szybciutko!
Optimus Agata dobrze pisze,zacznij sobie robic jakies zaplecze dla siebie,ja takie mam zawsze i mimo ze kocham nad zycie hippisa to zdaje sobie sprawe z tego ze musze byc samowystarczalna w razie W i powiem ci ZE TO BARDZO ALE TO BARDZO ODCIAZA PSYCHICZNIE,TA SWIADOMOSC ZE ZAWSZE MASZ WYJSCIE AWARYJNE.
Ja mam materacyk pianka-kokos zobaczymy jak sie sparwdzi.
no to trzymajcie się tam jak tak wieje
ja tez zdecydowałam się juz na zzo i mam nadzieję, ze mi to ułatwi sprawę obok tych innych przygotowań jakie robilam do tej pory
AgataP lubi tę wiadomość
-
Lece ja na pępkowe do przyszłej chrzestnej Nelki a co ha machne sobie karmi należy mi się po tylu miesiącach nakarmię małą położe spać i chlup w ten dziób jutro jej oczko hehe więc dwa w jednym opijemy hehe
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 października 2014, 16:20
AgataP, Maga31, karmelek lubią tę wiadomość
Livia
Nela
Marcel
-
nick nieaktualny
-
Pola współczuję! Jakbym usłyszała takie rzeczy to bym chyba z nerwów na jej oczach urodziła. Wrrrr. Dobrze, że już zastrzegłaś, że nie życzysz sobie jej wizyt. Niech trzyma się od Ciebie i dzieci z daleka! Dobrze, że masz wsparcie u meża. Niech on przemówi mamusi do rozsądku.. choć szczerze mówiąc mam wątpliwości czy to coś da. Ale ważne by wiedziała, że ON jest po TWOJEJ stronie, a ona tylko wrogów sobie robi.
Trzymaj sie tam i miej ją w duupie! O! -
Jesteśmy po ktg.
Wczoraj skurcze na granicy 15 do Max 20. Dziś już ok.35 a I zdarzały się 40. Wiem, wiem że słabo Ale cóż
liczę ze się rozkręcić bo chciałabym już pojechać za te drzwi co mamy koło pokoju (porodowka)
A od dziś wiem, że te gmeranie w dole brzucha to skurczyki a nie mały.
Po ktg dziś to odkryłam.
Ogólnie myślałam, że będą mi robić jakieś badania czy coś a tu sprawdzili na usg przepływy i tyle. Eh.. tak to i ja mogę sobie na usg ttylko przyjeżdżać..lkc, ÓptimusPrime, Maga31 lubią tę wiadomość
-
A co do tesciowych i ich córek to mogę powiedzieć że i ja się czuję że traktują mnie jak inkubator.
Męża siostra ostatnio powiedziała.. 'no niech nawet ja zostawia do porodu w szpitalu niż by miało się coś stać' cholera! Wszyscy wiedzą że będzie i jest ok. A ta mi życzy takiego długiego pobytu tu.
W ogóle się wkurzylam na niego bo miał swojej rodzinie o tym nie gadać ze tu będę! Bo wiem że na pewno gadaja między sobą ze to moja wina, że mały tylko tyle waży..ÓptimusPrime lubi tę wiadomość
-
To samo jest u mnie Paju. Stara i jej corcia, dwie wyrocznie. Ja tez jestem winna wszystkiemu bo diety bezglutenowej nie trzymalam jakis czas. Ale sama sie nie wysilila zeby cos b/g przyrzadzic jak jechalismy na swieta czy cos.
lkc, ÓptimusPrime lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnya ja jak sie czuje jak inkubator to ogolnie mowie co mi lezy na sercu i sie nie przejmuje...najwazniejsze to zeby mowic innym czego sie od nich oczekuje wtedy zycie jest prostsze a ludzie nie maja takiej szansy Cie wykorzystac czy ponizyc,ostatnio jak tesciowa dzownila przez 2 msc tylko do hippisa i slyszlam ze pyta o dziecko i nawet o mnie nie pyta ani nie chce mnie do telefonu to wzielam tel i sie zpaytalam jak sie czuje co u niej i czy jej przyjemnie teraz jest bo mi tez by bylo jakby ktos sie zapytal co u mnie i jak ja sie czuje ...od tej pory jaka kochana i troskliwa jest to az normalnie kosmos
ale dalej ma mi za zle ze nie bedziemy chrzcili Ninjy
ciekawe jak teraz bedzie to okazywac
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 października 2014, 16:23
blue00, xpatiiix3, lkc, ÓptimusPrime, Maga31, ChciałabymJuż, Viviana, Milaszka, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
Dzieńdoberek
dziś w odrobinę lepszym humorku...
wczoraj dostaliśmy wezwanie na policję... myślałam, że może już coś wiadomo z ta kradzieżą... a tu co?? przypomniało im się po ponad dwóch tygodniach, że nie pobrali jeszcze od nas odcisków... nosz kuźwa-biedactwa
Dziś od rana szaleję... okna po raz drugi wyszorowane - tak na wszelki wypadek, jakbym zaniemogła później, na obiad krokiety - miałam ochotę - i na ochocie się skończyło, bo nawet nie spróbowałamach te ciążowe zachcianki
a po porodzie będę marzyć o kapuście i grzybach
Junioś coś wczoraj zaszalał-bolał mnie brzuch, zaczął twardnieć...ale wszystko przeszło...
Agata, spokojnie-nie pcham się...czekam cierpliwie w kolejcechociaż nie ukrywam-chciałabym być już ze swoim Skarbkiem
Widzę, że przyszedł czas na kolejną Listopadówkę... Goplanko, trzymamy wszystkie kciukasy za najmniej bolesny i szybki poród
Pola- współczuję teściowej...trzymaj ją z daleka od siebie i dzieci... pogoniłabym w pizdu na księżyc... -
nick nieaktualnyNinusia wrote:Dzieńdoberek
dziś w odrobinę lepszym humorku...
wczoraj dostaliśmy wezwanie na policję... myślałam, że może już coś wiadomo z ta kradzieżą... a tu co?? przypomniało im się po ponad dwóch tygodniach, że nie pobrali jeszcze od nas odcisków... nosz kuźwa-biedactwa
Dziś od rana szaleję... okna po raz drugi wyszorowane - tak na wszelki wypadek, jakbym zaniemogła później, na obiad krokiety - miałam ochotę - i na ochocie się skończyło, bo nawet nie spróbowałamach te ciążowe zachcianki
a po porodzie będę marzyć o kapuście i grzybach
Junioś coś wczoraj zaszalał-bolał mnie brzuch, zaczął twardnieć...ale wszystko przeszło...
Agata, spokojnie-nie pcham się...czekam cierpliwie w kolejcechociaż nie ukrywam-chciałabym być już ze swoim Skarbkiem
Widzę, że przyszedł czas na kolejną Listopadówkę... Goplanko, trzymamy wszystkie kciukasy za najmniej bolesny i szybki poród
Pola- współczuję teściowej...trzymaj ją z daleka od siebie i dzieci... pogoniłabym w pizdu na księżyc...
Ninusia pchajcie sie wszytskie ja rodze na Sylwestrachyba mnie trzeba na liscie na koniec przepisac
-
Agatko tylko zeby wysluchac co ma ktos inny do powiedzenia to trzeba miec odrobinke klasy i rozumu w glowie. Twoja tesciowa zapewne ma go wiecej niz moja... Moja miala mi za zle nawet to ze mam duzy dom a ona stara drewniana chate sprzed 150 lat i o to mojej mamie zrobila afere na weselu.
lkc, AgataP lubią tę wiadomość