Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyPati,jaki slodziak
Taka Murzyneczka w tym swietle
Co do butow,to musze Wam powiedziec,ze mam normalnie rozmiar 36,5,ale jak we wrzesniu zaczelam szukac,moj rozmiar oczywiscie nie pasowal.Wgle w CCC nic na mnie nie wchodzilo,bo noga mi sie szeroka zrobila.A chcialam cos taniego,juz nawet drozsze bralam i nic.
poplakalam sie,przypadkiem moj wpadl na to,bym poszla do takiego pana,u kt wszystkie butli kupuje.On ma tylko polskie,od produceenta,nawet szyja na miare i kolorystycxnie jakie chcesz..
W sumie u niego juz od 4 lat kupuje.
Poszlam,i akurat mial z 3 modele juz zimowki,na futrze.No i u niego dopiero znalazlam i kupilam,ale uwaga,rozmiar 39. Teraz od kilku dni juz w tych butach laze - jak znalazl ;-)widzicie,jak spuchlam w tej ciazy....
aha,i moj napisal,ze jak sie urodzil byl 62cm i wazyl 3800 (bo zapytal),to juz wiem,czemu ja taka olbrzymia orka w ciazy...przy porodzie mi wyskoczy juz takie 3miesieczne dziecko...
Mag.1990, AgataP, xpatiiix3, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
Fidelissa no coz wiem jak jest u mnie ale to pewnie subiektywne odczucie ale napewno ni jak sie ma do tych horrorów co nie które z Was przeżyły...i ciężko na sercu sie robi jak czytam co robia i jak sie zachowuja koledzy lekarze i kol.polozne ze szpitali calej polski jest to żenujące:( Pozostaje mi tylko zyczyc Wam szybkich porodow bez komplikacji oraz ludzkiego personelu.Wiem ze niektóre z Was trafią dobrze część szpitali o ktorych piszecie znam szczególnie krakowskich ,bielskich,cieszynskich ale jak wszedzie zawsze trafi sie jakas czarna owca.
Przekazuję wsparcie dla obecnej rodzącej:)ÓptimusPrime, AgataP, Dotty84, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
Boziuuu tiramisu
ech ech zjadłoby sie, w sumie wz-kę też i jeszcze mam parę typów
też siedzę jak na bombie, ale chyba rozbrojonej, nawet tykania nie słyszę
ja spokojnie AgataP mogę powiedzieć, że sobie kwiat lotosu załatwiam i dryfuję z Tobą do sylwestra
hardkory jesteście, zakup butów to teraz "imposible" misja
lekkiego porodu
ach no i następna odkorkowana w kolejce
mnie to chyba inną drogą to dziecię zaaplikowano
ja chyba nie mam dróg rodnych, nie dadzą nic znać co u nichÓptimusPrime, AgataP, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPati,ja tak sie kiedys zastanawialam,a nie chcialabys polozna zostac?Bardzo lubisz noworodki :-DL
Lub w zlobku pracowac - bardzo fajne podejscie masz do Marcelka,sprawdzilabys sie w zawodzie i dzieci by Cie kochaly
Wiem,moze malo dochodowe to zajecie,ale teraz z perspektywy czasu mysle,ze warto miec mniej platna prace,ale do kt z miloscia wstajesz kazdego dnia.
Ja wlasnie mam taka prace,kt jest moja pasja i nigdy bym jej nie zmienilaMarzena27, AgataP, xpatiiix3, Rybka Nemo, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
Optimus, nie martw się, mój bąbel też od razu będzie miał 3 m-ce
Juz się z tym oswoiłam
bo od samego początku szybko przybierał na wadze
Ana nie wiem o których szpitalach piszesz, ale mam nadzieje, że z krakowskimi szpitalami masz dobre skojarzeniaBędę rodzić ze swoją położną i to mnie pociesza, ale wolalabym nie slyszeć, że ten szpital który wybrałam to jakaś masakra
ÓptimusPrime lubi tę wiadomość
-
Witajcie kochane. Dawno nie pisałam ale czytam Was na bieżąco, staram się bynajmniej.
Julia kochana Twoja historia jest aż ciężka do uwierzenia. Mąż złoto. ..wszystko będzie dobrze.
Dziewczyny które urodziły gratuluję!
Vivianka Ty to się nacierpisz ale wkrótce zostanie Ci to wynagrodzone.
Madziulka życzę Ci szybkiego i bezbolesnego porodu.
Goplana synek cudny.
Flo Twoja mała księżniczka na prawdę ma jak w pałacu. .śliczna dziewczynka a mąż cudowny.
Ja kiepsko się czuje, dzisiaj od rana rycze. Kolejna noc nie przespalam i jestem na maksa zmęczona. Rycze z bezsilności. Czuje się dzisiaj okropnie, mam ochotę uciec jak najdalej i się wyspać. Nie jest łatwo. Za samo moje dzisiejsze myślenie mam ochotę strzelić sobie w łeb, czuje się jak zła matka bo po tygodniu ja nie mam siły. Julek strasznie ulewa i przy tym mruczy, placze, wypreza się. .dzisiaj cala noc ulewal, płakał przy tym i ja wraz z nim. We wtorek mamy lekarza wiec zapytam co i jak. Mam na prawdę dość. .jeszcze mąż mnie dziś dobił, bo mówi do mnie ze może on będzie Julka karmil. No i dobilo mnie to bo odebrałam to nie tak jak on chciał. On nie miał nic złego na myśli, po prostu stwierdził że może jakimś cudem będzie z nim lepiej, ale ja to odebrałam ze on myśli ze ja nie umiem go karmić i przeze mnie ulewa . Oczywiście się poryczalam, łeb juz mnie bOli ze zmęczenia i płakania. Swoją drogą ja chyba faktycznie jestem beznadziejna, bo jak karmie leNe butelka to cieknie mi po bokach, jak karmie Julka to on ulewa. A mąż jak karmi to faktycznie jakoś lepiej to wszystko idzie. Dziewczyny mam dość po prostu i nawet teraz rycze jak to pisze. Nie sądziłam ze taki stan mnie dopadnie. Ale jak taka dalej pójdzie to ja faktycznie się na bawię tego baby blues. Sorry ze tak tu marudze ale musiałam się wygadac. Kocham moje dzieci jak nikogo na świecie ale dzisiaj im done.Viviana, AgataP, Agusia ;), ChciałabymJuż, Rybka Nemo lubią tę wiadomość
-
Pola86, gratulacje, dużo zdrówka dla Was!
Madziulka, szybkiego i lekkiego porodu! Jak dasz radę to odzywaj się do nas
Ja myślę, że teraz już poleci z tym rozpakowywaniem się, zwłaszcza w pierwszej połowie listopada będą co chwilę niusy
Nata, fajowa sesja
Viviana, ech, tak właśnie myślałam, że o kasę się rozchodzi...no ale najważniejsze, żebyście zdrowe i bezpieczne były...
Pati, słodki malutki Tygrysek
Oj Madlen, chyba naprawde baby blues Cię dopada...pozwól sobie na słabość, nic na siłę, bo dzieci nie skorzystają na tym. Jesteś super mamą, najlepszą dla Lenki i Julka! Może mąż jest bardziej opanowany, nie buzują mu tak hormonyi lepiej to karmienie wychodzi, a może to przypadek, w każdym razie myślę, że nie miał nic złego na myśli...Tulę, będzie dobrze...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2014, 18:50
ÓptimusPrime, Madlen222, xpatiiix3 lubią tę wiadomość
-
och Madlen
odpuść sobie, ja z jednym miałam takie stanypozwól się wyręczyć i nabierz dystansu, odpocznij porządnie
domyślam się co czujesz, trzymaj sie
to na szczęście przejściowe, jak wszyyyystko
bedzie dobrzeWiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2014, 18:52
Madlen222 lubi tę wiadomość
-
Madlen nie daj się depresji, jeszcze troszkę i wszystko sobie poukładasz. To taki moment, w ktorym musisz sobie powiedzieć, że ta paskudna deprecha czycha na Ciebie ale sie jej nie dasz/ JEsteś super mamą i tyle.
Madlen222 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMadlen,tule!
Ale Maz Twoj ma racje - chce Ci pomoc,bys sie np.wyspala...sama mowisz,ze zmeczona...wiesz,laski wymiekaja po 1 dziecku,a Tu masz 2 do ogarniecia.Ja bym tak sie nie buntowala,a pozwolila mu tak raz na jakis czas zajac sie karmieniem na dluzej,bo Ty sie wykonczysz.
Wierze,ze to Ci przejdzie,zwlaszcza jak przyjedzie Twoja Mamusia,pomoze Tobie,bedzie super,zobaczysz!CierpliwosciTo przecierz Twoje pierwsze Malenstwa!Skad mialas sie nauczyc jak przy 2-ce na raz sobie radzic?
Ja Ci kiedys pisalam,ze moja kumpela ze szkoly tez od razu 2 ma.Chlopaka i dziewczynke,no i jak je przyniosla ze szpitala,od razu wynajela polozna na full time,kt sie nimi opiekowala,bo sama spanikowala,a Ty tak dzielnie dajesz sobie rade!
Think positive!November Power
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2014, 18:54
Madlen222 lubi tę wiadomość
-
Madalena no caly dzień czuję się okropnie przez to jak to wyszło i wygląda ale co zrobić w takim momencie.
Madlen to zmęczenie i emocje. Chcesz dobrze dla dzieci i jak im cos dolega to sobie nie mozesz z tym poradzic bo je kochasz. Jakbys hyla złą matką to bys to olewala. Trzymam kciuki by Julek radził sobie. Na pewno wejdziesz z nim w rytm i się ułoży. Dwojeczke urodzilas to i z wychowaniem dasz radę.
Isia no co więcej mogę dodać...Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2014, 18:53
Madlen222 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Pewnie że będę zdawać relacje. Właśnie miałam zmianę położnej. Super miła dziewczyna poszła do domu i przyszła jeszcze bardziej super i jeszcze milsza dziewczyna. To co mi sie odrazu nasuwa to ciągle leja sie ze mnie wody i wiecie co było genialnym pomysłem żeby wziąć? Pieluchy dla kobiet nietrzymajacych moczu. Tutaj dają taką jakąś lignine i cieknie po nogach a tak w pampersach można sobie komfortowo chodzic.
Oprócz tego to mam skurcze na zapisie 70 nie wiem czy to dużo czy mało ale nie są wcale straszne. Mogę przy nich śmiać sie i rozmawiac. Jak na razie to wszystko jest superMarzena27, AgataP, Milaszka, Nata, sisiiii, Mag.1990, xpatiiix3, ap1526, Agusia ;), Paju, ChciałabymJuż, Dotty84, mada_lena, Agata92, Lavendula, anusiaa90, Ninusia, Mamadomina, Rybka Nemo, Fidelissa, Amnezja lubią tę wiadomość
-
Optimus, popieram! Pati na położną! jestem jak najbardziej za i serio uważam, że to genialny pomysł
Co do moich butów.. jest gorzej niż myślicie, nie... nie przymierzałam jednego, przymierzałam oba, ale to nie zmienia faktu, że oba wydały mi się przecież dobre i tak oto je kupiłam
Madlen Skarbie emocje, zmęczenie, niedospanie... wszystko na raz i nietrudno o takie samopoczucie. Może pozwolisz się mężowi w tym karmieniu chwilowo wyręczyć i w tym czasie po prostu pośpisz, odpoczniesz? Jesteś dla swoich pociech najlepszą Mamą na świecie! Wszystko co robimy, czy będziemy robiły przy dzieciach z naszymi partnerami trzeba jakoś przecież rozdzielać i to nie w kategoriach komu lepiej wychodzi, ale komu na ten moment jest jakoś łatwiej, dostępniej i tyle.
Dużo masz szczęścia, takiego wspierającego męża, ciesz się tymi odpoczywaj, odsypiaj ile się da, przecież przy dwójce Maluszków masz wszystko podwójne.. także zmęczenie i stres.
Ściskam mocno, wspieram :* i wygaduj się tu kiedy tylko chcesz i możesz :*AgataP, Milaszka, xpatiiix3, ÓptimusPrime, Madlen222, ChciałabymJuż lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMadlen kochana bedzie dobrze,kazda mama ma takie sytuacje,kazda uwierz mi,co gadam z kolezankami kazda miala takie kryzysy.A ty kochanie masz do tego dwojke nie jedno dzieciatko wiec jest jeszcze ciezej,pozwol mezowi sobie pomoc,odpocznij bo musisz teraz byc psychicznie zrelaksowana inaczej mozna osiwiec,wyplacz sie wyrzuc to z siebie i podejdz z dystansem,uwierz mi nie ma idealnych matek,kazda ma chwile slabosci i to jest ok.Tym bardziej jeszcze Ci sie hormony nie ustabilizowaly wiec szaleja...trzymam kciuki za Was ,bedzie dobrze to tylko przejsciowe,zaraz minie.
Optimus 62cm? toz to koszykarz nie pilkarz
ap kochana faluj ze mna do Sylwestra bedzie razniejÓptimusPrime, ap1526, Madlen222, Agusia ;), ChciałabymJuż lubią tę wiadomość
-
Madlenn ściskam mocno, bezsilność matki jest normalna, nie martw się jesteś najlepszą mamą na świecie, jak mąż chce to niech pomoże, odciągnij pokarm, naszykuj zarzuć stopery do uszu i idź spać.
Madalena no o szcztućcach to w sumie zapomniałam a laktator to do torby młodego pakuje więc spoko loko. Do szpitala mamy 5 miniut z buta to mąż by doniósł mnie kubek ale spakuję od razu i papier toaletowy jeszcze bo zapomniałam:]
Madziulka lekkiego porodu kochana!!!
Pati tygrysek do schrupania.
A ja też kupiłam kiedyś kozaki i każdy w innym rozmiarze i poleciałam wymienićWiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2014, 19:35
Marzena27, xpatiiix3, Madlen222 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
ChciałabymJuż wrote:Optimus, nie martw się, mój bąbel też od razu będzie miał 3 m-ce
Juz się z tym oswoiłam
bo od samego początku szybko przybierał na wadze
Ana nie wiem o których szpitalach piszesz, ale mam nadzieje, że z krakowskimi szpitalami masz dobre skojarzeniaBędę rodzić ze swoją położną i to mnie pociesza, ale wolalabym nie slyszeć, że ten szpital który wybrałam to jakaś masakra
A gdzie rodzisz? Bo ja na Ujastku, stamtad mam lekarza...