Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Marzenka ja od 36 tygodnia wizyty co tydzień.
Po porodzie mam sie zgłosić 6 tyg po.
4 tyg po start z globulkami (cytologia 3 grupa)
8-10 tyg po powtorka z cytologii.
mysle ze juz plan mi rozpisała bo nie spodziewa sie mnie w najbliższy czwartekMarzena27 lubi tę wiadomość
-
Ja zrobiłam posiew w 25 tyg ciazy i wyszedł pozytywny. Robiłam tak wcEsnie gdyż będę rodzic w Szwecji a tutaj tego badania sie nie robi. Zrobiono mi w 30 którymś tygodniu ciazy na moja wielka prozbe z moczu i wyszło ze mam go tez w moczu. No właśnie w Pl maja do tego zdrowe podejście a tutaj mam obawę że mnie oleja z gbsem
niby położna mówi że dostanę antybiotyk ale tutaj do szpitala sie jedzie jak już nie mozna wytrzymać z bólu, czyli skurcze co 4-5 min. Boje sie jak to wszystko bedzie czy mnie przyjmą na czas i tak dalej ...
niestety cZeto narzeka Sie na Polska służbę zdrowia ale ta szwedzka jest duzo duzo gorsza... Gdybym wam napisała niektóre rzeczy to napewno byście nie uwierzyły
))
-
ÓptimusPrime wrote:chcialabym,ja bez zapytania wszystkie te odpowiedzi mam czarno na bialym na wydruku po wizycie.Plus zawsze podczas badania mi mowi co i jak.Troche jestem zaskoczona,ze nie jest to standard.A chodzisz na nfz?bo ja prywatnie
No widzicie.. niestety nie wszędzie tak jest. Poszłam do lekarki, która była mi polecona jakoś świetna i cóż mogę powiedzieć.. pod względem medzycznym czuje się zaopiekowana i w każdej chwili mogę zadzwonić na kom w razie czego. Ale zawsze się na wizytach spieszy, nie raz robiła usg w 15 sekund pytając mnie o coś, to nawet nie zdążyłam zobaczyć NICZEGO na ekranie. Nagle kazała wstać a ja zdziwiona dopytywałam to ile waży, jak jest obrócony czy wszystko ok? czy prawidłowo przybiera? Mam wrażenie jakby należała do tego typu lekarzy, którzy uważają, że pacjentowi się nic nie mówi, bo po co. Nie wiem jak u was.. ale ja przez całą ciążę miałam 2 razy zbadaną szyjkę. Raz w 23tyg. jak zaczeły mi się skurcze i drugi raz ostatnio. A jak np. mówiłam, ze skurcze są silniejsze czy coś na którejś wizycie to nawet nie zaglądnęła. No i gbs mi pobrała w 31 tyg. na co moja położna była baaardzo zdziwiona. Musiałam sie ostatnio upomnieć o badania na HCV i HIV, bo inaczej pewnie by mi nie powiedziała. A ja bym nie wiedziała, ze trzeba, tylko położna dała karteczke jakie badania mam mieć przy porodzie. No i hit sezonu.. jak w II trym. zaczęły mi się problemy z nerką to chciała mnie położyć do szpitala. Powiedziałam, że jesli nie jest to koneiczne to nie chce, bo mam ta nerwicę lekową i w szpitalu bede sie tylko bardziej stresować. A ta do mnie: to jak sobie pani poród wyobraża? przyjdzie pani z całą rodzina? Na co ja, że jak mam, wybor to wole isc do domu, a jak bede rodzic, to nie bedzie zza bardzo wyboru. Ale wkurza mnie na tyle, ze wolalam zmienić szpital i rodzić z połozna. Tym bardziej, że później na wizycie jeszcze zapytała mnie jak chjce rodzić. A ja, ze sn. No to ona, zebym sie zastanowiła czy nie lepiej ze względu na moj stan psychiczny zrobić cc. Bo poród trwa ponad 15h i strasznie boli.Poszłam do psychologa i jak ta usłyszała wszystko to ręce załamała (a ma duużo kobiet w ciąży) i mówi, ze absolutnie nie mam żadnych przeciwskazań do porodu sn i że lekarka mnie po prostu straszy, bo woli sobie mnie uspić i wyciagnac dziecko niż dać wsparcie i poklepac po ramieniu. Ech.. się rozpisałam..
Aaa i chodzę do niej prywatnie i wcale mało nie płaceWiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2014, 10:55
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDzień dobry,
jakoś nie czuję, że miałabym rodzić w najbliższym czasie. Wręcz przeciwnie, jakbym w drugim trymestrze była. Energii to ja mam na rozdawanie, wczoraj rodzinę wyciągnęłam do kina i po sklepach, prowadziłam auto 60 km w jedną i 60 w drugą stronę.
Akurat hemoroidów się dorobiłam pod koniec ciąży, cholera. Są na to jakieś sposoby?Maga31 lubi tę wiadomość
-
Ja też mam super gina, wchodzę na wizytę, jak się Pani czuje itp., jakie ma pani pytania, później badanie ginekologiczne, wszystko mówi głośno, jak szyjka, ułożenie, ph, macica itp., jak mam USG podczas badania dokładnie opowiada o danej części ciała, np. o serduszku, brzuszku, udzie, wymiary, położenie, później łożysko itp., walczy abyśmy mogli zobaczyć buźkę, mój uparciuch jest wstydliwy i nie chce jej pokazywać, później siadamy i gadamy jeszcze
Jestem mega zadowolonaWiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2014, 11:10
Maga31, Marzena27, ewelina_d, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
cześć laski!! wczoraj nie miałam siły nic napisać bo załamałam się widząc naszą klitkę po wstawieniu łóżeczka juniora...kosmos kurwa jakie małe to mieszkanie
finał jest taki, że jak rodzice się zgodzą to bierzemy od nich kanadyjke a łóżko z sypialni trzeba będzie dać na strych do szwagierki. No cóż jednak 160x200 to fajnie mieć ale nie w takim metrażu kuźwa. Mąż ciągle mówi że debile z nas że takie zakupy mało przyszłościowe robimy :p no ale to było dwa lata temu, nowego łóżka nie chcemy kupować bo mam nadzieję, że jakoś po nowym roku uda się ruszyć coś w sprawie kredytu i ewentualnej przeprowadzki.
Jak się uda to wszystko jakoś ustawić w pokoju to wstawię fotki.
Gratuluję nowym mamusiomRybka Nemo, Agusia ;), Marzena27 lubią tę wiadomość
-
marynka procto glivenol ja brałam z polecenia Ewelinki
jest lepiej.
aaaa wczoraj w nocy miałam skurcze takie niby nie bolesne ale co 10 minut, więc to chyba te przepowiadające czy jak one się tam nazywają, czułam takie jakby ściaganie brzucha i lekkie ćmienie w okolicach kręgosłupa i jajników. -
Ok siądę po południu i napisze wam dokładnie jak tu wyglada opieka
a raczej jej brak
))
Mam jeszcZe pytanie do dziewczyn z gbs'em. Kiedy planujecie jechac do szpitala? Wiadomo ze jak odejdą wody to odrazu ale jesli zaczną sie wam tylko nieregularne skurcze o dużymi postępami czasu to planujecie jechac odrazu czy czekać aż skurcze sie wzmocnią? Czy lepiej odrazu jechac do szpitala by dostać antybiotyk czy lepiej czekać w domu? Co mówią wam na to wasi lekarZe? Ja jak spytałam mojej położnej to oczywiście czeka jak najdłużej w domu.ale jej zdanie jest dla mnie niewiarygodne
AgataP lubi tę wiadomość
-
Marynka oprócz maści specjalnie na hemoroidy położna coś wspominała o tym, żeby przykładać bardzo zimne okłady, podobno ulga w bólu, ale kurcze nie wiem, jeszcze mnie to cholerstwo nie dopadło.
ChciałabymJuż to nie za fajnie z tą lekarką... kurcze skąd ja bym miała wiedzieć o co dokładnie pytać przy pierwszej ciąży szczególnie. U mnie zawsze wizyta tak samo - rozmowa o samopoczuciu, wynikach, co się działo ostatnio itd / badanie na fotelu szyjki, brzucha plus pobieranie wymazów, wcześniej cytologia, ja z tych bakteryjno grzybiczych wiecznie więc non stop jakieś wymazy miałam robione / kładłam się na USG - najpierw mierzenie szyjki ile ma mm, a potem już badanie Małej, początkowo dopochwowo, potem już przez brzuch, mierzenie jej i cale sprawdzanie / recepta, l4, skierowania na badania kolejne, czy mam jakieś pytania i koniec wizyty. Tak to sobie wyobrażam jako normalną wizytę, a nie upominanie się o wszystko
Dobrze, że zdecydowałaś się rodzić tam gdzie fajna położna, bo to ona będzie prowadzić poród przecież i ważne, żeby była osobą wspierającąAgusia ;), ChciałabymJuż lubią tę wiadomość
-
Agusia, no moja też na dzień dobry pyta jak się czuję
Tylko jak odpowiadam to ona nawet nie patrzy na mnie, tylko sobie patrzy w kartę, pisze coś i inne takie. Wkurzające to jest bo się człowiek czuje jak intruz. Pewnie pomyslałabym, ze w dupie mnie ma, ale ona tak do każdej. Znaczy powiem tak.. póki wszystko jest ok to wizyta trwa ekspresowo, a jak coś idzie nie tak to więcej czasu poświęci pacjentce. A co do takiego skrupulatnego opowiadania o maluszku to miałam takie tylko na usg genetycznym. Tam prawie 30 minut lekarz mi wszystko mówił, opowiadał i widziałam dokładnie moje słoneczko (a lekarz, ktory to robil był z polecenia mojej gin). A u mojej ginki to ja czarną plamę widzę i żadnej buźki, nic takiego. Nawet pytam czy to brzuszek? I dopiero wtedy mówi. Ale wszystko trwa tak szybko, że ciężko coś zauważyć. Ona chyba tylko sprawdza czy się rusza i mierzy szybciorem.
jak pójdę teraz na wizytę to powiem, ze chce zobaczyć buźkę i się będę upierać ile siłAgusia ;), Marzena27, Rybka Nemo lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry,
My po oddaniu krwi dla endokrynologa na jutro. Za oknem mglisto jak w UK.
Tatko kładzie podłogę w pokoju Pyzy, a ja się zastanawiam jak tam moje "podwozie" - wizyta niby pojutrze, ale coś tam jest inaczej niż zwykle - kłuje - jakbym z drucikiem chodziła. Z zatwardzeń przechodzę na drugą stronę medalu. Czuję lekko @ pobolewania, skurczy nie mam - albo nie wiem, że to skurcze, żadnego czopa nie zauważyłam, choć bardziej wilgotno się zrobiło [ a`la płodno-kremowy śluz]
ChciałabymJuż, Agusia ;), ÓptimusPrime, kittykate, Maga31, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
Marzenka ja tez się nie spodziewałam, ze tak będzie. Bo tak jak mówisz.. w pierwszej ciąży to nawet człowiek nie wie o co pytać, co jest ważne itd. Czy np. to że Cię dupa boli to istotne czy nie. Dlatego baaardzo się ciesze, ze to już ostatnia wizyta u niej
A w szpitalu sądzę, że już gorzej nie będzie
Może byc tylko lepiej
Marzena27 lubi tę wiadomość
-
Optimus pytaj
Szykujemy sie na pierwszy spacerja pierdziele jak na wyprawę w kosmos
o 12 karmienie, odbicie, ubranie i wio
a ja jeszcze w piżamie latam po chałupie
Ciepło mamy dzisiaj 12 st. Mam nadzieje, ze małej sie spodoba i ze nie za szybko. Ale z drugiej str werandowanie było czas na słońceAgusia ;), Marzena27, ÓptimusPrime, Amnezja, sisiiii, anusiaa90, FK81, Rybka Nemo, Maga31, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
Lavendula to moze już blisko
Skoro już bliżej do biegunek niż do za[arć to pewnie organizm się oczyszcza
Trzymam kciuki Kochana
A i powiedz w której części Krakowa mieszkasz? Zastanawiam się czy to cały Kraków spowity mgłą czy jesteś gdzieś blisko mnie
Ja na Woli Duchackiej siedze
-
ChciałabymJuż wrote:Lavendula to moze już blisko
Skoro już bliżej do biegunek niż do za[arć to pewnie organizm się oczyszcza
Trzymam kciuki Kochana
A i powiedz w której części Krakowa mieszkasz? Zastanawiam się czy to cały Kraków spowity mgłą czy jesteś gdzieś blisko mnie
Ja na Woli Duchackiej siedze
chyba cały - ja w okolicach ul. Pilotów
Mam nadzieję, że Pyza jeszcze posiedzi - bo u nas wciąż plac budowy.....ChciałabymJuż lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCzesc wam
ja jeszcze sie wyleguje,mam dzis lenia,plecy bola,znow jakies spinania ,macicy,sluz gestszy wylazi i to by bylo tyle z atrakcji
ja to wogle nie jestem badana ginekologicznie,gdyby nie wizyta na ip to ostatnie badanie mialam w 20 tc
ChciałabymJuż lubi tę wiadomość
-
lavendula to kładź się i zaciskaj nogi jak w Twoim avatarze
Marzenka ja niestety tez z tych co ciągle infekcje nachodzą.No i podczas badania nagbs wyszło, ze mam grzybicę. Tak to by pewnie nawet nie sprawdziła. Jak raz powiedziałam, że chyba cos mam, bo mnie swędzi to nawet nie zajrzała tylko po prostu dała globulki i tak się już bujam od 28 tyg. z globulkami. Mam małe przerwy ale albo dziadostwo wraca, albo jest niedoleczone bo może nie działa ten lek na nie. Już sama nie wiem. Ostatnio dzowniłam do niej w tej sprawie. czy mam przerwać branie i zrobić wymaz, zeby na wizyte miec, czy kontynuować. Kazała kontynuować. No to pytam co jeśli nie pomogą te globulki, a ona na to, to damy inne.No i pogadałymy sobie
A swoja drogą hemorida tez mamJak jej powiedziała, to się nie przejęła. Powiedziała, że normalne, dopiero ciągłam za język co mogę robic, czy czyms smarować. No to powiedziała, że posterisanem. Ale o wszystko trzeba ciągnac za język! Ale dobra już.. koniec z narzejkaniem na nią, bo mogłabym książkę napisac a to i tak nic nie da
jakieś plany na dziś macie? Ja hmm.. leżenieAle o 20 mamy iść z meżem do pizzy hut bo dostał zaproszenie na degustację nowego menu czy coś. Mam nadzieje, ze się dotoczę i ze wysiedzę
Lavendula, Fidelissa lubią tę wiadomość