Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Mag.1990 wrote:Ja bym się chyba w przyszpitalnym nie odważyła
Świetna opcja, ale jednak zupełny brak kontroli małego podczas porodu by mnie niepokoił.
Moja znajoma zdecydowała się na Dom Narodzin przy trzecim dziecku i jest zachwycona, ale może dlatego, że trzeci poród, wie co i jak, nie chciała ZZO i jest fanką kompletnej natury...
No i jak nie ma miejsca na porodówkach a jest w DN to czasem tam biorą na poród;) ale z całym dobrodziejstwem normalnej porodówki, czyli i KTG i ZZO. -
Witam dziewczynki w znów zamglony poniedziałek ;-/ Nie pospałam dziś. Niby tylko raz wstałam na siku, ale lewa noga mnie już bolała od leżenia na tej stronie i ucho lewe, a na prawym boku nie bardzo dam rady, bo zaraz się nerka odzywa przez ten zastój. Polegiwałam więc trochę na plecach, ale miałam ochotę nogi wystawić normalnie na lampę! Ach jakas taka zamiast wypoczeta, to niezadowolona jestem
-
Ja chcę wszystko, ale ZZO zdecydowanie nie:) bronie się rękami i nogami - nawet do mojego M. mówiłam że jakby mi wpadł taki pomysł do głowy w trakcie to żeby mi przypomniał, że nie chciałam
Jednak jak będziemy monitorowani też w trakcie będę spokojniejsza.
Ale też nie mam wykupionej położnej, więc mam nadzieję, że bez problemu Zosieńka mnie przyjmie jak się już tam pojawięMilaszka lubi tę wiadomość
-
W Zofii nikt Cię do ZZO namawiać nie będzie, wprost przeciwnie;). Ja właśnie cieszę się, że moja położna ma podejście odpowiadające na moje potrzeby - jak będę mocno chciała to tak, ale jak zobaczy, że jest 7 cm i kwestia kilkunastu minut, to będzie mocno oponować - i tego właśnie potrzebuję, bo mam mocno ambiwalentny stosunek do ZZO. I chciałabym i boję się, a położna będzie w stanie stwierdzić, czy dam radę czy nie.
Jedyne co, to faktycznie miejsce nie mając położnej, ale jednak większość się jakoś dostaje, więc luz;).Milaszka lubi tę wiadomość
-
oni tak pięknie piszą jak dla mnie
rzeczywistość jest smutniejsza z tym sprzętem kuchennym i jedzeniem, przynajmniej w publicznej matce polce np
choć możliwe, że nie skumałam w ogóle kontekstu, takie wynurzenia rozżalonej
bo w tym stanie przypomniał mi się dokładnie pierwszy poród
a u nas przerwa semestralna, a ja głupia wstałam zamiast pospać sobie i poszliśmy, pusto wszędzie, gdzie te dzieci kurna, co ja źle zegarek przestawiłam, jeszcze mały w mundurku jak świecąca żarówka w ciemnym polu
wstydzioch lekki i do domu, byczymy do 4.11 więc może syn będzie przy porodzie asystował, jak nie zdążę do szpitala heh
(tak, tak lekka nadzieja pozostała)AgataP lubi tę wiadomość
-
Jestem na czczo. Ruchy malej znów dziwne. Boja się pętli. Wczoraj w nocy juz zglaszalam. Nie wyjde. Albo dzis cos albo przetrzymaja do skończonego 37tc. Ogólnie jednak niepokój mój nie jest bez powodu ale dopiero to zrozumieli.Mala wazy ponad 3kg. Myślą co robić a ja już spokojna że nie olewaja tematu.
ap1526, ÓptimusPrime, sisiiii, ChciałabymJuż, Maga31, Agusia ;), xpatiiix3, mada_lena, anusiaa90, Milaszka, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
Ap Zosieńka nasza na prawdę jest cudownym szpitalem pod kątem warunków i każdy Ci to powie kto to widział.
Wiadome, że będą kobiety, które nie będą wyrażały się przychylnie o szpitalu, ale wydaje mi się, że to będą tylko te, które albo trafiły na zły dzień jakiejś położnej i się zdenerwowały, albo same traumatycznie przeżyły poród - ale tylko ze względów własnej psychiki.
Ewelinka - nasza Madzia ostatnio rodząca też chyba nie miała (pisała o zmianie położnych), koleżanka niedawno rodziła i nie miała - musiała tylko chwilę poczekać,
więc myślę pozytywnie, że bez problemu tam urodzęap1526 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyewelina_d wrote:nie dziwne, że najwięcej porodów w kraju
żona mojego kolegi pojechała dziś rodzić do przyszpitalnego Domu Narodzin (kompletnie niezmedykalizowany poród), a sale porodowe wyglądają tak
http://szpital.szpitalzelazna.pl/poloznictwo/przyszpitalny-dom-narodzin
No wiesz,jakby u nas byl taki poziom,to nawet bez znieczulenia zgodzilabym sie rodzic
Niestety,lezac w szpitalu,w kt bede rodzila,przez tydzien naogladalam sie opieki i warunkow,i nie mam zbyt cieplych skojarzen czy odczuc.A ponoc najlepszy szpital w miescie...
Jakbym mogla polegac na moim Sr,to wybralabym szpital oddalony o 30km od domu,podobno wrunki i opiela - super,kameralnie i rodzinnie,no ale "umiesz liczyc - licz na siebie" jak sie mowi...
Probujac opowiedziec historie Julii,uslyszalam tylko 'Ciebie to nie dotyczy, nie Ci nie bedzie.' A pro pos decyzji w dokumentach "Jestes dorosla - Ty odpowiadasz za swoje decyzje" i kropka. Se la vie... -
ÓptimusPrime wrote:No wiesz,jakby u nas byl taki poziom,to nawet bez znieczulenia zgodzilabym sie rodzic
Niestety,lezac w szpitalu,w kt bede rodzila,przez tydzien naogladalam sie opieki i warunkow,i nie mam zbyt cieplych skojarzen czy odczuc.A ponoc najlepszy szpital w miescie...
Jakbym mogla polegac na moim Sr,to wybralabym szpital oddalony o 30km od domu,podobno wrunki i opiela - super,kameralnie i rodzinnie,no ale "umiesz liczyc - licz na siebie" jak sie mowi...
Probujac opowiedziec historie Julii,uslyszalam tylko 'Ciebie to nie dotyczy, nie Ci nie bedzie.' A pro pos decyzji w dokumentach "Jestes dorosla - Ty odpowiadasz za swoje decyzje" i kropka. Se la vie...
a warunki rzadko kiedy sa super (choc do Zofii wystarczy wejsc, zeby sie przekonac, ze sa super, jedyny szpital, w ktorym bylam, ktory nie smierdzi szpitalem), ale najwazniejsze jest jakimi specjalistami sa lekarze i polozne, reszta to szczegol, ktory w obliczu zdarzen jak u Juli spada z miejsca 2go na 847897543.ÓptimusPrime, FK81 lubią tę wiadomość
-
nata1987 wrote:Hej,
pisałyście o gbs, jakie wyszły wam wyniki? Mi niestety pozytywnie( i jest to jedyna rzecz która mnie strasznie stresuje
FK81, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
Fidelissa, ja mam wszystko obcykane, facet kolezanki jest kuratorem, mowi, ze wystarczy , ze wyraze chec rozwodu pomoze we wszystkim: pomoc w napisaniu pozwu, adwokaci, wszelka forma wsparcia jakiego potrzebuje. Pani z pomocy spolecznej tez juz u mnie w szpitalu byla na rozmowie, wiem mniej wiecej co i jak.
tylko strach mnie paralizuje, boje sie ze sil nie bede miala na to wszystko, rozwod z orzeczeniem o jego winie, mimo dowodow, to ponoc nie taka bulka z maslem..ÓptimusPrime, Fidelissa, AgataP lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyewelina_d wrote:jajebie, jakbym mojego exa slyszala (tego od pierscionka w Wiśle)... co za baran...
Ale jestem cierpliwa,odczekam,bo nie moge sie denerwowac teraz,dziecko tez dodaje sily, a nastepnie - what goes around,comes around
Swoja droga, w tej Wisle to tyle skarbow mozna znalescWiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2014, 10:30
FK81, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
evelina, optimus, ja mojemu nawet historii , ktora spotkala Julke nie probuje opowiadac. wiem co uslysze: nie panikuj kobito, nic Ci nie bedzie, ino mi syna nie stresuj..przy pierwszym porodzie co slyszalam od meza kochanego i pani poloznej ktora przyszla na nowa zmiane o 19( ja bylam na porodowce od godz 22 dnia poprzedniego..)przyj przyj kobieto bo syna mu udusisz!! przyj przyj kobieto syna mi udusisz... brak slow. dobrze ze lekarz przytoomny, widzac ze mimo ze z claej epy parlam sil zabraklo, vacuum , chwila moment i Mlody na swiecie..
ÓptimusPrime lubi tę wiadomość
-
Nata, bez obaw
Po prostu dadzą Ci antybiotyk i tyle
Ja trochę się martwie moim gbs-em bo lekarka mi zrobiła w 31tyg. czyli wcześnie bardzo. Niby jest ok, ale wcześnie. Jak będę na ktg w szpitalu to chyba z tysiąc razy o to zapytam
ale to dopiero w przyszłym tygodniu. W ten czwartek W KOŃCU idę na wizytę (po 4 tyg.) do mojej ginki. Ona najwyraźniej się niczym nie stresuje
Zobaczymy też jak z moją infekcja
To moja ostatnia wizyta u lekarki, bo póxniej już do szpitala będę jezdzic na ktg. Zamierzam popytać o kilka rzeczy, ale może podsuniecie mi o co warto zapytać na ostatniej wizycie?
Ja mam takie zapisane:
- jak jest ułożony (czy nadal główką w dół)
- ile wód płodowych jest
- czy jest rozwarcie
- czy się szyjka skraca coś
- ile mi daje czasu- w sensie jak obstawia
- no i oczywiście ile waży i ile może jeszcze przybyć
- musze też zapytac o L4
- i o ten skok pulsu wczoraj.
Cos jeszcze warto zapytac??kittykate lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyFK81 wrote:evelina, optimus, ja mojemu nawet historii , ktora spotkala Julke nie probuje opowiadac. wiem co uslysze: nie panikuj kobito, nic Ci nie bedzie, ino mi syna nie stresuj..przy pierwszym porodzie co slyszalam od meza kochanego i pani poloznej ktora przyszla na nowa zmiane o 19( ja bylam na porodowce od godz 22 dnia poprzedniego..)przyj przyj kobieto bo syna mu udusisz!! przyj przyj kobieto syna mi udusisz... brak slow. dobrze ze lekarz przytoomny, widzac ze mimo ze z claej epy parlam sil zabraklo, vacuum , chwila moment i Mlody na swiecie..
Co za znieczulica!!!FK81, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
Fidelissa wrote:Kitty wystarczy miec badania ważne z 2 tyg wstecz.
Fidelissa robia Ci inne badania typowo pod znieczulenie krzepniecie etc i te sa wazne tylko 3 dni i tak mi moja gin tez mowila...
Wiec mam spr info
Izia dziekuje za opinie:) z pewnoscia kazda sie przyda ze mna bedzie maz i mama tez przyjedzie wiec mysle ze spoko,
Jakos trzeba dac rade planuje sn z zzo wiadomo moze faktycznie troche lepiej bo mala juz glowka obrocona prawidlowo wiec mam nadzieje ze nic nagle nie wyskoczy
Tobie zycze powodzenia i szybkiego powrotu do formy po cc no i czekamy na dobre newsy jak sie rozpakujesz!!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2014, 10:36
-
nick nieaktualnyChciałabymJuż wrote:Zamierzam popytać o kilka rzeczy, ale może podsuniecie mi o co warto zapytać na ostatniej wizycie?
Ja mam takie zapisane:
- jak jest ułożony (czy nadal główką w dół)
- ile wód płodowych jest
- czy jest rozwarcie
- czy się szyjka skraca coś
- ile mi daje czasu- w sensie jak obstawia
- no i oczywiście ile waży i ile może jeszcze przybyć
- musze też zapytac o L4
- i o ten skok pulsu wczoraj.
Cos jeszcze warto zapytac??
chcialabym,ja bez zapytania wszystkie te odpowiedzi mam czarno na bialym na wydruku po wizycie.Plus zawsze podczas badania mi mowi co i jak.Troche jestem zaskoczona,ze nie jest to standard.A chodzisz na nfz?bo ja prywatnie
ChciałabymJuż lubi tę wiadomość
-
ChciałabymJuż chyba wszystko co najważniejsze masz wypisane
ten puls no i ewentualna konsultacja u kardiologa.
Ja bym mojego zapytała jeszcze kiedy pojawić się na kontroli po porodzie i połogu, chyba tego nie wiem do końca.
Ja wszystkie wizyty mam co 4 tygodnienawet na ostatniej wyznaczył mi znowu termin po 4 tygodniach, na 13 listopada i pożegnał mnie słowami "jak zdążymy, to się zobaczymy, chyba że wcześniej Pani urodzi
". Ale mi takie podejście odpowiada powiem szczerze, bez paniki, na każdej wizycie miałam USG, wizyty długie, dokładne i wyczerpujące, więc luz
U mnie identycznie jak u Optimus, nigdy nie musiałam o nic pytać, bo nie zdążyłam, wszystko sam głośno mówił, komentował jak mierzył i badał.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2014, 10:39
ÓptimusPrime, ChciałabymJuż lubią tę wiadomość